Aktualna kategoria: Wiadomości »
02 marca 2021
» Czego nie wiesz o… Panu ...
Czego nie wiesz o… Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza?
O Panu Tadeuszu i samym Mickiewiczu zwykło się mówić w wielkich słowach. Kiedy słyszymy o „epopei...
O Panu Tadeuszu i samym Mickiewiczu zwykło się mówić w wielkich słowach. Kiedy słyszymy o „epopei narodowej” i „jednym z najwybitniejszych poetów romantyzmu” trudno wyobrazić sobie, że losy utworu nie zawsze były takie oczywiste. Na początku Panem Tadeuszem trochę gardzono, a kiedy na dobre zadomowił się w kanonie polskiej literatury, stał się wdzięczną inspiracją dla wszelkich parodii. Wielki epicki poemat – król szkolnych lektur – prowadzi więc zupełnie zwyczajne, niekrólewskie życie i jest dużo bliżej nas, niż byśmy sądzili.
Trudne początki…
Pan Tadeusz wcale nie podbił od razu serc czytelników. Właściwie jego premiera przeszła bez żadnego echa i pewnie, gdyby powiedzieć komuś w 1834 roku, że poemat stanie się najważniejszym utworem w historii polskiej literatury, uznałby nas za szalonych.
Pan Tadeusz trafił do księgarń w nakładzie 300 egzemplarzy i… zaległ na półkach. Co się nie podobało czytelnikom? Zarzucali mu nadmierną rubaszność, brak wzniosłości i prawdziwej powagi, jaką powinny wyróżniać się poematy. Dopiero entuzjastyczna recenzja Wilhelma Häringa rzuciła na epopeję nowe światło. Häring zachwycił się oryginalnymi opisami przyrody i zwyczajów, walorami historycznymi dzieła, wartką, niebanalną akcją. Trzydzieści lat później Pana Tadeusza krytycy uznali za prawdziwe arcydzieło.
Dzisiaj jego wartość potwierdzają nie tylko zachwyty czytelników, ale i powalające ceny na aukcjach. W 2009 roku egzemplarz pierwszego wydania poematu sprzedano za 99000 zł.
Pan Tadeusz wszędobylski
Mickiewiczowski poemat, odkąd wyszedł na salony i zdobył miano narodowej epopei, prowadzi bardzo bujne życie poza szkolnymi murami. W repertuarze zespołu rockowego IRA znajdziemy wyśpiewaną Inwokację (piosenka powstała w 1988 roku). Anna Maria Jopek i Michał Żebrowski (odtwórca roli Tadeusza Soplicy w filmie Andrzeja Wajdy) zaśpiewali razem piosenkę pod tytułem Wspomnienie. Jej tekst pochodzi z poematu Mickiewicza. Epopei nie zabrakło także na polskiej scenie kabaretowej. Skecze inspirowane Panem Tadeuszem wykonywali artyści z Kabaretu Moralnego Niepokoju, kabaretu Neo-Nówka czy Kabaretu Smile.
Śmiało można powiedzieć, że każdemu użytkownikowi języka polskiego po prostu wypada znać Pana Tadeusza. Chociażby po to, aby rozumieć żarty, aluzje i nie dać się w towarzystwie zbić z pantałyku. Słynna jest już anegdota opowiadająca o spotkaniu na przyjęciu Adolfa Nowaczyńskiego, polskiego pisarza i działacza politycznego, z Julianem Tuwimem. Nowaczyński chciał zrobić Tuwimowi przytyk z powodu jego żydowskiego pochodzenia. Powiedział do grona gości: „Nie ma literatury polskiej bez Adama Mickiewicza, nie ma Adama Mickiewicza bez Pana Tadeusza, nie ma Pana Tadeusza bez Jankiela – niech żyje Tuwim!”. Na co Tuwim, mistrz satyry i ciętych ripost, odpowiedział: „Nie ma literatury polskiej bez Adama Mickiewicza, nie ma Adama Mickiewicza bez Pana Tadeusza, nie ma Pana Tadeusza bez Jankiela, nie ma Jankiela bez cymbałów – niech żyje Nowaczyński!”.
Najsłynniejsza parodia
Czyli legendarna już XIII księga Pana Tadeusza. Dla niektórych najciekawszy fragment z całej epopei, dla innych doskonała gra z konwencją. Znajdą się pewnie też i tacy, których oburza rubaszny żart ze szlachetnych bohaterów.
Prześmiewczy poemat opisuje noc poślubną Tadeusza i Zosi. Nasycony jest wulgaryzmami i lekkim humorem, ale jednocześnie utrzymany w mickiewiczowskim stylu. Do XIII księgi zalicza się również, nieco grzeczniejszy, erotyczny wiersz Antoniego Orłowskiego pod tytułem Mrówki.
Autorstwo erotycznej parodii często przypisuje się Aleksandrowi Fredrze (znanemu m.in. z Zemsty i Ślubów panieńskich). Bardziej jednak prawdopodobne jest, że autorem był Włodzimierz Zagórski, XIX-wieczny satyryk.
Pan Tadeusz, chociaż ma przeszło 180 lat, nadal pozostaje niewyczerpanym źródłem inspiracji. O gustach oczywiście się nie dyskutuje, ale trudno odmówić poematowi rozmachu i ponadczasowości. Świetnie wchodzi w dialog ze współczesną kulturą, a to chyba najlepiej świadczy o wybitnych dziełach.