Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Problemy uczniów klasy IV

 

Dziecko przechodząc z nauczania zintegrowanego do nauczania przedmiotowego do klasy IV napotyka szereg trudności, które my nauczyciele i rodzice musimy mu pomóc pokonać. Już na początku klasy czwartej okazuje się, że dziecko ma problemy z zapamiętaniem pracy domowej, odrobieniem lekcji w domu, nauczeniem się opowiadać lekcji z historii czy przyrody....
Przedstwiam, jak z powyzszym problemem poradziłam sobie, gdy zostałam wychowawczynią klasy IV.

 
OPIS I ANALIZA PRZYPADKU

PROBLEM EDUKACYJNY W KLASIE IV.

 
W roku szkolnym 2003/2004 zostałam wychowawczynią klasy IV. Klasa liczyła 26 uczniów z czego większość stanowiły dziewczynki /16/. Informacji o uczniach, ich sytuacji rodzinnej, problemach i osiągnięciach zasięgnęłam u wychowawczyni, która prowadziła ich w klasie I-III. Z rozmowy dowiedziałam się , że jest to grupa uczniów aktywnych i ciekawych świata. Ich zainteresowania często wykraczają poza podstawy programowe. Jest jednak grupa uczniów mało aktywnych, oraz grupa uczniów mających trudności w nauce, wynikające z przyczyn środowiskowych jak i stanowiące następstwo dyslekcji rozwojowej.

Postanowiłam bardziej poznać moją klasę. Poprosiłam o wypełnienia ankiety, która dała mi wstępny obraz mojej klasy. Poznałam ogólna sytuacje dziecka w rodzinie, miejsce jego zamieszkania, rodzinę, powiernika dziecka, zainteresowania.

Przeprowadziłam badanie wyników nauczania. Sprawdzian obejmował treści zróżnicowane pod względem merytorycznym badanej treści. Badana była wiedza i umiejętności w zakresie czytania ze zrozumieniem, pisemnego formułowania zdań i dłuższych wypowiedzi, znajomość zasad pisowni, wiedza matematyczna, społeczno - przyrodnicza, Wyniki były zadawalające. Uczniowie osiągnęli 71 % poprawnych odpowiedzi. Pięcioro uczniów dało 92 % poprawnych odpowiedzi, a czworo mniej niż 50 %.

Można było stwierdzić, że uczniowie opanowali kompetencje na pograniczu wyników średnich i wysokich.

Za zapałem przystąpiliśmy do nauki w klasie IV. Uczniowie zostali zapoznania z wymaganiami programowymi i systemem oceniania . Robiłam to stopniowo, gdyż do tej pory uczniowie byli oceniani za pomocą oceny opisowej, a ocena cyfrowa stosowana była tylko w

niektórych przedmiotach. Uczniowie poznawali wymagania programowe z poszczególnych przedmiotów, sposoby oceniania , rolę oceny jako informacji o uzyskanych efektach . Początkowy okres to okres poznawania siebie, zakresu wymagań, wprowadzenie do nauczania przedmiotowego.

Z biegiem czasu zaczęły pojawiać się problemy. Nowi nauczyciele, inny system oceniania, kilka nowych przedmiotów wymagał od ucznia większego zaangażowania i samodzielnej pracy w domu. Stad tez w pierwszych tygodniach nauki pojawiło się wiele problemów : nie odrobione prace pisemne, nie przeczytana treść w podręczniku, nie opanowana zadana partia materiału, brak potrzebnych materiałów, pomocy, podręczników na lekcji. A najczęstsza przyczyną tych braków było: “zapomniałem” lub “nie umiałem zrobić”.

Przeprowadziłam rozmowy z nauczycielami innych przedmiotów. Okazało się, że problem ten dotyczy wszystkich zajęć: brak farb, stroju na wychowanie fizyczne, linijki do matematyki, zeszytu ćwiczeń do przyrody, książki, brak odrobionego zadania pisemnego, narysowanej figury, nie przeczytana czytanka. Uczniowie nie utrwalali przerobionego w szkole materiału. Nie widzieli konieczności uczenia się, powtarzania materiału przerobionego w szkole. Nie odrabiali prac domowych nie tylko z powody, że “zapomnieli”, ale często powodem było to, że nie potrafili odszukać w podręczniku partii materiału, która umożliwiłaby im odrobienie pracy domowej.

Początkowo staraliśmy się nie wyciągnąć konsekwencji z tych zachowań, zrzucając to na nową sytuację, w której znaleźli się moi wychowankowie.

Okazało się, ze rozmowy, tłumaczenia, przypominania nie pomagają. Stosowanie samych kar w postaci minusów, czy oceny negatywnej w tym początkowym okresie nauki, też według nauczycieli nie przyniosłoby pożądanych efektów. Mogłyby spowodować niezamierzony skutek – uczeń mógłby zniechęcić się do przedmiotu, nauczyciela czy szkoły. A przecież chodzi o wyrobienie wśród dzieci poczucia obowiązku i systematyczności, zrozumienie , że nauka w domu jest nie tylko koniecznością, ale może też być przyjemnością, znalezieniem cos dl siebie przyjemnego, interesującego.

Nasilanie problemu mogło doprowadzić do obniżenia poziomu wiedzy uczniów, wyrobienia u nich braku odpowiedzialności za własne sukcesy i braku systematyczności w nauce.

 
Dlatego w celu rozwiązania problemu podjęłam następujące działania, mające na celu rozwiązanie problemu.
 
  1. Przeprowadziłam konsultacje z nauczycielami uczącymi w klasie IV, i po zebraniu informacji na temat braków w przygotowaniu do lekcji i wysłuchaniu wstępnych propozycji od nauczycieli przedmiotów, zorganizowałam zebranie z rodzicami.
     
  2. Zebranie z rodzicami było okazją do poznania moich rodziców moich wychowanków. Niektórych znałam, gdyż uczyłam starsze dzieci, a niektórzy okazali się moimi wychowankami, ponieważ jestem nauczycielką z długoletnim stażem. Spotkanie przebiegało więc w bardzo miłej atmosferze. Gdy omówiłam z jakimi problemami spotykajmy się w klasie jako nauczyciele przedmiotu, rodzice nie byli zbytnio zdziwieni.
Okazało się, że dzieci często twierdziły, że nic nie mają zadane, odrabiały tylko te prace, które nie sprawiały im trudności, a do książek prawie nie zaglądały. Po prostu w nauczaniu zintegrowanym zadaniem było np. przeczytać czytankę i nauczyć się odpowiadać, nie było wyodrębnionych przedmiotów, które wymagały opanowania konkretnej wiedzy zawartej w podręczniku, stąd też strach dzieci przed zbyt obszernym tekstem, które musiały opanować. Uczniowie nie umieli niestety pracować systematycznie, stąd często następowała kumulacja prac domowych do odrobienia i nauczenia się w jednym dniu.

Rodzice rozumieli, że to na nich w głównej mierze spoczywa obowiązek wspomagania szkoły w realizacji celów dydaktyczno-wychowawczych ,dlatego też wskazałam rodzicom na kilka zasad, które powinni przestrzegać przy pracy z dzieckiem.

     
  • Wyrobienie u dziecka nawyku samodzielnego uczenia się, jako rozwiązania problemu odrabiania prac domowych, przygotowywania się do zajęć lekcyjnych w domu.
Dziecko przyzwyczajone do ciągłej pomocy osoby dorosłej nie będzie potrafiło samodzielnie radzić sobie z obowiązkami i pokonywaniem trudności, zatraci pewność siebie.

     
  • Rodzice mogą i powinni pomagać dziecku w nauce . Trzeba jednak kierować się umiarem i opanowaniem.
     
  • Zachęcanie i motywowanie dzieci do systematycznej pracy – by odrabiali prace domowe w tym dniu, w którym były zadane, a materiał powtórzeniowy nie zostawiali na ostatni dzień , ale powtarzali go codziennie, co ułatwia zapamiętywanie i utrwalanie.
     
  • Uczenie dziecka samodzielności wymaga ze strony rodziców cierpliwości i konsekwencji w działaniu, ale po pewnym czasie przynosi upragnione efekty
     
  • W przypadku pojawienia się problemów, nie rozwiązujmy je za dziecko, ale starajmy się naprowadzić jego działanie na rozwiązanie tego problemu.
     
  • Stosujmy pochwały i zachęty, gdyż to one pobudzają dzieci do działania , rozwijają ich inwencje twórcze. Krzyk, gniewanie się działają na dziecko zniechęca je do pracy, hamuje rozwój twórczy i emocjonalny dziecka.
     
  • Nie tłumaczmy się brakiem czasu i zmęczeniem, gdy dziecko prosi nas o pomoc. W rezultacie pozostawiają dziecko z problemem, z którym często nie potrafi sobie samo poradzić. Idzie więc do szkoły nie przygotowany i stopniowo, przy cichej aprobacie rodziców, nabiera lekceważącego stosunku do szkoły.
     
  • Ważną rzeczą jest więc ciągły kontakt rodzica z dzieckiem, wykazywanie zainteresowania nie tylko jego postępami w nauce, ale również zachęcanie, motywowanie do nauki.
     
  • Wśród wielu obowiązków, do których musimy wdrożyć dziecko, jest także obowiązek zapamiętywania poleceń nauczyciela.
     
  • Nie wolno też lekceważyć pierwszych powtarzających się objawów nieobowiązkowości, gdyż możemy doprowadzić do narastania tych zaniedbań. Jeśli z pobłażliwością wysłuchamy skargi dziecka, że dostało złą ocenę, bo czegoś zapomniano, jeśli zlekceważymy to lub przejdziemy do porządku dziennego, popełnimy duży błąd. Taka reakcja może spowodować, że dziecko coraz bardziej będzie zaniedbywać obowiązki szkolne.
     
  • Ważnym elementem jest przyzwyczajanie dziecka do określonej godziny odrabiania lekcji i dobrej organizacji pracy. Pamiętajmy, że dziecko może być zmęczone, więc po przyjściu ze szkoły pozwólmy mu się pobawić, zająć ulubionymi zajęciami.
     
  • Dziecko powinno najpierw odrabiać te prace, które są dla niego najtrudniejsze.
     
  • Przyczyną problemów dziecka z nauką bywają też nadmierne ambicje rodziców, mających często negatywny wpływ na kształtujący się charakter dziecka. Dziecko nie mogące spełnić oczekiwań rodziców odnośnie ocen, przestaje się uczyć, gdyż i tak – obojętnie ile czasu poświeci na naukę nie zaspokoi oczekiwań rodziców .
     
  • Jednym z powodów trudności w czytaniu i pisaniu, który w dużym stopniu zniechęca uczniów do pracy problem dyslekcji. W praktyce bardzo często trudności w czytaniu
     
  • współwystępują u uczniów z dysortografią, czyli z trudnościami w opanowaniu poprawnej pisowni oraz z dysgrafią - trudnościami w opanowaniu właściwego poziomu graficznego pisma. Jest to też jeden z powodów nie odrabiania prac domowych, zarówno pisemnych i ustnych. Źródłem problemów związanych z opanowaniem umiejętności czytania i pisania zaliczamy jest obniżony poziom percepcji wzrokowe, słuchowej i manualnej .
     
  • Przedstawiłam więc kilka prostych sposobów terapii, mających na celu zminimalizowanie tych zaburzeń
 
W czasie zebrania wskazałam jakie typowe błędy popełniają rodzice w pracy z dzieckiem, a które powodują problemy z przygotowaniem się do zajęć w szkole:
 
  • brak zainteresowania dzieckiem, tłumaczenie się brakiem czasu, zmęczeniem,
     
  • brak dobrej organizacji dnia dziecka,
     
  • lekceważenie sygnałów o problemach w szkole,
     
  • nadmierna kontrola, polegająca na “dopytywaniu” się innych uczniów, nauczycieli co była na lekcji, a co zadane do domu,
     
  • uczenie się za dziecko – przepisywanie prac, wykonywanie rysunków, rozwiązywanie problemów za dziecko, pakowanie tornistra,
     
  • zbyt wysokie wymagania, brak pochwał,
     
  • nie zauważanie efektów pracy dziecka, a skupienie się na błędach,
     
  • niewłaściwe motywowanie do pracy: przekupywanie lub straszenie, krzyki, zamiast pomocy w rozwiązywaniu problemów.
 
Poprosiłam , aby rodzice cofnęli się do czasów swojego dzieciństwa i przypomnieli sobie jakie problemy mieli w szkole, jak je rozwiązywali, jakiej pomocy sami oczekiwali od rodziców w celu przezwyciężenia tych problemów, a jaka pomoc otrzymali. Rodzice rozmawiali , o potrzebach swoich dzieci, o tym co sami są im w stanie dać. W czasie tych rozmów dowiedziałam się wiele ciekawego na temat swych wychowanków, ich relacji z rodzicami, a także na jaką pomoc mogą liczyć dzieci ze strony rodziców.

Niestety, potwierdziły się błędy popełniane przez rodziców: z jednej strony brak zainteresowana wynikający z nadmiernych obowiązków w pracy, z drugiej nadopiekuńczość,

wyręczanie we wszystkich pracach. Była też grupa rodziców, którzy swoje obowiązki sprowadzali do spakowania tornistra dziecka.

 
Dyskusja ta była pretekstem do uświadomienia sobie przez rodziców zagadnień dotyczących:
  • konieczność zrozumienie potrzeb dziecka, które przeżywa trudności szkolne, poprzez odniesienie do własnych przeżyć z lat szkolnych,
     
  • określenie roli rodzica w rozwiązywaniu tych problemów: jego zadań i zakresu odpowiedzialności , uświadomienie, że dziecko samo nie jest w stanie nieść całej odpowiedzialności za własną naukę; konieczne jest wsparcie rodziny,
     
  • uczenie umiejętności wspierania dziecka i motywowania go do nauki – poprzez zrozumienie dlaczego dzieci się uczą, co jest dla nich ważne, jak dotrzeć do dziecka.
Podsumowaniem wspólnych rozmów z rodzicami i nauczycielami było opracowanie wspólnych dla rodziców i nauczycieli zaleceń do pracy z dzieckiem, szczególnie w tak trudnym dla niego okresie, jak przejście do klasy IV, które realizowane i korelowane przez obie strony, miały za zadanie przynieść poprawę efektów pracy dziecka w domu.

 
Wnioski do pracy z uczniem klasy IV – dla rodziców i wychowawców.

  • Zachęcaj dziecko do systematycznej pracy,
  • Motywuj dziecko do samodzielnej pracy .
  • Zachęcaj do samodzielnego rozwiązywania problemów.
  • Chwal dziecko za postępy, a nie za oceny.
  • Okazuj dziecku życzliwe zainteresowanie jego nauką.
  • Nie wypytuj dziecka, a rozmawiaj i uważnie słuchaj co mówi o szkole, problemach, zainteresowania.
  • Podkreślaj jego dobre strony.
  • Jasno określaj co cię martwi, i czego oczekujesz od dziecka.
  • Zachęcaj , by dziecko wyciągało odpowiednie wnioski ze źle wykonanych zadań.
  • Nie kontroluj nadmiernie dziecka wydzwaniając do jego koleżanek, szkoły.
  • Kontroluj przestrzegania zasad odrabiania lekcji /czas, miejsce/.
  • Stwórz spokojne miejsce do odrabiania lekcji.
  • Zachęcaj dziecko tak, by w każdej pracy znalazło coś ciekawego dla siebie.
  • Pierwsze pół godziny przeznacz na odrabianie prac trudniejszych.
 
3. Po spotkaniu z rodzicami ponownie spotkałam się z nauczycielami uczącymi w mojej klasie i przekazałam im informacje i ustalenia podjęte na zebraniu. Nauczyciele zaakceptowali wszystkie decyzje i wspólnie rozpoczęliśmy pracę nad trudnościami uczniów.

Podjęliśmy następujące decyzje:
  • wszystkie informacje o pracach domowych – ustne, pisemne, potrzebne pomoce – był zapisywane w zeszycie przedmiotowym.
     
  • nauczyciele będą dokładnie objaśniać sposobu wykonania prac domowych przez ucznia.
     
  • nauczyciele będą ze swej strony systematycznie kontrolować wykonanie prac domowych, a wszelkie uwagi będą zapisywane w zeszycie korespondencji.
     
  • rodzice dopilnują w domu wykonywanie tych prac,
     
  • rodzice i nauczyciele będą wdrażać i motywować uczniów do systematycznej pracy
     
  • nauczyciele w klasie położyli większy nacisk na głośne czytanie tekstu, zarówno przez nauczyciela jak i uczniów. Ma to na celu ćwiczyć zapamiętywanie wyrazów, poprawnej ich formy językowej, graficznej. Podkreślać to , co tekście jest szczególnie ważne.
     
  • wprowadzeniu zeszytów ucznia – zwykły zeszyt w kratkę – który miał służyć do wymiany informacji: uczeń – dziecko – nauczyciel. Uczeń sam wpisywał sobie wszystkie uwagi pozytywne i negatywne uzupełnione informacją nauczyciela, a z kolei rodzice zobowiązali się, że choć w raz w tygodniu będą przeglądać te informacje, i odpowiednio się do nich ustosunkowywać. Oczywiście rodzice zapisywali też w nich swoje spostrzeżenia, wymieniali informacje z nauczycielem
 
    Kolejnym etapem było powiadomienie o podjętych działaniach uczniów oraz podjęcie pracy z uczniami.

    • Na lekcji dyspozycyjnej i lekcjach przyrody określiliśmy reguły współpracy, które jasno precyzowały zasady postępowania w klasie. Uczniowie poznali zasady prawidłowego organizowania sobie miejsca i warunków do nauki. Jasno przekazałam uczniom jak powinni uczyć się w domu,. Początkowo, aby ułatwić im organizacje pracy w domu kontrolowałam, jakie prace mają zadawane, na lekcji dyspozycyjnej omawialiśmy sposoby i czas ich odrabiania w domu.
       
    • Każdy z uczniów określił swoje mocne i słabe strony. Moim zadaniem było przekonanie niektórych uczniów, że nie wszyscy muszą być mocni z matematyki i z języka polskiego,
       
    • mogą realizować się na zajęciach wychowania fizycznego czy plastyki czy przyrody. Wskazałam na możliwość i sposób eliminowania słabych stron i utrwalania mocnych.

    • Podkreśliłam, że każdy ma mocne strony i one ułatwiają wywiązywanie się z obowiązków domowych i szkolnych.
       
    • Starałam się dzieciom uzmysłowić, że samopoczucie w szkole zależy od nas samych. Jeżeli rzetelnie będziemy wywiązywać się ze swoich obowiązków nasze nastawienie będzie pozytywne, a nauka może przynieść nam radość.
       
    • Następnym zadaniem każdego ucznia było postawienie sobie celu, który pozwoliłby każdemu z uczniów efektywniej pracować w domu. Zaznaczyłam, żeby nie stawiali sobie zadań, które nie są realne do zrealizowania. Uczniowie wyznaczali sobie cel, planowali zadania służące do osiągnięcia tego celu, określili termin osiągnięcia zadania. Musieli także określić czynniki ułatwiające i utrudniające osiągniecie celu. Cele były różne: od samodzielnego spakowania wieczorem tornistra, a w nim potrzebnych podręczników i pomocy , poprzez codzienne kilkuminutowe czytanie tekstów, przepisywanie zdań w celu wyrobienia ładnego pisma, uczenia się ortografii, po systematyczne, samodzielne odrabianie prac domowych i uczenie się opowiadań. Uczniowie wskazywali na problemy jakie mogą napotkać w trakcie realizacji: lenistwo, bawiące się koleżanki, ładna pogoda, dobry film, ale i potrafili dostrzec korzyści jakie w przyszłości będą płynąć z tych osiągnięć: łatwość przyswajania wiedzy, szybsze czytanie lektur, zadowolenie własne , rodziców i nauczycieli, świadectwo z paskiem. Praca nad tymi celami sprawiała dzieciom i radości i kłopoty. Niektórzy postawili sobie za ambitne cele i musieli wprowadzić korektę.
     
    Efektem podjętych działań i współpracy : rodzice – uczeń – dom miało być doprowadzenie do:

       
    • wyrabianiu u dzieci nawyku systematycznego i samodzielnego odrabiania prac domowych i przygotowywania się do lekcji w domu,
       
    • konsekwentnym, odpowiednim pod względem wychowawczym, podejściu rodziców do problematyki wywiązywania się z obowiązku szkolnego dzieci,
       
    • uświadomienie, że to rodzice wspomagają szkołę w realizacji celów dydaktyczno-wychowawczych.
       
    • korelacji działań, zarówno szkoły, jak i środowiska domowego, jako podstawy do kształtowania u dziecka cech osobowościowych, przejawiających się we właściwym stosunku do obowiązków szkolnych, rozwijaniu zainteresowań, pozytywnego stosunku do szkoły
       
    • emocjonalnej więzi z rodzicami, potrafiącymi nawiązać ścisły kontakt z własnym dzieckiem.
     
    Zaniechanie tych działań mogło doprowadzić do braku pozytywnych efektów pracy dziecka , co w konsekwencji mogło doprowadzić do :

       
    • zniechęcenia się dziecka do pracy w domu i w szkole,
       
    • braku motywacji do nauki, przedmiotu czy szkoły jako efekt słabych wyników
       
    • osłabienie wytrwałości dzieci w nauce.
     
    Wdrażanie oddziaływań .

    Początki wdrażania oddziaływań nie były łatwe. Prace nad wyrobienie u dzieci odpowiedzialności, systematyczności w pracy w domu trwały przez kilka miesięcy i trwają do dzisiaj. U tych u których wyrobiono pozytywne nawyki, trzeba je ciągle utrwalać i doskonalić, gdyż ilość obowiązków dziecka z wiekiem wzrasta; u innych trzeba je ciągle wpajać, przypominać, gdyż współpraca dom – szkoła często jest utrudniona, ze względu na sytuację rodzinną – materialną i warunki domowe. W tym wypadku cały ciężar odpowiedzialności za osiągnięcia szkolne ucznia spada na szkołę.

    Należy pamiętać, że w sprawach wychowania należy kierować się spokojem, opanowaniem, umiarem, wyrozumiałością, ale i konsekwencją. Droga do osiągnięcia sukcesu nie była dla nikogo, ani prosta , ani łatwa. Wymagała od wszystkich: rodziców, dzieci i nas nauczycieli działań na zasadzie partnerstwa, szybkiego przepływu informacji, konieczności realizowania zgodnych ze sobą celów wychowawczych oraz systematycznej i aktywnej współpracy.
     
    • Na każdej lekcji nauczyciele starali się , aby choć kilka minut poświęcić na głośne czytanie ze zrozumienie, dopilnowywali by uczniowie zapisywali w określony sposób prace domowe, wyjaśniali jak przygotować się do lekcji w domu. Pochłaniało to część lekcji, ale z czasem uczniowie opanowali szybkie zapisywanie prac domowych.
       
    • Osiągnięcie pozytywnych wyników w pracy nakładało na nas, nauczycieli i wychowawców konieczność systematycznego sprawdzania i odnotowywania wykonywania przygotowywania prac domowych. Z biegiem czasu dzieci wyrobiły u siebie nawyk zapisywania uwag pozytywnych i negatywnych w zeszycie korespondencji, więc same kontrolowały przygotowania do lekcji.
       
    • Końcowym etapem pracy domowej ucznia było sprawdzenie i ocena pracy domowej przez nauczyciela. Ocena za prace domową była szczegółowa, informowała ucznia o tym co zostało opanowane, a co należy jeszcze ćwiczyć, uzupełnić ,ma pobudzać ucznia do jeszcze większego wysiłku.
       
    • Część rodziców poważnie podeszła do problemu stwarzając dzieciom odpowiednie warunki i motywację do systematycznej pracy w domu. Rodzice kontrolowali sposób, terminy odrabiania prac. Na bieżąco przeglądali zeszyty korespondencji wnosząc swoje uwagi.
       
    • Rodzice pozytywnie ustosunkowali się do uwag nauczycieli ćwiczyli czytanie, pisanie, dopilnowywali przygotowywanie prac zadanych do domu.
       
    • Zauważyłam jednak, że byli też rodzice, którzy wykazywali bierność wobec problemów szkolnych dziecka. Dziecko nie miało własnego miejsca do pracy, a zainteresowanie dzieckiem sprowadzało się do zapytania czy już odrobiło lekcje. Stwierdziłam, że postawy te były determinowane przez określone warunki życia i pracy, a raczej jej brakiem, a także zależały od cech osobowościowych rodziców.
       
    • Pojawiały się jeszcze problemy z ocenami, dla niektórych uczniów 5 z minusem, była problemem, gdyż nie spełniała wymagań uczniów i rodziców. Dlatego też na kolejnych spotkaniach, podkreślałam by rodzice chwalili dzieci za to co potrafią, a nie za ocenę.
       
    • Co 2- 3 tygodnie na lekcji wychowawczej określona grupa uczniów omawiała realizację postawnych sobie celów. Uczniowie omawiali poczynione postępy lub ich brak, uzasadniając przyczynę aktualnego stanu rzeczy. Dzieci nie oszukiwały, przyznawały się z rozbrajająca szczerością do sukcesów i porażek. Musze stwierdzić, że większość uczniów rzetelnie podchodziła do pracy.
       
    • Ćwiczyliśmy z uczniami zapamiętywanie krótkich informacji, przekazując polecenia ustnie , a nie pisemnie. Uczniowie musieli zapamiętać zadanie domowe wiążąc jego treść z tematem lekcji, przerobioną czytanką, problemem omawianym na zajęciach.
     
    Efekty oddziaływań.

    Zjednoczenie wysiłków rodziców, nauczycieli i uczniów powoli przynosiło pożądane efekty. Uczniowie zaczęli traktować pracę w domu nie tylko jako obowiązek, ale i okazję rozszerzenia swoich zainteresowań. Przychodzili przygotowani na lekcje, mieli potrzebne materiały, a na powtórzenia materiał był porządnie utrwalony. Wymiernym efektem tych

    oddziaływań były oceny z zajęć edukacyjnych. Coraz minusów za brak pracy domowej, a i oceny z odpowiedzi czy powtórzeń były coraz lepsze. Uczniowie zaczęli śmiało zgłaszać się

    do odpowiedzi na lekcji, chętnie podejmowali prace dodatkowe, które wymagały dużego nakładu pracy w domu. Zaowocowało to u większości uczniów coraz lepszymi wynikami w nauce na koniec klasy IV.

    Wzrosło zainteresowanie rodziców pracą dziecka, jego potrzebami i możliwościami. Rodzice aktywnie włączyli się w organizację pracy domowej dziecka. Uzyskałam ich pomoc w likwidacje zaburzeń rozwojowych swoich dzieci, wpływających na proces uczenia. Coraz chętniej i śmielej nawiązywali współpracę ze szkołą, włączając się nie tylko w proces uczenia własnych dzieci, ale i w życie klasy.

    Wnioski

    Wszystkie te działania przyniosły oczekiwane efekty. Dzieci chętniej i efektywniej pracują w domu i w szkole. Coraz lepsze wyniki w nauce, pochwały od rodziców i nauczycieli stały się jednym z motywów do efektywniejszej pracy. Widząc pozytywne efekty uczniowie podejmują coraz trudniejsze wyzwania.

    Osiągnęłam jeszcze jeden sukces: zwiększenie zainteresowania rodziców problemami dziecka, ich rozwiązywaniem oraz zwiększenie aktywnej i systematycznej współpracy rodzice – szkoła. Są to bowiem dwa podstawowe środowiska wychowawcze, od których zależy rozwój młodego pokolenia.

    To na rodzicach w głównej mierze spoczywa obowiązek wspomagania szkoły w realizacji celów dydaktyczno-wychowawczych. Ta niezmiernie ważna korelacja działań dom- -szkoła stanowi podstawę do kształtowania u dziecka cech osobowościowych, przejawiających się we właściwym stosunku do obowiązków szkolnych, rozwijaniu sfery poznawczej, pozytywnego stosunku emocjonalnego do szkoły, więzi z rodzicami którzy chcą i potrafią nawiązać ścisły kontakt z własnym dzieckiem.


    LITERATURA:

     
    E.Śmiechowska,O współdziałaniu nauczycieli i rodziców. Opis dyskusji, “Życie szkoły” nr 3/1996

    M.Mendel, Szkolna droga ku demokracji – współuczestnictwo rodziców w procesie edukacji dzieci, “Życie szkoły” nr 2/1996

    A.Zielińska, Miejsce rodziców w szkole, “Edukacja i dialog” nr 89?1997[

    M. Oryl. Wdrażanie uczniów do kształcenia ustawicznego. Warszawa: WSiP; 1981. s

Jeżeli zauważyłeś jakieś nadużycia w prezentacji napisz o tym poniżej i wyślij je do nas:
INFORMACJE O PREZENTACJI

Ostatnią zmianę prezentacji wykonał: Szkolnictwo.pl.
IP autora: 83.21.195.174
Data utworzenia: 2008-09-01 21:49:23
Edycja: Edytuj prezentację.

HISTORIA PREZENTACJI

Szkolnictwo.pl (83.21.195.174) - Prezentacja (2008-09-01 21:49:23) - Edytuj prezentację.





Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie