|
Dolina Rówienki, widok z przełęczy Krzyżne
|
Poniżej skał znajdują się lasy, kosodrzewiny, upłazy, przełęcze, wreszcie bory. Tu smreki są „grube jak filary w kościele”. Bohater noweli „Dziki Juhas” - Juhas Luptowski idzie borem, który rośnie pod Rówienkami. Drzewa mocno wbijają się konarami w ziemię. Są one tak wysokie i rozłożyste, że juhas z trudnością może dojrzeć niebo. W borze znajduje się dużo ziół, paproci, szczawiu, łopuchów i trawy. Roślinność ta sięga mu do kolan. W borze panuje głusza. Bohater z trudnością przedziera się przez gąszcz spróchniałych pni, w których grzęzną mu nogi. Jest tu wiele głazów, pomiędzy którymi znajdują się kłody i bale. Wszystko pokryte jest zielonym mchem. Czasem mech zwisa z konarów, wyglądając jak „siwozielona broda”.
„[...] A między drzewami żółte, wysokie kwiaty rosną – to sie czasem tak zaświeci zza gałęzi, żebyś rzekł, złego co patrzy na cię, aż się wzdrygniesz. I cicho tak, jak wiatru nie ma, że ani szmeru. Wody nawet z potoku nie słychać z dołu. Głuchy bór, jak trup.”
Ukazany przez Tetmajera bór to miejsce ponure i martwe. Przeraża nawet głównego bohatera „Dzikiego Juhasa”, który uchodzi za człowieka odważnego. Świadczy to o niezwykłej mocy tajemniczego, górskiego lasu, przed którym nawet najwięksi śmiałkowie czują respekt.