Macie problem z nowym pomysłem na akademię z okazji wybuchu II wojny, skorzystajcie z mojej propozycji, wykorzystajcie zawsze piękną poezję wojenną, zastosujcie trochę techniki ( komputer, DVD, ekran), prostą scenografię i choreografię , i powinno się powieść.
SCENARIUSZ UROCZYSTOŚCI Z OKAZJI WYBUCHU II WOJNY ŚWIATOWEJ
( wrzesień 2006)
Scenografia: biało – czerwona flaga, na kurtynie rozwieszone plakaty z 1939r.,wycinki z gazet, informacje o działaniach wojennych.
Narrator:
Powstań, baczność!
( uczennica w mundurku harcerskim wnosi i umieszcza na stojaku, na środku sali biało – czerwoną flagę, staje obok niej na baczność, druga uczennica umieszcza pod flagą wieniec z napisem na szarfie: „ Poległym za wolną Polskę”)
Do hymnu!
( młodzież z chórem śpiewa hymn)
Po hymnie.
„ Po południu 31 sierpnia 1939 roku Hitler podpisał ściśle tajny rozkaz napaści na Polskę następnego dnia o świcie. Wcześniej rozkazał swej armii: < bądźcie bez litości, bądźcie brutalni, nasza przewaga daje nam wszystkie prawa>. Pierwszego września 1939 roku o godzinie 4:45 deszcz ognia zalał Polskę: 1 850 000 żołnierzy niemieckich, którzy dysponowali 10 tys. dział i 2800 czołgów, wspomaganych przez 1640 samolotów, bez uprzedniego wypowiedzenia wojny przekroczyło północną, zachodnią i południową granicę Polski. Niemiecki okręt szkoleniowy „Schlezwig- Holstein”, przybyły z „kurtuazyjną wizytą” do Gdańska, rozpoczął ostrzeliwanie przyczółka Westerplatte. Inne okręty niemieckie atakowały port w Gdyni oraz Półwysep Helski.” W tym czasie zmasowane siły lotnictwa niemieckiego bombardowały węzły kolejowe, pociągi, punkty koncentracji wojsk oraz stolicę. Na nic się zdawało bezprzykładne bohaterstwo żołnierzy polskich, sytuacja Polski była tragiczna…”
PIOSENKA: „Dnia pierwszego września” ( na ekranie ukazują się fragmenty filmu pt. „Zakazane piosenki”, z piosenką „Dnia pierwszego września”)
W trakcie piosenki wchodzą z obu stron sceny ubrani na czarno recytatorzy, ustawiają się w literę V, w środku pozostaje flaga. Wygłaszają swe teksty po kolei, nie schodzą.
RECYTATOR 1 ( wygłasza „Pieśń o żołnierzach z Westerplatte” K.I. Gałczyńskiego)
„ Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte.
( A lato było piękne tego roku.)
I tak śpiewali: - Ach, to nic,
że tak bolały rany,
bo jakże słodko teraz iść
na te niebiańskie polany.
( A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety.)”
RECYTATORZY 2 i 3 ( fragmenty „Pieśni o Stefanie Starzyńskim” J.Lechonia)
„Jakże Ciebie Warszawo, dosięgnąć przez pieśnie,
Ażeby Twoich murów nie dotknąć boleśnie,
Gdy każda droga nazwa jest teraz jak rana?
Oto dach potrzaskany od świętego Jana
I mury Zamku w gruzach, i stropy paradne.
A Zygmunt trzyma w ręku miecz i krzyż bezwładnie.
Ale ja Cię nie widzę okrytą żałobą
I nie płaczę nad Tobą, nie płaczę nad sobą
Ani nad zastałymi w niewoli bliskiemi.
I za żadne bogactwa i rozkosze ziemi,
Za spełnione marzenia i pałace w chmurach
Nie dałbym tego szczęścia, żem mieszkał w Twych murach.
(…)
Kto jest ten mały człowiek , co w ognistym deszczu
Śród murów, co się walą, jako posąg stoi?
O to imię tragicznej zapytaj się Muzy!
To on te domy wznosił, co padają w gruzy.
Posągi roztrzaskane i – któż by je zliczył?
Te ulice w płomieniach – to on je wytyczył.
I on, gdy miasto było pochodnią czerwoną,
Powiedział: < Nie ustąpię. Niech te domy płoną,
Niech dumne moje dzieła na proch się rozpękną!
I cóż, że marzeń moich wszystkich rośnie cmentarz?
Ale ty, co tu przyjdziesz kiedyś, zapamiętasz,
Że jest coś piękniejszego niźli murów piękno>.”
( na ekranie pojawia się kronika filmowa pierwszych dni wojny, np. początek filmu „Tajemnica Enigmy”)
NARRATOR:
Tak zaczęła się II wojna światowa ogarniając jak epidemia jakiejś strasznej choroby, kolejne kraje. Było to najpotężniejsze, najszerzej oddziałujące i zapewne najstraszniejsze wydarzenie w historii ludzkości. Od pierwszych chwil jej trwania, cierpiała zdezorientowana ludność cywilna. Agresor siał spustoszenie, kierował się gwałtem i przemocą, mordował na oślep mężczyzn, kobiety i dzieci. A jeszcze wczoraj były wakacje…
( Wchodzi ubrana na biało- czarno dziewczyna z warkoczami, z pamiętnikiem w ręku i czyta)
DZIEWCZYNA:
„ Wakacje były normalne. Po raz pierwszy brałam udział w obozie harcerskim(…) Obłędne, urocze lato wolne od jakichkolwiek kłopotów. W tym nastroju przygotowywaliśmy książki i zeszyty na nowy rok szkolny. Białe kołnierzyki i mankiety do mundurka, wstążki do warkoczy wyprasowane i poukładane równiutko, gotowe na uroczyste rozpoczęcie zajęć. A tu komunikat radiowy. Nie będzie zajęć. Nie będzie szkoły. Nie będzie tego wszystkiego, do czego przywykliśmy w ciągu lat. A co będzie? Co to znaczy wojna? Najpierw-opuszczenie mieszkania i wędrówka w nieznane.(…) Zatłoczonymi drogami trzeba przedzierać się dniami i nocami, byle dalej,(…) byle ujść przed nacierającymi Niemcami, o których zachowaniu krążą przerażające wieści” ( dziewczyna zamyka pamiętnik i chowa się za kurtynę)
RECYTATOR 4 ( „Elegia o chłopcu polskim” K.K. Baczyński)
„ Oddzielili cię syneczku, od snów, co jak motyl drzą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
Wyuczyli cię, syneczk, ziemitwej na pamięć,
Gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
Przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
I poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut- zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?”
RECYTATOR 5 ( „Póki my żyjemy” J.Przyboś)
„Huk armat na wysokości łun
wzrósł,
niebo wali się z trzaskiem.
Bezbronny, wbity pociskami w grunt,
Błagam o karabin jak skazaniec ołaskę
I krzyczę – niecelnie,
Z rannych i z martwych wstawszy.
Mój wzrok po torach bomb strącony w gruz
Przypada do Warszawy.
Aż w rozpękły na dwoje słuch
Płacz mężczyzn wpadł – i ich, ajk nabój, milczenie,
W tej chwili zginął mój brat.
Żegnam was, unoszący za granicę głowy,
Uciekający do broni,
Gdy tu, w rozwalonym schronie,
Z jeszcze żywych ostatniego tchu
Odtworzyłbym nasz hymn narodowy.”
RECYTATOR 6 („ Żołnierz polski” W. Broniewski)
„Ze spuszczoną głową powoli
idzie żołnierz z niemieckiej niewoli.
Dudnią drogi, ciągną obce wojska,
A nad nimi złota jesień polska.
Usiadł żołnierz pod brzozą u drogi,
Opatruje obolałe nogi.
Jego pułk rozbili pod Rawą,
A on bił się, a on bił się krwawo,
Szedł z bagnetem na czołgi żelazne,
Ale przeszły, zdeptały na miazgę.
Pod Warszawą dał ostatni wystrzał,
Potem szedł. Przez ruiny. Przez zgliszcza.
Jego dom podpalili Niemcy!
A on nie ma broni, on się nie mści…
Hej, ty brzozo, hej, ty brzozo – płaczko,
Smutno szumisz nad jego tułaczką,
Opłakujesz i armię rozbitą, i złe losy, i Rzeczpospolitą…
Siedzi żołnierz ze spuszczoną głową,
Zasłuchany w tę skargę brzozową,
Bez broni, bez orła na czapce,
Bezdomny na ziemi- matce.”
PIOSENKA w wykonaniu chóru „Rozszumiały się wierzby płaczące”
( recytatorzy schodzą za kurtynę)
NARRATOR:
Ta wojna trwała długie pięć lat, ogarniając wszystkie kontynenty i pochłaniając 50 milionów istnień ludzkich. Polska poniosła, proporcjonalnie, największe ze wszystkich krajów straty. Około 6 milionów zabitych, stanowiło 18% populacji kraju. Złóżmy hołd wszystkim ofiarom tej wojny, uczcijmy je minutą ciszy. Proszę o powstanie. Dziękuję.
Bibliografia:
- wiersze z antologii poezji Jacka Kajtocha „Bez tej miłości nie można żyć”, Krajowa Agencja Wydawnicza, W- wa 1984,
-fragmenty „Gazety Wojenne. Unikalna kolekcja II wojny światowej” nr 1.
Scenariusz opracowała : mgr Renata Wadowska - Małek
|