Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
W świecie mitów greckich

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 2248 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Inscenizacja "W świecie mitów greckich" służy popularyzacji tematyki mitologicznej, utrwalaniu nazw własnych greckich bogów, zwraca również uwagę na ich atrybuty. Ponadto podkreśla wagę mediów w życiu społecznym i znaczenie komputeryzacji.

W świecie mitów greckich

Zeus: Moja droga Hero, jak długo będziesz jeszcze narzekała?

Hera: Zeusie, panie gromowładny, mężu, nigdy nie zrozumiesz kobiet. Rzadko cię widuję na Olimpie, zaniedbujesz swoje dzieci. O sobie już nie wspomnę.

Zeus: Dzieci? Przecież one same doskonale sobie radzą. Apollo maluje jakieś obrazy. Atena fruwa gdzieś z tą swoją włócznią.

Apollo: Słyszałem, że troszczycie się o mnie. Nie trzeba. Wyrosłem już z pieluch. Potrzebuję tylko nowych farb.

Zeus: Hermesie, mój miły posłańcu. Zadbaj o farby dla Apolla. Kup je najlepiej na ulicy Olimpijskiej 2. Tam najtaniej, a poza tym w tym sklepie można płacić kartą kredytową, tak wygodniej.

Hera: A kto to nas odwiedził?! Heliosie, co za miły i ciepły widok. Ciepły to za mało, raczej gorący.

Helios: Witaj, Hero. Nie bój się, nie spłoniesz. Zaraz zmniejszę nasilenie ogrzewania.

Atena: Heliosie, doprawdy, zazdroszczę ci tej energii. Mógłbyś mi jej trochę pożyczyć.

Helios: A w jakim celu?

Atena: Ostatnio rozsądzam spory w tak zimnej krainie, ze marzną mi palce u nóg i u rąk, a mój śliczny nos już całkiem sczerwieniał.

Helios: Nie zazdroszczę. Dobrze, pożyczę ci jedną baterię cieplną Duraccel, jest niezawodna. Reklamowano ją ostatnio w Olimpsacie.

Hera: Przy słońcu zawsze można się ogrzać. Ale nadchodzi Hades, ten ponury kuzyn, zaraz nas zmrozi swoja czernią.

Hades: Jak zawsze jesteś szczera aż do bólu, Hero. Czy mogę usiąść obok ciebie?

Hera: To zły pomysł. Podejdź raczej do Zeusa. On wytrzyma wszystko.

Zeus: Jak zwykle mnie przeceniasz, moja małżonko. A ty , Hadesie, cóż porabiasz u siebie w tych egipskich ciemnościach?

Hades: Źle, jestem sam. Persefona wyjechała do matki Demeter, razem uprawiają pola, wysiewają trawy, kwiaty, zboża. A ja biedny sam jak ten palec.

Apollo: Maluję, słucham. To znów będzie wiosna na ziemi. A kiedy nas odwiedzą Demeter i Persefona - Kora?

Hades: Jak wszystko ozdobią. Wiesz. jak kobiety lubią piękno, delikatność... Chyba nadchodzą.

Demeter: O, zacne olimpijskie towarzystwo! Leniuchujecie, a my ciężko pracujemy.

Persefona: Właśnie, matko, jak to być może?! Jedni pracują, sieją, inni zbierają plony. Apollo tylko czeka, aby namalować jakiś majowy krajobraz. Czeka z założonymi rękami, aż same gołąbki wpadną do gąbki.

Demeter: Nie zawiedziemy go. Na pewno będzie miał co robić. Ale dosyć o pracy. Najchętniej bym coś zjadła.

Atena: Proszę, poczęstuj się tym boskim nektarem. Na pewno zaspokoi twoje pragnienie. Nie wiem tylko czy smak odpowiedni. Kupiłam go u Sklepikusa, na rogu ulicy Pegaza.

Apollo: Persefono, a ty skosztuj ambrozji i winogron. Zaraz odzyskasz siły.

Persefona: Dziękuję. Nie zgadniecie, kogo spotkałyśmy na ziemi. Jak zawsze czarujący i niezwykle odważny.

Hera: A kogóż to? Kogoś, kogo znam? Jesteście takie tajemnicze. Czy to ładnie?

Demeter: Znasz go i to bardzo dobrze. Lubiłaś mu przeszkadzać w pracy, a nawet prześladowałaś go.

Helios: Spotkałyście Herkulesa. a to dziarski młodzian. Gdy wędrowałem po niebie, widziałem, jak zajmował się czyszczeniem stajni Augiasza. Ta praca musiała brzydko pachnieć.

Persefona: Heliosie, ty wszystko widzisz z góry. Zgadłeś, widziałyśmy Herkulesa. Tym razem walczył z jakimś lwem. Jak zwykle wygrał! Te jego zwycięstwa trochę nudzą. Mógłby raz przegrać!

Zeus: Przecież to mój syn, więc jak mógłby przegrać!

Hera: Zeusie, zawsze się przechwalasz. Twój syn, zapewne. Wypisz, wymaluj. Uparty, pewny siebie.

Zeus: Nie bądź złośliwa. Nigdy nie lubiłaś Herkulesa. A to przecież taki pracowity heros.

Hades: Pracowity, a przede wszystkim dyskretny. Pilnuje własnego nosa. Doceniam to.

Atena: To mało! Jest niezwykle dobroduszny i przy tym silny jak tur. Nie dałby skrzywdzić muchy.

Hera: Poddaję się. Nie będę go już atakować. Posądzicie mnie o bezwzględność, a tego bym nie chciała.
..............................................................................

Hermes: Padam z nóg. Moje skrzydła strasznie ucierpiały, muszę je rozmasować. Chyba mam odciski. Muszę się upomnieć o odszkodowanie, bo poniosłem uszczerbek na zdrowiu. To prześwietne olimpijskie towarzystwo sobie ucztuje, a ja zawsze jestem chłopcem na posyłki.

Apollo: Jesteś niezastąpiony, Hermesie. Przybyłeś szybko jak to na skrzydłach.

Hermes: Twoje farby, bracie. Dostanę napiwek? Nie powiesz chyba, że nie zasłużyłem. Poczęstujesz mnie czymś orzeźwiającym?

Apollo: Tak. Proszę. To nektar od Sklepikusa. Będzie ci smakował. Ile jestem ci winien?

Hermes: Drobiazg. Targowałem się, dostałem te farby za pół ceny. Zresztą czcigodny ojciec Zeus zapłaci swoją kartą kredytową.

Apollo: Dobrze mieć zamożnego tatusia. Muszę mu pięknie podziękować, to może się zgodzi na kupno kina domowego.

Hermes: Dobry pomysł. Niedługo igrzyska w Olimpii. Rodzinka zasiądzie w kinie i będzie patrzeć, patrzeć, patrzeć...

Zeus: Hermesie, jak dobrze, że jesteś. Mam pilną robotę.

Hermes: A czy mógłbym trochę odpocząć? Padam na twarz ze zmęczenia.

Zeus: Wstyd, taki młody, a już się zmęczył i narzeka. Mamy w naszej lodówce jakieś napoje energetyzujące. Skosztuj, a poczujesz się jak nowo narodzony.

Hermes: Dobry pomysł. Skorzystam. Posilę się i uciekam. Siedzenie w miejscu to nie mój żywioł.
Zeusie, jakie masz dla mnie zadanie.

Zeus: To rozumiem. Moja krew, moja krew. Do dzieła! Kupujemy kino domowe! Poszukaj, gdzie się da ciekawych i tanich ofert. Niedługo olimpiada! Pooglądamy sobie.
................................................................................

Hera: Tak, męskie towarzystwo znów będzie terroryzować słabą płeć. Tylko Olimpia, olimpiada, i sport!

Afrodyta: Hero, pomyślałam o tym samym. Jedno kino, jeden ekran na Olimpie to za mało. Mamy tak różne upodobania.

Atena: Ciekawa sugestia. Po co skakać sobie do oczu? Lepiej sięgnijmy po rozum do głowy i postarajmy się o drugi odbiornik dobrej jakości, z dużym ekranem.

Zeus: Przeceniacie moje finansowe możliwości, drogie panie. Jedno kino, to rozumiem, ale dwa!

Hera: Dlaczego jesteś taki wzburzony, Zeusie?! Dla świętego spokoju nie będziemy cię prosiły o łaskę. Mamy oszczędności.

Afrodyta: Tak, nie chcemy, by nasz gromowładny Zeus myślał, że jesteśmy próżne, leniwe i czekamy z założonymi rękami, aż gołąbki same wpadną do gąbki.

Atena: Już kilka lat temu założyłyśmy spółkę z Parysem, który jest zdolnym ogrodnikiem i hodowcą.

Hera: Jabłka to złoty interes!

Zeus: Hero, litości, znów jabłka?! Czy znalazłyście drugą Troję, którą trzeba zburzyć?

Afrodyta: Boski Zeusie, widzisz wszystko w czarnych barwach. Teraz zapanowały inne czasy. Wojny nie przynoszą korzyści, tylko niszczą.

Hera: Właśnie. Przyszła pora na owocne spółki, unie.

Zeus: Jakie unie, jakie unie? Chyba postradałyście zmysły?! Mówicie jakimś dziwnym językiem.

Atena: Czy księżniczka Europa o niczym ci nie wspominała, drogi ojcze?

Afrodyta: Może nie zdążyła. Zeus nie umie negocjować, tylko porywać i zniewalać!

Apollo: Co słyszę? Jakieś kłótnie! Znowu?! Cały Olimp się trzęsie w posadach. Pył leci z tynków.

Zeus: Popatrz, synu, jestem w opałach. Nic nie rozumiem. Posądzają mnie o nieczułość, bezwzględność. Mówią o uniach, o Europie. Co Europa ma z tym wspólnego?

Helios: Przychodzę z odsieczą, Zeusie, ale nie mogę cię całkiem usprawiedliwić. Jesteś konserwatystą. Unikasz mediów.

Apollo: Już dawno pisano w “Gazecie Olmpijskiej”, ze księżniczka Europa została patronką szlachetnego związku narodów, który ma się opierać na wzajemnej pomocy.

Hera: Dziury w niebie nie będzie, jeśli, Zeusie, zgodzisz się na komputeryzację Olimpu. Dzięki internetowi będziemy bliżej świata.

Helios: Hermes zna się na tym najlepiej. Dużo podróżuje. Wiele widział, nawiązał ciekawe kontakty. Na pewno będzie potrafił założyć nasze olimpijskie centrum komputerowe.

Apollo: Ojcze, nie rób wielkich oczu. Nauczymy cię klikać. Zaprzyjaźnisz się z myszką. Nie będziesz mógł się oderwać od ekranu.

Afrodyta: Wyślesz e – mail'a do księżniczki Europy. Spotkasz się na czacie z Jowiszem i Junoną. Nie możesz nam odmówić!

Helios: Podejmij, Zeusie, męską decyzję. Zgódź się na komputeryzację starego Olimpu.

Zeus: Dobrze, zgadzam się. Przekonaliście mnie. Z kina domowego nie rezygnujemy. Będę oglądał program “Co z tym Olimpem?” Komputeryzacja, cóż. Taka jest potrzeba chwili. Zakładamy olimpijskie centrum komputerowe. Do dzieła, Olimpijczycy!!!

Anna Ludwiczak

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie