Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Warunki rozwoju twórczej aktywności dziecka

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 1520 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Pedagogika przedszkolna za jedną z podstawowych zasad wychowania uznaje stymulowanie aktywności własnej dziecka, rozumianej jako warunek rozwoju jego sił twórczych. Aktywność dziecka wyraża się między innymi w tym, że wchodzi ono nieustannie w kontakty z przedmiotami, osobami i zjawiskami.

Warunki rozwoju twórczej aktywności dziecka.


„ Dziecko jest jak zapalona świeca
wystawiona na wiatr.
Przynajmniej ty nie dokładaj się
do jej zdmuchnięcia”.



Pedagogika przedszkolna za jedną z podstawowych zasad wychowania uznaje stymulowanie aktywności własnej dziecka, rozumianej jako warunek rozwoju jego sił twórczych. Aktywność dziecka wyraża się między innymi w tym, że wchodzi ono nieustannie w kontakty z przedmiotami, osobami i zjawiskami.
Mocując się z ciekawą, ale oporną materią otoczenia powoli poznaje zróżnicowaną strukturę świata. Robi to samodzielnie, we współdziałaniu z innymi dziećmi lub za pomocą dorosłego, którego życzliwa obecność, wiara w możliwości dziecka, rada i pomoc w razie potrzeby pozwalają na coraz to wszechstronniejszą samodzielność.
Kiedy mały człowiek zaczyna odkrywać świat, chłonie go wszystkimi zmysłami, nasłuchuje, wącha, dotyka i patrzy, patrzy...
Już wtedy, gdy patrzymy na niemowlę, które fascynuje się wyrzucaniem zabawek i śledzi ich spadanie z wyraźną satysfakcją, ot drobny akt dokonywania zmiany w otoczeniu przez siebie samego.
Patrzymy na dziecko, które pracowicie zaburza nieskazitelną biel kartki papieru, początkowo chaotycznymi bazgrołami, stopniowo opanowując technikę kierowania ołówkiem, kredką, pędzelkiem. Nawet te pierwsze bazgroty, będące rodzajem rozładowania energii są wyrazem stanów emocjonalnych dziecka. Uwzględniając fakt, że rola świadomości jest w tym procesie mimowolna, można powiedzieć, że bazgranie jest twórczością najbardziej spontaniczną.
V. Lowenfeld wyraża pogląd, że „...zdarza się, że bazgranie jest prawdziwszym środkiem wyrażania siebie niż wyższe formy sztuki...”
Patrzymy na dziecko, które cierpliwie buduje konstrukcje z klocków, aby za chwilę dokonać aktu zniszczenia i zacząć wszystko od początku. Organizuje ono przestrzeń w sposób zgodny z własnymi planami, wznosi budowle, które stanowią często pretekst do uruchomienia wyobraźni, zapełniającej utworzony krajobraz, w którym tyle może się zdarzyć. Dziecko czerpie radość i satysfakcję z samego dokonywania zmian, z samej aktywności twórczej. Na ogół nie ma tu intencji zaspokajania potrzeb estetycznych. Są to akty twórcze dające satysfakcję samemu twórcy, nie jest on przywiązany do swoich dzieł, często rozstaje się z nimi bez żalu, podejmuje wysiłek tworzenia na nowo.
I tak twórcza aktywność dziecka, aczkolwiek potencjalnie istnieje u każdego, ujawni się tylko w odpowiednich warunkach. Warunki te obejmują trzy płaszczyzny – warunki materialne umożliwiające podejmowanie różnorodnych działań przez dziecko, - emocjonalne stwarzające odpowiednią atmosferę zapewniającą dziecku poczucie bezpieczeństwa, oraz stymulowanie i inspirowanie działań dziecka przez nauczyciela, który udziela mu właściwej pomocy.
Aby dziecko mogło twórczo działać tzn. odkrywać dla siebie coś nowego, zdobywać wiedzę, opanowywać różne umiejętności, musi mieć odpowiednio zorganizowane materialne środki do działania. Powinno mieć dostęp do różnorodnych materiałów i miejsce do realizowania pomysłów. Jego aktywność nie może ograniczać się do podejmowania stale tych samych działań na tych samych przedmiotach i w tych samych pomieszczeniach. Chodzi o zapewnienie dziecku możliwości kontaktu z wieloma różnorodnymi przedmiotami, sytuacjami, osobami, zdarzeniami.
Zamiast stale tych samych zabawek niech ma kontakt z różnymi niecodziennymi przedmiotami, które można na różne sposoby i w wielu zabawach wykorzystać. Załóżmy razem z dziećmi „skrzynię skarbów” – niech znajdą się w niej takie wspaniałości jak : skrawki tkanin o różnej barwie, wielkości, fakturze, naturalne i sztuczne, ścinki futerek, kawałki sznurków, wstążki, korale, guziki, patyki, kora, szpulki, druciki, śrubki, różnej wielkości pudełka i pudełeczka, stare pocztówki, znaczki, koperty... Niech znajdą się tam różnej wielkości, koloru i kształtu papieru i kartonu. Kolorowe stare czasopisma, korek itd. itp. W kubkach obok niech stoją pędzle i te prawdziwe, i te wymyślone przez dzieci, a zrobione z patyków, kawałków gazy, waty, szmatek i owinięte nitką czy drucikiem. Niech część ścian będzie wyklejona szarym, grubym papierem, do którego można przymocować mniejsze arkusze i na nich malować, niech będzie wolno czasami malować na podłodze, na rozłożonych starych ceratach na dużych arkuszach papieru. Niech stoliki i krzesła nie stoją w sali stale w tych samym miejscu i w takim samym układzie, może lepiej będzie się coś robiło, gdy wszyscy będą mieli ze sobą kontakt wzrokowy. Można wtedy ze stolików zrobić jeden wielki stół, a wszyscy siadają dookoła niego. W tych zabiegach chodzi przede wszystkim o zapewnienie dziecku większej swobody działania i jednocześnie o danie mu możliwości wpływania czy nawet decydowania o wyglądzie sali. Może więc zastanowić się nad tym czy urządzać salę razem z dziećmi, czy samej przed rozpoczęciem roku szkolnego ?
W naszych działaniach często odwołujemy się do spontanicznej twórczości dziecięcej, do rysunków, ulepianek, wydzieranek, w których dziecko przedstawia i tworzy własną wizję rzeczywistości, bez przestrzegania przyjętych reguł dotyczących na przykład planu, kompozycji, kolorystyki.
Okazuje się, że podobnym tworzywem jak elementy plastyczne może być język, który dziecko coraz lepiej poznaje w miarę swojego rozwoju. Uczenie się języka w wieku przedszkolnym jest procesem poznania i tworzenia zarazem. Dlatego tak ważne staje się rozwijanie twórczej postawy dziecka wobec języka, zachęcanie do swobodnych wypowiedzi w czasie zajęć, zabawy, poznania i odkrywania świata. W tych wypowiedziach dziecko będzie wyrażało to, co myśli, czuje, przeżywa, co je dziwi, bawi, przeraża. Tę twórczą postawę dziecka kształtować możemy w różny sposób, dostarczając na przykład pięknych przykładów pochodzących z baśni, poezji i prozy dla dzieci. Dziecko zachęcone, zainspirowane przez nas samo tworzy opowiadania, piosenki, wierszyki i niejednokrotnie jest to najprawdziwsza , autentyczna poezja. Uczeni i artyści podkreślają, że dziecko jest poetą z urodzenia, że tworzenie jest dla niego równie niezbędne jak potrzeba ruchu, zabawy i radości. Poezja dziecięca jest krótkotrwała, ulotna i przemija razem z dzieciństwem. Do tej twórczości sięgnęli Danuta Wawiłow i Olga Usenko wydając zbiorek „Leci jabłko z chmury”. Książka ta jest próbą przedstawienia poezji dzieci w wieku przedszkolnym ( od trzech do siedmiu lat ). Autorki we wstępie do tej książki piszą : „ Współczesny człowiek rozważa możliwość istnienia cywilizacji pozaziemskich, próbuje nawet nawiązać z nimi kontakt i dziwi go brak odpowiedzi na wysyłane przezeń sygnały. Jednocześnie mając w zasięgu ręki istoty myślące, z reguły przewyższające nas wyobraźnią i wrażliwością, nie zadajemy sobie trudu nawiązania z nimi duchowego kontaktu. Mniejsza o kosmitów! Wysłuchajmy samych dzieci, a dowiemy się wiele ważnego o nich, o nas samych, o naszym wspólnym świecie”.
Możemy stworzyć dzieciom wiele okazji, by w zabawie poznawały nowe słowa, bogactwo znaczeń, dźwięków, skojarzeń.
Na przykład porozumiewając się wymyślonym przez siebie językiem, wymieniając nic nie znaczące zbitki dźwięków, bawiąc się w wyliczanki dzieci mają okazję do odkrycia, że dźwięki języka są tak bogatym tworzywem, jak na przykład dźwięki muzyki.
Mają przy tym okazję do ćwiczenia narządów mowy. Ten rodzaj (aktywności), działalności określić możemy jako zabawę, eksperymentowanie dźwiękiem. Dziecko często dokonuje eksperymentów znaczeniowych. W nowych sytuacjach wymyśla nowe słowa, tworzy neologizmy dziecięce łącząc znane z nieznanymi, kojarząc znaczenia nieraz bardzo odległe. W tej działalności popełniać może błędy logiczne, wynikające z braku pewnego zasobu wiedzy językowej. Wywołuje to często efekt komiczny, ale mowie tej nie brak niejednokrotnie trafności, wdzięku i uroku. Bo czy nie trafne jest powiedzenie dziecka „rozdłużyć” zamiast powiększyć, lub czy nie ładne jest powiedzenie „ będziesz o mnie śniła” zamiast będziesz tęsknić. W wielu domach określenia, „neologizmy dziecięce” wchodzą na stałe do codziennego, rodzinnego słownika i używane są nawet wtedy, gdy dziecko dorasta. Ten rodzaj twórczości słownej, neologizmy dziecięce z powodzeniem mogą być wykorzystywane w naszych oddziaływaniach wychowawczych. Na przykład, gdy dzieci robiły lalki, zabawki, ludziki ze spinaczy do bielizny. Poszukując nowych możliwości i odkryć plastycznych poszukiwały nowych słów, bo nazwy spinacze nie zaakceptowały – stąd „drewniaczki” czy bardzo trafna i zabawna nazwa „ przyszczypki”. Oczywiście naszym zadaniem jest uczenie pięknej, poprawnej polszczyzny, ale czy odrobina fantazji, odejście od czasu do czasu od utartych słów i zwrotów może temu przeszkodzić. Dr Karol Smużniak mówiąc o twórczości słownej dziecka zwrócił uwagę na znaczenie wypowiedzi dziecięcych w poznawaniu wychowanków. Na podstawie treści wypowiedzi „... można uczyć się odkrywać dziecko”. Pobudzenie dzieci do twórczej aktywności słownej, nie może odbywać się w oderwaniu od przeżyć dziecięcych. Pomagając dziecku znaleźć się w świecie dorosłych, musimy tworzyć sytuacje do oglądania, słuchania, mówienia.
Obok twórczości dziecięcej nie należy przechodzić obojętnie. Ekspresja słowna dziecka jest odsłanianiem siebie, dlatego też zainteresowanie, aprobata ze strony nauczyciela a także rodziców stanowi dla niego impuls do działania. Pełna akceptacja każdego dziecka to konieczny warunek tego, by twórczo mógł działać każdy. Oznacza to uznanie każdego dziecka takim, jakim jest i uwzględnienie tego w propozycjach, poleceniach, zadaniach, by każdemu zapewnić osiąganie powodzenia i sukcesu. Częste niepowodzenia, negatywne oceny, karanie za popełnianie błędu zabiją ciekawość, powodują, iż dziecko nie koncentruje się na zadaniu, na problemie, ale szuka różnych sposobów odzyskania pozytywnej samooceny i uznania w oczach nauczyciela i kolegów. Pełna akceptacja każdego dziecka w grupie pociąga za sobą ograniczenie do minimum zewnętrznego systemu nacisków ( kar i nagród) na dzieci, wymaga większego indywidualnego kontaktu, częstych rozmów z dziećmi. Aktywności twórczej, sterowanej wewnętrznymi motywami ciekawości najbardziej sprzyjają sytuacje i zadania otwarte. Ich główną cechą jest to, że pozostawia się dzieciom swobodę co do wyboru celu i drogi działania. Nie jest to jednak całkowita swoboda typu „ dzieci robią, co chcą” , ale swoboda, nad którą czuwa nauczyciel. Pomaga dzieciom przez „ wydobywanie” z nich różnych pomysłów, podsuwa różne możliwości, odpowiednim pytaniem potrafi zasiać wątpliwości, pobudzić do zastanowienia, ale cały czas jest czujny i uważny, także otwarty na pomysły dzieci. Rozmyślając w domu o tym, co będzie robić z dziećmi, myśli o tym, co ciekawego przynieść do przedszkola ( może stary budzik, dla chłopców jakiś schemat niezwykle dziwnej maszyny, dla dziewczynek stary żurnal ), dokąd pójść z dziećmi, kogo zaprosić do przedszkola, jakie książki wyeksponować, może zapalić lampę i włączyć płytę z „dziwną” muzyką ? celem nie jest tutaj tylko, jakby się mogło wydawać uatrakcyjnienie pobytu dziecka w przedszkolu, ale przede wszystkim stworzenie dzieciom okazji do poznawania czegoś nowego, do rozmawiania o tym np. jak kiedyś ubierali się ludzie, dlaczego i po co mamy zegary ? W takich otwartych sytuacjach także realizuje się program, myślę, że znacznie bogatszy i w znacznie bardziej efektywny sposób, bo rozwija się przede wszystkim umiejętność samodzielnego dochodzenia do wiedzy, kształtuje otwartą postawę wobec poznawanych zjawisk, ale także otwartą postawę wobec innych ludzi. Kontakt nauczyciela z dzieckiem jest znacznie głębszy, bo oparty na wspólnym działaniu, na wspólnym pomaganiu sobie.
Wiek przedszkolny to niepowtarzalny, niezwykle chłonny okres życia, nie wolno nam tej szansy zaprzepaścić. Małe dziecko wzrasta w kręgu swego najbliższego otoczenia. Dzięki spontanicznej ruchliwości, ciekawości świata, odkrywa ciągle nowe przedmioty, bada ich fizyczne właściwości, budowę. Obserwuje barwy zmieniające się zależnie od oświetlenia, wyczuwa kształty, bada powierzchnię i inne właściwości dotykanych materiałów. Ruch przedmiotów i własnego ciała kształtuje jego orientację przestrzenną. Najistotniejsze jest aby rozwijać wyobraźnię, poszerzać możliwości twórcze dzieci, nie niszczyć ciekawości świata w zarodku. Znawcy przedmiotu twierdzą, że sukces zależy przede wszystkim od wiary w powodzenie.
Uczestnictwo dzieci w zabawach aktywizujących myślenie i wyzwalających inwencję dowodzi, że każde dziecko jest twórcą, choć każde innym.
Stosując w pracy z dziećmi metodę opowieści ruchowej inspiracją do działania staje się fabuła bajki, opowieści lub zdarzenia prawdziwego, przy czym interpretacja treści, sytuacji, zdarzeń, jakie tam występują, stwarza dziecku duże możliwości twórczego działania. Działanie takie może być inspirowane nie tylko przez słowo, lecz także przez gest, rytm, muzykę, a także przez danie dziecku wielu przyborów, zwłaszcza nietypowych, które mają wielką siłę przyciągania. Środki te same niejako zapraszają i wciągają do ruchu twórczego, inspirują różne pomysły, a rola nauczyciela staje się coraz mniej nakazująca, a coraz bardziej inspirująca.
„...żyjemy w otoczeniu dziecięcej poezji, w samym środku jej barwnego świata. Niestety rzadko sobie to uświadamiamy. Czasem stać nas na przelotny zachwyt nad rysunkiem dziecka, ale czy wielu z nas odważy się powiesić ten rysunek na ścianie? Bawią nas zaskakujące spostrzeżenia dziecka, ale czy potrafimy dostrzec w nich głębszy sens? Przyczyn jest wiele, ale jedną z głównych jest przeświadczenie, iż my dorośli górujemy nad dzieckiem pod każdym względem i dopiero pod wpływem naszych zabiegów pedagogicznych staje się ono człowiekiem. I jakże rzadko przychodzi nam do głowy, że od dziecka można się również wiele nauczyć i że niejedna właściwość dziecięcej natury godna jest podziwu i zasługuje na ochronę”. – fragment ze wstępu do książki „ Leci jabłko w chmury”.

Opracowała: mgr Iwona Warkiewicz
nauczycielka przedszkola w Borownie

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie