Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie

Nie znaleziono szukanej frazy! Poniżej znajduje się fraza najbardziej przypominająca szukaną.

Dyskusja:Sekta

Dyskusja:Sekta

Papież JEST tytułowany Najświętszym Panem Naszym - vide przysięga kardynalska ustanowiona przez Piusa X. Również Najświętszym Ojcem. Dziś tych tytułów raczej się nie używa, ale to nie zmienia faktu, że istnieją. Dodaję.

Papieżowi przysługują tytuły Najświętszy Pan Nasz i Najświętszy Ojciec, gdyż nigdy nie zostały zniesione, choć papież ich nie używa (dlatego bo nie chce, nie bo nie może).

sekta w założeniu nie jest określenie negatywnym ani pozytywnym, po prostu opisuje rzeczywistość, grupa wyznawców jakiejś religii, odłączona z różnych powodów od "rdzenia". niestety w ostatnich czasach nabrało to pejoratywnego znaczneia. uważam więc, ze najpierw powinno się napisać odwrotnie niż w tym artykule. mam wątpliwości czy ten artykuł prezentuje neutralny punkt widzenia. właściwie o sektach destrukcyjnych tylko. a może są sekty "pozytywne", pewnie tak, ale te już nazywa się kościołami i religiami. Siałababamak 23:23, 26 maj 2004 (CEST)

czyli sektami są też anglikanizm, protestantyzm, prawosławie ... nie wiem czy islam również, na pewno jest herezją zarówno chrześcijańską i żydowską ... 212.160.133.244 23:37, 26 maj 2004 (CEST)

Kościół Katolicki jest sektą wyznania Mojżeszowego. I cóż wy na to?--Ryszard63 09:16, 5 lip 2007 (CEST)

Ten wstawiony przez 83.31.7.136 akapit o destrukcyjnych sektach jest przeklejony z http://apologetyka.com/zastosowanie/sekty/index.phtml (Copyright © 1999-2004 Jarosław Zabiełło) - czy legalnie? --tsca 00:37, 27 maj 2004 (CEST)


Sekta oznacza grupę religijną, KKK ani "naziści" nie są żadną sektą. Usunięty fragment zupełnie miesza pojęcia. Taw 11:24, 27 cze 2004 (CEST)

racja, trzeba to gruntownie zmienić...postaram się to uzupełnić na podstawie tekstu Troelscha o kościele i sektach] -- Zimek 17:33, 22 maj 2005 (CEST)

Strasznie stronniczy tekst, trzeba go zmienic.


Europocentryzm (to grzech!): Ja bym wywalił termin "Kościół" - dziwaczne jest jego uzywanie np. odniesieniu do buddyzmu ;-) "wszystkie religie były kiedyś sektami" - czy dotyczy to np. religii Australijczyków (zwanych "aborygenami"), Afrykanów, w końcu Słowian przed ich nawróceniem? Kuba G 18:55, 9 gru 2005 (CET)

Tak sobie myslę: czy nie należałoby zawęzić wyraźnie tego hasła do obszaru kultury europejskiej? Bo chyba taki termin lub analogiczny nie jest stosowany w religiach nienależących do kręgu: judaizm-chrześcijaństwo-islam? Ale to pytanie dla fachowców w tej dziedzinie. Kuba G 19:08, 9 gru 2005 (CET)

Spis treści

Neutralność

To jest artykuł o sektach, czy o tym, co antyklerykałowie sądzą o polskich ośrodkach antysektowych? Szwedzki 13:48, 13 mar 2006 (CET)

Przywróciłem wersję z 17 listopada. Szwedzki 13:53, 13 mar 2006 (CET)
Jeśli jest stanowisko Kościoła, to dlaczego nie innych? Imo, artykuł jest tendencyjny z mocnym odchyłem w stronę stanowiska kościelnego. Przytacza się opinie organizacji (np. Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji), które są nieformalnie powiązane z KRK, ale robi się to w sposób nie mówiący o braku ich obiektywności. Brosen dyskusja 14:11, 13 mar 2006 (CET)

To ja Emil (usunięte treści sprzeczne z prawem i dobrymi obyczajami (zniewaga, groźba karalna) Grzegorz Dąbrowski 16:35, 13 cze 2006 (CEST))

Papież nie nosi tytułu "najświętszy pan" ani "najświętszy ojciec". Skąd to wzięto???

niedokładność definicji

"...określenie grupy wyznawców, których poglądy religijne są przez tradycyjne Kościoły uznane za nieoficjalne i niezgodne z oficjalną, dominującą doktryną."

co to znaczy "kościoły tradycyjne"? przeciez juz samo pojecie nosi znamie wzglednosci! co to znaczy "oficjalna, dominujaca doktryna"? to tak samo wzgledne pojecie, jak i wyzsze!

moim skromnym zdaniem, albo trzeba rozwinac te pojecia, tak zeby czytelniek zdawal sobie sprawe z ich arbitralnosci, albo zmienic cala, wstepna definicje...


do: Sekty a Kościół Katolicki, Krytyka

Krytycy zarzucają:

całkowite odrzucanie wszelkiej krytyki na tle doktrynalnym ze strony innych wyznań;

Stwierdzenie nieostre. Podczas dialogu ekumenicznego władze KK słuchają głosów krytycznych i je rozważają.

głoszenie niemożliwości bezpośredniego zbawienia (tj. z pominięciem czyśćca) dla osób nie będących członkami 
Kościoła rzymskokatolickiego

Konia z rzędem dla tego, który znajdzie mi w obowiązującym nauczaniu KK takie orzeczenie (nie mówię o opiniach teologów kat., które są czymś innym niż Magisterium Kościoła).


Co z tym zrobić?

Paterm >Odpisz< 10:50, 26 sty 2007 (CET)


Sekty a Kościół katolicki

Artykuł pisany tendencyjnie przez kogoś, kto opiera się na stereotypach, bez znajomości zagadnienia. Np. Jacy apologeci? zbawienie bez czyśćca? Skąd to! W KK przede wszystkim sektą nazywane są te wspólnoty, które odrzucają chrzest trynitarny, "W Imię Ojca, i Syna, i Ducha Św." Teszta rzeczy dla Kościoła Kat. jest drugorzędna. Albertus teolog 11:32, 23 mar 2007 (CET)

Usunięto mój tekst.

Musiałem ponownie dodać moje uzupełnienie rozdziału: "sekty a Kościół katolicki", gdyż ktoś usunął pod zarzutem "nic nie wnosi". Otóż uważam za niepoważne usuwanie wątków pod pretekstem sloganowym, iż "nic nie wnosi". Musiałem się wytłumaczyć rzecz jasna następnie, że wnosi bardzo wiele. W moim fragmencie jest wskazanie na pewny absurd w katolickiej deifnicji sekty, gdyż jak opisałem w dodanym fragmencie Kościół instytucjonalny tj. Rzymski został założony na gruzach orginalnego Judeochrześcijaństwa Christosa, a założyciele i średniowieczni teolodzy odrzucili kontynuowane przez apostołów i Jakuba nauki Jeszui praktykowane. Cechy sekty wg definicji Kościoła miała zatem orginalna kultura Chrześcijan Jeszui, od której Kościół się odciął w swojej teologii. Jest to istny absurd stąd bardzo wg mnie istotne są to informacje i jak najbardziej merytoryczne wobec tytułu podrozdziału.

Linki do stron ośrodków "obrony przed sektami"

Sądzę, że ich jest stanowczo za wiele. Naruszają pkt 3 listy negatywnej , ponieważ zawierają wiele pomówień i niesprawdzonych oskarżeń. Ponadto sposob w jaki tworzone są do nich nawiązania w artykule są niezgodne z zasadami Wikipedii: są one opisywane jakby przedstawiały fakty np. zawarte w haśle zwroty typu "raport dotyczący aktywności sekt" (czy coś w tym stylu) brzmią jakby ta aktywność była faktem. Do tego one są POV bo przedstawiają wyłącznie punkt widzenia katolików nt. sekt. Proszę o szybkie ustosunkowanie się do mojej wypowiedzi. Kkrystian ( dyskusja , mail ) 12:15, 16 kwi 2007 (CEST)

Z częścią (chyba większą) tez powyżej się zgadzam, artykuł jest ewidentnie do poprawienia. Definicja powinna ulec rozbiciu na sektę w sensie pierwotnym, tj. odłamu, nurtu w obrębie jakiejś religii, mającego odmienną liturgię czy dogmatykę, oraz sekty w ujęciu katolickim (tu wychodząc od nauk Pawła, poprzez wzmianki o heretykach i schizmatykach z odsyłaczami do tychże haseł, aż po Ośrodki). Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że pierwsze znaczenie nie jest pejoratywne, natomiast drugie tak. Mam zamiar się zająć tym artykułem. Powinien jednak zostać wypacowany konsensus z jakimś umiarkowanym i wiedzącym co to NPOV katolikiem. Ośrodków jest nieco za dużo, ale pominąć się ich nie da - istnieją i mają istotny wpływ na życie religijne w Polsce. Lajsikonik Dyskusja 12:27, 16 kwi 2007 (CEST)
IMO - zostawić dominikanów i psychomanipulacje - resztę w niebyt. Migatu 23:35, 16 kwi 2007 (CEST)


Propozycja rozwiązania problemu

Proponuję, jako że artykuł w obecnym stanie to groch z kapustą i beczka z POVem, zamienić tekst na tłumaczenie artykułu sekta z angielskiej Wikipedii, ze zmienionym kontektem kulturowym, tj. dodaniem szczypty polskich realiów (wzmianka o Ośrodkach, ale bez przesadnej rozbudowy wątku i stada linków). Poczekam kilka dni na ewentualne sprzeciwy. Lajsikonik Dyskusja 10:32, 19 kwi 2007 (CEST)


Jestem umiarkowanie przeciw, owszem jest pewien chaos masz rację ale nie nazwałbym tego "grochem z kapustą" (choć pozornie tak to może w tej chwili wyglądać) - początek do miejsca gdzie artykuł opisuje punkt widzenia MSWiA jest mniej więcej taki jak w Encyklopedii PWN więc zasługuje na pozostawienie i spełnia wymogi encyklopedycznej treści - wystarczy podzielić artykuł na sekcje np. Sekty a Kościół (podakapit stosunek kość. katolickiego bo sekty istnieją w każdym wyznaniu) 2. Sekta destrukcyjna 3. Zagrożenia itp. Po co mamy od razu małpować angielską wikipedię gdy pojawiają się jakieś problemy na horyzoncie?

Akapit w którym mowa o "apologetach kościoła" jest do przeredagowania - te dwa punkty i dwa dodatkowe które ktoś usunął to dokładna kopia poglądów pierwszych socjologów którzy zdefiniowali zjawisko sekt w opozycji do kościoła - niemieckiego religioznawcy Maxa Webera i protestanckiego teologa Ernsta Troeltscha (podaję za encyklopedią religii PWN) - ktoś to przekształcił w nieco spovizowane poglądy rzekomych apologetów. Pozdrawiam. Spetsedisa 15:27, 19 kwi 2007 (CEST)


W kwestii linków, dodałem dwa linki informacyjne, jeden z www.racjonalista.pl a drugi traktujący o sektach w islamie - łącznie z linkiem informacyjnym z mswia są łącznie 3 linki informacyjne, zrównoważone przez 3 linki "ostrzegawcze" więc równowaga jest zachowana. Uważam iż lepiej jest dodawać linki niż je usuwać, a linki "ostrzegawcze" stanowią istotną informację dla czytelnika z uwagi na wątpliwe prawnie i moralnie działania niektórych sekt co współcześnie stanowi niejednokrotnie istotny problem społeczny. Pozdrawiam. Spetsedisa 16:25, 19 kwi 2007 (CEST)


Chyba wałkowane było tutaj n-razy aby nie robić listy negatywnej i POV w linkach zewnętrznych - więc proszę nie usuwać linku Centrum Przeciwdziałania Manipulacji pod pretekstem dodawnia innych, i nie dopisywać uporczywie że jest to strona katolicka - nigdzie na tej stronie nie ma żadnej informacji iż jest rzekomo katolicka. Linki zewnętrzne powinny zawierać po równo strony krytków i strony zwolenników - przewaga w którąkolwiek stronę jest POV. Pozdrawiam. Spetsedisa 16:23, 9 maja 2007 (CEST)

Jak to nie jest to strona katolicka??? Przecież prowadzi ją teolog katolicki! I cały czas tam pisze coś o Watykanie itp. itd. Kkrystian ( dyskusja , mail ) 13:32, 28 maja 2007 (CEST)
Prowadzi ją teolog, a w informacji "O nas" [1] , na tej stronie nigdzie nie ma dopisku "katolicki" lub jakiejkolwiek wzmianki na ten temat, czy teologowie są tylko katoliccy ?, bez żartów. Tak samo jak nie ma informacji że jest to strona katolicka, pozatym nie jest prawdą jakoby "cały czas tam coś pisze o Watykanie". Proszę zatem nie interpretować, imho na siłę, charakteru tej strony. Pozdrawiam. Spetsedisa 13:49, 28 maja 2007 (CEST)
A może jaki teolog?! Muzułmański?! Kkrystian ( dyskusja , mail ) 14:12, 28 maja 2007 (CEST)
A jest tam jakaś informacja że jest muzułmański ? Nie ma. Zatem proszę ostatecznie przyjąć do wiadomości iż jest to po prostu teolog. Pozdrawiam. Spetsedisa 12:13, 30 maja 2007 (CEST)
Artykul pierwszy z brzegu ( http://www.psychomanipulacja.pl/art/new-age-puka-do-naszych-drzwi-ii.htm ): "Jak powinien odnosić się katolik do takich form jak: karty tarota, numerologia, kabała, senniki.". W dodatku siedziba osrodka miesci sie przy "Archikatedrze". Mozna wiec ze sporym prawdopodobienstwem przyjac, ze calosc jest koscielna. Trasz ( dyskusja ) 10:22, 17 lut 2010 (CET)

Interwiki

Czy interwiki nie powinno przypadkiem iść do en:Cult ? Kkrystian ( dyskusja , mail ) 13:31, 28 maja 2007 (CEST)

Podział

IMO artykuł powinniśmy podzielić na dwie sekcja: "Sekta w prawie" i "Sekta w religiach" i większość sekcji w artykule wcisnąć do tej drugiej sekcji jako podeskcje. A całą propagandę ośrodków "antysektowych" wcisnąć do sekcji "Sekta w religach/Sekta wg polskich centr <<antysektowych>>". Kkrystian ( dyskusja , mail ) 13:31, 28 maja 2007 (CEST)

Proponuję także utworzyć osobny akapit i wrzucić tam całą propagandę ośrodków "prosektowych", na którą przez kilka miesięcy nie można się doczekać żadnych konkretnych źródeł. Polskie centra "prosektowe" należy wcisnąć zatem do osobnego rozdziału, bo w tej chwili ich propaganda jest rozsiana po całym haśle. Pozdrawiam. Spetsedisa 14:41, 30 maja 2007 (CEST)

Zmiany

Zamieniłem źródło w języku angielskim (katechizm kościoła) na źródło polskie, nie każdy zna angielski i może być duży problem z weryfikacją tych informacji, proponuję także korzystać z niego przy ew. zmianach w tym akapicie i korektach. Usunąłem informacje na które nie ma potwierdzenia w wymienionych artykułach katechizmu, być może jest w innych - jak ktoś znajdzie potwierdzenie to można ponownie wstawić. Lekka zmiana wstępu - krytycy twierdzą tak na podstawie analizy katechizmu kościoła, a nie swoich własnych obserwacji. Pozdrawiam. Spetsedisa 18:00, 17 lip 2007 (CEST)

cd. zmiany

Przeniosłem tu fragment:Podobne cechy, najczęściej na poziomie lokalnym, można czasami spotkać także w niektórych wspólnotach protestanckich, gdzie pastorzy wymagają absolutnego podporządkowania innych wierzących w kwestiach doktrynalnych oraz uzależniają Bożą obecność na spotkaniach od obecności własnej osoby., bo nie wiadomo dlaczego znajduje się w rozdziale o Kościele katolickim, poza tym nie jest potwierdzony żadnym źródłem i oznacza coś w stylu:"Oni wcale nie są lepsi".

Ponieważ wymieniona we fragmencie charakterystyka nie jest typowa dla większości doktryn protestanckich, więc tym bardziej wymaga uzasadnienia i być może odrębnego podrozdziału. Pozdrawiam SETI3 13:07, 18 lip 2007 (CEST)

.......................................................

Usunąłem tekst z działu "społeczna charakterystyka sekt", ponieważ w całości pochodzi on z forum [2] , nie wiadome jest zatem źródło literaturowe tej charakterystyki i w związku z tym wątpliwa jest wiatrygodność tych informacji. Akapit taki przydał by się, ale utworzony na podstawie źródeł (np. badań socjologicznych), a nie anonimowych wynurzeń na forum. Pozdrawiam. Spetsedisa 14:00, 31 lip 2007 (CEST)

  • Prosze siegnac w tym temacie do histori zmian samego hasla na Wiki... a nastepnie sprawdzic czy to forum nie zaczerpnelo od Wiki (chocby oporownujac daty).
    • Skoro już raz wypadło z hasła, to tym bardziej przywracanie tego tekstu bez źródeł jest nieuzasadnione. Przecież to mogą być prywatne subiektywne stwierdzenia np. anonimowego członka sekty, a nie stan faktyczny potwierdzony badaniami socjologicznymi reptrezentatywnej grupy ogółu sekt czy grup religijnych. Takiej dowolności trzeba unikać i podawać źródła, aby to hasło i informacje w nim zawarte były wiarygodne. Pozdrawiam. Spetsedisa 16:01, 31 lip 2007 (CEST)

Sekta destrukcyjna i zagrożenia

1.Gdzie według Ciebie napisałem wyrażenie zwodnicze? 2.Dlaczego usunąłeś mój tekst ? "Mimo iż dotychczas polskie prawodawstwo nie sprecyzowało zasad, określonych przepisami kodeksu karnego, które zapewniły by ochronę obywateli przed sprzeczną z prawem działalnością niektórych sekt" 3.Dlaczego przywracasz słowo "pejoratywne" w odniesieniu do motywów autorów ustawy skoro ustaliliśmy iż rozmowa telefoniczna z urzędnikiem nie jest zgodna ze standardami weryfikowalności wikipedii?? Pozdrawiam.Spetsedisa 15:40, 31 lip 2007 (CEST) Proponuję już nie kruszyć patyków o miejsce w haśle informacji o "sektach kryminogennych", zwróć uwagę iż układ który ja proponuję zaczerpnąłem z raportu MSWIA - tam jest najpierw mowa o tym iż słowo "sekta" nie występuje w polskim systemie prawnym, a następne zdanie to wzmianka o "sektach kryminogennych" i ich opisem. Imho jest to logiczne bo rozważania o aspekcie prawnym są w jednym akapicie a nie pomieszane w haśle. Pozdrawiam. Spetsedisa 16:23, 31 lip 2007 (CEST)

  • Haslo wikiopedi to nie raport MSWiA (inaczej wypadaloby go przepisac tocka w tocke)...Raport to jak sama nazwa wskazuje raport a wikli to rodzaj encyklopedii. W raporcie odnosnie nie wystepowania slowa SEKTA w polskim prwodawstwie to stwierdzenie faktu, natomiast pruba zdefiniowania "sekty kryminogennych" jest tylko pruba autorow raptotu podobnie jak ich pruba zdefiniowania sekty destrukcyjnej - jesli wiec w akapicie najpierw omawia sie pruby zdefiniowania terminow odnosnie sekty sekty a nastepnie stwierdza stan faktyczny ustawodawstwa prawnego to oba zagadnienia powinny byc pogrupowane, a nie wymieszany jak makowy przekladaniec. Odrebna kwestia jest mylace sformulowanie uzytego przez cienbie zdania "Mimo iż dotychczas polskie prawodawstwo nie sprecyzowało zasad, określonych przepisami kodeksu karnego, które zapewniły by ochronę obywateli przed sprzeczną z prawem działalnością niektórych sekt, podjęto jednak próbę definicji tzw. sekty kryminogennej" - polskie prawodawstwo nie musi bowiem wcale oderbnie precyzowac zasad (definicji sekt) ktore zapewniły by ochronę obywateli przed sprzeczną z prawem działalnością niektórych sekt by te ochrone zapewnic - w zupelnosci wystarczy bowiem w polskim prawodawstwie do tego zdefiniowanie terminu grupa przestepcza. Mam nadzieje ze tym razem dostatecznie uzasadnilem swoj rewert i zdrowy rozsadek obu stron pozwoli uzyskac kompromis.

PS. Perojatywny przywracam nie w odniesieniu do motywów autorów ustawy - prosze ze zrozumieniem przeczytac zdanie w calosci jeszcze raz...

    • Nie powiedziałem żeby kopiować toczka w toczkę tylko mówiłem o logicznym układzie artykułu, najpierw określenie co to jest sekta destrukcyjna, następnie aspekt prawny i dlatego w części o prawie logiczne jest (podobnie jak w raporcie MSWiA) umieszczenie wzmianek o stanie faktycznym (co ty zrobiłeś), oraz o innych aspektach - czyli niedostatecznej ochronie prawnej czy próbach zdefiniowania zagrożeń - dlatego tu ponieważ istnieje pokrewieństwo tematyczne a nie w części pierwszej. Podawałem przykład raportu po to aby pokazać iż taki układ jest bardziej logiczny, bo fachowcy przygotowujący ten raport taki układ przyjęli.
      • JW. Raport to raport, ktory zreszta powstawal z innych powodow niz ustanawianie polskiego prawodawstwa - jesli masz problemy ze zrozumieniem tego zapytaj prawnika.

Ale jest w nim mowa o tymże prawodawstwie, i w tym zakresie raport jest źródłem informacji źródłowej, raport jest podzielony na czytelne sekcje, jest w nim mowa o prawodawstwie i tam też jest część o sektach kryminogennych - logiczny układ.

    • Zdanie które usunąłeś ("Mimo iż dotychczas polskie prawodawstwo nie sprecyzowało zasad, określonych przepisami kodeksu karnego, które zapewniły by ochronę obywateli przed sprzeczną z prawem działalnością niektórych sekt, podjęto jednak próbę definicji tzw. sekty kryminogennej") jest zgodne ze stanem faktycznym, nie ma w precyzyjnych zasad które zapewniłyby dobrą ochronę przed niektórymi sektami, ponieważ dotychczasowe prawo okazuje się niewystarczające, zatem potrzebne jest jednak doprecyzowanie tych zasad i stworzenie precyzyjniejszych przepisów.
      • Zycie zawsze wyprzedza przepisy i jak nie bylyby one precyzyjne zawsze w pewnych aspektach bedzie nie wystarczajace. Towrzenie natomiast odrebnego hasla w polskim prawodawstwie, celu okreslenia jedenj z grup przestepczyc, ktore dodatkowo stwarzaloby predcedens przesladowania ze wzgledu na wiare jest naruszniem podstaw demokracji - nie bez powodow brak tego terminu w polskim prawodawstwie dodatkowo egzekwuja umowuy miedzynarodowe (patrz raport MSWiA).
    • Zatem nie jest tak jak piszesz iż "w zupelnosci wystarczy bowiem w polskim prawodawstwie do tego zdefiniowanie terminu grupa przestepcza", nie wystarczy zwłaszcza że policja posługuje się pojęciem sekta kryminogenna na szkoleniach.
      • No teraz to chyba juz calkiem zartujesz - a co ma potoczna jezyk (uzywany chocby i na szkoleniach policynych) do polskiego prawodawstwa czy stanu faktycznego??? WLasnie dla tego pruby zdefiniowania sekty (destrukcyjnej i tej drugiej) przez MSWiA powinny byc zgromadzone w jednym miejscu, a stan faktyczny polskiego prawodawstwa w drugim. Jesli to nadal nie jest dla ciebie logiczne to juz sam nie wiem jak ci to lepiej wytlumaczyc.
        • A gdzie ja napisałem że coś ma, zaprzeczam jedynie twojemu stwierdzeniu iż obecny stan prawny jest wystarczający, nie jest, gdyby był to nie próbowano by ulepszać prawa i tworzyć precyzyjniejszych określeń na sekty stawarzające zagrożenie. Nie żartuj że nie rozumiesz oczym mówię.
    • I nie wymyśliłem tego ja tylko podaję za źródłem: : http://www.sekty.net/?n_id=821
      • Pomijajac wczesniejsz - Wiki ma byc ENCY...
        • Fakt: Polski Instytut Ericssonowski zorganizował konferencję, na którym wygłoszono w/w odczyt, i to jest fakt jak najbardziej ency. Autorzy odczytu podają przykłady i stwierdzają fakt niedostatecznej ochrony prawnej przed działalnością niektórych sekt.
      "Przepisy te, jak dotychczas, nie zapewniały żadnej ochrony przed sprzeczną z prawem działalnością niektórych sekt, a zdarzało się, że służyły nawet ochronie ugrupowań religijnych, przez wielu jednak uznawanych za pseudoreligijne."
      Zatem aby uniknąć dalszych niejasności można by przeformułować:
      ("Mimo iż dotychczas polskie prawodawstwo nie określiło wystarczająco precyzyjnych zasad, określonych przepisami kodeksu karnego, które zapewniły by dostateczną ochronę obywateli przed sprzeczną z prawem działalnością niektórych sekt, podjęto jednak próbę definicji tzw. sekty kryminogennej")
      • CO nadal pozostaje bzdura tylko przeformulowana. Prosze zachowac obiektywiozm i nie uzywac wukipedi jako nazedzia portalu http://www.sekty.net/
        • Nie interesuje mnie gdzie ten wykład zostje zmieszczony, tak się złożyło iż na tej stronie, to o niczym nie świadczy. Powtarzam, to jest wykład wygłoszony na konferencji zorganizowanej przez Polski Instytut Ericssonowski, w którym autorzy stwierdzają iż nie ma dostatecznej ochrony prawnej przed działalnością niektórych sekt. Proszę nie używać słów typu bzdura, tylko uzasadnić, dlaczego fakt stwierdzenia iż nie ma dostatecznej ochrony prawnej jest bzdurą.
    •  :W kwestii twojego uzasadnienia iż słowo "sekty" nie znalazło się w polskim prawie z powodu "pejoratywności" to spytałem się ciebie o źródło tego uzasadnienia, odpowiedziałeś mi że źródłem jest ...rozmowa telefoniczna z urzędnikiem z ministerstwa, więc zgodnie z zasadmi wikipedii nie jest to źródło uznane za wiarygodne.
      • Chyba wiem co sam odpowiedizalem( nie wiem natomiast gdzes ty wyczytal iż słowo "sekty" nie znalazło się w polskim prawie z powodu "pejoratywności")... a odpowiedizalem ci, ze sam zakwestionowales czesc zdania ktore moglo sie do tego odnosic. TO jednak nadal nie zmienia faktu, ze zadnie to przypuszczalnie zle odczytujesz, gdyz stwierdza ono jedynie ze "jako mające wydźwięk pejoratywny w polskim języku prawniczym nie jest stosowane w odniesieniu do żadnej z religii " - jesli gdzies tu zawarto klamstwo to prosze konkretnie wskazac gdzie.~
        • Moja propozycja, rozpoczęcie nowego zdania - brak kropki po stwierdzeniu iż słowo sekty nie występuje w polskim prawie może być mylące.
    • Nie wiadomo jakie było rzeczywiste uzasadnienie ustawodawcy, może to była kwestia estetyki języka prawniczego, albo tego iż termin "sekta" jest bardziej typowy dla języka kościoła niż aktów prawnych ? Nie wiadomo tego na pewno, a rozmowa telefoniczna z urzędnikiem nie jest źródłem na podstawie którego można by ustalić rzeczywiste przyczyny dlaczego słowo "sekta" nie występuje w ustawie (sprzed 17 lat kiedy o pejoratywności nie można było wogóle mówić).
      • A ja ci jeszcze raz odpisze ze to sformulowanie nie jest wcale uzytw w takim kontekscie w jakim ty to prubujesz przedstawic.
        • To oddziel jedno zdanie od drugiego kropką, bo zdaje się że nawiązujesz do pierwszej części zdania - to powinno rozwiązać problem. Brak kropki sugeruje zupełnie inne znaczenie zdania. Nie zmienia to faktu iż w polskim języku prawniczym nie jest używane w stosunku do innych religii bo w ustawie z 1989 słowo "sekta" nie występuje, pejoratywnego charakteru nabrało dopiero w ostatnich latach. Zatem nie można stwierdzić z całą pewnością iż wynika to tylko i wyłącznie z pejoratywnego zabarwienia znaczenia tego słowa. Spetsedisa 21:49, 31 lip 2007 (CEST)
      Proszę też nie pisać myląco iż "W wyżej wymienionym raporcie podjęto też próbę definicji" ponieważ to właśnie raport stwierdza iż "podjęto próbę" czyli odnosi się do działań czynników zewnętrznych, a nie sam definiuje pojęcie sekty kryminogennej. Pozdrawiam. Spetsedisa 20:24, 31 lip 2007 (CEST)
      • Mimo to proba to tylko proba, a w wiki powinno zawierac sie przede wszystkim stan faktyczny a nie opisywac wszelkie podejmowane proby (a jesli juz to w jednym miejscu a nie przemieszane w ten sposob ze najpierw sie muwi o prubach, potem o tym ze termin taki nie jest uzywany w polskim prawodawstwie, by ponownie wrocic do prob)...Troche logiki i zwyczjnej konsekwencji...
        • To jest fakt, podjęto próby zdefiniowania w prawodawstwie określenia "sekta kryminogenna", i nie podjęli jej autorzy raportu jak napisałeś, tylko czynniki zewnętrzne. Fakt zgodnie z zasadami wikipedii może być podany, zwłaszcza za źródłem.Pozdrawiam. Spetsedisa 21:49, 31 lip 2007 (CEST)

ps. odpisuj pod całością tekstu, szatkowanie tekstu zupełnie uniemożliwia rozmowę. Spetsedisa 21:50, 31 lip 2007 (CEST)

...............................

Utworzyłem "Aspekt prawny" - to powinno rozwiązać spór, sekcja "sekta destrukcyjna" to nie jest miejsce na takie informacje, bo nigdzie w nich mowy o zagrożeniach nie ma. Oddzieliłem zdanie o niewystępowaniu słowa sekta w polskim prawodawstwie od reszty, kwestia nieużywania tego słowa w języku prawniczym jest spowodowana oprócz tejże pejoratywności (to nie jest główna i jedyna przyczyna) brakiem występowania w określonych przepisach prawa takiego określenia. Pozdrawiam. Spetsedisa 22:45, 31 lip 2007 (CEST)

  • Wstawilem kropke tak jak chciales, poprawilem styl (Wyodrebnienie podrozdzialu "Aspekt prawny" to doskonaly pomysl). Nie uwazam jednak by to haslo bylo wlasciwym miejscem na ocene funkcjonalnosci polskiego prawodawstwa (chocby i nie najsprawniej dzialajacego) - mimo to pozostawiam twoj akapit (choc pozwolilem sobie poprawic styl na bardziej zrozumialy) - czy rozwodzic sie nad jego mechanizmami (to jest zupelnie nie potrzebne, a tylko zaciemnia ogolny obraz)...

...W kazdym razie zaczyna to chyba wreszcie nabiewrac wlasciwego ksztaltu... i cale szczescie ;)

...............................

Nowy rozdział ma sens - trzeba tam dopisać sytuację prawną w UE i innych krajach na świecie, info które usunąłeś: "Ustawodawca polski w żadnym z obowiązujących aktów prawnych nie podał znaczenia tego terminu i nie dokonał wykładni autentycznej " - przywracam z podaniem źródła, to jest fakt co stwierdza raport - nie było wykładni autentycznej tego terminu. Natomiast faktem jest że skoro termin nie istnieje to trudno aby prawnicy go używali (więc to jest główna przyczyna, jak mają używać skoro go nie ma), zatem logiczne jest że oprócz pejoratywnego zabarwienia i ten czynnik jest powodem nieużywania zatem dlatego napisałem : "Pojęcie to, z uwagi m. in. na pejoratywne zabarwienie i brak występowania w przepisach". Oficjalnym uzasadnieniem nieużywania nie może być tylko "pejoratywność", jest wiele innych pejoratywnych pojęć które się w języku prawniczym używa np. "przestępca", więc nie jest to jedyny powód.

  • Ok - przyjmuje kompromis i mam nadzieje ze ty tez jestes do niego sklonny... Odnosnie bowiem "perojtywnego" to jest to tylko wyszczegolnienie/podkreslenie pewnego aspektu - co juz tlumaczylem wczesniej.

Akapit o niedoskonałości polskiego prawodawstwa nie jest oceną ! Jest stwierdzeniem faktu - zgodnie z tematem działu "zagrożenia" - przypomnij sobie sprawę sekty "Niebo" B. Kacmajora, którą media były bombardowane latami - prawo służyło ochronie przestępców, nie chcę robić POV i podawać tego typu przykładów więc dlatego krótkie stwierdzenie faktu o "niewystarczającej ochronie przepisów k.k.". Pozdrawiam. Spetsedisa 11:06, 1 sie 2007 (CEST)

  • OK - napisalem tylko co o tym sadze i ze nie zamierzam przeciez tego wywalac...
      • 1.Ponieważ napisałeś: Istnieje ryzyko iż zbyt daleko posunięte obostrzenia w tym zakresie, mogą jednak przyczyniać się do powstania innego rodzaju zagrożeń, w postaci precedensów umożliwiających prześladowanie obywateli ze względu na wyznawaną przez niech wiarę. to rozumiem że nawiązujesz do prób zaostrzenia kodeksu karnego, zatem dodałem informację o tychże próbach Ministerstwa Sprawiedliwości z 2001, aby zdanie miało jakiś sens (nawiązanie do faktu): W 2001 polskie Ministerstwo Sprawiedliwości podjęło próbę zdefiniowania przestępstwa psychomanipulacji,[17] zakończoną jednak niepowodzeniem.
      • 2.Nowa info. w dziale "aspekt prawny", dodane za raportem RP z 2003 możliwe sankcje wobec nowych ruchów religijnych i ich zgodności z wskazówkami raportu Rady Europy z 1999 - fakty encyklopedyczne z podanie źródła.
      • 3. Chyba już rozmawialiśmy iż niemożliwe jest aby przyczyną nieużywania w polskim języku prawniczym słowa "sekta" była tylko pejoratywność tego określenia, pierwszą i główną przyczyną jest to iż słowo nie występuje w ustawie, zatem prawnik chociażby nawet chciał nie może go użyć bo nie ma definicji ustawodawcy i wykładni autentycznej. Proszę zatem abyś się nie upierał przy tylko tym słowie, poniważ to nielogiczne, pierwsza przyczyna to brak def. ustawodawcy, pejoratywność to rzecz wtórna i nie jest główną przyczyną. Pozdrawiam. Spetsedisa 16:02, 1 sie 2007 (CEST)
        • Ad.3. Ale nadal nie rozumiemy sie co do kontekstu tego zdania. Tu nie chodzi o sugestie ktorej TY sie dopatrujesz a mianowicie że "przyczyną nieużywania w polskim języku prawniczym słowa "sekta" była tylko pejoratywność tego określenia" lecz po prostu zaakcentowanie pewnego faktu a konkretnie, ze (w pierwotnej formie) "Jako mające wydźwięk pejoratywny, pojecie to nie jest w polskim języku prawniczym stosowane w odniesieniu do żadnej z religii "... W kazdym razie troche przeformulowalem stwierdzenie (po mimo ze nadal uwazam ze wczesniejsze stwierdzenie bylo bardziej czytelne) w sposob, ktory mam nadzieje zadowoli obie strony i rozjasni wreszcie maglowana od dluzszego czasu kwestie.
          • Chwila, może ustalmy od początku co tutaj jest faktem a co domniemaniem - faktem jest iż pojęcie "sekta" nie jest używane w języku prawniczym, faktem też jest iż pojęcie "sekta" nie zostało zdefinowane przez autorów ustawy z 1989. To są dwa fakty. Prawdziwe jest zatem zdanie oparte na tych dwóch faktach : "Pojęcie to, jako nieistniejące w polskim prawodawstwie, nie jest stosowane w polskim języku prawniczym w stosunku do żadnej z religii", natomiast zdanie "Jako mające wydźwięk pejoratywny, pojecie to nie jest w polskim języku prawniczym stosowane w odniesieniu do żadnej z religii "... zawiera element spekulacji, ponieważ gdyby pojęcie sekta nie miało wydźwięku pejoratywnego, też nie mogłoby być użyte w polskim języku prawniczym jako nie istniejące w polskim prawodawstwie. Prawdziwe jest co najwyżej zdanie: "Pojęcie "sekta", z uwagi na sprzeczną sprawem działalność sekt destrukcyjnych i terrorystycznych, ma obecnie coraz częściej wydźwięk pejoratywny i zdaniem członków nowych grup religijnych nie powinno być używane w stosunku do nich". Podam też przykład, francuzi mają w swoim prawodawstwie pojęcie "sekty szkodliwej" ( http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3618 ), i stosują je w wyrokach sądowych ( http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3665/q,%A6wiadkowie.Jehowy.sekt%B1.wed%B3ug.s%B1du.francuskiego ) mimo iż słowo "sekta" ma obecnie coraz częściej wydźwięk pejoratywny, zatem to że w języku prawnym polski lub innych krajów stosuje się pojęcie "sekty" lub nie, nie ma żadnego związku z względnym poczuciem pejoratywności słowa "sekta". Uważam zatem iż z uwagi na powyższe, zdanie : Jako mające wydźwięk pejoratywny, pojecie to nie jest w polskim języku prawniczym stosowane w odniesieniu do żadnej z religii "... zwiera element spekulacji i prywatnych opinii, i nadaje się do wykreślenia (pierwszy człon o wpływie pejoratywności na nieużywanie w języku prawniczym). Wzmianka o pejoratywności nie ma związku z nieużywaniem w języku prawniczym (co wykazałem na przykładzie francuskiego pojęcia prawnego "sekty szkodliwej". O wpływie pejoratywności na używanie słowa "sekta" można mówić w odniesieniu do opinii publicznej, prywatnych rozmów etc. ale nie języka prawniczego. Słowo "ateista" też ma wydźwięk pejoratywny a mimo to język prawniczy je stosuje. Btw. język prawniczy (zgodnie z tekstem hasła) zajmuje się przetworzeniem, doprecyzowaniem i interpretacją języka prawnego (pojęć - w tym wypadku pojęciem jest nieistniejące słowo "sekta"), pewna subiektywna opinia o tym (tekst:"jako mające wydźwięk pejoratywny") czy dane słowo ma zabarwienie pejoratywne czy nie nie ma żadnego związku z faktem czy język prawniczy używa pojęcia prawnego (sekta, ateista itd) czy też nie używa. Pozdrawiam. Spetsedisa 02:52, 3 sie 2007 (CEST)
            • Uważam że wzmianki o "pejoratywności" można zastosować jedynie w odniesieniu opinii osób, grupy osób lub organizacji. np. Zdaniem X, Y , pojęcie (słowo) "sekta", jako mające coraz częściej wydźwięk pejoratywny, nie jest stosowane /budzi sprzeciw/ budzi kontrowersje X lub Y (tu podać źródło o kogo chodzi). Wiązanie polskiego prawodawstwa, języka prawniczego itp w tym zakresie z opiniami czy coś jest pejoratwne czy nie, jest imho pozbawione sensu. Pozdrawiam. Spetsedisa 03:25, 3 sie 2007 (CEST)
              • Osobiscie uwazam inaczej, szczegolnie gdy chocby niniejsze haslo w wiekszosci ma zabarwienie/nasycenie perojatywne... a uwzgledniajac wczesniejsze zmiany edycyjne prosze bys uwzglednil, takze odmienne od swoich opinie, co jest podstawa osiagniecia kompromisu, ktory to skolei jest podstawa edycji na Wiki.
                • Odpowiedz na argumenty powyżej, to nie są moje opinie - stwierdzam tylko, podając ci przykłady i argumenty iż nie istnieje związek pomiędzy nie stosowaniem w polskim języku prawniczym słowa "sekta" a jego wydźwiękiem pejoratywnym. Język prawniczy ma związek tylko z występowaniem bądź nie danego określenia w języku prawa. Odczuciami o "pejoratywności" danego określenia może się kierować co najwyżej prawodawca przy tworzeniu określeń języka prawa (np. z uwago na negatywne skojerzenia społeczne) ale nie prawnik który używa istniejących określeń języka prawa. Podawałem przykłady, "sekta szkodliwa" we Francji jest używane i osoby używające bądź zobligowane do używania języka prawniczego nie kierują się "pejortywnością" tego słowa, bo dopuszcza je francuskie prawodawstwo. Zatem w zdaniu :Jako mające wydźwięk pejoratywny, pojecie to nie jest w polskim języku prawniczym stosowane w odniesieniu do żadnej z religii "... część "jako mająca wydźwięk pejoratywny" jest spekulacją (bo sugerje iż ludzie używający języka prawniczego nie kierują się językiem prawa tylko odczuciami) i opinią (ocena, co ma wpływ i w jaki sposób, oprócz niewystępowania określenia "sekta" w języku prawa, na nieużywanie go). Powtarzam iż pejoratywny wydźwięk słowa "sekta", subiektywny zresztą bo nie dla wszystkich słowo to ma takie zabarwienie, może mieć wpływ na motywy i zachowania 1.prawodawców tworzących określenia języka prawa (uwzględnienie np. odczuć społecznych)2.dziennikarzy - np.niestosowanie tego określenia w stosunku do grup religijnych 3.organizacje różnego typu 4.osoby prywatne lub publiczne wypowiadające swoje poglądy. Na pewno nie ma związku i wpływu na osoby i instytucje które używają języka prawniczego, ponieważ pierwszą i jedyną przyczyną nieużywania tego słowa jest brak obecności w języku prawa (brak określenia w ustawie), a nawet gdyby określenie było w języku prawa (podałem przykład Francji i "sekty szkodliwej") to pejoratywność nie miała by wpływu na nieużywanie tego określenia. Przykład Francji jest oczywisty (sekta szkodliwa i wyroki które podałem na górze), bo pokazuje iż "pejoratywność" słowa sekta nie ma związku i wpływu na stosowanie go w istniejącym język prawniczym, prawdziwe jest jedynie to iż może mieć wpływ na projektowany język prawa (np. uwzględnienie odczuć społecznych przez prawodawców). Język prawniczy jest zobligowany do stosowania języka prawa (pojęć wpisanych do ustaw, np. "sekta szkodliwa" we Francji), i ich wydźwięk pejoratytwny nie ma na to żadnego wpływu. Jeśli twierdzisz odwrotnie, to uargumentuj to i wykaż na przykładach. Ja pokazałem ci przykłady iż wydźwięk pejoratywny nie ma związku i wpływu na używanie słowa "sekta" w istniejącym języku prawniczym (Francja i "sekta szkodliwa", oraz wyroki). Pozdrawiam. Spetsedisa 12:27, 3 sie 2007 (CEST)
                  • Nie jestem w stanie odpowiadac na twoje osobiste interpretacje i skojarzenia, szczegolnie jesli nie rozumiesz pewnych kwestii ktore wynikaja z kontekstu (i wczesniejszych edycji). Jesli nie odpowiada ci natomiast ta wersja (ktora mialem nadzieje bedzie wynikiem pewnego kompromisu) to moge przywrocic poprzedni kontekst i forme zdania. Pozostawiam do przemyslenia.
                    • Dodałem info o sektach prawosławnych, żeby nie było zarzutów że artykuł jest "pejoratywny", w poprzednich edycjach wzmianki o "pejoratywności" były usunięte (jak zresztą całe zdanie które wpisałeś) - można sobie sprawdzić w historii edycji sprzed kilku miesięcy. To nie są moje interpretacje, podaję ci fakty - język prawniczy używa pojęć języka prawa, jeżeli pojęcia te nie istnieją to ich nie używa. I jedyną przyczyną dla których ich nie używa jest fakt iż nie są zdefiniowane i określone w języku prawa. Pejoratywność nie ma tu nic do rzeczy, to jest spekulacja i opinia, podawałem przykłady. Dopóki nie odpowiesz na moje argumenty i pytania niestety muszę uznać iż upierasz się z braku argumentów, i usunąć wzmianki o pejoratywności, występujące w kontekście zdania o języku prawniczym. Pozdrawiam. Spetsedisa 14:10, 3 sie 2007 (CEST)
                      • ale opracowanie Wikipedyczne nie dotyczy wylacznie jezyka prawa (to natomiast ze owo swormulowanie pojawilo sie w owym podrozdzale, jest wynikiem natomiast twojej wlasnej interpretacji i dokonanej na jej podstawie reedycji). Jesli nie potrafisz zaakceptowac ze na wiki hasla opracowuje sie wspolnie, czesto dazac do kompromisu to nie miej pozniej zalu do innych.
                        • Wiem że nie dotyczy tylko języka prawa, ale mieszanie odczuć odnośnie pejoratywności z aspektem prawnym jest pomyłką, dlaczego wykazałem (język prawniczy operuje pojęciami języka prawa a nie odczuciami co jest pejoratywne a co nie) i myślę że to jest w zupełności jasne - nie chodzi mi o usuwanie aspektu "pejoratywności" tylko o nie mieszanie z aspektem prawnym, bo to nie ma nic do rzeczy. W ramach szukania z Tobą kompromisu zaproponowałem ci inne zdanie lub cały akapit traktujący o społecznych odczuciach i obawach odnośnie tego słowa i jego zastosowania odnośnie grup wyznaniowych. Tam będzie miejsce na pejoratywność, badania opinii, obawy opinii publicznej lub poszczególnych osób iż słowo sekta wpisane do konkretnych ustaw źle odbije się na działalnośći nowych ruchów religijnych (nie wszystkie przecież są terrorystyczne czy destrukcyjne), i tak dalej. Proszę zatem abyś nie mieszał już więcej motywacji osób używających języka prawniczego i przyczyn nieużywania słowa sekta odnośnie religii z subiektywnymi odczuciami odnośnie słowa "sekta". Język prawniczy nie może brać pod uwagę elementu pejoratywności skoro słowo sekta wogóle w prawie nie występuje.W kwestii edycji, to twoje poprzednia edycja z 7 kwietnia (usunięta) brzmiała tak samo: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Sekta&diff=7289272&oldid=7289157 : "jako mające wydźwięk pejoratywny w polskim języku prawniczym nie jest stosowane w odniesieniu do żadnej z religii ." - nie jest to zdanie prawdziwe, bo jak już wspomniałem jedynym powodem dla którego nie jest stosowane w polskim języku prawniczym jest fakt iż nie występuje w ustawie, prawnicy nie kierują się subiektywnymi odczuciami lub badaniami opinii społecznej, tylko używają pojęć prawnych zawartych w ustawach. To zawody w których dopuszczona jest dowolność mogą sobie pozwolić na branie pod uwagę elementu pejoratywności słowa sekta: dziennikarze, publicyści itd. ale nie prawnicy, którzy mają określone pojęcia i muszą je stosować. Jak zresztą obecny język prawniczy może rozpatrywać pejoratywność słowa sekta skoro nie może go legalnie użyć ? Absurd.Pozdrawiam. Spetsedisa 16:51, 3 sie 2007 (CEST)
Obawy odnośnie stosowanie słowa "sekta", z uwagi na jego pejoratywne zabarwienie, może mieć prawnik na procesie (z uwagi na odbiór sędziego i ławy przysięgłych), przeciwko członkom jakiejś grupy religijnej oskarżonej za nadużycia itp. Ale nie może mieć ich bezosobowy język prawniczy, który kieruje się prostymi zasadami - używamy pojęć określonych w ustawach jeżeli są określone, nie używamy jeżeli nie są, bez rozpatrywania czy są one pejoratywne, negatywnie zabarwione czy też nie. Przykłady "przestępca" "ateista" "konkubent", są używane i nie wyobrażam sobie aby język prawniczy ich nie używał bo są w odczuciu jakiejś grupy społecznej pejoratywne. Pozdrawiam. Spetsedisa 17:02, 3 sie 2007 (CEST)

Społeczny odbiór sekt

Utworzyłem nowy rozdział "Społeczny odbiór sekt" - tam proszę wpisywać uwagi o odczuciach społecznych, pejoratywności itd, i nie mieszać ich z językiem prawniczym, argumenty podałem powyżej. Język prawniczy nie kieruje się odczuciami społecznymi tylko operuje językiem prawa zawartym w ustawach. Pozdrawiam. Spetsedisa 23:09, 3 sie 2007 (CEST)

W celu uwolnienia powstających grup religijnych pozostających poza tradycyjnymi wyznaniami, od wartościujących sformułowań, socjologia stworzyła pojęcie "nowe ruchy religijne". Pieknie, ladnie... i moze utowrzenie tego podrozdzialu rzeczywiscie byloby wyjsciem z sytuacji, tylko co z perojatywnym bezpodstawnym uzyciem tego terminu odnosnie mniejszosci wyznaniowych pozostajacych w obrebie "tradycyjnych" wyznan (no i kto okresla co jest tardycyjne, a co nie), tylko nie wspolczesnie dominujacych? NP. sa zwiazki z tradycja siegajaca wierzen poganskich, ale jako takie sa np. przez osordki dominujacego wzynania czesto rwoniez okreslane jako sekty... Uzycie wiec wobec nich terminu "nowe ruchy religijne" jest calkowicie nietrafione.
Nie wiem kto określa co jest tradycyjne, ale wydaje mi się iż decyduje historia - im dłuższa historia wyznania tym większa tradycja (jest grupa religii o najdłuższym "stażu", i myślę że to o nie chodzi), to w sumie logiczne. Fragment "właśnie w celu zdeprecjonownia" usunąłem, to spekulacja bez żadnego potwierdzenia - sugerowanie celowego działania oponentów wymierzonego w te ruchy, na tak kontrowersyjną informację przydało by się źródło. Tradycyjnie usunąłem tekst o którym wspominałem: Termin sekta (szczególnie mając wydźwięk pejoratywny) np. w polskim języku prawniczym nie jest stosowane w odniesieniu do żadnej z religii . - powtarzam iż sugerujesz w ten sposób iż język prawniczy bierze pod uwagę potoczne odczucia społeczne odnośnie słowa "sekta", co nie jest prawdą, ponieważ język prawniczy (sprawdź sobie w haśle na wiki) bierze pod uwagę tylko i wyłącznie zapisy języka prawa (np. określenia) wpisane do ustaw i aktów prawnych, i tych określeń używa w odniesieniu do np. religii. Po drugie język prawniczy nie może użyć słowa "sekta" gdyż nie ma go w ustawie, a skoro nie ma go w ustawie to nie może rozpatrywać jego zabarwienia pejoratywnego, skoro wogóle niemożliwe jest jego użycie w języku prawniczym. Język prawniczy może brać pod uwagę odczucia społeczne co do określeń (np. słowa sekta), tylko podczas prac nad nowym prawem (np. ustawą do której ma wpisać dane pojęcie), ale nie w sytuacji gdy ustawa obliguje go do używania już istniejących określeń języka prawa. Pozdrawiam. Spetsedisa 17:19, 4 sie 2007 (CEST)

Rewert Endrja

Andrzej wykasował część informacji (m.in. definicje PWNu) oraz o sektofobii. Nie uważam aby wykasowywanie poglądów niezgodnych z własną jedną prawdziwą wizją było najlepszym rozwiązaniem dla Wikipedii - stąd ten rewert. przemo86 dyskusja 19:43, 27 wrz 2007 (CEST)

Źródło wiedzie do prywatnej strony i nie jest to strona religioznawstwa ma znamiona OR. -- Smartt 19:47, 27 wrz 2007 (CEST)
Źródła powinny odwoływać się do wszystkich poglądów równomiernie (zobacz zasady) a nie reprezentować jedynie jedną stronę konfliktu światopoglądowego. Pozdrawiam - przemo86 dyskusja 19:50, 27 wrz 2007 (CEST)
o sektofobii powinno coś się znaleść w haśle. A9200 20:00, 27 wrz 2007 (CEST)
Może i powinno ale nie można tylko i wyłącznie pisać haseł na podstawie antyklerykalnego racjonalisty - jest to zwykła strona tematyczna a nie skarbnica wiedzy. AndrzejDyskusja ▫. 20:30, 27 wrz 2007 (CEST)
Ja nie wykasowuje tych linków co mi sie nie podobają ideologicznie - nie sprzyja to neutralności :) przemo86 dyskusja 20:42, 27 wrz 2007 (CEST)
sektofobia nie ma nic wspólnego z antyklerykalizmem. A9200 20:50, 27 wrz 2007 (CEST)
Ludzie nie cytujcie prywatnych opinii z prywatnych stron internetowych - z tego co wiem wikipedia nie uznaje prywatnych stron za rzetelne źródła, jak macie tu podawać prywatne poglądy pana Zdzisia czy Czesia to się niezły bajzel zrobi zaraz 91.94.204.177 00:56, 28 wrz 2007 (CEST)
Od dłuższego czasu NIEKTÓRYM osobom staram się to wyjaśnić, ale niestety zdarzają się ludzie kompletnie ODPORNI na logikę. ;)--Ryszard63 ( dyskusja ) 13:55, 19 lip 2008 (CEST)

NPA

Komentarz - usunięty tekst przepisany słowo w słowo z naruszeniem praw autorskich (do ewentualnej przeróbki) [3] - naprawdę apeluję o odrobinę wyobraźni we wpisywaniu tesktów ze stron internetowych i nie kopiowanie wszystkiego słowo w słowo. Pozdrawiam. Spetsedisa 09:44, 28 wrz 2007 (CEST)

usunięto część o Kościele Katolickim

sekta jest odłamem religii, Kościół Katolicki czy chrześcijaństwo są religiami; brak w Kościele idoelogii, prawda jest dostępna dla wszystkich chcących jej szukać, brak socjologicznych i psychologicznych tendencji w KK jak w sektach. jak można taką bzdurę umieścić??

Chrześcijaństwo jest odłamem judaizmu, a katolicyzm jednym z odłamów chrześcijaństwa. Polecam też ten link . Nie twierdzę że jest to jedynie słuszny punkt widzenia, lecz zgodnie z Wikipedia ma przedstawiać różne poglądy, bez przesądzania, który z nich jest słuszny. Fragment przywróciłem. Lajsikonik Dyskusja 07:47, 23 maj 2008 (CEST)

Ciekawe jest to, że ci, którzy sami są w sekcie, robią tyle szumu wokół innych "sekt", nieprawdaż? ;) Może właśnie dlatego, by odwrócić uwagę od siebie? ;) Zaznaczam - ja TEŻ jestem katolikiem, ale staram się NIE BYĆ hipokrytą. ;)--Ryszard63 ( dyskusja ) 13:52, 19 lip 2008 (CEST)

Sekta nie tylko religijna

Na wykładzie z psychologii wpływu i manipulacji, wykładowca przedstawił taką definicję sekty: "Określony wzorzec relacji społecznych panujących w grupie. Istotą tych relacji jest zależność członków sekty od grupy i jej przywódcy. Obejmuje wszystkie lub niemal wszystkie kwestie: pieniądze, żywność, ubranie, informacje, podejmowanie decyzji oraz samoocenę i tożsamość." Jest to definicja, która w skrajny sposób odwołuje się do potocznego rozumienia sekty, czyli tak jak to jest używane w języku, a jednocześnie jest dosyć wyrazista. Moim zdaniem trafne podejście od strony psychologicznej właśnie.

Taka definicja opierająca się na relacjach grupowych implikuje uznanie sekty religijnej za jedynie jeden rodzaj z kilku: "Sekty religijne, Sekty polityczne, Sekty „handlowe”, Sekty o charakterze edukacyjnym lub terapeutycznym" (od siebie dodam militarne/ paramilitarne)

Źródło: mgr Konrad Maj, Slajdy do wykładów z technik wpływu społecznego. Katedra Psychologii Społecznej SWPS (cytowane niestety bez zgody autora)

Przykłady Sekta "handlowa": firma Amway: http://pl.wikipedia.orgAmway#Krytyka Organizacje polityczne, jednocześnie militarne/paramilitarne o charakterze sekty: organizacje faszystowskie (z czasów II wojny), współcześnie neo-faszystowskie

Uważam, że należałoby uwzględnić coś w tym stylu w definicji.

KTO uważa AMWAY za sektę? Ośrodki powołujące się na katolicki charakter, tudzież osoby - powiedziałbym wręcz - fanatycznie związane z KK, że choćby wspomnieć słuchaczy Radia Maryja. Znamienne, że w materiałach Konferencji Episkopatu Polski na temat firmy AMWAY nie ma ŻADNYCH wypowiedzi, co jest jednoznaczne z NIE POSTRZEGANIEM firmy AMWAY za sektę przez Kościół Katolicki. Każdy, kto twierdzi inaczej po prostu kłamie, gdyż ja tą informację mam bezpośrednio od rzecznika prasowego KEP. Tym samym wszelkie "chrześcijańskie", "katolickie" ośrodki ścigające sekty, rozpowszechniające informacje o tym, że AMWAY to sekta robią to bez porozumienia i "namaszczenia" ze strony Kościoła Katolickiego - na własne konto i ryzyko. O co chodzi zatem z atakami na firmę ze strony "katolickich" ośrodków? Być może także o to, że jej twórcami i właścicielami są Kalwini, czyli protestanci, a jak wiadomo KK i kościół protestancki za sobą nie przepadają... W kontekście polowania na sekty proponuje zapoznanie się z poniższym artykułem i nabranie większego dystansu do osób nawołujących - "bij sekciarza!" ;) http://www.eioba.pl/a75240/paranoja_antysektowa_siedem_objawow_kluczowych_u_antykultowcow --Ryszard63 ( dyskusja ) 13:49, 19 lip 2008 (CEST)

Proszę o usunięcie z przypisów linka do strony Dominikanów na temat AMWAY jako sekty. Strona ta została usunięta i dalsze utrzymywanie tego linka świadczy jedynie o złośliwości osoby, która to robi, w imię jakich swoich anty-amwayowskich fobii. Figurowanie firmy AMWAY na stronach Dominikanów świadczy wyłącznie o nierespektowaniu przez ten zakon postanowień hierarchów Kościoła Katolickiego, tym samym rodzi pytanie o to, czy Dominikanie nie uprawiają własnej "polityki religijnej" nie licząc się z tym, co głoszą ich przełożeni?--Ryszard63 ( dyskusja ) 12:24, 22 maj 2010 (CEST)

Kpina ? STOP trollą

Część o Kościele Katolickim jest wyłącznie jego krytyka i nie odnosi się do artykułu usuwam.

Cechy sekt

Wyliczone zostają w artykule cechy, które nie dotyczą sekt, a ogółem religii, z wyjątkiem zniewalania, które jest dla odmiany kontrowersyjne.


Inne hasła zawierające informacje o "Dyskusja:Sekta":

Archeologia ...

Gall Anonim ...

Publikacja naukowa ...

Chrześcijaństwo ...

Łaska ...

Monetaryzm ...

1975 ...

Demokracja ludowa ...

Dojrzewanie ...

Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej ...


Inne lekcje zawierające informacje o "Dyskusja:Sekta":

15. Autoprezentacja (plansza 17) ...

136 Przemiany demograficzne, społeczne i gospodarcze na świecie w XIX w. (plansza 13) ...

038 Problemy polityczne oraz kryzys gospodarczy i społeczny w Europie w późnym średniowieczu (plansza 18) ...





Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie