Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Jasełka

 

Jest taki jeden dzień w roku, kiedy do ludzi dociera wyjątkowo wyraźnie myśl, że stanowią rodzinę, kiedy każdy czuje w swym sercu, że jest wszystkim bliski. Noc, w której Bóg stał się człowiekiem. I znalazł się wśród nas. To Boże Narodzenie.

Jasełka


Cele: - rozwijanie umiejętności w zakresie prawidłowego przekazu treści utworów
poetyckich i pieśni;
- organizowanie sytuacji pobudzających do aktywności twórczej w zakresie obchodów
i przeżywania głównych wydarzeń związanych z historią naszego zbawienia;
- wdrażanie do kultywowania polskich tradycji przez śpiewanie kolęd.

Pomoce: Pismo Święte, figury do szopki, panorama Betlejem, choinka, ozdoby, stół
Występują: chór aniołów, mama, tata, Jaś, narrator


( na scenie dzieci w strojach aniołów; szopka, bez figur pasterzy i Mędrców, stół nakryty białym obrusem, choinka, ozdoby))


Śpiew: „Jest taki dzień” (Czerwone Gitary)

Jest taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy.
Dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory.
Jest taki dzień, w którym radość wita wszystkich.
Dzień, który już każdy z nas zna od kołyski.

Niebo ziemi, niebu ziemia
Wszyscy wszystkim ślą życzenia.
Drzewa ptakom, ptaki drzewom
Tchnienie wiatru płatkom śniegu.

Jest taki dzień tylko jeden raz do roku
Dzień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku.
Jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem
Dzień, piękny dzień,
Dziś nam rok go składa w darze.

Niebo ziemi, niebu ziemia
Wszyscy wszystkim ślą życzenia.
A gdy wszyscy usną wreszcie
Noc igliwia zapach niesie.


Jest taki jeden dzień w roku, kiedy do ludzi dociera wyjątkowo wyraźnie myśl, że stanowią rodzinę, kiedy każdy czuje w swym sercu, że jest wszystkim bliski. Noc, w której Bóg stał się człowiekiem. I znalazł się wśród nas. To Boże Narodzenie.
Spójrzcie na szopkę... Jak mogło się zdarzyć, że nikt nie przyjął do domu Świętej Rodziny? Wiemy, że pukali do wielu drzwi, ale wszędzie spotykały ich te same słowa: nie ma miejsca, wszystko zajęte. Rzeczywiście, tłoczno było tego dnia w Betlejem. Zjechało się do tego ubogiego miasteczka wielu podróżnych. A spisywano wtedy ludzi inaczej niż dziś. Każdy był spisywany tam, skąd pochodziła jego rodzina.
Czytanie: Łk 2, 1-7

„ W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. (...)Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali , nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.”

Tak opowiada o tym ewangelista Łukasz. Maryja spodziewała się dziecka. Nie był to więc najlepszy czas na podróżowanie. Ale w drogę ruszyć musieli.

Śpiew: „Nie było miejsca...” lub „ Mizerna cicha...”

Wielu z nas myśli, że gdyby Jezus urodził się u nas, na naszej ziemi, sprawy potoczyłyby się zupełnie inaczej. Gdyby tu było Betlejem, wszyscy gospodarze zaprosiliby Maryję i Józefa do siebie, wszystkie drzwi zostałyby otworzone. Chociaż to tylko słowa... Zazwyczaj dzieje się inaczej.

( Wchodzą Mama (M), Jaś (J), później Tata (T); w trakcie scenki wnoszone są figury Maryi i Jezusa, Mama ubiera z synem choinkę. Tekst na podstawie „Szopki współczesnej”, ks. Stanisława Bujnowskiego)

M: O, teraz założymy bombki. Te założymy na najwyższe gałązki. Zobacz, jakie, śliczne, jak pięknie błyszczą. Można się w nich przejrzeć.
J: A teraz to. (podaje bombkę)
M: Ostrożnie, bo potłuczesz i tatuś będzie się gniewał.
J: A gdzie tatuś poszedł?
M: A skąd ja mam wiedzieć. Zjadł obiad i poszedł.
J: Jutro też zjadł obiad, nic nie powiedział i poszedł, za...jutro też...
M: Nie jutro, tylko wczoraj! Jasiu podaj mi lepiej tę drugą bombkę.
J: Mamusiu, a kiedy tatuś przyjdzie?
M: Nie wiem dziecko. O patrz, teraz powiesimy cukierki. Masz spróbuj, zobacz, jakie dobre.
J: Dobre, mogę jeszcze jednego? Mamusiu, a dlaczego tatuś jak wraca do domu, to zaraz śpi i chrapie? Ja aż się boję.
M: Dziecko moje, nie pytaj dlaczego. Patrz zapomnieliśmy powiesić gwiazdę. A wiesz czemu na choince wiesza się gwiazdę? Zaraz ci powiem.
Gwiazda świeciła Jezusowi w szopce wielka, jasna i piękna. A potem prowadziła do Jezusa Trzech Mędrców, pamiętasz chyba, wczoraj ci o nich opowiadałam. Pamiętasz, co przynieśli Dzieciątku?
J: Wiem złoto, kadzidło i mirek.
M: Nie mirek, ale mirrę. A pamiętasz, jakie mieli imiona?
J: Kacper, Melchior i Baltazar.
M: A kto pierwszy pokłonił się Jezusowi w stajence?
J: Pasterze.
M: Bardzo się cieszę, że tak pięknie wszystko zapamiętałeś. Jutro pójdziemy wszyscy do kościoła, to ci pokażę i żłobek, Matkę Bożą i Dzieciątko...
J: Tatuś też pójdzie?
M: Tak.
J: A dlaczego go tak długo nie ma?
M: Zaraz przyjdzie. Gdy zabłyśnie pierwsza gwiazda na niebie, siądziemy do wigilijnej kolacji, podzielimy się opłatkiem...Zjemy rybkę...Zobacz, czy nie ma gwiazdki?
J: Jeszcze nie.( słychać kroki i tłuczenie do drzwi )Tatuś!
M: Roman coś ty z siebie zrobił? Bój się Boga, dziś, w wigilię?
O: No to co...
M: Jak mogłeś dziś... ( wypada z rąk bombka)
O: Jasiu przywitaj tatusia...
J: (krzyczy) Mamusiu!
M: Odczep się od niego, puść go bydlaku...
O: Co ty mówisz? Jak ty do mnie...Na mnie bydlaku...Ja ci dam! (wyjmuje butelkę)
Ojciec chce uderzyć matkę, szamotanina, stukanie , wchodzą dzieci, wnoszą figury Maryi i Józefa, dalsza szamotanina, tłuczona butelka, dzieci z figurami wychodzą, ojciec przytomnieje
O: Co to było? Co to było...


„Ktoś pukał” Ernest Bryll

Ktoś pukał do drzwi naszych,
Aleśmy nie słyszeli
Ledwo starczyło czasu
Opłatkiem się podzielić.

Ktoś odszedł z naszych domów...
Wędruje, puka dalej,
A my, dla nieznajomych,
Stawiamy biały talerz.

Takeśmy się spieszyli,
Kłócili i cieszyli,
Że wszystko pogubili
Z tej najważniejszej chwili.

Życzymy najlepszego,
Opłatek każdy kruszy
I nikt nie wie dlaczego
Samotność ma na duszy.

Ktoś pukał do drzwi naszych,
Aleśmy nie słyszeli.
Ledwo starczyło czasu
Opłatkiem się podzielić.


Śpiew: „Przybieżeli do Betlejem” lub „Wśród nocnej ciszy” lub „W żłobie leży”
( do szopki wnoszone są figury pasterzy)

Kto pierwszy dobiegł do szopki, w której narodził się Jezus? Wszyscy wiemy, że pastuszkowie. Przy każdym żłobku właśnie oni są na pierwszym miejscu. Pierwsi uwierzyli i pierwsi dobiegli. Anioł zawołał do nich gromkim głosem: Zbudźcie się!

„A może Anioł” Ernest Bryll

A może Anioł pojawił się z dali
I stanął nad blokami
I wołał do nas – myśmy nie słuchali
Zaspani, zastrachani.

Może pośrodku, tam gdzie piaskownica,
Huśtawki połamane
Stanął i czeka. Pusto na ulicach
Nikt nie szedł z nim w nieznane.

A może Anioł co noc do nas woła
I pokazuje gwiazdę
My jej nie widzimy. Cisza dookoła,
W łóżko się wtulił każdy.

Może myślimy –noc, każdy się boi
I buty nam przemokną.
A na podwórku Anioł smutny stoi
I patrzy w nasze okno.

Może myślimy: kto wie co tam będzie?
Niech lepiej innych woła.
Bo jakoś dziwnie przyszedł po kolędzie
I wstyd nam przez Anioła...

Śpiew: „Mędrcy świata”
( wnoszone są figury Trzech Mędrców )

Oto przybyli do Jerozolimy Mędrcy ze Wschodu i pytali: Gdzie jest nowonarodzony król żydowski? Znaleźli Dziecię w szopie, oddali Mu pokłon, złożyli dary, i poszli obwieszczać radosną nowinę całemu światu.


Śpiew: „Gdy się Chrystus rodzi” lub „Dzisiaj w Betlejem”

Wśród nastrojowych kolęd jest taka, która szczególnie wzrusza. To jedna z najpiękniejszych i najpopularniejszych kolęd świata. Jej słowa przetłumaczono na ponad sto języków. Pieśń powstała w przeddzień Wigilii 1818r. w małej wiosce Obendorf w Austrii, w dość ciekawych okolicznościach. Otóż pech chciał, że w malutkim kościółku św. Mikołaja zepsuły się organy i to w czasie ostatniej próby chóru przed uroczystą Pasterką.
Josef Mohr - wikary – był zrozpaczony; nie chciał dopuścić, aby parafianie zostali pozbawieni muzyki w tak uroczystym dniu. W ciągu kilku godzin napisał wiersz, a Franc Gruber, organista z sąsiedniej wioski, rozpisał muzykę na dwa głosy solo z akompaniamentem gitary. Ten nowopowstały utwór nazwano „Pieśnią bożonarodzeniową”. O północy 24 grudnia 1818 roku kościół był wypełniony wiernymi. Ojciec Mohr drżącym głosem zaintonował: Cicha noc...
Nigdy nie zaprzestano śpiewać tej kolędy, stała się jedną z najpiękniejszych pieśni Bożego Narodzenia. Dziś usłyszycie ją w języku niemieckim.

Śpiew: „Cicha noc”

„Opłatek”

Jest w naszym kraju taki zwyczaj,
Że w dzień wigilijny, przy wejściu pierwszej
gwiazdy wieczornej na niebie
Ludzie z gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.
Ten biały i kruchy opłatek,
Pszenna kruszyna chleba,
A symbol wielkich rzeczy
Symbol pokoju i nieba.

Na ziemię w noc wtuloną
Bóg schodzi jak przed wiekami
Braćmi się znowu poczyńmy,
Przebaczmy krzywdy gdy trzeba
Podzielmy się opłatkiem
Chlebem pokoju i nieba.

W tę noc pełną Boga,
Noc wcielonego Słowa
Nisko nad ziemią zawisła łaska.
Ognista gwiazda zeszła z gór.
Pokój ludziom i miastom i wsiom,
Pokój nowym dniom. Pokój Tobie.
Pokój na trud własnej drogi.
I na dźwiganie brzemienia drugich.
Pokój w tę świętą noc nad ziemia nisko.
Pokój na wszystko!

Niech radość Bożego Narodzenia będzie dla nas wszystkich otuchą, umocnieniem i pokojem, przyniesionym ludziom przez małego Jezusa jako najpiękniejszy dar. Szczęść Boże!


Śpiew: „Znak pokoju”

Ten szczególny dzień się budzi niosąc ciepło w każdą sień.
To dobroci dzień dla ludzi. Tylko jeden w całym roku taki dzień.
Zmierzchem błyśnie nam promienna, gasząc w sercach naszych złość.
I nadejdzie noc pojednań, tylko jedna w całym roku taka noc.

Choć tyle żalu w nas
I gniew uśpiony trwa,
Przekażcie sobie znak pokoju,
Przekażcie sobie znak.

Potem przyjdą dni powszednie, braknie nagle ciepłych słów.
Najjaśniejsza gwiazda zblednie i niepokój jak co roku wróci znów.

Nie jeden świt obróci zwątpień głąb, brzemieniem spraw i trosk.
Powróci twarzy mars na powitanie dnia, milczenie serc regułą będzie nam.

Choć tyle...


Anna Pidanty

Jeżeli zauważyłeś jakieś nadużycia w prezentacji napisz o tym poniżej i wyślij je do nas:
INFORMACJE O PREZENTACJI

Ostatnią zmianę prezentacji wykonał: Szkolnictwo.pl.
IP autora: 83.21.195.174
Data utworzenia: 2008-09-01 22:20:16
Edycja: Edytuj prezentację.

HISTORIA PREZENTACJI

Szkolnictwo.pl (83.21.195.174) - Prezentacja (2008-09-01 22:20:16) - Edytuj prezentację.





Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie