Lekcja: "Groza gór wysokich w poezji Kazimierza Przerwy - Tetmajera"
W wierszu pod tytułem „Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej” podmiot liryczny przebywa na wierzchołku tytułowego tatrzańskiego szczytu. Ogląda stąd piękne widoki lasów i dolin. Jest przerażony obrazem przepaści, gdy spogląda w dół. Stwarza ona takie wrażenie, jakby chciała „pożreć” wędrowca swą „paszczą”.
Osoba mówiąca w utworze „Oda przestrożna”, zdaje sobie sprawę z faktu, jak niebezpieczna może być ta otchłań. Wystarczy lekko pochylić się do przodu, by zginąć w dole. Wędrowiec nie jest w stanie zebrać swych myśli, gdy spogląda w jej głąb. Otwarta głębia może pomieszać ludzkie zmysły:
Aleksander Mroczkowski, Ganek, 1921.
„Nie czas bowiem zawracać, gdy bezdeń ciemna
myśli w głowie pomiesza i rwie ku sobie,
i śpi wysokie niebo, kiedy niebaczny
runie.”
Widok rozwartej pod wędrowcem przepaści wywołuje w nim lęk przed roztrzaskaniem w dole. Patrzy on w otchłań, a to odbiera mu jasność myślenia:
„(...)
(...) gdzieś od szczytów toczy się pomału
bryła śniegu – wzmaga się, rośnie, już ogromna
leci w przepaść!...Myśl za nią leci nieprzytomna
tam – w otchlań(...)
(...).” [w: Na polowaniu w górach]