Nieuznawanie boskości cesarza przez chrześcijan traktowano jako bunt i naruszanie prawa. Jednak w miarę upływu czasu dało się zauważyć tęsknotę za jedną religią i jednym bogiem, który byłby bliski człowiekowi. Rozwiązaniem na takie zapotrzebowanie społeczne były popularne nauki Jezusa Chrystusa. Chrześcijaństwo odrzucało politeizm i głosiło, że Bóg akceptuje i kocha człowieka bez względu na to, czy jest niewolnikiem czy senatorem. Wierzono także w wyższość Królestwa Bożego nad światem współczesnym, a zwłaszcza tym, który panował w cesarstwie rzymskim. Pod koniec III w.wyznawcy chrześcijaństwa stanowili 1/5 społeczeństwa.