musimy więc nieustannie temu przeciwdziałać, bronić swego istnienia, musimy ciągle coś robić, czymś się zajmować, o coś się troszczyć. Życie jest tym wypełnione i nieustanne troskanie się, troska jest cechą egzystencji ludzkiej.
człowiek potrzebuje narzędzi: bez nich nie obroniłby swego istnienia: są mu tak niezbędne, że je włącza do własnego istnienia. Dopiero gdy narzędzie przestaje mu być potrzebne, spostrzega się, że stanowi ono obcy mu byt, że jest niezależną od niego rzeczą, wówczas dopiero oddziela je od własnego istnienia. Zaczyna wtedy przeciwstawiać siebie i świat, rodzi się w nim przekonanie, że poza nim są realne rzeczy. To przekonanie o realności rzeczy, to przełamanie solipsystycznej wyłączności własnego istnienia ma źródło nie w naszej myśli, lecz w naszej trosce, w naszym działaniu. Poznanie jest więc tylko jedną z postaci działania, a działanie postacią istnienia.