Jego oskarżenia przeciw moralności współczesnej było potrójne:
l) że opiera się ona na fałszywej psychologii, a przez to zapoznaje przyrodzone instynkty i ma zasady niezgodne z naturą;
2) że zbudowana jest na fikcjach: mówi o postępkach, jakich nie ma, o woli, jakiej nie ma, o porządku, jakiego nie ma; mianowicie o postępkach nieegoistycznych, woli wolnej i porządku moralnym;
3) że ma ujemne konsekwencje praktyczne: wychowuje mierny gatunek ludzi.
Nietzsche podjął „przewartościowanie wszystkich wartości". To znaczy: wykazanie bezwartościowości wszystkiego tego, co powszechnie uchodzi za wartościowe, i postawienie w to miejsce wartości prawdziwych.
Jego filozofia ma być „poza dobrem i złem". Ma być poza dobrem i złem „moralnym", opartym na zasadach altruizmu, prymatu ducha, ogółu, intencji, wychowania.
Nazywał sam siebie „amoralistą", był przeciwnikiem nie tylko moralności panującej, ale wszelkiej moralności, czyli wszelkiego stawiania ponad życie jakichkolwiek wartości duchowych i podporządkowania im życia.