Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
W poszukiwaniu pedagogicznej tożsamości. Idae ambiwalencji normatywnej

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 7167 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Ambiwalencja normatywna określa rolę społeczną nauczyciela. Rozpatrując problem jakiejkolwiek roli społecznej w kontekście aksjologicznym należy zwrócić uwagę na fakt, iż rola ta jest najczęściej redukowana do aspektu metodycznego, proceduralnego. Role można bowiem rozpisać na powinności i zadania – wzajemnie niesprzeczne w pewnej aksjologicznej przestrzeni. 

      Rola (określona zwyczajnie, w pewien – powiedziałbym – definicyjny sposób) jest spójna, wewnętrznie niesprzeczna, harmonijna. Wynika to na ogół z pewnego przesądzenia o rzeczywistości, jest swego rodzaju reduktem. Myślenie humanistyczne eliminuje rzeczywistość (tą oczywistą), co pozwala zauważyć, że na roli nauczyciela ciążą tak zwane milczące przesłania. Aby w pełni zobrazować czym są owe przesłania należy w tym miejscu przywołać termin ambiwalencji normatywnej.
Ambiwalencja normatywna określa rolę społeczną nauczyciela.
      Ambiwalencja, najkrócej rzecz ujmując, oznacza pewną dwoistość, aczkolwiek takie wytłumaczenie nie określa jej w całości. Jest to także swoisty stan umysłu oznaczający pojawiającą się jednocześnie, dwubiegunową reakcję afektywna na bodziec lub sytuację. Jest to istnienie (w stosunku do tych samych osób, stanów lub sytuacji) sprzecznych, wykluczających się wzajemnie emocji bądź uczuć (np. miłość-nienawiść, troska-dystans itp.), wynikających z istnienia niemożliwych do pogodzenia potrzeb, pragnień czy sprzecznych ze sobą tendencji do działań. Twórcą tej idei jest amerykański socjolog Robert Merton.
      Owa dwoistość aksjologiczna określa rolę społeczną nauczyciela. Merton stosuje ambiwalencję normatywną do trzech innych ról: lekarza, polityka i naukowca. Działają tu (w przypadku lekarza) normy i kontrnormy sprzeczne ze sobą. Ich stosowanie opiera się o oscylowanie sytuacyjne pomiędzy tymi dwoma sprzecznymi normami. Pierwsza odnosi się do emocjonalnego zaangażowania, do empatii, podmiotowego traktowania pacjenta. Nie można jej jednak maksymalizować bo prowadzi do zmniejszenia profesjonalizmu. I tu pojawia się druga norma: dystans, opanowanie, beznamiętność i uprzedmiotowienie pacjenta. Te dwie normy współwystępują ze sobą, maksymalizacja jednej z nich prowadzi do braku profesjonalizmu.
      Koncepcja ambiwalencji mówi, że nie ma tak zwanego złotego środka, jest tylko napięcie aksjologiczne. Wymaga ono zmiany dynamiki aksjologicznej w zależności od zaistniałej sytuacji. Przestrzeń interakcji - tak ważna w przypadku pedagogicznego oddziaływania – nie uogólnia się do jednej z ról. Działa tutaj pewien swoisty oksymoron – byt wewnętrznie sprzeczny. Idea roli lekarza wymaga cechy oksymoronicznej, jaką jest zdystansowana troskliwość. Jest to pewien paradoks. W przypadku nauczyciela idea ambiwalencji normatywnej również go dotyczy. Z jednej strony jest empatia, podmiotowość ucznia, z drugiej sprawiedliwość oceny względem ogółu. Jest to nowy rodzaj złożoności aksjologicznej i ontologicznej: świadome funkcjonowanie pomiędzy dwoma przeciwstawnymi biegunami.
      Natomiast o polityku Merton mówi tak: z jednej strony zdolność przywódcza, z drugiej musi on być reprezentantem, musi umieć występować w czyimś imieniu. Idea ambiwalencji normatywnej u polityka też wyraża się oksymoronem: przywódczy reprezentant lub reprezentatywny przywódca. Dla nauczyciela wynika z tego, że musi umieć być przywódcą, ale i musi dopuścić do głosu tych, których wychowuje. Reprezentatywny przywódca jest wpisany w rolę nauczyciela – właściwie pojętą rolę, o której będzie mowa w dalszej części niniejszego artykułu.
      W przypadku naukowca też występuje dwoistość aksjologiczna, strukturalne wahanie. Z jednej strony musi on reprezentować normę niezależności umysłowej, bezkompromisowe poszukiwanie prawdy, z drugiej nie może być dogmatykiem. Bezkompromisowość ściera się tutaj z opinią środowiska.
      Nauczyciel z jednej strony budzi skłonność do nonkonformizmu, do przeciwstawiania się autorytetom, z drugiej budzi do nich szacunek. Rola nauczyciela kumuluje złożoności normatywne trzech ról (lekarza, polityka, naukowca), dlatego też opisuje się ją przez pryzmat tychże. Jest to zwielokrotniona ambiwalencja. Ideał nauczyciela jest wewnętrznie sprzeczny, nie jest nasycony harmonią. Przestrzeń aksjologiczna jest tu dwoista. Nasuwa się w tym momencie zasadnicze pytanie, a mianowicie: kto zasługuje na miano dobrego nauczyciela?
      Czynności nauczania i wychowania zależne są od cech osobowości nauczyciela. Osobowość to ogół dyspozycji, które jednostka posiada. Nauczyciele różnych przedmiotów, a nawet w obrębie tego samego przedmiotu posiadają osobowości bardzo odmienne. Młodzież, spotykając w gronie swych nauczycieli różne typy i odmiany osobowości, przygotowuje się lepiej do życia, w którym będzie miała do czynienia z bardzo różnym otoczeniem ludzkim. Poglądy na genezę cech charakteryzujących osobowość idealnego nauczyciela były różne: jedni twierdzili, że są to cechy wrodzone, inni dowodzili, że w cechy te można wyposażyć nauczyciela w procesie kształcenia. Przyczyna jest wielowymiarowość właściwości osobniczych warunkujących skuteczność działań nauczycielskich. Podstawowymi właściwościami dobrego nauczyciela jest wczuwanie się w psychikę ucznia, optymizm, tkliwość, pamięć przeżyć i wzruszeń. Maria Grzegorzewska wyróżnia dwa typy osobowości: typ nauczyciela wyzwalającego i typ nauczyciela hamującego. Oddziaływanie na ucznia przez przyjaźń, sympatię, chęć pomocy i stwarzanie klimatu pogody, ładu, życzliwości – to cechy charakteryzujące typ nauczyciela wyzwalającego, podczas gdy nauczyciel hamujący oddziałuje za pomocą, rozkazu, sankcji, przymusu, co wytwarza klimat obcości pomiędzy nauczycielem a uczniem.
      Ponadto w przypadku tego typu interakcji nauczyciel niekiedy anomizuje, narzucając rygorystyczne normy nieświadomie stwarza sytuację beznormia. Uczniowie wcale z nim nie współpracują – ich pozorna aktywność polega tylko na unikaniu kary i wzajemności świadczeń. Anomizacja to generowanie właśnie takich zachowań: jeśli nauczyciel jest silniejszy to trzeba z nim trzymać. Zawiera się w niej zaledwie pierwszy (najniższy) z sześciu poziomów orientacji moralnych, jakimi kierują się ludzie w swoim zachowaniu, sformułowany przez Kohlberga.
      Dlatego też ideał roli społecznej w przypadku nauczyciela musi udźwignąć wspomnianą wyżej dwoistość aksjologiczną. Każdy gest może być błędnym gestem. Kompetencja profesjonalna wymaga z oscylowania między dwiema sprzecznymi wartościami.
      Należy więc zapytać o formę sytuacji edukacyjnych, o pewien próg kompetencji prezentowany przez nauczyciela, o model zachowania. Odpowiedzi na te pytania dostarczają cztery estetyki sytuacji edukacyjnych, cztery postulaty dotyczące funkcjonowania nauczyciela. Analogię do postulatu bycia tym Pierwszym można odnaleźć już w poprzednich akapitach. Nauczyciel działa w estetyce sytuacji edukacyjnych bycia tym Pierwszym, gdy jego rola sprowadza się przede wszystkim do bycia autorytetem. Nauczyciel taki karze i nagradza, ale i sam ustala kryteria kary i nagrody. Ta rola jest konieczna, ale niewystarczająca. Nauczyciel ma pierwsze i ostatnie zdanie Niekiedy anomizuje. Podobno nauczyciel surowy, stawiający duże wymagania, oceny negatywne, to nauczyciel "zły" ale szanowany, natomiast rozdający dobre stopnie to nauczyciel "dobry" ale lekceważony. Wysoki, mobilizujący siły psychiczne człowieka poziom wymagań hartuje i uczy pokonywania trudności.
      Równocześnie odsłaniając kolejne obszary niewiedzy i niekompetencji, wciąga jednostkę w wir samodoskonalenia. Bez wysokich wymagań uczeń nie wie właściwie co potrafi lub wyobraża sobie, że wie i umie już wszystko, czym nieświadomie obniża poziom wymagań od siebie. Z powyższymi sprawami wiąże się zwykle reagowanie nauczyciela na różne uchybienia i wykroczenia uczniów. Należy dostrzec każde, nawet małe osiągnięcie ucznia, a nieraz "nie zauważyć" co drugiego potknięcia, nie wpadać od razu w zachwyt, ale i nie szczędzić uznania. Zwalczać zło, a nie człowieka, ręce nauczyciela służą do pomocy i ochrony a nie karania. Jeżeli uczeń źle się zachowuje należy zastanowić się, czy to nie w nauczycielu tkwi tego przyczyna.
      W tym miejscu wypada przywołać pojęcie tożsamości negatywnej – uczula ona na pewien paradoks oddziaływania pedagogicznego. Jego efekt może być odwrotny od oczekiwanego, od naszych wychowawczych intencji. Chodzi o obopólną relację uznania. Działanie tylko i wyłącznie w estetyce bycia tym Pierwszym niesie ze sobą niebezpieczeństwo odrzucenia nadawcy i w konsekwencji utożsamienia się z treściami przeciwnymi. Z kolei z drugiej strony powinnością wychowawcy jest zapewnienie sobie minimum autorytetu komunikacyjnego. Nauczyciel jest jednym z głównych czynników środowiskowych. Jego wpływ wychowawczy obejmuje oddziaływanie bezpośrednie na uczniów i pośrednie w znaczeniu tworzenia warunków do ich pożądanego rozwoju. Uczeń od początku swoich kontaktów ze szkołą w sposób bardziej zorganizowany i celowy wykształca coraz to nowe potrzeby, wzbogaca je, doskonali w toku osobniczej działalności. Siła oddziaływania pewnych idei, określonych wartości, norm współżycia społecznego zależy w dużym stopniu od osoby, która je upowszechnia. Nauczyciel jako organizator procesu wychowawczego ocenia zachowania uczniów, wartościuje i selekcjonuje zdobyte o nich informacje, poucza o poprawnych zachowaniach społecznych, kontroluje, wyznacza zadania, stwarza warunki do dalszego rozwoju, organizuje bliższe i dalsze środowisko wychowawcze. Z tych powodów kierownicza rola nauczyciela ma stosunkowo ważne i często decydujące znaczenie w procesie kształcenia i wychowania młodzieży szkolnej.
      Postulat bycia tym Drugim oznacza rozpatrywanie go w kategorii Drugi=Inny. Nie każdy Inny jest Drugim. W przypadku nauczyciela staje się on autorytetem, nie stosując chwytów autorytarnych. Jest osobowością. Bycie Drugim jest trudniejsze niż bycie Pierwszym. Pierwszy egzekwuje władzę, Drugi ma jeszcze osobowość. Czynności lekcyjne nauczyciela powiązane są z czynnościami ucznia, tworząc interakcje dydaktyczne i pozostają w określonym związku z efektami nauczania i kształtowania postaw. Uczniowie za istotny uznają wpływ osoby nauczyciela na wywołanie pozytywnych nastawień i wzmożonej aktywności podczas ćwiczeń. Czynnikiem, który różnicuje działania lekcyjne jest typ osobowości nauczyciela. Jak wielu jest nauczycieli, tak wiele może być sposobów prowadzenia lekcji, wyeksponowania możliwości uczniów, emocji i wrażeń pozytywnych tworzących wizję przedmiotu. Sposób prowadzenia lekcji decyduje o jej atrakcyjności. Może należałoby uznać ten element za najistotniejszy w pracy nauczyciela. Młodzież jest w większości chętna do współpracy, lecz stawia coraz większe wymagania. Dotyczą one osoby nauczyciela, sposobu atrakcyjnego prowadzenia lekcji, pomocy dydaktycznych. Uczniowie chcieliby mieć udział w decyzjach dotyczących doboru treści i ich realizacji.
      Nudne lekcje powodują najczęściej wystąpienie trwałej niechęci do przedmiotu, a co za tym idzie do aktywności w ogóle. Jakże często lekcje wykorzystywane są w celu podniesienia poziomu uczniów zdolnych, kosztem słabszych. Powoduje to zniechęcenie tych ostatnich, którzy w konfrontacji utwierdzają się w przekonaniu, że do niczego się nie nadają. Z kolei tych zdolniejszych zniechęcają żmudne, jednostronne zajęcia. Poprawianie błędów musi tak przebiegać, aby nie zniechęcać uczniów niepotrzebnymi dla nich uwagami lub przerwami, a słabiej pracujących taktownie poprawić i zachęcić do samodoskonalenia. Zbyt łatwe ćwiczenia, ciągle powtarzane zniechęcają, tak samo jak i trudne.
      Nauczyciel prowadzący zajęcia musi stale mieć na uwadze nie tylko wyrabianie sprawności językowej uczniów, ale kształtowanie nawyków językowych, poczucia estetyki, gdyż dziecko ma być wychowane w duchu utrwalania w sobie przyzwyczajeń do systematycznego podnoszenia ogólnego poziomu wiedzy. Nauczyciel jest w swej pracy wzorcotwórczy. Pamiętając o tym powinien ciągle mieć na uwadze szacunek dla tych, którzy pragną go naśladować. Niezależnie od zadań i sytuacji, jakie spotkać może w swojej pracy, powinien reprezentować wysoki poziom kultury osobistej i umiejętność współdziałania z ludźmi. Aby pozyskać dzieci i młodzież, należy przede wszystkim zjednać sobie ich przychylność, zaufanie i sympatię. Aby to osiągnąć nauczyciel powinien nauczyciel powinien być opanowany, zdecydowany, sprawiedliwy, nie ulegający przejściowym nastrojom, a w każdym razie nie demonstrujący prywatnych przeżyć czy trosk uczniom. Nie powinien również w swojej pracy faworyzować wybranych uczniów, tylko wszystkich traktować z jednakowym zainteresowaniem. Nauczyciel powinien uświadomić uczniom, że to, co robią na lekcji to fragment pracy nad sobą, która musi trwać. Uczeń powinien zdawać sobie sprawę z tego, że działanie rozpoczęte na lekcji musi być przedłużone na czas poza nią.
      Kolejny postulat – postulat bycia tym Trzecim niesie z sobą wzór dla nauczyciela jakim jest tłumacz. Jest on pomostem, katalizatorem, który przyśpieszając proces sam zanika. W estetyce bycia tym Trzecim obowiązuje powinność do ograniczania własnych poglądów. Nauczyciel pobudza myślenie innych, doprowadza do zderzenia dwóch racji. Bycie Trzecim jest trudniejsze niż bycie Drugim. Trzeba się ograniczać w swoim roszczeniu, że wie się lepiej. Obowiązkiem nauczyciela jest rozbudzić zainteresowania uczniów, kształtować ich wiedzę i umiejętności, przekonać, że podejmowany wysiłek jest niezbędny, jednocześnie uzasadniając korzyści płynące z regularnej nauki. Uczeń musi uzyskać wiarygodne informacje, że kształtowane w czasie zajęć umiejętności i nawyki mają charakter utylitarny. Rozbudzanie zainteresowań poznawczych uczniów odbywa się na zajęciach w szkole. Lekcja to oddziaływanie czynników osobowych i pozaosobowych, to wielostronna odpowiedzialność wychowawcy za umiejętny wpływ na wychowanka i nauczenie go całożyciowej troski o własny rozwój. Nauczyciel stojąc przed uczniem odsłania swe umiejętności i wiedzę, swe doświadczenie profesjonalne i styl pracy, w końcu swój charakter, całą osobowość. Uczniowie to przede wszystkim wnikliwi obserwatorzy, czujni na każdy ruch nauczyciela, którzy mają wyostrzone poczucie sprawiedliwości, własne sposoby sprawdzania kompetencji nauczyciela i zadziwiającą zdolność rozpoznawania gry pozorów w pracy z nimi. Małe ma szanse utrzymania autorytetu nauczyciel, który gani za palenie papierosów - a sam pali, karze za ordynarne słownictwo – a sam używa słów obelżywych.
      Różne są dzieci, różnie odczuwają trudności i rozumieją powodzenie. Sukcesów uczniów należy szukać w wielkości pracy poszczególnych jednostek, w rosnącym odpowiednio poziomie trudności. Wszyscy wychowankowie: różnorodni i nieraz bardzo odmienni, sprawni i niesprawni, odważni i bojaźliwi – powinni być nauczeni pokonywania własnych trudności i odczuwania własnych sukcesów. Dobry nauczyciel sprawdza się tylko wówczas, gdy potrafi coś przekazać, nauczyć przekonać, a nie tylko gdy sam wie i umie.
      Najtrudniejszą estetykę sytuacji wychowawczych niesie ze sobą postulat bycia tym Czwartym. Nauczyciel jest współuczestnikiem sytuacji zadaniowej. Estetyka ta wymaga stworzenia zespołów, nauczyciel nie może swoją przewagą zakłócać tej sytuacji. Nie może niczego narzucać, nie może katalizować rozwiązania. Czasami obecność nauczyciela może czasami przeszkadzać. Ta estetyka burzy wcześniejsze aksjomaty. Nauczyciel jest współuczestnikiem sytuacji edukacyjnych, partnerem, który nie jest w stanie zrozumieć wielu rozmaitych zachowań ucznia, chociażby tak paradoksalnych jak te, które wynikają z moratorium rozwojowego (okresowe powstrzymywanie się od odpowiedzialności, działanie często paradoksalnie na przekór sobie – występuje jako następstwo pewnego niedostosowania do fazy rozwoju, w jakiej dana osoba powinna się znajdować, np. w okresie wchodzenia w dorosłość młodzież często zachowuje się nieracjonalnie i nieodpowiedzialnie, co może być wynikiem swoistej chęci przedłużenia młodzieńczości; niegotowość do przyjęcia kolejnej roli społecznej).
      Aby właściwie funkcjonować w środowisku szkolnym nauczyciel powinien posiadać naturalną zdolność do ciągłego nawiązywania dialogu z uczniem oraz pomagać mu w osiągnięciu własnej tożsamości i zrozumieniu jej.
      Z wychowaniem nieodłącznie wiąże się filozoficzny punkt widzenia egzystencji człowieka. Soren Kierkegaard wskazywał na potrzebę człowieka stawania się w pełni sobą. Dzięki stawaniu się sobą człowiek będzie funkcjonował w swojej autentycznej egzystencji. Przykłady na to można odnaleźć również w literaturze. Doskonale na ten temat pisze też A. De Saint Exupery w "Twierdzy".
      Kierkegaard przywiązywał wagę do człowieka jako jednostki, do konkretnego człowieka. Wskazywał, iż każdy człowiek jest inny, że każdy jest jednostką specyficzną i trzeba nauczyć go stawania się sobą. Dzięki temu będzie on w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie: kim jestem?, jakie jest moje miejsce w świecie? Sensu życia należy upatrywać w otwieraniu się na uniwersalne wartości, na drugiego człowieka.
      Egzystencjaliści wskazują na potrzebę otwarcia się na drugiego człowieka jako wartości. Drugi człowiek daje podstawę do odpowiedzi na pytanie: kim jestem? Dzięki drugiemu człowiekowi zdajemy sobie sprawę z własnej wartości. Bardzo ważne jest wejście w dialog z drugim człowiekiem; spotkanie. Pojęcie spotkania stanowi o jakości egzystencji człowieka.
      Jak słusznie zauważył Otto Bolnof, spotkanie to natknięcie się człowieka na jakąś rzeczywistość, która trafia go w sam rdzeń egzystencji i doprowadza do świadomości, że nie istnieje on autonomicznie, czyli sam z siebie. Bolnof rozszerza kategorię spotkania do zetknięcia się człowieka z faktami, zdarzeniami, które wywołują określone przeżycia. Nie jest to tylko zetknięcie dwóch osób.
      Z kolei włoski pedagog Roberto Guardini określa spotkanie jako wyjście naprzeciw drugiemu, połączone z wyraźnym zauważeniem niepowtarzalnego kształtu kogoś innego, z odczuciem jego istoty, z oceną jego wartości. Stwierdzenie to jest bardzo przydatne do rozważań pedagogicznych. Podobnie jak określenie francuskiego filozofa Martina Navratilla, który mówi o treści spotkania, jaką jest dialog. Dialog to proces, przez który dwa podmioty używają słowa w zamiarze zrozumienia tego, co każdy z nich myśli, co czuje, czym żyje oraz dzięki któremu dochodzą w pewnej mierze do wzajemnego zbliżenia swoich punktów widzenia i właściwego sposobu bycia.
      Nie jest to możliwe, jeśli nauczyciel funkcjonuje tylko i wyłącznie w jednej z wyżej wymienionych estetyk sytuacji edukacyjnych, albowiem wtedy jego interakcje z uczniami albo są pozorne (na przykład anomijne), albo prowadzą do wytworzenia u wychowanków tak zwanej tożsamości negatywnej – odrzucenie nadawcy przekłada się na identyfikację z treściami przeciwnymi.
      Nie bez powodu umieszczam więc (celowo nie wymienioną wcześniej) piątą estetykę sytuacji edukacyjnych na końcu. Jest to estetyka ambiwalencji, wyrażająca się umiejętnością oscylowania między czterema poprzednimi. Proces wychowawczy ma bowiem charakter multidyscyplinarny i występuje na podłożu interakcji nauczyciela i ucznia. W toku tych kontaktów nauczyciel przejawia wobec uczniów określoną postawę uczuciową w znaczeniu akceptacji, odtrącenia, życzliwości, niechęci, obojętności, wrogości. W wyniku określonej postawy uczuciowej nauczyciela, uczniowie stają się mniej lub bardziej podatni na dalsze oddziaływania dydaktyczno-wychowawcze.
      Efekty wychowawczej pracy nauczyciela w dużym stopniu są uwarunkowane procesami psychospołecznymi w interakcjach z uczniami.
      Poczucie własnej wartości, odczucie sukcesu wychowawczego i dodatnia samoocena nauczyciela sprzyja efektywnej pracy dydaktyczno-wychowawczej. Motywacja nauczyciela w oddziaływaniu wychowawczym obejmuje spostrzeganie swej roli zawodowej, wartościowanie swoich czynności wychowawczych, emocjonalny stosunek do zawodu nauczycielskiego oraz dążenia i inspiracje zawodowe. Im lepsza motywacja u nauczyciela z punktu widzenia efektów wychowania, tym wyższe wyniki w oddziaływaniu wychowawczym. W myśl wskazań współczesnej dydaktyki nauczyciel powinien przede wszystkim kształtować i rozwijać zdolności intelektualne ucznia, a zwłaszcza procesy umysłowe, takie jak umiejętność rozwiązywania problemów, sprawność w podejmowaniu decyzji.
      Obecnie utrwala się pogląd, że nauczyciel w pierwszej kolejności powinien być wychowawcą, a w drugiej dydaktykiem. We współczesnej szkole nasila się zapotrzebowanie na nauczycieli w znaczeniu organizatorów i koordynatorów procesu dydaktycznego. Każdy z nas jest w stanie tworzyć nowe pomysły i wynajdywać oryginalne rozwiązania. Cechą wiodącą twórczych nauczycieli jest przedsiębiorczość, która wymaga silnej osobowości (bycie Pierwszym), a więc niezależności, silnej motywacji, wytrwałości, inicjatywy, a także gotowości do ryzyka. Cechy osobowościowe ludzi twórczych, które mają duże znaczenie w działalności pedagogicznej to: pozytywna motywacja, duża kreatywność i zaangażowanie, upór w dążeniu do celu, niezależność sądów i myśli, krytycyzm i odporność na presję grupową, umiejętność efektywnego wykorzystania wiedzy i doświadczenia oraz umiejętność prakseologicznego działania (bycie Drugim). Nauczyciel musi posiąść nie tylko zdolności twórcze, ale także świecić przykładem, który skłaniałby uczniów do identyfikowania się z nim, albowiem każda estetyka niesie z sobą pewien wzór dla ucznia: pierwsza-wzór lidera, druga-wzór prymusa, trzecia-inność może być wartościowa, czwarta-wzór partnera.
      Wychowanie tylko wtedy daje pożądane efekty, gdy nauczyciel stosuje w życiu osobistym zasady, które wpaja wychowankom. Z punktu widzenia wychowania moralnego należy podkreślić, że wpływ nauczyciela na ucznia zależy nie tylko od tego, co nauczyciel wie i potrafi, ale także i od tego, kim jest, kim się staje, do czego dąży, a więc jak oddziałuje na wychowanka całą swoją osobowością, postawą, zaangażowaniem, pozostawiając jednocześnie swobodę w całokształcie pracy ucznia (bycie Trzecim).
      Jeżeli młodzież nie akceptuje postawy i zachowania nauczyciela, jeżeli dostrzega dwoistość głoszonych przezeń zasad, wówczas nie współpracuje z nim w procesie wychowania. Nauczyciel wykorzystuje wtenczas swą przewagę nad uczniem, korzysta nie z atrybutów intelektualnych i moralnych, lecz ze swej przewagi urzędowej, posługuje się budzeniem w uczniach strachu, bezdyskusyjnymi argumentami i decyzjami. Kierunek prac nauczyciela powinien dążyć do tego, by przestał on być sędzią oceniającym a stał się człowiekiem rozwijającym osobowość ucznia, partnerem (bycie Czwartym) traktującym dobro drugiego jako dobro najwyższe.

Radosław Kowalski

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie