Ponieważ na żadną z tych rzeczy nie mieliśmy wpływu zatem:
„Można tak urządzić podstawową strukturę, by te akcydentalne właściwości pracowały dla gorzej usytuowanych. Prowadzi nas to do zasady dyferencji, jeśli pragniemy tak zestroić system społeczny, by nikt nie zyskiwał i nikt nie tracił z powodu swego miejsca arbitralnie wyznaczonego przez rozkład naturalnych zasobów, ani za sprawą swej początkowej pozycji w społeczeństwie, nie dając, bądź nie otrzymując w zamian kompensujących korzyści.”
Oznacza to że np. warto poświęcić środki raczej na edukację dzieci mniej inteligentnych, niż tych bardziej – szczególnie w ich początkowym okresie życia.