Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Pamięci Ojca Świętego

 

Załączam dwa scenariusze, które napisałam na podstawie utworów Jana Pawła II, a w szkole (średniej, może też być w gimnazjum) wykorzystaliśmy je w pierwszą i w drugą rocznicę śmierci Ojca Świętego. Po niewielkiej zmianie można wykorzystać na wieczorach poetyckich poświęconych naszemu Wielkiemu Rodakowi.

SZUKAŁEM WAS, A TERAZ PRZYSZLIŚCIE DO MNIE. DZIĘKUJĘ WAM
Montaż słowno-muzyczny w rocznicę śmierci Jana Pawła II
Muzyka : Chopin: Preludium e-moll i Preludium h-moll (1 i Konferansjer:
Mija rok od śmierci Jana Pawła II – Najwyższego Pasterza Kościoła, Piotra naszych czasów, niekwestionowanego autorytetu moralnego, naszego rodaka, intelektualisty, poety. W wielkim bólu przeżywaliśmy Jego odejście, jednoczyliśmy się na wspólnej modlitwie, obiecywaliśmy poprawę. Dziś moglibyśmy zrobić rachunek sumienia, ile z tego, co pragnęliśmy zmienić wcieliliśmy w nasze życie, które z nauk Ojca Świętego są dla nas ciągle bliskie i jak często sięgamy po jego teksty. Pragniemy, by to spotkanie, mówiąc słowami Jana Pawła II, pozwoliło nam wszystkim „byśmy z wdzięcznością wspominali przeszłość, całym sercem przeżywali teraźniejszość i ufnie otwierali się na przyszłość”.

We wszystkich tekstach Ojca Świętego znajdujemy treści dotyczące podstawowych i powszechnie przeżywanych aspektów życia jednostki ludzkiej albo też spraw ogólnych, ale jakże ważnych dla każdego człowieka chcącego świadomie żyć na przełomie tysiącleci.

Pożytki płynące z czytania i słuchania wyznań, świadectw i refleksji Ojca Świętego są niepodważalne- pomagają lepiej żyć współczesnemu człowiekowi, wzbogacają duchowo, wywołują ruch myśli i wymianę poglądów. Niech więc przywołane tu za chwilę słowa Jana Pawła II z jego wierszy, dramatów, kazań, przemówień, rozmów i wspomnień mają tę siłę, by poruszyć nasze serca, skłonić do refleksji, uczulić na piękno języka poezji, by –jak marzył wieszcz – zwykłych „zjadaczy chleba w aniołów przerobić”

Narrator
Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w nim ma istnienie (Kol 1 , 16-17). Te słowa św. Pawła zdają się wytyczać chrześcijańską drogę obrony tego dobra, jakim jest cały stworzony świat. (…)

Piękno tej ziemi skłania mnie do wołania o jej zachowanie dla przyszłych pokoleń. Jeśli kochacie tę ojczystą ziemie, niech to wołanie nie pozostanie bez odpowiedzi! Zwracam się w szczególny sposób do tych, którym powierzona została odpowiedzialność za ten kraj i za jego rozwój, aby nie zapomnieli o obowiązku chronienia go przed ekologicznym zniszczeniem! W rodzinie i w szkole nie może zabraknąć wychowania do szacunku dla życia, dla dobra i piękna. Wszyscy ludzie dobrej woli winni współdziałać w tym wielkim dziele. Każdy z uczniów Chrystusa niech weryfikuje styl swego życia, aby słuszne dążenie do pomyślności nie zagłuszyło głosu sumienia, które waży to, co słuszne i prawdziwie dobre.

Muzyka: Chopin: Preludium Des-dur (3)
Recytator
Uwielbiam cię, siano wonne, bo nie znajduję w tobie

dumy dojrzałych kłosów.

Uwielbiam cię, siano wonne, któreś tuliło w sobie

DZIECINĘ bosą.

Uwielbiam cię, drzewo surowe, bo nie znajduję skargi

w twoich opadłych liściach.

Uwielbiam cię, drzewo surowe, boś kryło jego barki

w krwawych okiściach.

Uwielbiam cię, blade światło pszennego chleba,

w którym wieczność na chwilę zamieszka,

Podpływając do naszego brzegu

tajemną ścieżką.

(Pieśń o Bogu ukrytym)

Recytator

Tej ziemi trudno powiedzieć „jesteś piękna”

Brązowieją głazem nawisłym zbocza, wnikają w pochyłość chmur.

Samochody prują powietrze i deszcz. Darmo szukać choćby śladu zieleni.

Ludzie odeszli daleko. Nie sposób tutaj żyć.

Droga nie prowadzi do tych miejsc, lecz od nich ucieka.

Właśnie tutaj przyszedłeś. By nie mówić ziemi „jesteś piękna”?

Obojętne było miejsce. Wszędzie szukasz ludzi.

Aby ich szukać wszędzie, trzeba stanąć na jakimś miejscu.

Wybrałeś to.

Cała ziemia przychodzi do tej jednej Ziemi i przez nią

ziemią się staje, tak jak staje się tym, co jest,

wszystko przez TEGO, KTÓRY JEST.

Nie było spotkania z ziemią Tego, który Jest.

(Pustynia Judzka)

Narrator
I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu na ziemi. Nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski – przede wszystkim jako dziejów ludzi, którzy przeszli i przechodzą przez tę ziemie.

Pocałunek złożony na ziemi polskiej ma jednak dla mnie sens szczególny. Jest to jakby pocałunek złożony na rękach matki – albowiem Ojczyzna jest naszą matką ziemską.


Muzyka: F. Chopin: Polonez A-dur (4)

Recytator
Ojczyzna – kiedy myślę – wówczas wyobrażam sobie i zakorzeniam, mówi o tym serce, jakby ukryta granica, która ze mnie przebiega ku innym, aby wszystkich ogarniać w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas; z niej się wyłaniam…

gdy myślę Ojczyzna – by zamknąć ją w sobie jak skarb.

Pytam wciąż jak go pomnożyć, jak poszerzyć tę przestrzeń, którą wypełnia.

(Myśląc Ojczyzna)
Narrator
Miłość jest jedyną siłą, która otwiera serca na słowa Jezusa i na łaskę Odkupienia. Jest jedyną siłą zdolną do tego, by nas skłonić do dzielenia się po bratersku tym wszystkim, czym jesteśmy i co mamy z woli Chrystusa. Ona jest potężnym bodźcem do dialogu, w którym słuchamy siebie i poznajemy siebie wzajemnie.

(Muzyka: Chopin: Mazurek a-moll – najpierw cicho)( 5)
Miłość otwiera na drugiego człowieka, stając się tym samym podstawą ludzkich relacji. Uzdalnia do przekraczania bariery własnych słabości i uprzedzeń. Oczyszcza pamięć, uczy nowych dróg, otwiera perspektywę prawdziwego pojednania, którego istotnym owocem jest wspólne dawanie świadectwa Ewangelii, tak bardzo potrzebnego współczesnemu światu.

Narrator
Pierwszym miejscem, gdzie rozpoczyna się proces wychowawczy młodego człowieka jest dom rodzinny. Każde dziecko ma naturalne i niezbywalne prawo do posiadania własnej rodziny: rodziców i rodzeństwa, wśród których rozpoznaje, że jest osobą potrzebującą uczucia miłości i że tym uczuciem może obdarzyć sam innych.


Recytator

Żaden człowiek nie ma ścieżek gotowych.

Rodzimy się jak gąszcz,

który może zapłonąć podobnie jak krzak Mojżesza

lub może uschnąć.


Ścieżki trzeba przecierać wciąż, bo mogą zarosnąć na nowo,

przecierać je trzeba tak długo, aż staną się proste

prostotą i dojrzałością wszystkich chwil:

oto każda chwila się otwiera całym czasem,

staje jakby cała ponad sobą,

znajdujesz w niej ziarno wieczności.


Muzyka : Chopin: Preludium d-moll ( 6 )Narrator
Dziś cywilizacja śmierci proponuje wam między innymi tak zwaną „wolną miłość”. Dochodzi w tym wypaczeniu miłości do profanacji jednej z najbardziej drogich i świętych wartości, bo rozwiązłość nie jest ani miłością, ani wolnością.

Nie lękajcie się żyć wbrew obiegowym opiniom i sprzecznym z Bożym prawem propozycjom. Odwaga wiary wiele kosztuje, ale wy nie możecie przegrać miłości! Nie dajcie się zniewolić! Nie dajcie się uwieść ułudom szczęścia, za które musielibyście zapłacić zbyt wielką cenę, cenę nieuleczalnych często zranień lub nawet złamanego życia własnego i cudzego! Tylko czyste serce może w pełni kochać Boga. Tylko czyste serce może w pełni dokonać wielkiego dzieła miłości, jakim jest małżeństwo! Tylko czyste serce może w pełni służyć drugiemu. Nie pozwólcie, aby zniszczono waszą przyszłość. Nie pozwólcie odebrać sobie bogactwa miłości. Brońcie waszą wierność; wierność waszych przyszłych rodzin, które założycie w miłości Chrystusa.

Muzyka : Chopin: Walc cis-moll ( 7 )
Recytator
Ciężar tych złotych obrączek
to nie ciężar metalu,
ale ciężar właściwy człowieka,
każdego z was osobno
i razem obojga
Ach, ciężar własny człowieka,
ciężar właściwy człowieka!
Czy może być uciążliwszy,
a zarazem bardziej nieuchwytny?
Jest to ciężar ciągłego ciążenia
przykutego do krótkiego lotu
Lot ma formę spirali, elipsy – i formę serca…

Ach, ciężar właściwy człowieka!

Te pęknięcia, ten gąszcz i to dno -

te przylgnięcia, kiedy tak trudno

odkleić serce i myśl. (…)

I wśród tego wszystkiego miłość,

która wytryska z wolności

jak źródło z gleby przeciętej na ukos. (…)

To jeden człowiek – a dwoje,

a czworo, a sto, a milion. –

Pomnóż to wszystko przez siebie

(pomnóż ową wielkość przez słabość),

a otrzymasz iloczyn ludzkości,

iloczyn życia ludzkiego.

Tak mówił ów dziwny jubiler

biorąc próbę naszych obrączek.
Narrator
Młodość poszukuje wzorów i przykładów. Z pomocą przychodzi wam sam Jezus Chrystus, który poświęcił całe swoje życie dla dobra innych. Ku Niemu kierujcie wzrok. Niech będzie obecny w waszych myślach, podczas waszych zabaw i w waszych rozmowach. Pan Jezus chce Wam pomagać. Chce być dla was podporą i umacniać w młodzieńczej walce o zdobywanie takich cnót, jak: wiara, miłość, uczciwość, szlachetność, czystość, wielkoduszność. Chrystus rozumie najtajniejsze pragnienia waszego serca. On czeka na waszą miłość i na wasze świadectwo.


Muzyka : Chopin: Berceuse (Kołysnka)Des-dur ( 8 )

Recytator

Pan, gdy się w sercu przyjmie, jest jak kwiat,

spragniony ciepła słonecznego.

Więc przypłyń, o światło z głębin niepojętego dnia

i oprzyj się na mym brzegu.

Płoń nie za blisko nieba

i nie za daleko.

Zapamiętaj, serce, to spojrzenie,

W którym wieczność cała ciebie czeka.

Schyl, się serce, schyl się słońce przybrzeżne,

zamglone w głębinach ócz,

nad kwiatem niedosiężnym,

nad jedną z róż.

(Pieśń o Bogu ukrytym)

Narrator
Wiek wasz jest porą życia najbardziej korzystną dla zasiewów i przygotowania gruntu pod przyszłe zbiory. Im żywsze będzie zaangażowanie, z jakim podejmiecie wasze obowiązki, tym lepiej i skuteczniej będziecie spełniać wasze posłannictwo w przyszłości. Przykładajcie się do nauki z wielkim zapałem. Uczcie się poznawać coraz to nowe przedmioty. Wiedza bowiem otwiera horyzonty człowieka, który chce się czegoś nauczyć.

Recytator
Bywa nieraz, że w ciągu rozmowy stajemy w obliczu prawd,

dla których brakuje nam słów, brakuje gestu i znaku –

bo równocześnie czujemy: żadne słowo, gest ani znak –

nie uniesie całego obrazu,

w który wejść musimy samotni, by się zmagać podobnie jak Jakub.

Lecz nie tylko zmaganie z obrazem, który trzeba dźwigać w swoich myślach,

z podobieństwem tych wszystkich przedmiotów, z których człowiek wewnętrznie się składa,

czyny nasze czyż zdołają ogarnąć, i to ogarnąć aż do dna,

te wszystkie głębokie prawdy, nad którymi myśleć nam wypada?

(Myśl jest przestrzenią dziwną)

Muzyka : Chopin: Mazurek e-moll ( 9 )
Narrator
Śmierć ujawnia dramat ludzkiej istoty: w jej perspektywie człowiek nie może uniknąć pytania o sens swego istnienia na świecie.

Wobec tajemnicy śmierci człowiek jest bezsilny; zostają zachwiane jego ludzkie pewniki. I właśnie w takiej sytuacji bezsilności wiara chrześcijańska, jeśli została pojęta i przyjęta w całym swym bogactwie, staje się dlań źródłem duchowej pogody i spokoju. Bo w świetle Ewangelii ludzkie życie otrzymuje nowy nadprzyrodzony wymiar. To co, wydawało się pozbawione znaczenia, nabiera sensu i wartości.

Recytator
Gdy znajdziemy się u brzegów jesieni,

bojaźń i miłość wybuchną przeciwnym sobie pragnieniem,

bojaźń pragnieniem powrotu do tego, co już było istnieniem

i wciąż jeszcze nim jest –

miłość pragnieniem odejścia ku Temu, w Kim istnienie znajduje całą swą przyszłość.

W nas, patrzących ku brzegom jesieni, zmaganie przebiega wzdłuż tego podziału,

jaki każdy człowiek w sobie nosi,

gdy ciało wciąż w nim stanowi przeszłość jego własnej przyszłości,

- każdy, gdy swej własnej przyszłości nie potrafi łączyć ze swym ciałem…

(Rozważania o śmierci)
Recytator
Pragnę opisać Kościół –

mój Kościół, który rodzi się wraz ze mną,

lecz ze mną nie umiera – ja też nie umieram z nim,

który mnie stale przerasta –

Kościół: dno bytu mojego i szczyt.

Kościół – korzeń, który zapuszczam w przeszłość

i przyszłość zarazem,

Sakrament mojego istnienia w Bogu, który jest Ojcem.

Pragnę opisać mój Kościół, w którym przez wieki

idą ze sobą razem słowo i krew

zespolone ukrytym tchnieniem Ducha.

(Stanisław)
Muzyka :Barka
Zebrała i opracowała:
Elżbieta Jamiołkowska

Scenariusz nr 2

TRWAJCIE MOCNI W WIERZE- MONTAŻ SŁOWNO -MUZYCZNY


1. Muzyka: Sojka – Uczynił Bóg…
Narrator:

Ewangelia to jest przede wszystkim radość ze stworzenia. Bóg stwarzając widzi, że to co stwarza jest dobre jest źródłem radości wszystkich stworzeń, a przede wszystkim człowieka. Dobro jest większe od wszystkiego, co w świecie jest złem. Zło nie jest ani podstawowe, ani ostateczne.(…)

Stworzenie zostało dane i zadane człowiekowi nie jako źródło cierpienia, ale jako podstawa twórczego istnienia w świecie. Człowiek, który wyznaje zasadniczą dobroć stworzeń, zdolny jest ujawniać wszystkie tajniki stworzenia, ażeby dzieło zadane mu przez Boga wciąż doskonalić. Kto przyjmuje Objawienie, a w szczególności Ewangelię, dla tego musi być jasne, iż lepiej jest istnieć, niż nie istnieć. I stąd nie ma w polu widzenia Ewangelii miejsca na żadną nirwanę, na żadną apatię czy rezygnację. Jest natomiast wielkie wezwanie do doskonalenia wszystkiego, co stworzone – i siebie, i świata. Przekroczyć próg nadziei

2. Muzyka : Chopin: Preludium e-moll
Recytator:
Kiedy smutek się zmiesza z wieczorem –

– podobne do siebie są z barw –

razem stają się dziwnym napojem,

który z lękiem nachylam do warg.

Więc, ażeby w tym niepokoju

nie pozostawiać mnie samego,

odjąłeś grozę wieczoru,

dałeś wieczności smak chleba.

Gdy z bezmiaru wyłaniałeś czas
i opierałeś się na przeciwnym brzegu,
usłyszałeś daleki mój płacz,
i od wieków wiedziałeś, dlaczego.

Wiedziałeś, że takiej tęsknoty,
która raz się napiła z Twych ócz,
nie nasycą słoneczne zachwyty
lecz rozkrwawią jak brzegi róż
/Pieśń o słońcu niewyczerpanym/

3. Muzyka: Chopin: Preludium d-moll

Narrator:
Ewolucjonizm kładzie nacisk na zmienność zasad etycznych, poglądów na to, co dobre czy złe. Taka całkowita zmienność zasad postępowania ludzkiego musiałaby prowadzić do przyjęcia zupełnego relatywizmu w etyce: co dziś dobre, to jutro będzie złe, i na odwrót. Tymczasem obok faktów zmienności występuje pewna stałość w poglądach na dobro i zło moralne. Nie są to przecież w przekonaniu człowieka wartości względne, ale właśnie bezwzględne, obowiązujące dlatego po prostu, że jest człowiekiem. Sama istota wartości o tyle się nie zmienia, o ile nie zmienia się i człowiek. Osoba a miłość

Radość zwycięstwa nad złem nie przesłania realistycznej świadomości zła, które istnieje w świecie i w każdym człowieku. Owszem nawet tę świadomość wyostrza. Ewangelia uczy nazywać po imieniu dobro i zło, jednakże uczy również tego przeświadczenia, że „zło można i trzeba dobrem zwyciężać”(por. Rz 12,21).

Moralność chrześcijańska w tym właśnie wypowiada się najpełniej. Jeżeli jednak jest ona tak bardzo skierowana ku wartościom, jeżeli jest tak wszechstronną afirmacją dobra, to nie może nie być bardzo wymagająca. Dobro bowiem nie jest łatwe, jest ono zawsze tą „stromą ścieżką” , o której mówi Chrystus w Ewangelii. /…/ Przekroczyć próg nadziei


4. Muzyka: Chopin: Preludium Des-dur

Recytator:

Prawda nie sączy oliwy do ran, by nadto nie piekły,

nie wsadza na osła, którego się potem ulicami wodzi. –

prawda musi boleć i kryć się.

Napinają się w mózgu konstrukcje, kiedy coś się nachyla jak gmach

wybudowany w ludziach - wszyscy myślą, jak wyprostować

nie fronton, lecz grunt głęboki, bo właśnie ten się opiera jak fala łodzi.


Prawda dźwiga człowieka. Kiedy człowiek nie dźwignie siebie,

gmach zbudowany ciśnie podwójnym zaprawdę ciężarem,

który wszyscy w sobie znajdujemy jak tajemniczy ekstrakt –

obiegając zdumione ulice, po których obwodzi się osła

(coraz mniej w tych ulicach prawdy? czy coraz więcej?),

patrzymy spokojnie przez siebie, nie dosięga nas przestrach .

Ewangelia

4.

Narrator:

Św. Paweł pisze, że tam „gdzie wzmógł się grzech, jeszcze obficiej rozlała się łaska”

I to jest ta głęboka prawda, która wciąż stwarza wyzwanie do modlitwy. Ukazuje, jak bardzo jest ona potrzebna światu i Kościołowi, bo ostatecznie najprostszym sposobem uobecniania w świecie Boga i jego zbawczej miłości, jest właśnie modlitwa.
Przekroczyć próg nadziei
5. Chopin Nokturn e-moll

Recytator:
Często stamtąd długo na mnie patrzy
spojrzeniami przykuwając mi twarz –
Czy ty wiesz, czy ty wiesz, mój bracie,
jak miłuje nas Ojciec nasz?
Ale głębi owych słów nikt nie zna,
ale przyczyn najdalszych nikt nie wie,
jaka męka to była bezbrzeżna
ta samotność na krzyżowym drzewie.
Lecz nie krew, która w drzewie rozkwitła,
jak rozkwita każdy trud w jutrzejszym chlebie –
tylko to odepchnięcie od Ojca, to odtrącenie…
Za te słowa: Czemuś mnie opuścił,
Ojcze, Ojcze – za mej Matki płacz –
Ja na wargach Twoich odkupiłem
dwa najprostsze słowa: Ojcze nasz.

/Pieśń o słońcu niewyczerpanym/
5.
Narrator:
Chrystus mówi do Nikodema, że „Bóg tak umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, ażeby człowiek nie zginął”. W ten sposób Chrystus daje do poznania, że świat nie jest źródłem definitywnego uszczęśliwienia człowieka. Wręcz przeciwnie, może się stać źródłem jego zguby. Ten świat, który ukazuje się jako wielka konstrukcja poznawcza, stworzona przez człowieka, jako postęp i cywilizacja, świat jako współczesny system środków przekazu, jako niczym nie ograniczona demokratyczna wolność – taki świat nie jest zdolny w pełni uszczęśliwić człowieka. Przekroczyć próg nadziei

6. Muzyka : Chopin: Etiuda c-moll

Recytator:
Tej ziemi trudno powiedzieć „jesteś piękna”
Brązowieją głazem nawisłym zbocza, wnikają w pochyłość chmur.
Samochody prują powietrze i deszcz. Darmo szukać choćby śladu zieleni.
Ludzie odeszli daleko. Nie sposób tutaj żyć.
Droga nie prowadzi do tych miejsc, lecz od nich ucieka.
Właśnie tutaj przyszedłeś. By nie mówić ziemi „jesteś piękna”?
Obojętne było miejsce. Wszędzie szukasz ludzi.
Aby ich szukać wszędzie, trzeba stanąć na jakimś miejscu.
Wybrałeś to./…/

(Pustynia Judzka)

7. Muzyka : Wagner Cwał Walkirii
Narrator:
Pytanie: Jak Bóg mógł dopuścić do tylu wojen, obozów koncentracyjnych, holocaustu? Czy ten Bóg, który to wszystko dopuszcza, jest jeszcze naprawdę Miłością, jak głosi św. Jan w swoim Pierwszym Liście? Więcej nawet, czy jest po prostu sprawiedliwy w stosunku do swego stworzenia?

Bóg stworzył człowieka rozumnym i wolnym, a przez to samo Bóg sam się postawił przed sądem człowieka. /…/ Można powiedzieć, że Bóg jest „bezradny” wobec ludzkiej wolności. Rzec można, iż Bóg płaci za ten wielki dar, jakim obdarzył tę istotę, którą stworzył „na swój obraz i podobieństwo” Pozostaje wobec tego daru konsekwentny./…/ Wyrok, który wydaje Piłat nie zapada zgodnie z prawdą. Tak więc wyrok człowieka na Boga nie opiera się na prawdzie, ale na przemocy, na doraźnej koniunkturze. Ten wyrok współcześnie powtórzył się w tylu trybunałach w ramach systemów totalitarnej przemocy.
Przekroczyć próg nadziei
7.
Recytator:
Nie wpływam na losy globu, nie wszczynam wojen.
Czy idę z Tobą, czy przeciw Tobie – nie wiem.
Nie grzeszę.
Dręczy mnie właśnie to, że nie ja wpływam i nie ja grzeszę,
że toczę drobne zakrętki i gotuję fragmenty zniszczeń,
a nie ogarniam całości, nie ogarniam doli człowieczej.
Ja tworzyłbym inną całość i inną dolę (lecz jakże bez fragmentów?)
w której ja sam zarówno, jak każdy inny człowiek
byłby tą sprawą, rzetelną i świętą,
której nikt nie przekreśli w uczynkach
i nie zakłamie w mowie.

Świat, który tworzę, nie jest dobry -
lecz ja nie tworzę złego świata!
Czy to wystarcza?

/Robotnik z fabryki broni/

8. Nokturn Fis - dur
Narrator:
Czego nie mamy się lękać? Nie mamy się lękać prawdy o nas samych. Te prawdę zobaczył naocznie Piotr pewnego dnia i powiedział do Jezusa: Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny (Łk 5,8).Myślę ze nie sam Piotr tę prawdę dostrzegł. Dostrzega ją każdy człowiek. Dostrzega ją każdy Następca Piotra. Dostrzega ją w sposób specjalnie wyrazisty ten, który z Panem rozmawia. Każdy z nas jest wdzięczny Piotrowi za to, co powiedział owego dnia: Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny. Chrystus odpowiedział mu: Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił (Łk 5,10). Nie lękaj się ludzi! Człowiek jest zawsze taki, jaki jest. Systemy, które człowiek tworzy są zawsze niedoskonałe tym bardziej są niedoskonałe, im człowiek jest bardziej zadufany w sobie. Skąd się to bierze? To bierze się z ludzkiego serca. Nasze serce jest niespokojne. Jego niepokój zna najlepiej sam Chrystus. On wie co jest w człowieku (por. J 2,25).

Przekroczyć próg nadziei

9. Muzyka : Chopin: Preludium h – moll
Recytator:
15.
Stać tak przed Tobą i patrzeć tymi oczyma,
w których zbiegają się drogi gwiazd -
O oczy, nieświadome Tego, Kto w was przebywa,
Odejmując Sobie i gwiazdom niezmiernym blask.,

Więc widzieć jeszcze mniej, a jeszcze więcej wierzyć.
Powieki powoli zamykać przed światłem pełnym drżeń,
potem wzrokiem odepchnąć przypływ gwiaździstych wybrzeży
nad którymi zawisa dzień.

Boże bliski, przemień zamknięte oczy
w oczy szeroko otwarte -
i nikły podmuch duszy drgającej w szczelinach róż
otocz ogromnym wiatrem.

/Pieśń o Bogu ukrytym/

9.
Narrator:
Nie lękajcie się tajemnicy Boga, nie lękajcie się Jego miłości i nie lękajcie się słabości człowieka, ani też jego wielkości! Człowiek nie przestaje być wielkim nawet w swojej słabości. Nie lękajcie się być świadkami godności każdej ludzkiej osoby – od chwili poczęcia aż do śmierci. Przekroczyć próg nadziei

10. Muzyka: Chopin: Preludium Des – dur
Recytator:
Ktoś się długo pochylał nade mną.
Cień nie krążył na krawędziach brwi.
Jakby światło pełne zieleni,
jakby zieleń, lecz bez odcieni,
zieleń niewysłowiona, oparta na kroplach krwi.

To nachylenie dobre, pełne chłodu zarazem i żaru,
które się we mnie osuwa, a pozostaje nade mną,
chociaż przemija opodal – lecz wtedy staje się wiarą i pełnią

To nachylenie dobre, pełne chłodu i zarazem żaru,
taka milcząca wzajemność.

Zamknięty w takim uścisku - jakby muśnięcie po twarzy,
po którym zapada zdziwienie i cisza, cisza bez słowa,
która nic nie pojmuje, niczego nie równoważy –
w tej ciszy unoszę nad sobą nachylenie Boga

/Pieśń o Bogu ukrytym/

10
Narrator:
Nauka o miłości nieprzyjaciół stanowi trudną dla rozumu zasadę postępowania moralnego. Niemniej człowiek, kierując się właśnie rozumem, musi stwierdzić całą wielkość etyczną, którą zasada ta w sobie kryje. Przekroczyć próg nadziei
Recytator:

O Panie, przebacz mej myśli, że nie dość jeszcze miłuje,
Przebacz miłości mej, Panie, że tak strasznie przykuta do myśli -
Że chłodnym myślom, jak nurt, Ciebie odejmuje
I nie ogarnia płonącym ogniskiem
Ale przyjmij, Panie, ten podziw, który się w sercu zrywa,
Jak zrywa się potok w swym źródle -
- znak, że stamtąd przypłynie żar -
i nie odtrącaj, Panie, nawet tego chłodnego podziwu,
który nasycisz kiedyś kamieniem płonącym u warg -
i nie odtrącaj, Panie, mojego podziwu,
który jest niczym dla Ciebie, bo Cały jesteś w Sobie,
ale dla mnie teraz jest wszystkim,
strumieniem, co brzegi rozrywa,
nim oceanom niezmiernym tęsknotę swoją wypowie.
/Pieśń o słońcu niewyczerpanym/
11.Muzyka: Chopin: Walc cis-moll
Narrator:
Dążenie do szczęścia jest czymś naturalnym i dlatego koniecznym: człowiek nie może szczęścia nie chcieć. Chce go więc stale i we wszystkim, jakkolwiek nie zawsze nazywa po imieniu przedmiot swoich pragnień. Poza tym właśnie dlatego, że człowiek chce szczęścia we wszystkim i poprzez wszystko, może się wydawać, jakby szczęścia właściwie nie chciał, ale tylko tych różnych wartości, którymi zajmuje się w swym działaniu.
Bądźcie doskonałymi jako Ojciec wasz niebieski doskonały jest (Mt 5, 48). Nie tylko jeden luźny nakaz, ale cały uporządkowany program doskonalenia się człowieka jest w niej wyraźnie zawarty. Pewne stopnie doskonałości moralnej są obiektywnie konieczne – wówczas Ewangelia nakazuje. Inne są możliwe, pozostawione do swobodnego wyboru człowieka – wówczas Ewangelia radzi tylko.
Szczęście zaś, o którym wiele mówi Ewangelia, przychodzi przez doskonałość. Nie kupuje się go jednak za cenę doskonałości, ale dojrzewa się do niego doskonaląc się, stając się coraz lepszym, coraz pełniejszym człowiekiem. Szczęście już właściwie jest obecne w tym stawaniu się.
Dojrzewanie człowieka do Boga ma swój początek w łasce. Bez niej zabrakłoby człowiekowi sił, nie mógłby niejako dorównać temu, do którego ma dojrzewać, dojrzewając równocześnie do pełni człowieczeństwa.
Karol Wojtyła Elementarz etyczny

12. Sojka , Ur z Ziemi Chaldejskiej
Recytator:
Jakże się mam narodzić?
Czy pójdę światłem płynącym jak górski nurt,
a będę mówił: wyschło, wyschło, wyschło łożysko potoku
i nagle się potknę, (nagle), jak dziecko o przeciągnięty sznur,
o myśl się potknę, o próg,
uderzy mnie w serce ta woda, nagle odbierze mi spokój.
Więc muszę pytać o źródło – chyba że starczy pójść
z nurtem, a nigdy nie stanąć, nigdy nie oprzeć się fali
czy oprzeć się znaczy już wyznać?
Może naprzód kształtuje się myśl, może naprzód rodzi się znój
(jakbyś drzwi otwierał pod prąd
i pod prąd przywiązujesz łódź – wystarczy niewielki palik)
Czy muszę być myślą we wszystkim i zawsze do końca
Czy nie wolno mi myśleć dla siebie i tylko na swój użytek?
Czy nie wolno mi nigdy pomyśleć, że jestem „ciekawym zjawiski
A ciągle musze pamiętać, że jestem „przygodnym bytem”?
Jeśli jednak prawda jest we mnie, musi wybuchnąć,
Nie mogę jej odepchnąć, bo bym odepchnął sam siebie.

/Myśli człowieka przyjmującego sakrament bierzmowania …/

12. Sojka: Ur z Ziemi Chaldejskiej

Zebrała i opracowała:
Elżbieta Jamiołkowska

Jeżeli zauważyłeś jakieś nadużycia w prezentacji napisz o tym poniżej i wyślij je do nas:
INFORMACJE O PREZENTACJI

Ostatnią zmianę prezentacji wykonał: Szkolnictwo.pl.
IP autora: 83.21.195.174
Data utworzenia: 2008-09-01 22:41:20
Edycja: Edytuj prezentację.

HISTORIA PREZENTACJI

Szkolnictwo.pl (83.21.195.174) - Prezentacja (2008-09-01 22:41:20) - Edytuj prezentację.





Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie