1. Wprowadzenie sztandaru szkoły i odśpiewanie hymnu. 2. Przemówienie dyrektora szkoły. 3. Powitanie pierwszoklasistów przez przewodnicząca samorządu uczniowskiego. Drodzy mali przyjaciele. Od pierwszego września tworzycie wraz z nami wielką szkolną rodzinę. Wiecie, że w rodzinie każdy obok praw ma także obowiązki, które powinien solidnie wypełniać. Naszym wspólnym obowiązkiem jest przede wszystkim pilna nauka. Do niej wdrożą Was nauczyciele i rodzice. My – starsi koledzy, podamy Wam pomocną dłoń. Korzystajcie z naszych szczerych rad i wskazówek. Możecie zawsze zwracać się do nas ze wszystkimi trudnymi sprawami. Wiemy, że tych może być dużo. My zabawimy się z Wami na przerwie, pomożemy znaleźć zgubiony worek, przeprowadzimy przez jezdnię. Mały Kolego i Koleżanko – pamiętajcie, jesteśmy Waszymi starszymi przyjaciółmi, którzy służyć Wam będą pomocą, gdy szkolne życie okaże się trudne. Uśmiechnijcie się, bo w szkole jest radośnie. Cieszymy się, że powiększyła się nasza rodzina. Życzymy Wam szóstek i piątek oraz wzorowego zachowania na pierwszym świadectwie.
4. Akt ślubowania. „Ślubuję być dobrym Polakiem, dbać o dobre imię swojej klasy i szkoły. Będę uczyć się w szkole jak kochać Ojczyznę, jak dla niej pracować, kiedy urosnę! Będę się starać być dobrym kolegą, swym zachowaniem i nauką sprawić radość rodzicom i nauczycielom”. ŚLUBUJĘ.
5. Część artystyczna w wykonaniu uczniów klasy I.
Wiersz „Barwy ojczyste”. Powiewa flaga, gdy wiatr się zerwie. A na tej fladze biel jest i czerwień. /Dzieci podnoszą najpierw białą, a później czerwoną wstążkę./
Czerwień – to miłość. Biel – serce czyste. Piękne są nasze barwy ojczyste. /Dzieci machają wstążkami nad głowami./
Wiersz „Kto ty jesteś”. /Recytowany w formie dialogu. Nauczycielka zadaje pytania, uczniowie odpowiadają chórem./ Kto ty jesteś? Polak mały. Jaki znak twój? Orzeł biały. Gdzie ty mieszkasz? Między swymi. W jakim kraju? W polskiej ziemi. Czym ta ziemia? Mą ojczyzną. Czym zdobyta? Krwią i blizną. Czy ją kochasz? Kocham szczerze. A w co wierzysz? W Polskę wierzę.
Piosenka „Płynie Wisła”. Płynie Wisła, płynie po polskiej krainie, a dopóki płynie, Polska nie zaginie.
Zobaczyła Kraków wnet go pokochała, a w dowód miłości wstęgą opasała.
Wiersz „Pierwszaki”. Idą pierwszaki – dawne maluchy. Jeden w drugiego to same zuchy. Buzie umyte i ręce czyste, każdy na plecach dźwiga tornister. Z bijącym sercem stoją przed szkołą. Jak im tu będzie? Chyba wesoło.
Wiersz „Pierwszak”. Jestem bardzo wesoły, bo już idę do szkoły. Piaskownicę zostawiam bez żalu. Książki niosę w tornistrze, od czystości aż błyszczę. Przecież jestem już Pierwszak nie Maluch.
Wiersz „Kasia”. /Na środek wychodzi troje dzieci – dziewczynka ma na plecach tornister./ Narrator: Przez wieś idzie dróżką Kasia uśmiechnięta. /podchodzi do niej chłopiec i mówi/ Chłopiec: Co masz Kasiu w teczce? Dziewczynka: Nowy elementarz /pokazuje nową książkę/ Piękny, kolorowy. Będę go szanować, żeby książka była cały rok jak nowa.
Piosenka „Jestem uczniem”. Idę do szkoły a ze mną przyjaciele. Śpiewam wesoło, bo przygód czeka wiele.
Kim ja jestem? Wie każdy z was! Do pierwszej klasy idę pierwszy raz.
Niosę tornister w nim książki i zeszyty. W nowym piórniku mam kredki, długopisy.
Kim ja jestem? Wie każdy z was! Do pierwszej klasy idę pierwszy raz.
Wiersz „Kreda”. /Na środek wychodzi pięcioro dzieci z rekwizytami./ Dziecko I. Pisze kreda na tablicy. Pisze bardzo rada. Bielutkimi literkami dzieciom opowiada. Dziecko II Tu jest lala. /podnosi do góry wyraz „lala”./ Dziecko III Tu kot. /unosi w górę napis wyraz – „kot”/ DzieckoIV Tu jest dom. /jak wyżej/ Dziecko V A tu płot. /jak wyżej/ Dzieci razem Gdy się pisać nauczymy, słowo tak po słowie. Szereg liter na tablicy, więcej nam opowie.
Piosenka „Biegnie kreda po tablicy”. /Indywidualna inscenizacja słów piosenki np. podskoki, kołysanie się/. Biegnie kreda po tablicy: szur, szur, szur. Zawijasy kreda ćwiczy: szur, szur, szur. Wtem literki – hop i zwinnie uciekają poza linię.
Równaj szereg. Prostuj grzbiet. Rząd literek – naprzód bieg. Szur, szur, szur, szur, szur, szur, szur, szur, szur.
Skacze kreda po tablicy: hop, hop, hop. Kółka i krzyżyki ćwiczy: hop, hop, hop. Wtem cyferki – hyc , ukradkiem Wyskakują poza kratkę.
Równaj szereg. Równaj krok. Rząd cyferek – naprzód skok. Hop, hop, hop, hop, hop, hop, hop, hop, hop.
Wiersz “Dyżurny”. Choć dzwonek nie dzwoni, choć w klasie pusto, już starłem tablicę, świeci jak lustro.
Podlałem roślinki, niech rosną zdrowe, gdy przyjdą dzieci, wszystko gotowe.
Piosenka „Roślinki w klasie”. Roślinki w klasie mam i bardzo o nie dbam. Co lubi każda z nich, wie Jola, Kuba, Zbych.
Paprotka okiem zerka na Jędrka i Roberta. Zielone listki małe dziękują za zraszanie.
Roślinki w klasie mam i bardzo o nie dbam. Co lubi każda z nich, wie Jola, Kuba, Zbych.
To stare kaktusisko, co kolce ma jak szpady, wystawia je o słońca, nie szuka z nikim zwady.
Roślinki w klasie mam i bardzo o nie dbam. Co lubi każda z nich, wie Jola, Kuba, Zbych.
Wiersz „Smutny wierszyk”. Jaś elementarz dostał od mamy. Nie było na nim kleksów ni plamy.
Trzy dni minęło szybko jak z płatka, a już podarta nowa okładka.
I znów dzień minął. Na stronie szóstej w elementarzu dwie plamy tłuste!
Minęło znowu cztery dni chyba. Jaś na okładce rysuje grzyba.
Grzyb rośnie w lesie, lecz się nie zdarza grzyb na okładce elementarza.
Tu kleks, tam zygzak, tu strzęp, tam plama. Chyba to nie jest książka ta sama.
A co to będzie za dwa miesiące? Aż przykro myśleć, więc wierszyk kończę.
Piosenka „W Literkowie”. Na spotkanie w Literkowie jedzie liter całe mrowie. Ciągnie ciuchcia wagoniki, pędzi pociąg w takt muzyki. Stuku, puku, stuku, puku, stuku, puku, stuku, puku, stuku, puku, stuku, puku.
Każda wielka zaś litera sama w podróż się wybiera. Be – balonem, wu – na wrotkach, w Literkowie chcą się spotkać.
Kiedy koniec lata bliski w Literkowie jest spotkanie. Każda z liter w Literkowie o przygodach swych opowie. Tralalala, tralalala, tralalala, tralalala, tralalala, tralalala,
Każda wielka zaś litera sama w podróż się wybiera. Be – balonem, wu – na wrotkach, w Literkowie chcą się spotkać.
Wiersz „Na lekcji uczniowie”. Na lekcji uczniowie nie mówią chórem! Gdy chcesz coś powiedzieć rękę podnieś w górę.
Gdy nikt nie spóźnia się do szkoły, gdy raźnie z teczką każdy spieszy, gdy każdy grzeczny jest, wesoły, wtedy się nasza Pani cieszy.
Gdy widzi czysty, ładny zeszyt, gdy ktoś na piątkę odpowiada, wtedy się nasza Pani cieszy i uśmiechnięta jest i rada.
Gdy przyjaźń, zgoda zapanuje, wśród hałaśliwej, szkolnej rzeszy, gdy nie ma kłótni, dąsów, bójek, wtedy się nasza Pani cieszy.
Wiersz „W pewnej klasie”. Każdy z nas dobrze pamięta o tym, że uśmiech to radość, że śmiech to zdrowie. Czasami być może jednak inaczej. Jak? Poczekajcie, zaraz opowiem.
Na przykład w klasie często się zdarza, że podczas przerwy krążą „latawce”. Chłopcy trenują biegi wkoło stołu, dziewczęta chętnie skaczą po ławce.
Ktoś ciska zręcznie kulę z papieru, inny ją chwyta z radosnym piskiem. Rzucona książka leci w powietrzu, jak gdyby była okrągłym dyskiem.
Skaczą, biegają w klasie „sportowcy”, sieją dokoła zamęt i postrach. Mapa się chwieje, drży stary globus, żeby przypadkiem piłką nie dostał.
Próżno dyżurny błaga o spokój, daremnie łamie bezbronne ręce. Znam taką klasę, lecz myślę jednak, że można znaleźć takich klas więcej.
Opracowała: Łucja Kilar nauczycielka nauczania zintegrowanego ZSP Klimkówka q |