Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Domowa pomoc naukowa

 

 
     Każde dziecko potrzebuje pomocy w nauce. Jednak do każdego należy podchodzić indywidualnie. Inaczej postępujemy z kilkulatkiem potrzebującym dużo ciepła i akceptacji, a inaczej nastolatkiem, oczekującym raczej konkretnych wskazówek a nie "trucia". Każdy rodzic, znający swoje dziecko i jego uczniowskie potrzeby znajdzie we wspólnej nauce wiele przyjemności i satysfakcji, a także drogę do utrwalenie rodzinnych więzi.

Jak więc i kiedy pomagać?

  1. Kiedy zacząć?
    Nieomal od urodzenia. Czytajmy do poduszki, opowiadajmy, układajmy klocki, chodźmy do kina, teatru, słuchajmy muzyki. I jak najwięcej rozmawiajmy. Takie działania wyposażą naszą pociechę w wiedzę i pewność siebie.
  2. Rola rodziców.
          Bez ich pomocy dziecko ma mniejsze szanse na dobre i bardzo dobre wyniki w szkole. Należy zadbać, żeby uczeń oprócz miejsca do nauki miał dostęp do książek, encyklopedii, słownika języka polskiego, internetu, (ale też by z tego medium mądrze i z umiarem korzystało). Jeśli domowa biblioteka jest skromna, rodzice muszą zadbać, by dziecko trafiło do najbliższej biblioteki. Jest to pomoc fundamentalna.

    2.1 Kontroluj.
         Często stosowana jest przez rodziców kontrola dzieci – "pokaż zeszyty, co tak bazgrzesz, dlaczego to zadanie nie jest dokończone, szybko to popraw". Jest to raczej egzekucja. Nikt nie lubi kontroli, zwłaszcza przypadkowej. Dziecko musi wiedzieć, że rodzice są zainteresowani jego nauką. Jednak zbytni nacisk na stopnie może być bardzo stresujące. Szczególnie dla dziecka, które będzie czuło, że nie spełnia oczekiwań i wymagań rodziców.

    2.2 Bądź czujny.
         Rozmawiajmy z nauczycielami, zadawajmy pytania dziecku i wspólnie szukajmy odpowiedzi. Tylko wtedy dowiemy się, w czym jest świetne, za co możemy je pochwalić. Ale – co ważniejsze – również, z czym ma kłopoty, w czym jest kiepskie lub "tylko przeciętne". Jeżeli zauważymy, że dziecko woli sprzątać pokój, zmywać naczynia, itp. niż zabrać się do zadania z matematyki musimy znaleźć przyczynę takiego zachowania. Może nie ma zdolności do tego przedmiotu, może nie zrozumiał tego, co mówił nauczyciel, może po prostu nie potrafi zorganizować sobie dnia i zapomina o zadaniu domowym. Musisz dowiedzieć się, dlaczego tak się dzieje, musisz o to zapytać.

    2.3 Poznaj problem dziecka.
         Warto wyjść z rodzicielską propozycją, pytać samemu, chociaż nie nachalnie. I przede wszystkim wsłuchiwać się w odpowiedzi dziecka. Nie odpytuj go z matematyki, z której ma problem! Raczej staraj się dowiedzieć, dlaczego sobie z nią nie radzi i czy potrzebuje Twojej pomocy. Dziecko może odmówić. Wielu ambitnych uczniów woli zrobić zadanie gorzej, ale samodzielnie. Pozwólmy mu na to. Może boi się dezaprobaty? Może nie potrafisz mu pomóc, albo robisz to źle – krzyczysz, denerwujesz się.

    2.4 Zorganizuj pracę dziecku.
         Brak dobrej organizacji to częsta przyczyna niepowodzeń szkolnych. Trzeba dziecko nauczyć, jak i kiedy zabierać się do nauki, jak wygospodarować na nią czas po lekcjach. Dobrej organizacji uczniowskiej pracy można dziecko nauczyć przez codzienne ćwiczenie.
    • Ustalmy z dzieckiem zasady: kiedy odrabia lekcje, kiedy siada do komputera, kiedy może pograć w piłkę, a kiedy musi położyć się spać.
    • Zorganizujmy dziecku miejsce do nauki tak, żeby na biurku nie było niepotrzebnych gadżetów, pluszaków itp.
    • Ustalmy sposób odrabiania lekcji: najpierw trudniejsze (matematyka), potem łatwiejsze a na końcu np. praca z plastyki.
    2.5 Nie wyręczaj we wszystkim.
         Nie ma sensu, jeśli to rodzice cały czas pamiętają za ucznia o szkolnych sprawach, przypominają mu o zadaniu domowym, kartkówce czy o obowiązku przeczytania lektury. Uczeń musi zrozumieć, że jest odpowiedzialny za zadanie domowe i ocenę, jaką za nie dostanie. Czasami warto, żeby dostał jedynkę. To również lekcja odpowiedzialności i samodzielności.

    2.6 Nadrobić zaległości.
         Zaległości to najczęstsza przyczyna problemów dziecka w szkole. Warto wybrać się do szkoły (drzwi otwarte, rozmowa z nauczycielem) i dowiedzieć się, z czym dziecko ma problemy. Jeżeli sami nie możemy mu pomóc można posłać dziecko na zajęcia wyrównawcze (matematyka, język polski), poszukać kogoś w klasie (koleżanka, kolega) albo w rodzinie.

    2.7 Wspólnie odrobić pracę domową.
          Bywa, że wszystkie nasze dotychczasowe działania nie wystarczają. Trzeba wtedy po prostu siąść razem z dzieckiem nad zeszytem i wspólnie poszukać rozwiązania. Zróbmy tak, gdy:
    • dziecko prosi o taka pomoc;
    • zauważamy, że wkłada ogromny wysiłek w zadanie, ale mu nie wychodzi (wtedy sami proponujemy pomoc);
    • nauczyciel zasugeruje, że pomoc rodziców będzie dobra dla ucznia;
    • kiedy materiału jest dużo, a dziecko ma zaległości i sobie z nim nie radzi;
    • kiedy dziecko samo coś zrobi, a my po przyjściu z pracy chcemy sprawdzić poprawność rozwiązania;
    • gdy w ostatnie chwili przypomniało sobie o zadaniu, a jutro pani będzie sprawdzać je całej klasie – to jest jednak wyjątkowa i jednorazowa sytuacja i musimy być tego świadomi my i dziecko).
  3. Pomoc w lekcjach to rozbudzanie chęci poznawania świata, ciekawości życia, uczenie umiejętności podejmowania zadań, nowych wyzwań. Uczenie koncentracji, systematyczności i samodzielności. A gdy przychodzi kryzys, wskazanie drogi jego przezwyciężenia. Jeśli siadamy z dzieckiem do zadania domowego, to raczej sprawdźmy, co mu sprawia w nim trudności. Czy przyjęło poprawną kolejność wykonywania zadania? Przeczytajmy tekst zadania lub czytanki. Potem trzeba zastanowić się, samemu rozwiązać zadanie, ale dziecku tylko wskazać drogę do rozwiązania. Zamiast dawać gotowe rozwiązanie, warto dać dziecku do rozwiązania coś prostszego, wrócić do materiału, który jeszcze rozumiało. Zamiast pisać pracę, lepiej poradzić, gdzie znaleźć źródło i informacje do jej samodzielnego napisania. Nigdy nie odpowiadajmy "To proste". Zdarza się, że sami nie umiemy rozwiązać zadania. Najlepiej wtedy przyznać się do własnej niewiedzy. Jest wiele rzeczy, których nie wiemy, ale w zdecydowanej większości wiemy, jak się ich dowiedzieć (i tego także warto nauczyć dziecko). Pokazanie dziecku, co zrobić, jeśli się czegoś nie wie, to wspaniała lekcja samodzielności.
    • wspólnie szukamy rozwiązania,
    • szukamy pomocy u znajomych,
    • radzimy, aby dziecko uczyło się z koleżanką lub kolegą
    • w ostateczności – korepetycje (na określony czas, w celu nadrobienia zaległości).
  4. Kiedy odmówić? Starajmy się nigdy nie odmawiać pomocy dziecku i udzielać jej mądrze i rozważnie. Czasami jednak powinniśmy powiedzieć "nie". Kiedy?
    • Gdy sami nie znamy rozwiązania (nie ma się czego wstydzić),
    • Kiedy dziecko zaczyna wykorzystywać naszą skłonność do pomocy "za pięć dwunasta",
    • Kiedy problem leży w zorganizowaniu się, w pamiętaniu o szkolnych bowiązkach,
    • Gdy dziecko nie chce ponieść koniecznego wysiłku, a wiemy, że jest w stanie sobie poradzić.
  5. Jak odmówić?
         Zawsze życzliwie i spokojnie, tłumacząc powody naszej odmowy. Np.: "Takie samo zadanie masz zrobione w zeszycie, po prostu spróbuj zrobić następne podobnie". Nie mówmy nigdy do dziecka "Jesteś nieukiem", albo "Ja w twoim wieku…"
Janina Smaruj - Sadowska
Szkoła Podstawowa nr 38
Bydgoszcz

Jeżeli zauważyłeś jakieś nadużycia w prezentacji napisz o tym poniżej i wyślij je do nas:
INFORMACJE O PREZENTACJI

Ostatnią zmianę prezentacji wykonał: Szkolnictwo.pl.
IP autora: 83.21.195.174
Data utworzenia: 2008-09-01 23:22:11
Edycja: Edytuj prezentację.

HISTORIA PREZENTACJI

Szkolnictwo.pl (83.21.195.174) - Prezentacja (2008-09-01 23:22:11) - Edytuj prezentację.





Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie