Inflacja prawa (inflacja legislacyjna) - potoczna nazwa negatywnego zjawiska w procesie
legislacji
polegającego na tworzeniu nadmiernej ilości prawa, niewspółmiernej w stosunku do rzeczywistych potrzeb, zbytniej szczegółowości przepisów oraz nadregulacji[1][2].
Nazwa jest analogią do
inflacji ekonomicznej
, w której zwiększenie ilości pieniądza bez pokrycia zmniejsza jego wartość. Inflacja prawa nie zmniejsza jego siły oddziaływania, ale zmniejsza jego efektywność jako zbioru
norm
ułatwiających funkcjonowanie
społeczeństwa
.
„
Nadprodukcja aktów prawnych (inflacja legislacyjna) [występuje] jako skutek podejścia "zawsze regulować”. Pomimo, iż liczba ustaw przyjmowanych rocznie w Polsce od 2001 do 2007 r. zmniejszała się, to w 2008 r. nastąpiło zintensyfikowanie działalności legislacyjnej. Powstaje pytanie czy liczba aktów prawnych odzwierciedla liczbę problemów społeczno-gospodarczych zidentyfikowanych przez rząd i czy w każdym przypadku zidentyfikowany problem należało rozwiązywać przez przyjęcie aktu prawnego.
”
— Ministerstwo Gospodarki[3] Inflacja prawa ma szereg niekorzystnych konsekwencji, takich jak niespójność przepisów, rozmycie odpowiedzialności za ich wprowadzanie, uznaniowość w interpretacji[4][5], formalizm[6], konieczność częstych nowelizacji[7] oraz uchylanie przepisów przez wyższe instancje[8][9][10].
Na przykład
NIK
w raporcie poświęconym egzekucji
podatku dochodowego
w 2010 zauważył, że "częste zmiany przepisów i aktualizacje formularzy podatkowych powodują popełnianie przez podatników błędów, których skutkiem są liczne korekty zeznań i zwiększenie obciążenia pracą urzędów". NIK wnioskował wówczas także o stabilizację przepisów podatkowych zauważając, że "Od 1991 r. ponad 100 razy dokonywano zmian w ustawie o PIT"[11].
Równocześnie dodatkowe regulacje wprowadzane bez zapewnienia środków wystarczających do ich sprawnej egzekucji skutkują wieloletnimi zaległościami w procedowaniu spraw urzędowych[12].
„
Zbyt skomplikowane i niezrozumiałe prawo jest wymieniane w sondażach publicznych jako bariera do rozpoczynania działalności gospodarczej. Jeżeli już uda się przebrnąć przez labirynt formalności okazuje się, że często prawo nakłada na przedsiębiorców nadmierne obowiązki, powodując po ich stronie nieuzasadnione koszty.
”
Polski
Sąd Najwyższy
w podsumowaniu pracy za 2008 rok skomentował prawo przedstawiane mu do oceny jako "coraz bardziej rozbudowane i różnorodne, a jednocześnie zmienne, niejasne, pełne luk i wątpliwości oraz o niskiej jakości formalnej oraz merytorycznej"[14]. Negatywną ocenę jakości polskiego prawa Sąd Najwyższy powtórzył w raporcie w 2010 roku[15].
Przeprowadzona w 2010 roku analiza 129 ustaw wskazała 148 różnych form reglamentacji działalności gospodarczej w postaci koncesji, licencji, wpisów do rejestrów, zezwoleń i pozwoleń. Łączny roczny koszt tych regulacji dla przedsiębiorców i obywateli został oszacowany na 133 mln zł, podczas gdy korzyści dla budżetu dzięki nim uzyskiwane - ok. 8 mln zł[16].
Jako przykłady negatywnych skutków niskiej jakości stanowionego prawa wskazywane są wątpliwości w interpretacji przepisów dotyczących opodatkowania ubezpieczeń medycznych[17] czy zawieszenia działalności gospodarczej w
ZUS
[18]. Także w ocenie Ministerstwa Finansów to właśnie chaotyczna i nieracjonalnie prowadzona legislacja była główną przyczyną spraw
JTT
,
Optimusa
i
Romana Kluski
, które stały się symbolem bezpodstawnych represji organów państwowych wobec przedsięborców [19]. Nietransparentna i chaotyczna legislacja była jedną z przyczyn
afery hazardowej
w 2010 roku[20].
Według prof.
Marka Zubika
w polskiej legislacji "od dłuższego czasu przywiązuje się nadmierną wagę do stanowienia prawa jako mechanizmu regulacji stosunków społecznych", pomijając wcześniejszą analizę problemu i ocenę racjonalności różnych rozwiązań (
ocena skutków regulacji
)[21].
Przypisy
- ↑ Jerzy Pilczyński:
Toniemy w paragrafach
. Rzeczpospolita, 31 maja 2005.
- ↑ Janusz Kochanowski, Magdalena Braczkowska:
Szkodliwa nadregulacja
. Prawo europejskie w praktyce nr 10 (15), 2005.
- ↑
Lepsze prawo. Program reformy regulacji 2010-2011
. Ministerstwo Gospodarki, 2010.
- ↑
Prof. Safjan o inflacji prawa
. Lex, 2006.
- ↑ Marcin Mongiałło:
Inflacja prawa
. Prawo i polityka, 2003.
- ↑
Polska wiara w moc pieczątki
.
Dziennik Polski
, 9 kwietnia 2009.
- ↑
Nowelizacja goni nowelizację
.
Dziennik Polski
, 18 maja 2009.
- ↑
Sejm uchwala coraz gorsze ustawy
. Gazeta Prawna, 2010.
- ↑
Lepsze prawo. Program reformy regulacji 2010-2011
. Ministerstwo Gospodarki, 2010.
- ↑
Inflacja prawa - wywiad z sędzią Jerzym Stępniem z Trybunału Konstytucyjnego
. Jurysdykcja Podatkowa, 2007.
- ↑
Informacja o wynikach kontroli poboru podatku dochodowego od osób fizycznych
.
Najwyższa Izba Kontroli
, 2010.
- ↑
Rekord opieszałości nadzoru budowlanego
. Dziennik Polski, 2010.
- ↑
Reforma regulacji
. Ministerstwo Gospodarki, 2009.
- ↑
Sąd Najwyższy: Prawo jest niejasne, pełne luk i wątpliwości
. 2009.
- ↑
Sąd Najwyższy: polskie prawo stale się pogarsza
. gazeta.pl, 2010.
- ↑
Ocena skutków regulacji - ustawa o ograniczaniu barier
. Ministerstwo Gospodarki, 2010.
- ↑
Przedsiębiorcy zmuszeni płacić za pakiety medyczne pięć lat do tyłu?
. Gazeta.pl, 2010.
- ↑
Za błędy urzędników płacimy wszyscy. Jak zawsze.
.
Dziennik Polski
, 2010.
- ↑
Biała księga JTT Computer i Optimus SA
. Ministerstwo Finansów, 2006.
- ↑
Julia Pitera
:
Proces nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych w latach 2008-2009
. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, 2010.
- ↑
Polskie prawo wymaga naprawy
. Rzeczpospolita, 2010.
Linki zewnętrzne
Zobacz też