Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Integracja w szkolnictwie

 


U podstaw problematyki szkolnictwa specjalnego całego świata leży podstawowy i trudny do rozwiązania problem. Wiadomo, że zadaniem pedagogiki specjalnej jest przygotowanie jednostki odchylonej od normy, do życia w ich środowisku, na poziomie zapewniającym im jak najlepszą jakość życia. Jest rzeczą oczywistą, że zadania tego nie można inaczej wykonać jak pozostając w stałym kontakcie z tym środowiskiem, co niestety nie zawsze jest możliwe.
Jednak odseparowanie dziecka specjalnego od dzieci normalnych, przez umieszczenie go zamiast w środowisku dzieci normalnych, w szkole specjalnej, gdzie jak się sądzi – będzie się ono stykało tylko z dziećmi również odbiegającymi od normy i wychowywanie go w warunkach specjalnie dla niego stworzonych, będzie właściwe, wydaje się postępowaniem niesłusznym. 1
Doprowadzenie do jak najściślejszej integracji jednostek odchylonych od normy z normalnym, najbliższym otoczeniem i szerokim społeczeństw jest podstawowym zadaniem pedagogiki specjalnej.
Termin „integracja” (łac. integratio-zespolenie się, scalenie, tworzenie całości z części).
Integracja zewnętrzna czyli automatyczne włączenie dziecka upośledzonego do zbiorowości dzieci normalnych.
Integracja właściwa jest oparta na podstawach zgodnych z praworządnością różnego rodzaju dyscyplin neurofizjologii i pedagogiki.
Integracja społeczna jest to zespolenie i zharmonizowanie elementów zbiorowości społecznej, rozumiane jako intensywność i częstotliwość kontaktów między członkami danej zbiorowości oraz jako akceptacja w jej obrębie wspólnych systemów wartości, norm, ocen. Ważnym czynnikiem integracji społecznej jest wspólność interesów i podobieństwo sytuacji życiowej członków danej grupy2. Hulek A (1987, str. 14) właśnie tak widzi integrację, jako włączenie osób niepełnosprawnych w życie i działalność otaczającego je środowiska społecznego.
Pojmowanie zasad społecznej integracji jest niejednolite. Można tu wyodrębnić dwa modele. Asymilacji – osoby niepełnosprawne przystosowują się do funkcjonowania w środowisku osób niepełnosprawnych. Od osób pełnosprawnych nie oczekuje się jednak działań dostosowawczych.
W modelu emergentnym - integracja powiązana jest z równoprawnością, partnerstwem i zmianami sposobu funkcjonowania obu stron. Ich konsekwencję stanowi nowa jakość, czyli zbiorowość społeczna akceptująca zróżnicowanie wyglądu stylu życia i sposobu funkcjonowania swych członków i stwarzająca im równe szanse zaspokajania potrzeb i samorealizacji3.

Niezwykle ważnym aspektem w życiu każdego człowieka jest edukacja. W życiu osoby niepełnosprawnej jest ona w niewspółmierny sposób jeszcze bardziej istotna niż w życiu człowieka zdrowego. Osoba niepełnosprawna bowiem oprócz standardowych wymagań edukacyjnych, obarczona jest jeszcze walką o swoje zdrowie i jak najlepsze w miarę swych możliwości funkcjonowanie w życiu codziennym i społecznym. Izolacja nie sprzyja rozwojowi człowieka we wszystkich sferach jego życia. Stąd też uważam, że każde państwo powinno dokładać wszelkich starań, aby zapobiec izolacji osób niepełnosprawnych. Powinno stwarzać takie warunki społeczne aby już od najwcześniejszych lat życia osoby niepełnosprawnej włączać ją do życia społecznego. Ogólnodostępna edukacja to jeden z obszarów, na którym można urzeczywistniać cel związany z integrowaniem się osób niepełnosprawnych z resztą społeczeństwa. W związku z tym konieczne jest spójne ujmowanie problemów dotyczących integracji z systemem edukacji w danym kraju. Kształcenie integracyjne nie może być rozpatrywane w kategoriach jednej z wielu możliwości, z której przy określonych warunkach można skorzystać lub nie. Szansą na autentyczną integrację jest nie tylko uznanie jej, ale i realizacja podmiotowej koncepcji dziecka i jego rodziny z uwzględnieniem i dostrzeganiem potrzeb i możliwości dziecka w każdej fazie jego rozwoju4 .
Edukacja integracyjna dzieci niepełnosprawnych zyskała priorytet w reformowanym szkolnictwie specjalnym. Ma ona stopniowo zastąpić tradycyjne szkolnictwo specjalne, stąd też niektórzy przewidują jego zmierzch.5
Od paru lat szerzy się w Polsce idea wychowania i kształcenia integracyjnego. Jej skrajni entuzjaści uważają, że szkolnictwo specjalne powinno być stopniowo likwidowane, ponieważ zakłada ono segregację, która nie stwarza podstaw do osiągania równych szans i pełnego uczestnictwa w życiu społecznym wszystkim dzieciom. I rzeczywiście, prawdziwą wydaje się teza, że aby zmieniać oblicze społeczeństwa i jego stosunek do osób niepełnosprawnych, trzeba już od najmłodszych lat, czyli od przedszkola, stworzyć dzieciom warunki do wspólnej zabawy, tak, aby skutecznie stymulować rozwój „tych słabszych”, a „zdolniejszych i sprawniejszych” uczyć wyrozumiałości, tolerancji, umiejętności niesienia pomocy innym, ale i poszanowania praw swoich kolegów.
Doświadczenia Polski i innych krajów europejskich wskazują, że w wieku przedszkolnym dzieci łatwo akceptują siebie wzajemnie, niezależnie od różnic w sferze fizycznej czy intelektualnej. Tak więc wychowanie integracyjne jest czymś spontanicznym i naturalnym, a korzyści z niego płynące są wymierne dla wszystkich dzieci. Według badań prowadzonych w Niemczech przez instytucję hamburską, odpowiadającą naszemu Kuratorium Oświaty, a konkretnie wydział do spraw innowacji i eksperymentów pedagogicznych, także integracja na poziomie młodszych klas szkoły podstawowej nie stwarza poważniejszych problemów. Pomimo iż zróżnicowane są możliwości dzieci, zarówno w zakresie percepcji, komunikacji, poziomu umysłowego i ruchowego.
Im bardziej zaawansowany i wyższy stopień trudności nauki szkolnej, tym większe zaczynają się problemy z dostosowaniem treści i metod nauczanie do indywidualnych potrzeb uczniów w taki sposób, aby każde dziecko skorzystało w pełni z oferowanych mu zajęć lekcyjnych.
Niektóre przedmioty są całkowicie niedostępne dla dzieci z upośledzeniem umysłowym i dochodzi wówczas do podziału klasy na dwa zespoły, z których każdy ma zajęcia innego rodzaju, a integracja, rozumiana jako organizacja wspólnych lekcji, dotyczy jedynie niektórych przedmiotów.
Niezależnie od samych zajęć lekcyjnych można mówić w tym przypadku o integracji społecznej na poziomie szkoły, która oznacza: wspólne spożywanie posiłków, udział w uroczystościach szkolnych i wycieczkach oraz spędzanie czasu wolnego na przerwach. Niemniej jednak należy zwrócić uwagę na fakt, że im wyższy poziom nauki, tym trudniejsza staje się pełna integracja i wspólne uczestnictwo w zajęciach lekcyjnych dzieci z upośledzeniem umysłowym, albowiem następuje coraz większe zróżnicowanie w zakresie możliwości intelektualnych dzieci, a także ich potrzeb.
M.Dońska-Oleszko w artykule o szkolnictwie integracyjnym6,w którym zamieszcza swoje doświadczenia związane z tematyką integracyjną, pisze że będąc w Belgii, Niemczech i Wielkiej Brytanii w wyspecjalizowanych placówkach dla dzieci i młodzieży ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, które można nazwać segregacyjnymi, zaobserwowała prowadzenie przez wszystkie tego typu instytucje szeroko zakrojonej polityki integracji społecznej. Polega ona propagowaniu problematyki niepełnosprawności w mediach i lokalnej społeczności, podejmowaniu inicjatyw zmieniających najbliższe otoczenie, np. znoszenie barier architektonicznych, czy znakowanie miejsc publicznych piktogramami, organizowanie imprez integracyjnych typu: dyskoteki, festyny, wypoczynek letni i zimowy. Pracownicy tych instytucji nie mają w najmniejszym stopniu poczucia separowania niepełnosprawnej młodzieży od rówieśników i społeczeństwa. Wprost przeciwnie , inicjowane przez nich akcje integracyjne są skuteczne, odbijają się szerokim echem, zainteresowaniem i zaangażowaniem zdrowej części społeczeństwa. Podnoszenie świadomości społecznej nie musi odbywać się jedynie poprzez organizowanie klas integracyjnych, do których to w Polsce niejednokrotnie rodzice dzieci sprawnych oddają własnych podopiecznych z poczuciem poświęcenia, a dyrektorzy i grono pedagogiczne szkół wyrażają zgodę na integrację ze względu na korzyści finansowe oraz możliwości przeprowadzenia prac remontowo- adaptacyjnych w placówce. Bywa również, że władza oświatowa, ze względu na prowadzoną politykę prointegracyjną, wydaje dyrektorowi szkoły polecenie przyjmowania dzieci z trudnościami w uczeniu, nie zapewniając ani wsparcia merytorycznego, a tym bardziej finansowego lub też z kolei zaprzecza jakoby na jej terenie zamieszkiwały jakiekolwiek dzieci wymagające specjalistycznego podejścia edukacyjnego. Takie oszczędności finansowe nie mają racji bytu w państwie ubiegającym się o przyjęcie do Unii Europejskiej.
Niemal wszystkie badania naukowe z ostatnich lat w naszym kraju dotyczące stanu i efektów społecznej integracji dzieci niepełnosprawnych przeprowadzone zostały w ramach integracji edukacyjnej, w tym najczęściej w klasach integracyjnych. Drugą znamienną cechą tych badań jest ich jednostronna koncentracja na diagnozie stosunku i zachowania się osób pełnosprawnych (dzieci, nauczycieli, rodziców) wobec uczniów niepełnosprawnych. Niewiele jest badań, których przedmiotem byłyby obustronne relacje między uczestnikami procesu społecznej integracji. Całkowicie zaniedbany jest problem gotowości dzieci z różnym rodzajem i stopniem niepełnosprawności do integracji edukacyjnej, ich samopoczucie w grupach integracyjnych, zmiany w ich obrazie własnej osoby, w obrazie rówieśników pełnosprawnych oraz w stosunku emocjonalnym do nich, ich umiejętności radzenia sobie z trudnymi dla nich problemami w szkole, jak np. z rywalizacją w osiągnięciach szkolnych.
Mówiąc o efektach procesu integracji niejako zapomniano o tym, że dokonuje się on w obustronnych relacjach dzieci pełnosprawnych i niepełnosprawnych oraz zmian obu tych podmiotów w tym procesie uczestniczących (por. Krause 2000, s. 30).7
Na podstawie analizy literatury i materiałów dotyczących powodzenia edukacji integracyjnej dzieci niepełnosprawnych, 8 można stwierdzić, że wysoka i widoczna niepełnosprawność naraża dziecko na brak akceptacji ze strony rówieśników pełnosprawnych, unikanie kontaktów z nimi, a przy braku właściwej opieki wychowawczej także na przejawy jego dyskryminacji.
Zjawisko izolacji społecznej wobec dzieci niepełnosprawnych jest często kamuflowane przez ich rówieśników pozorami grzeczności i sympatii, którzy akceptują ich nierzadko tylko do momentu, kiedy nie są zobligowani do bardzo bliskich z nimi kontaktów. Często bywa też , że pełnosprawne dzieci nie są po prostu w zadowalający sposób przygotowani psychicznie do komunikowania się , utrzymania z nimi kontaktów i więzi koleżeńskich . Można powołać się tu na pogląd wyrażony przez matkę dziecka niepełnosprawnego A. Sobolewską, która słusznie uważa, że :
„To nie dzieci niepełnosprawne mają na siłę się integrować, czyli doganiać inne dzieci wyrównywać, ale to dzieci zdrowe powinny się integrować z niepełnosprawnymi, akceptując je, nie traktować jak innych, tylko jak swoich.”9
Proces społecznego integrowania uczniów pełnosprawnych i niepełnosprawnych wymaga ciągłych oddziaływań wychowawczych, modyfikowanych według aktualnego stanu relacji między uczniami, z uwzględnieniem wywierającego na nich wpływu rozwojowego, a także środowiskowego.
Ograniczanie się do oddziaływań przypadkowych lub do jedynie kontroli wychowawczej nie wystarczy, aby proces ten przebiegał pomyślnie.
O powodzeniu edukacji integracyjnej dzieci niepełnosprawnych decyduje także zapewnienie im w procesie nauczania w szkole publicznej pomocy specjalnej wspierającej ich rehabilitację oraz postępy w nauce. Różnorodność zaburzeń zdrowia , sprawności i rozwoju tych dzieci stawia nauczycieli klas integracyjnych w bardzo trudnej sytuacji. Nie są oni bowiem na tyle kompetentni w zakresie metod nauczania specjalnego, by je realizować z dziećmi dotkniętymi uszkodzeniami różnych organów i zaburzeniem różnych funkcji. Równie trudna jest rola pedagoga wspierającego nauczyciela w klasie integracyjnej, gdyż on także jest przygotowany w zakresie tylko jednej lub dwóch subdyscyplin pedagogiki specjalnej. Konieczne jest więc, aby ci uczniowie niepełnosprawni, którzy nie mogą otrzymać zadowalającej pomocy specjalnej od swego nauczyciela i pedagoga, byli otoczeni specjalną opieką i pomocą odpowiednich specjalistów spoza szkoły, jak np. surdopedagoga, tyflopedagoga czy logopedy. Niemałą rolę odgrywać może wsparcie merytoryczne, udzielane nauczycielom z klas integracyjnych przez specjalistów zatrudnionych w poradniach różnego typu oraz w szkolnictwie specjalnym.10 Problem współpracy między różnymi specjalistami uczestniczącymi w szeroko rozumianej rehabilitacji dziecka, nadal nie ma dobrych rozwiązań w edukacji integracyjnej. Tymczasem społeczne funkcjonowanie dziecka niepełnosprawnego w grupie rówieśników klasy integracyjnej zależy w dużej mierze od tego, jakie ono czyni postępy w usprawnianiu się i w nauce. Bez skutecznej rehabilitacji nie ma pomyślnej integracji. I tu właśnie rodzi się poważny problem .Polega on na nieodpowiednim przygotowaniu polskiej szkoły, w odpowiednio wyposażone w specjalistyczne sprzęty i pomoce dydaktyczne, nie tylko sal lekcyjnych, ale przede wszystkim sal gimnastycznych i korekcyjnych, które służyłyby do pełnej rehabilitacji, czy też do zajęć korekcyjno- kompensacyjnych. Bardzo ważnym elementem jest też organizowanie dla rodziców uczniów klas integracyjnych psychologicznego wsparcia w przypadku zaistniałych na niwie działań integracyjnych problemów, czy wątpliwości.
W Polsce jest jeszcze wiele do zrobienia w kwestii kształcenia specjalnego i integracyjnego, które w obecnej sytuacji naszego kraju z pewnością nie jest na najwyższym poziomie. Tylko nieliczne placówki są w stanie zapewnić dzieciom niepełnosprawnym właściwą edukację.
Przede wszystkim należy zadbać o ciągłość nauczania , a także o taki poziom edukacji który pozwoli naszym dzieciom niepełnosprawnym na niezależne, aktywne i w miarę ich możliwości twórcze życie w dojrzałym wieku .11
Pytanie o jakość kształcenia i wychowania dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, niezależnie od systemu i organizowanej formy nauki, wiąże się ściśle z wizją funkcjonowania niepełnosprawnej młodzieży w dorosłym życiu. Czy zdobyte przez nich umiejętności i wiedza pozwolą im na wykonywanie jakiejkolwiek pracy zawodowej? Co się stanie z grupą tych, którzy niezdolni są do żadnej pracy? Odpowiedź na te pytania często jest zatrważająca, albowiem wielu młodych ludzi po latach kształcenia wraca ponownie do przysłowiowych „czterech ścian”. Po cóż więc lata edukacji i szafowania słowem „integracja” przez cały okres ich wzrastania i rozwoju, skoro w dorosłym życiu mamy im niewiele do zaproponowania?

Dorota Orłowska

Jeżeli zauważyłeś jakieś nadużycia w prezentacji napisz o tym poniżej i wyślij je do nas:
INFORMACJE O PREZENTACJI

Ostatnią zmianę prezentacji wykonał: Szkolnictwo.pl.
IP autora: 83.21.195.174
Data utworzenia: 2008-09-01 22:51:42
Edycja: Edytuj prezentację.

HISTORIA PREZENTACJI

Szkolnictwo.pl (83.21.195.174) - Prezentacja (2008-09-01 22:51:42) - Edytuj prezentację.





Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie