Postacie: Kopciuszek, Macocha, Hania, Kasia, Książę, Herold, Wróżka, Dworzanie
K O P C I U S Z E K
WSTĘP Muzyka „Kopciuszek” wprowadza w nastrój bajki i pozwoli na ustawienie dekoracji. Wtedy po raz pierwszy pojawia się na scenie Kopciuszek. Zajmuje się sprzątaniem. Nic nie mówi , tylko szybko ściera kurze, zamiata, przestawia krzesła, myje podłogę…itp. Wychodzi przed końcem melodii.
SCENA I W KUCHNI (DOM MACOCHY) (Słychać zza kulis głos Macochy) MACOCHA – Kopciuszku! Kopciuszku!!! (Wchodzi wściekła na scenę) Gdzie się podziała ta dziewczyna? Poranek źle się dziś zaczyna przez głupią i leniwą sierotę. (Wchodzą córki Macochy –Hania i Kasia) HANIA –Mamo ,mam na śniadanie ochotę! KASIA –I ja coś pysznego bym mamo zjadła. HANIA- Nie dawaj jej mamo ma za dużo sadła. KASIA –Coś takiego! Obraża mnie tyczka od fasoli! (Gonią się i biją) MACOCHA –Córeczki, przestańcie! HANIA –Mamusiu! To boli! (Kasia ciągnie ją za włosy) KASIA –Widziałaś się w lustrze? HANIA –A ty siostro paskudna? MACOCHA –Przestańcie! I jedna i druga jest cudna. Ty Kasiu kochana masz buziaczek słodki. Nie widział nikt większej niż Hania ślicznotki. HANIA –Nieprawda! KASIA –Ładniejszy jest od nas Kopciuszek! MACOCHA –Zabiorę mu mydło i schowam fartuszek. A gdy wybierze popiół z komina ,to się usmoli głupia dziewczyna. (śmieją się) Zobaczy straszydło ,gdy spojrzy w lusterko A my uciechę będziemy mieć wielką. (śpiewają piosenkę „Oj, Mamo!”
Gdybym wyładniała wszystko bym oddała sukienkę z koronek i złoty pierścionek Ref.Oj mamo, oj mamo Ciągle w kółko to samo Lepiej już Kopciuszkiem zostać byle mieć gładką płeć i powabną postać Nie chcę być księżniczką chcę mieć ładne liczko i stopy ręce i nie chcę nic więcej Ref.Oj mamo, oj mamo…” (pojawia się Kopciuszek z wiadrem) MACOCHA – Gdzie się podziewałeś Kopciuchu –Leniuchu Wszystkim nam już burczy z głodu w brzuchu Nie dostaniesz za karę śniadania. Bierz się szybko do gotowania. KOPCIUSZEK –Niosłam świeżą wodę ze studzienki Na śniadanie dla Haneczki i Kasieńki Nakarmiłam konika i kurki Ja nie leniuchuję tak jak pani córki MACOCHA – Czy ja dobrze usłyszałam to co powiedziałaś? Chyba jeszcze za małą dziś karę dostałaś! Czekaj Kopciuchu wstrętny, zaraz cię dopadnę. (słychać trąby) HANIA – Mamo, mamo ,posłuchaj jakie dźwięki ładne! KASIA- Chyba Herold Królewski coś wszystkim ogłosi. Biegnijmy na rynek! HANIA –(do Macochy ) –No ,nie daj się prosić! (Ciągnie Macochę za ręce) (Wybiegają)
ZMIANA DEKORACJI- Kupcy z towarem .
SCENA II RYNEK
TŁUM (Kupcy zachęcający mieszczan do kupowania swoich towarów. Pojawiają się królewscy dworzanie z Heroldem)
HEROLD- Niech się zbiorą królewscy poddani List od króla będzie czytany Przybywajcie mieszczanie, rycerze A gdy tłum się na rynku zbierze Usłyszycie radosną nowinę Wybierzemy na balu dziewczynę na żonę dla królewicza tak każe pradawny obyczaj Zapraszamy wszystkie panny wieczorem w królewskiego pałacu podwoje TŁUM –Niech żyje król! Niech żyje król! I cały jego dwór! (Dziewczyny rzucają się kupować sukienki, tasiemki…) Śpiewają piosenkę: „Gdzie sukienka, gdzie korale? Nie chcę włożyć bluzki starej. Ja różowe chcę buciki! A kto zabrał mi kolczyki? Mamo, mamo powiedz jej coś! Ja już mam wszystkiego dość! (W czasie piosenki tłum znika, wracają do domu Macochy)
SCENA III DOM MACOCHY –PRZYGOTOWANIA DO BALU
HANIA- Kopciuszku wyprasuj sukienki! KASIA –Musimy podkreślić swe wdzięki! MACOCHA –Upudruj córeczkom noski i zakręć w loczki włoski bo będą na balu wybrane Moje! Córeczki kochane. (Macocha śpiewa piosenkę „Moje kochane córeczki”) Moje kochane córeczki Jedna podobna do beczki Druga jak tyczka wysoka Obie królewicz pokocha Moje córeczki, śliczne córeczki Moje córeczki dwie … 2 razy O, je! KOPCIUSZEK –A ja? A co ze mną? MACOCHA –Ty? Do roboty!!! Kręć Kasi papiloty (Wypycha Kopciuszka w kierunku córek ,ale dziewczyna wraca) KOPCIUSZEK –Czy ja na bal też pojadę? MACOCHA –Dam ci dobrą radę. (Podchodzą blisko krawędzi sceny. Z tyłu Kasia i Hania malują się czeszą ,ubierają i wyrywają sobie różne rzecz) MACOCHA- Ty jesteś tylko Kopciuszkiem Ubrana jesteś w łachmany A my ci swoich prześlicznych sukienek nigdy nie damy. Nie godzi się straszyć ludzi Na tak pięknym balu Poza tym jesteś brzydka Nie miej do mnie żalu, Że prawdę mówię ci prosto w oczy, Lecz nie pasują do siebie Paskuda i Książe uroczy Przebierz groch z popiołu I posprzątaj w kuchni A my już wyjdziemy Gotowe córuchny? (Macocha z córkami wychodzą z dumnie podniesionym głowami, śmieją się z Kopciuszka. Kopciuszek siada i płaczę, wreszcie śpiewa „Hejże płynie woda”. ) KOPCIUSZEK –Hejże płynie woda, woda płynie hejże A ja jestem młoda, to się w wodzie przejrzę Niech mi powie woda, czyja to uroda Czy odbija woda mnie, czy to jestem ja czy nie. Wezmę wody strużkę ,zmyję kurz i sadze Nie chcę być Kopciuszkiem wody się poradzę Niech mi powie woda czyja to uroda Czy odbija woda mnie, czy to jestem ja czy nie
SCENA IV DOBRA WRÓŻKA
(Pojawia się dobra wróżka i pochyla się nad Kopciuszkiem. Gdy dotyka jej ramienia Kopciuszek odskakuje przestraszony)
WRÓŻKA –Nie bój się Kopciuszku Jestem dobrą wróżką Usłyszałam jak płacze Twe słodkie serduszko, A że żalu znieść nie mogę Chętnie dzisiaj ci pomogę. KOPCIUSZEK –Czy spełnisz o balu moje marzenie? WRÓŻKA –Tak ,łachmany w suknię zmienię Teraz jeszcze umyj liczko I już możesz być księżniczką. KOPCIUSZEK –A makijaż? WRÓŻKA –To nie zdrowe, czy nikt nie powiedział tobie? KOPCIUSZEK _Jest już późno ,jak tam trafię? WRÓŻKA –(Podnosi wielką dynię) Chyba jeszcze to potrafię Usiądź tu wygodnie sobie Wnet karocę z dyni zrobię. (Melodia „Czary”) (Na scenę wjeżdża kareta) Baw się dobrze, do widzenia Lecz pamiętaj ,że się zmienia Cały czar mój o północy Więc choć książę jest uroczy Wracać tutaj szybko musisz. KOPCIUSZEK –Bo macocha mnie udusi? WRÓŻKA –To też! Chodzi raczej o to By nie wracać tu piechotą O północy z niknie wszystko No, już pora, jedź księżniczko. (Kopciuszek przytula wróżkę, wsiada do karety. Macha na pożegnanie białą chusteczką)
SCENA V W PAŁACU
(W tle muzyka –Rondo Russo)
DWORZANIN I- Witamy wszystkich gości u króla jegomości DWORZANIN II –Niech panny ustawią się w rzędzie Każda podchodzić będzie Kolejno do królewicza. DWORZANIN I –Taki na balu zwyczaj, Że gości trzeba przedstawić Potem będziemy się bawić. DWORZANIN II- Do której książę wyciągnie rękę Niech skłoni się przed nim pięknie. DWORZANIN I (przedstawia panny) Panna Anna z grodu Kraka KSIĄŻĘ –(siedzi na tronie i wybrzydza) Nie chcę jej ,co za pokraka! DWORZANIN II –Panna Ewa z uroczyska KSIĄŻĘ –Tej też nie chcę jest za niska. DWORZANIN I –Panny Kasia i Haneczka KSIĄŻĘ –Jedna tyka, druga beczka. DWORZANIN II –Panny Jola i Renata. KSIĄŻĘ –Ta jest brzydka ,ta kudłata. DWORZANIN I –A to jest piękna panna Elza. KSIĄŻĘ –Piękna jest ,ale ma zeza. DWORZANIN II –(z nadzieją ,że wreszcie któraś się spodoba) Panna Klara? Izabela?, Klaudia? Basia?Petronela? KSIĄŻĘ –Żadna mi się nie podoba. DWORZANIN I –Książe, spójrz! A ta osoba? KSIĄŻĘ –Kto to taki? DWORZANIN II- Nie wiem wcale. KSIĄŻĘ –Lecz wygląda tak wspaniale. Niechaj zaraz gra muzyka (klaszcze) Chcę zatańczyć z nią walczyka. (Muzyka –Walczyk, wszyscy tańczą Nagle bije zegar) KOPCIUSZEK –(przestraszony) Żegnaj książę! Do widzenia! (ucieka gubiąc bucik) KSIĄŻĘ –(na środku sceny) Nie znam nawet jej imienia. Gońcie ją goście, dworzanie Kto złapie pierścień dostanie. (Wszyscy wybiegają z sali) Coś się błyszczy ,coś zgubiła Złoty bucik zostawiła (Ucieszony schodzi ze sceny)
SCENA VI DOM MACOCHY -PRZYMIERZANIE BUCIKA
KOPCIUSZEK (Zziajany siada przy stole przebiera groch. Wracają z balu Macocha i córki) MACOCHA –Co za skandal niesłychany Obrażone wszystkie damy Książę szuka jakiejś panny Nie chciał Kasi (Kasia płacze) Ani Hanny (Hania płacze) Żadna się nie spodobała Ani duża, ani mała. (Hania i Kasia zdejmują suknie) Skąd się wzięła ta dziewczyna? Kogoś mi tu przypomina. Szczerozłoty but zgubiła. Taka śliczna, taka miła. (grają trąby) (słychać pukanie ,dziewczyny wyglądają kto to) HANIA –Mamo! Książę do nas puka! MACOCHA –Nie puszczaj do drzwi Kopciucha. Sama pójdę mu otworzyć. A wy…piękne suknie włożyć. (otwiera kłaniając się nisko) DWORZANIE –Od czasu balu szukamy Takiej panienki lub damy Której nóżka niewielka Wejdzie do pantofelka Każda z pań niech przymierzy Czy bucik dobrze leży. MACOCHA –Już moje córki wołam Na pewno któraś zdoła Swą stópkę w trzewik włożyć Proszę tu go położyć Kasieńko! Moja rybko Wkładaj go dziecko szybko KASIA –Ale to boli mamo! MACOCHA –Z tobą zawsze tak samo. KASIA –Mam uciąć piętę nożem? HANIA –Daj siostro, ja go włożę Ojeju! Jaki mały. MACOCHA –I taki ciasny cały. DWORZANIE –Czy są jakieś inne dziewczęta? Musimy o każdej pamiętać. MACOCHA –Jest tylko domowa służka Co nosi miano Kopciuszka Ale to panie sierota Po co jej bucik ze złota (Kopciuszek podbiega roztrącając na bok siostry i wkłada pantofelek, zdejmuje łachmany) KSIĄŻĘ –A jednak! To właścicielka Złotego pantofelka! (bierze ją za ręce) MACOCHA I CÓRKI –Świat się kończy daje słowo Nasz Kopciuszek zostanie królową Co się teraz z nami stanie? KOPCIUSZEK –Przebaczam wam złe traktowanie. Nareszcie jestem szczęśliwa. KSIĄŻĘ –Nie tylko w bajkach tak bywa. (Przytula Kopciuszka słychać marsz weselny, korowód schodzi ze sceny)
KONIEC
Małgorzata Kucińska nauczycielka ze Szk. Podstawowej nr. 275 w Warszawie |