Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Kontakt rodziców z dorastającą młodzieżą

 

KONTAKT RODZICÓW Z DORASTAJĄCĄ MŁODZIEŻĄ


Wychowanie nastolatka to trudne wyzwanie dla większości rodziców. Z roku na rok pojawiają się nowe, coraz poważniejsze problemy. Od kilku lat obserwuje się w tej grupie niepokojące zjawisko stałego pogarszania się wyników w nauce. Wstrząsające są dane statystyczne na temat narkomanii, przestępczości. Co jest tego przyczyną? Może ich być wiele, ale niewątpliwie jedną z nich, a może i najważniejszą jest to, że rodzice zazwyczaj nie wiedzą, jak traktować swoje nastoletnie dzieci. Chociaż większość rodziców naprawdę kocha swoje dzieci, to jednak nie wiedzą oni, jak przekazać tę miłość nastolatkom, aby czuły się kochane i akceptowane, „ a jedynie atmosfera miłości od dzieciństwa poprzez okres młodości zapewnia prawidłowe kształtowanie się ludzkiej dojrzałości. Osoba ludzka udoskonala się tylko przez miłość, tylko tą drogą przyswaja sobie ludzkie wartości...”

Okres dojrzewania

Nastolatki to jeszcze ciągle dzieci w okresie przejściowym. Jeszcze nie są dorosłymi ludźmi. Nadal mają potrzeby, również emocjonalne, typowe dla dzieci. Jednym z błędów jaki rodzice, nauczyciele i wychowawcy najczęściej popełniają w stosunku do młodzieży, jest traktowanie nastolatków jak osób co prawda młodych, ale już dorosłych. Wiele osób, od których nastolatki są zależne, nie dostrzega ich dziecięcej potrzeby miłości i akceptacji. Nastolatki pragną również być dla kogoś ważne, chcą wiedzieć, że komuś na nich naprawdę zależy.
Obecnie zbyt dużo nastoletnich dzieci nie ma tej pewności. W rezultacie borykają się z poczuciem baznadziei i bezradności, tracą poczucie własnej wartości, zaczynają uważać się za kogoś gorszego.
Współczesna młodzież często jest określana mianem „pokolenia apatycznego”. Ale ta apatia to pozory, zewnętrzna warstwa. Pod nią kryje się gniew i zagubienie. Dlaczego? Ponieważ bardzo dużo nastolatków postrzega siebie w negatywny sposób. Sądzą, że nikt ich nie docenia i czują się bezwartościowe. Taki wizerunek własnej osoby jest rezultatem przeświadczenia dziecka, że nikt naprawdę go nie kocha i że nie jest nikomu potrzebne.
Ta apatia może mieć różne konsekwencje. Jedne z najgroźniejszych to depresja i bunt przeciwko autorytetom. Współczesna młodzież jest krytycznie nastawiona wobec norm i wzorów starszych. Krytycznie odnosi się do przestarzałych poglądów dorosłych, dostrzega rozbieżność między zalecanymi młodym hasłami wychowawczymi, a złym postępowaniem dorosłych. Dostrzega brak zgodności między głoszonymi zasadami a ich realizacją.
Młodzież ma zastrzeżenia do metod wychowawczych stosowanych przez rodziców, uważając je za niesłuszne lub niedostosowane do niej. Dorastająca młodzież buntuje się wtedy, gdy uważa, że kara jest niezasłużona lub sposób karania jest podobny do tego, jaki stosowano w dzieciństwie. Często przesadnie krytyczna postawa młodzieży, między innymi wobec rodziców jest przyczyną częstych konfliktów. Z kolei rodzice przeżywają to, że mimo poświęcenia z ich strony są krytykowania przez dzieci. Młodzież zarzuca rodzicom, że nie rozumieją problemów młodzieży i nie ustosunkowują się z życzliwością do jej trudności. Rodzice nie patrzą na problemy młodych ich oczyma, lecz raczej oczyma swej własnej młodości, kiedy to warunki życia były inne. Młodzież traci zaufanie do dorosłych. W dziedzinie emocjonalnej następuje w tym okresie zachwianie równowagi, nastroje się zmieniają, młodzież jest przewrażliwiona i nieopanowana. Na skutek przeżywanych konfliktów dorastający stają się zbyt intrawertywni i nieufni wobec innych osób. Młodzież dąży do zwrócenia na siebie uwagi, używa różnych sposobów, by pozyskać uczucie i wzbudzić zainteresowanie sobą.
Apatyczne nastolatki stają się łatwym łupem ludzi pozbawionych skrupułów, którzy wykorzystują młodzież do własnych celów. Podatni są na wpływy osób, które łatwo podporządkowują sobie słabszych.
Ze spostrzeżeń psychologów wynika, że okres dorastania jest dla dorastającego sytuacją trudną i na ogół niebezpieczną wychowawczo. Młodzież przeżywa wtedy stan frustracji czy nawet stresu, zaczyna przejawiać silnie zaznaczającą się potrzebę samodzielności myślenia i działania, osiągnięcia powodzenia, zdobycia sympatii, miłości i szczęścia.
Realizację przejawiających się dążeń uniemożliwia jej lub utrudnia otoczenie, do którego między innymi należy rodzina. Nie tylko istnienie przeszkód w realizacji dążeń młodzieży, ale równie, jak wspomniałam już wcześniej - błędy wychowawcze rodziców przyczyniają się do negatywnych przeżyć i ujemnych skutków.
W okresie rozwojowym należy poświęcić młodzieży więcej czasu i uwagi, okazywać serdeczność i żywe zainteresowanie jej sprawami, kierować nią świadomie i dyskretnie. Trzeba dołożyć wszelkich starań, by w domu rodzinnym stworzyć spokojną, ciepłą atmosferę, która by gwarantowała nie tylko harmonijny i bliski kontakt, ale dobre stosunki i prawidłowe zachowanie młodzieży w domu.

Wpływ domu

W dzisiejszych czasach rola rodziców nastolatka jest rzeczywiście trudna. Wynika to między innymi stąd, że przeciętny nastolatek większość czasu spędza poza domem, pozostając pod wpływem różnych osób - nauczycieli, rówieśników, czy sąsiadów, ale przede wszystkim mediów - głównie telewizji. Rodzice czują się w tej sytuacji bezradni. Sądzą, że bez względu na to, jak będą dobrze wykonywać swoje obowiązki i tak maja niewielki wpływ na swoje dzieci. Prawda wygląda jednak inaczej. Rezultaty wielu badań dowodzą, że dom rodzinny nadal ma decydujące znaczenie w procesie kształtowania osobowości i postaw dzieci. To właśnie od atmosfery i stosunków panujących w domu najbardziej zależy poczucie szczęścia i bezpieczeństwo dorastającego nastolatka, jego emocjonalna stabilność i pewność siebie oraz sposób reagowania na nowe lub zaskakujące sytuacje. Wpływ domu na dorastającą młodzież jest znacznie silniejszy niż jakichkolwiek innych środowisk.
Niewielu młodych ludzi w wieku dojrzewania czuje miłość i akceptację tak, jak tego potrzebują. Rodzice zwykle głęboko kochają swoje dzieci i sądzą, że one o tym wiedzą. W tym tkwi błąd! Nie potrafią bowiem przekazać dorastającym dzieciom swojej miłości. Dzieje się tak po prostu dlatego, że nie wiedzą, jak to robić.
Dziecko mając dobrą głęboką więź z osobą dorosłą, gdy wie, że jest kochane i jest ktoś, kto w niego wierzy odnosi pozytywne efekty w edukacji, nie tylko szkolnej. Konieczna jest więź miłości, aby dzieci mogły odczuć, że są kochane oraz żeby mogły zapamiętać i przyjąć to, co im się przekazuje - rady rodziców, ostrzeżenia, wskazówki.

Bezwarunkowa miłość

Podstawą silnego związku z nastolatkiem jest bezwarunkowa miłość. Tylko ona może zapobiec wystąpieniu takich problemów, jak niechęć, uraza, poczucie winy, strach lub brak poczucia bezpieczeństwa wynikający z przeświadczenia, że jest się kimś niechcianym. Tylko wtedy, gdy nasze relacje z dzieckiem budujemy na bezwarunkowej miłości, możemy być pewni, że dobrze wywiązujemy się ze swej rodzicielskiej roli. Bez tej podstawy nie jest możliwe zrozumienie młodego człowieka, kierowanie nim i kształtowanie jego zachowania.
Jeśli kochamy nastolatka tylko wtedy, gdy jest miły (miłość warunkowa) i tylko wówczas okazujemy mu miłość, to on nie będzie czuł się prawdziwie i szczerze kochany. Taka sytuacja odbierze mu pewność siebie, obniży jego samoocenę i w konsekwencji uniemożliwi rozwinięcie dojrzałych zachowań.
Jeżeli bezwarunkowo kochamy nastolatka, będzie on z siebie zadowolony. Będzie w stanie panować nad swoimi pragnieniami i w rezultacie nauczy się kontrolować swoje zachowanie w trudnym okresie wchodzenia w dorosłość.

Chciałabym pokazać 6 kroków - jak budować więź emocjonalną, która prowadzi do zaangażowania twórczego, wzrostu a nie buntu.
1. Afirmacja – pozytywnie potwierdzać uczucia dziecka, być autentycznym, potwierdzać sposób odczuwania drugiej osoby.
• dziecko chce przebywać z osobą, która potwierdza jego odczuwanie,
• nie radzić – dorośli często mają gotową odpowiedź na każdą sytuację trudną, pewna odpowiedź nie buduje więzi,
2. Akceptacja – bez warunków wstępnych. W niej dziecko znajduje poczucie bezpieczeństwa. Dzieci myślą, że są bardziej akceptowane, gdy odnoszą dobre wyniki. Dzieci należy akceptować za to kim są, a nie za to co robią. Jeśli są akceptowane i tak się czują, wówczas ma to wpływ na to co robią i jak robią.
3. Docenianie – kiedy wyrażamy afirmację pomagamy dziecku znaleźć autentyczność, akceptację – poczucie bezpieczeństwa. Natomiast, docenianie daje poznanie znaczenia, „ja coś znaczę”. Docenianie jest bardzo ważne zwłaszcza w okresie dojrzewania.
Docenianie, wdzięczność za to co dziecko robi, wtedy widzi ono, że to co robi ma sens. Należy doceniać dzieci, gdy radzą sobie dobrze. Im częściej dostrzega się sukcesy dziecka, tym coraz mniej dokonuje złych wyborów – nie ma wtedy dyscyplinowania.
4. Dostępność – być dostępnym, to znaczy mówić dziecku, że jest ważne. Wtedy tak dziecko rozumie miłość. Miłość dla dziecka to CZAS, tego trochę starszego też.
Gdy ktoś nie ma dla nas czasu, my wyciągamy wniosek, że jesteśmy dla kogoś nieważni. U dzieci ten proces jest dziesięciokrotnie silniejszy. Jeśli będąc zajęci pozwolimy, by dziecko do nas podeszło i po cichu o coś zapytało – może sobie pomyśleć jestem ważniejszy niż inni lub inne sprawy.
5. Współodczuwanie – jeśli dzieci nie doświadczą tego, że są emocjonalnie rozumiane przez rodziców, zwracają się do rówieśników po emocjonalne wsparcie. Nastolatki pragną być kochane, natomiast komunikowanie dzieciom uczuć mówi im, że są kochane. Młodzież potrzebuje kontaktu, tego fizycznego również – dotknięcie, przytulenie, objęcie, pocałunek.
6. Gotowość do rozliczenia – zawsze trzeba określić dzieciom pewne konieczne granice, w ten sposób czynimy je gotowymi do rozliczenia. Odczuwają one, że powierzamy im odpowiedzialność.

Budowanie więzi to radosny trud. Jeśli ja dziś znajdę czas dla dziecka, ono później dla mnie znajdzie czas. Gdy ja będę chciał je dziś posłuchać, później i ono będzie chciało mnie słuchać. Jeśli pokażę mu, że troszczę się o nie i ono zatroszczy się o mnie, Gdy ja wyjdę do dzieci i one wyjdą do mnie. Tak naprawdę każdy z nas chce takiego spotkania, ale potrzeba wysiłku , by się spotkać.




Edyta Ciesielska - pedagog

Jeżeli zauważyłeś jakieś nadużycia w prezentacji napisz o tym poniżej i wyślij je do nas:
INFORMACJE O PREZENTACJI

Ostatnią zmianę prezentacji wykonał: Szkolnictwo.pl.
IP autora: 83.21.195.174
Data utworzenia: 2008-09-01 22:47:56
Edycja: Edytuj prezentację.

HISTORIA PREZENTACJI

Szkolnictwo.pl (83.21.195.174) - Prezentacja (2008-09-01 22:47:56) - Edytuj prezentację.





Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie