Poza sobą człowiek nie znajduje nic. Sartre wyraża to mówiąc, że człowiek jest „pozostawiony samemu sobie”. Nie znajduje Boga. Przyjmowano jego istnienie jako rację bytu: tymczasem byt nie potrzebuje racji. Jest i koniec, zbędne jest pytanie, skąd pochodzi.
Tak samo człowiek, nie znajduje poza sobą żadnych ogólnych prawd ani wartości, żadnych praw ani nakazów, które mogły kierować jego postępowaniem. O stole czy krześle wiadomo, skąd się wzięły i po co istnieją: ale nie wiadomo tego o człowieku.