Kazimierz Wielki większość problemów rozwiązał dyplomatycznie i przedłużył podpisany jeszcze przez Łokietkarozejm z Krzyżakami oraz zajął się odzyskaniem Pomorza Gdańskiego. W rozstrzygnięciu sporu liczył na Czechy (aby zaskarbić sobie ich neutralność, za dużą sumę pieniędzy odkupił od tamtejszego władcy prawa do tronupolskiego) i Węgry (miał z ich władcą bardzo dobre stosunki). Państwa te zdecydowały, że zakon krzyżacki może zatrzymać Pomorze Gdańskie, lecz powinien oddać ziemię dobrzańską i Kujawy, co nie zadowoliło Kazimierza, który następnie zwrócił się do papieża o pomoc w kwestii pomorza.