Protokół zakłada iż mogą występować tzw. „ciche” procesy RIP, które mają za zadanie nasłuchiwać wiadomości, przychodzące od innych hostów, jednak same nie wysyłają żadnych komunikatów.
Hosty, używające tego typu procesów nie pełnią funkcji rutera, ale w wyniku nasłuchiwania komunikatów aktualizacyjnych od ruterów monitorują one stan sieci.
Dzięki temu procesowi, mogą budować tablice routingu, które opisującą aktualną postać systemu.
Tego typu przejście do stanu, kiedy host tylko nasłuchuje i nie wysyła żadnych wiadomości do sieci przydaje się w sytuacji, kiedy straci on połączenie ze wszystkimi (oprócz jednej) bezpośrednio podłączonymi sieciami. W takich przypadkach, przestaje być ruterem pośredniczącym w wymianie informacji między sieciami i może zdecydować się na zaprzestanie wysyłania wiadomości do sieci, a w wyniku tego stać się tylko biernym obserwatorem.
Przejście do stanu „cichego” procesu na ruterze nie powinno mieć jednak miejsca, w momencie, kiedy wystąpi prawdopodobieństwo, iż sąsiednie rutery uzależniają wykrycie ponownie dostępnej sieci od komunikatów aktualizacyjnych wysyłanych przez ten ruter.