Człowiek od dawna przekształcał wiele odcinków wybrzeża. Jego działanie nie było bezinteresowne. Oczekiwał korzyści. I takie otrzymywał. Jeśli postępował nierozważnie, spotykały go niepowodzenia. Pierwszym elementem wybrzeża przekształconym przez człowieka były
nabrzeża i
porty. Na porty najlepiej nadawały się niewielkie
zatoki, dające ochronę od wiatrów i fal. Ekspansję
cywilizacji greckiej można tłumaczyć dobrymi warunkami do
żeglugi (niewielkie odległości między
wyspami) i do zakładania portów, bezpiecznych od morza i agresorów. Porty budowano w obrębie
miasta lub poza nim. Port znajdujący się nad morzem był zazwyczaj otoczony murem miejskim. Jeśli port leżał przy ujściu rzeki do morza wówczas mur oddzielał go od miasta. Tak było w
Londynie,
Antwerpii i
Konstantynopolu.