Scenariusz przeznaczony jest dla potrzeb wykonawców niepełnosprawnych – uczniów Zespołów Edukacyjno Terapeutycznych, szkół specjalnych, zwłaszcza dla dzieci słabo lub wogóle nie posługujących się mową czynną. Konieczny jest udział sprawnych narratorów.
Uwagi o realizacji:
Niniejsza inscenizacja przeznaczona jest do wykonania przez uczniów z głębszą, wieloraką niepełnosprawnością z pomocą ich nauczycieli, opiekunów, wolontariuszy. Polecam ją dla Szkół Życia, w których jest dużo dzieci posługujących się komunikacją alternatywną. Inscenizacja jest możliwa do wykonania przez uczniów Szkoły Życia, jeżeli zaangażuje się w jej realizację grupa nauczycieli. Narrator i siostra Jolanta przekazują treść, niektóre dzieci mówią po jednym zdaniu. Uczniowie niemówiący przekazują swoje kwestie w formie komunikatów niewerbalnych, które dla widzów wygłaszane są przez siostrę Jolantę. Zadania zdecydowanej większości artystów sprowadzają się do obrazowania ruchem treści inscenizacji. Przedstawienie w wielu fragmentach nie będzie w pełni zrozumiałe dla wielu uczniów ZET. Potrafią oni jednak doskonale inscenizować powierzone im role. Rozumieją i wykonują zadania konieczne do przedstawienia szopki. Zespoły jasełkowe uczniów z głębszą wieloraką niepełnosprawnością prowadzone przeze mnie występowały w przeglądach artystycznych w konkurencji ze sprawną młodzieżą i zdobywały czołowe nagrody. Naszym odbiorcą i w tym roku będą uczniowie sprawni, np. gimnazjaliści. Stąd też postanowiłam aby treść wnosiła nowe wiadomości odbiorcy a forma inscenizacji była dostosowana do możliwości niepełnosprawnych artystów. Nadmieniam, że zespół nauczycieli realizujących niniejszą inscenizację ma doświadczenie w organizowaniu inscenizacji bożonarodzeniowych z uczniami ZET.
Proponuję aby narratorem był uczeń sprawnie posługujący się mową. Rolę siostry Jolanty powinna objąć nauczycielka lub wolontariuszka. Jeżeli wśród aniołków będą dzieci o bardzo niskich możliwościach to jednym z aniołów może być również młoda nauczycielka lub opiekunka. Św. Franciszek /starsze dziecko lub nauczyciel / musi umieć śpiewać. Niektórzy artyści powinni posiadać umiejętność wyrecytowania kilku słów lub przekazania swojej kwestii komunikatem niewerbalnym – siostra Jolanta przekaże go publiczności. Aniołki tańczące oraz dzieci występujące w drugiej części inscenizacji powinny usiąść na widowni i we właściwym momencie włączyć się. W incsenizacji bierze udział minimum 35 uczniów. Może ich być znacznie więcej. Artystów w naszej grupie jest około 50. Trudno jest prowadzić próby z tak dużą ilością dzieci. Dlatego proponuję aby zespół nauczycieli podzielił się zadaniami : I - dzieci uczestniczące w lekcji i budowie szopki pod opieką siostry Jolanty, II – tańczące aniołki, III – dzieci odwiedzające Dzieciątko w szopce i św. Franciszek. Dzieci z grupy II i III siedzą na widowni w czasie gdy siostra Jolanta jest na scenie z grupą I. Franciszek występuje dwa razy: pierwszy raz w scenie – pasterka w Greccio jako brat zakonny, drugi raz w scenie finałowej jako święty. Tutaj powinien mieć zdjęty kaptur mnicha i założoną na głowę aureolę – oznakę świętości.
Inscenizacja pomyślana jest na udział dużej ilości dzieci, ponieważ zakładam, że każdy uczeń może brać udział w inscenizacji nawet pod niustanną opieką rodzica przebranego w odpowiedni strój. W scenie finałowej mogą brać udział uczniowie nauczani indywidualnie w domach. Oni nie muszą uczestniczyć we wszystkich próbach. Ich nauczyciele zapoznają się z inscenizacją, mogą sami lub ze swoim uczniem uczestniczyć w jednej próbie.
Niniejsza inscenizacja na terenie szkoły może być dobrą zabawą przygotowaną przez dzieci starsze dla dzieci młodszych. Sprawniejszy anioł lub dziecko odwiedzające szopkę wprowadza mniej sprawnego kolegę. Można do udziału w przedstawieniu zaprosić grupę przedszkolną. Dziewczynki prowadzone za rękę dołączą do aniołków a chłopcy do pastuszków, dziecko nieśmiałe wejdzie ze swoją opiekunką razem z grupą dzieci odwiedzających szopkę.
Proponuję zmienić tekst tak, aby dostosować go do możliwości swoich uczniów, posiadanych strojów i miejscowych nazw. Należy zmienić nazwę miasta, regionu, stroju ludowego, np fragment o stroju raciborskim zmienić na ....Dziecię w stroj nasz podhalański..., ....Syn Pański. Można pominąć kilka zwrotek w scenie finałowej jeżeli nie mamy strojów, o których mowa w tekście. W miejsca oznaczone kropkami należy wpisać imiona swoich uczniów. Załączono zmiany w tekście - drugą wersję poprzedniej zwrotki do wyboru w zależności od miejsca występów.
Osoby :
grupa I : narrator, siostra Jolanta, baranek, osioł i wół, / dwaj ostatni mogą być z tektury/ , dzieci uczestniczące w lekcji - Maryja, św. Józef, Trzej Królowie, król Herod, diabeł, śmierć, pasterze, brat zakonny Franciszek, dwa anioły
grupa II : kilka lub kilkanaście aniołków
grupa III : św. Franciszek i dzieci śpiewające i tańczące w ostatniej scenie – każde chętne dziecko
Narrator:
Przed Bożym Narodzeniem w wieczór wigilijny
Każdy zjada wieczerzę, czyta tekst biblijny
O narodzeniu Pana, śpiewa się kolędy.
Tuż przed północną porą rozlega się wszędy
Głos dzwonu, który ludziom wszem i wobec głosi,
Że czas już na pasterkę, do kościoła prosi.
Czy zawsze o północy w chrześcijańskim świecie
Była w ów dzień pasterka ? O tym się dowiecie
Z krótkiej lekcji religii, którą poprowadzi
Zacna siostra Jolanta. Ona też poradzi
Wszystkim dzieciom jak w szopkę można się zabawić
Będąc dużym a małych do jasełek wprawić.
s. Jolanta
Czy wiecie drogie dzieci co to jest pasterka ?
Kto mi pięknie odpowie dostanie cukierka,
I piątkę do dziennika i rodzicom powiem
Jeśli się od was czegoś o pasterce dowiem.
Chyba tego cukierka zjem po lekcji sama.
Nie zjem bo oto widzę, że zgłasza się Kama.
Proszę bardzo Kamilko.
............................. W miejsce kropek wpisz imiona artystów
Niech nam siostra powie,
Bo ja już zapomniałam, dziś pustkę mam w głowie.
s. Jolanta
Dobrze już drogie dzieci, okulary włożę
I mapę ziemi włoskiej przed wami rozłożę.
Działo się to przed laty, przed ośmiu wiekami
Daleko na południu , hen aż za Alpami.
Pobiegniemy myślami do miejsca owego,
Przeniesiemy się aż do wieku trzynastego.
Greccio - włoskie miasteczko w przepięknej dolinie,
/Siostra rozwija mapę/
Ludzie żyją tu zgodnie, rzeka Rietti płynie.
Na zboczu gór wysokich klasztor franciszkański
Od kilku lat już stoi. Ten to zakon Pański
Założył mnich z Asyżu. Zwał się on Franciszek,
Syn bogatego kupca a skromny braciszek.
Jest rok tysiąc dwusetny dwudziesty i trzeci.
Noc grudniowa zapada, ksieżyc jasno świeci.
Franciszek woła braci i ludność miejscową
Aby wszystkim pokazać uroczystość nową.
/Franciszek i jego pomocnicy ustawiają żłób, osła i wołu/
Ustawić kazał w grocie żłób, osła i wołu
Tak jak w pierwszym Betlejem. Z kapłanem pospołu
Pierwszą w świeci pasterkę w tym miejscu odprawił.
Nie bylo tam ołtarza. Franciszek ustawił
Płytę skalną na żłobie. Żłób stał się ołtarzem.
Skały, siano, zwierzęta. Owym pierwszym razem Nie było w betlejemce Najświętszej Rodziny:
Maryi i Józefa, ni Bożej Dzieciny.
Jezus się tu narodził pod postacią chleba,
Ten sam, który na ziemię Dziecięciem zszedł z nieba
Za czasów panowania Augusta Cezara.
By prawdę ową pojąć potrzebna jest wiara,
Jaką mieli pasterze prości i ubodzy,
Małe dzieci przy żłóbku i wy moi drodzy,
Którzy skromną stajenkę z Greccio napełnicie
Postaciami świętymi. Niech toczy się życie
Jako w pierwszym Betlejem. Ożywmy stajenkę.
..................... chcesz być Józefem?
/Zgłasza się chłopiec/
Kto Świętą panienkę Maryję dla nas zagra?
/zgłasza się dziewczynka/
Będzie ci potrzebna
Chusta duża niebieska i ta szata zgrzebna,
Bo Maria z ubogiego pochodziła ludu.
Dzieci moje kochane włóżcie trochę trudu
I pomyślcie co dalej przyjdzie nam tu zrobić.
Kogo jeszcze brakuje, czym stajnie ozdobić
Aby godnie ugościć Dzieciąteczko Boże.
............................
Ja siostro będę królem i koronę włożę.
s. Jolanta
Czy jeden król wystarczy?
..........................
Jeszcze dwóch potrzeba.
/Wszystkie dzieci /
Brakuje nam pastuszków i aniołów z nieba.
s. Jolanta
Bardzo dobra odpowiedź, dostajecie szóstkę.
To szaty dla aniołów, pasterzy. Weź chustkę
......... i zawiąż ............................ na głowie.
Zostali bez przebrania jeszcze ci uczniowie.
Bierzcie dziewczynki suknie, w szatni się przebierzcie.
Tu gwiazdki są na głowę. Tylko się pospieszcie
Byśmy budowy szopki bez was nie zaczęli.
dziewczynki
Wiemy, że w szopce bardzo ważni są anieli.
s. Jolanta
Co z wami chłopcy zrobić, nie można tak zostać.
.................. czy wybrałeś dla siebie już postać,
Za którą chcesz się przebrać?
............................
Ja chcę być Herodem
I rządzić izraelskim prastarym narodem.
...........................
Ja chcę być śmiercią białą, ściąć głowę królowi,
Który chciał zabić Dziecię, złemu Herodowi.
s. Jolanta
Został grzeczny ................. Ty diabłem być możesz
I w rozprawie z Herodem śmierci dopomożesz.
Bo strój diabła w stajence grzeczny może uczeń
Nałożyć. I ostrożnie z widłami, by nie bylo stłuczeń
Ani innych obrażeń na ciele Heroda.
A nie poszarp mu płaszcza, bo odzieży szkoda.
Teraz kochane dzieci czas na przerwę szkolną.
Ja wystawię oceny bo mam chwilę wolną.
Zabierzci stąd te krzesła, proszę tam postawić.
Dobrze, tak teraz dobrze, idźcie się pobawić.
/Dzwonek, siostra wpisuje oceny do dziennika. /
Koniec przerwy, już proszę chodźcie tu uczniowie.
Popatrzcie na stajenkę, może ktoś coś powie.
............................
Skromna jest ta stajenka, pierwsza franciszkańska,
Bez Maryi, Józefa.
s. Jolanta
Była wola Pańska,
By Franciszek przypomniał o owej prostocie,
Że Bóg leżał we żłobie, nie w jedwabiu, złocie
Od dziś niech każdy uczeń zapamięta sobie :
Pasterka to msza święta czyniona przy żłobie
...................................................
Czy to Święty Franciszek czy współbracia jego
Powiększyli stajenkę?
s. Jolanta
Dziś nikt nie wie tego.
Niewiele lat minęło a szopka urosła,
Przybyło jej postaci. Stanął obok osła
Pasterz stary i młody i pastuszek mały.
A nad stajenką w górze anioły śpiewały.
W centralnej części szopki tuż obok żłóbeczka
Zajęła miejsce Maria, Jezusa Mateczka.
Po drugiej stronie Józef opiekun Dzieciątka.
A malutki baranek ze stajenki kątka
Chce wyjść, ale się boi. Chodź baranku śmiało,
Podejdź bliżej, bo w szopce coś się będzie działo.
Wy aniołki klęknijcie tutaj przy żłóbeczku,
Złóżcie ręce i służcie Bogu Dzieciąteczku.
Oto idą ze Wschodu trzej mężni królowie:
Kacper, Melchior, Baltazar zwą się monarchowie.
Składają Panu dary nisko się kłaniają,
Nie odchodzą do domu, lecz w szopce zostają.
Dwa bielutkie aniołki, jeszcze dzieci małe
Nudzą się już przy żłóbku. Dzieciątku na chwałę
Zatańczą krótki taniec. Śmiało aniołeczku,
Zawołaj koleżanki tańczcie Dzieciąteczku.
Taniec aniołków
-
Zatańczcie aniołeczki dla małej Dziecineczki.
Zatańczcie Mu - Jezusowi małemu. bis
Z nieba tu przybywamy, pokłon Panu składamy.
Kłaniamy się Jezusowi małemu. bis
Zrobimy wielkie koło, zatańczymy wesoło.
Tańczymy Mu - Jezusowi małemu. bis
Niech się Dziecię weseli jako i my anieli.
Tańczymy Mu - Jezusowi małemu. bis
Teraz małe kółeczka, tańczmy dla Dzieciąteczka.
Tańczymy Mu - Jezusowi małemu. bis
Za rączki się weźmiemy, do nieba już pójdziemy.
Pa pa pa pa śpij Jezu malusieńki.
Pa pa pa pa w ramionach swej Mateńki.
........................................
Gdzie te Aniołki poszły?, wzleciały do nieba?
s. Jolanta
Poszły do swoich domów. Bo wiedzieć wam trzeba,
Że tymi aniołami były przedszkolaki,
Dwie dziewczynki z gimnazjum i cztery pierwszaki.
Kogo jeszcze nie bylo?
.................................
Heroda i śmierci.
Chodźcie tu proszę bliżej bo diabeł się wierci,
Biega i hałasuje pomiędzy widzami,
Może kogoś uszkodzić ostrymi widłami.
Twoja ostatnia chwila – szykuj się Herodzie
Bo zbrodnie popełniłeś na swoim narodzie,
Kazałeś zabić małe niewinne chłopczyki,
Jeszcze słychać płacz matek, lamenty i krzyki.
Próbuje Herod z śmiercią jakoś się targować.
Podaje jej koronę. Śmierć nie chce jej schować.
Daje Herod za kosę śmierci worek zlota.
Może na złoty łańcuch przyjdzie jej ochota.
Nie pomogą królowi te świata marności.
Śmierć ucina mu głowę. A diabeł się złości,
Że czekał nazbyt długo, bo w piekle na dole
Palą już pod kotłami by Heroda w smole
wykąpać i ugościć iście po diabelsku
i zrobić mu poslanie na kolczastym zielsku.
W naszej inscenizacji ostatnia to scena.
Trzeba kończyć zabawę, więcej uczniów nie ma.
Nikt z dzieci Dzieciąteczku w szopce się nie skłoni.
A może w tym kłopocie pomogą mi oni.
Siostra zwraca się do widownia
Sama nic nie poradzę, lecz widownia może.
O, już widzę są chętni, dzięki Panie Boże.
Chodźcie chłopcy, dziewczęta duże i te małe,
By w raciborskiej szopce Dzieciątku dać chwałę.
dzieci śpiewają :
Melodia Poloneza żywieckiego
My się chętnie zabawimy, Dzieciąteczku się skłonimy,
Obdarzymy podarkami, cukierkami, piernikami.
Dzbanek mleka, bochen chleba, Dzieciątku darować trzeba,
Pana z niebios dziś uczcimy, żłóbek jego otoczymy
Zszedłeś z nieba wysokiego do żłóbeczka ubogiego
Za dom obrałeś stajenkę, za matkę Marię Panienke
Przebywasz tu razem z nami, z raciborskimi bajtlami,
w Wodzisławiu dziś gościmy, Tobie Jezu zatańczymy.
W szkolnej pracowni krawieckiej uszyliśmy śląskie stroje
na podarki dla Dzieciątka – oto Jezu szatki Twoje.
Mamy i dla Ciebie Pani wianek i kwiecistą szatkę
I zapaskę malowaną, by w nią ubrać Bożą Matkę.
Oto strój jest dla Józefa opiekuna Dzieciąteczka
W śląskie stroje się przebiorą Józef, Dziecię i Mateczka.
Pozwól Mario choć na chwilę Dziecię w strój nasz raciborski
Ubrać, by wspominał mile śląską gościnność Syn Boski.
Jezus, śląski Bajtlik mały, nie ujmie to Bogu chwały,
A Maryja Matka Boża jako Panna z Raciborza.
Jakiś święty się tu zbliża, z nieba się na ziemię zniża.
Strój zakonny, skromna postać, prosimy z nami pozostać.
Kim ty jesteś święty panie, strój masz jako franciszkanie.
św. Franciszek
Zostać z wami ja dziś mogę, daleką odbyłem drogę.
Jestem Włochem z pochodzenia, a na imię mam Franciszek.
Mam wam coś do powiedzenia : ja to jestem ów braciszek,
Który z kapłanem pospołu sprawował pasterkę pierwszą
W Greccio w nocy, w skalnej grocie z ludem z bracią najwierniejszą.
dzieci
Inna dzisiaj jest betlejka, twoja skromna, nasza wielka.
Wybacz nam bracie kochany w betlajemce spore zmiany.
św. Franciszek
Jestem kontent, że betlejka jest dziś u was taka wielka.
W Grecio była bardzo skromna, w Wodzisławiu jest ogromna.
Bo nie tylko modlitwami, postem i umartwieniami
Można chwalić Pana Boga , inna też jest dobra droga.
Niechaj przyjdą do stajenki dzieci z bliska i z daleka,
Hen z najodleglejszych krain, Dzieciąteczko na was czeka.
Widzę, że Rodzina Święta w strój wasz śląski jest odziana.
Dajcie mi też śląski kubrak będę tańczył dziś dla Pana.
Mam ochotę się zabawić, bo to czas karnawałowy.
dzieci:
Zatańcz z nami więc Franciszku polski taniec narodowy.
Zatańczymy dla Dzieciątka, zatańczymy chodzonego,
Aniołowie i pasterze tańczą dziś dla Pana swego.
Idą pary za parami aby uczcić Dzieciąteczko,
Tu przy szopce naokoło, tańczmy, bawmy się wesoło.
Idzie góral ze Ślązaczką, ze Ślązakiem Łowiczanka
I Rosjanka i Japonka i malutka krakowianka.
Każdy dary Panu składa, mnie też dać Mu coś wypada.
Przyjmij dziś ode mnie Panie taniec i moje śpiewanie.
Otoczymy szopkę wkoło, zabawimy się wesoło
Cieszy z nami się Dziecina i cała św. Rodzina.
św. Franciszek
Z nieba zszedłem na dni kilka, odejść mi już od was trzeba.
Odwiedziłem śląskie szopki, dziś powracam już do nieba.
W czas Bożego Narodzenia chwalcie Dzieciątko tańcami,
Macie me błogosławieństwo, w tych konkursach z jasełkami.
wszyscy
Widać taka wola Pańska by tradycja franciszkańska
Była obecna w nauce, w zabawie dzieci i w sztuce.
Gloria razem zaśpiewajmy, Bogu chwałę dziś oddajmy,
Gloria , gloria Dzieciąteczku leżącemu na sianeczku.
Gospodarzom się skłonimy, zdrowia, szczęścia wam życzymy.
Wszystkich gości pozdrawiamy, już do domu powracamy.
Zmiany w tekście w zależności od miejsca występu:
Aby dzisiaj w Radlinie Dzieciątku dać chwałę
W Wodzislawiu dziś gościmy, Tobie Jezu zatańczymy.
Przyjechałaeś razem z nami, z raciborskimi bajtlami,
Jesteś z nami dziś w gościnie, w Domu Kultury w Radlinie.
Stale gościła w Radlinie, z betlejemek Radlin słynie.
Gloria razem zaśpiewajmy, Bogu chwałę dziś oddajmy
Gloria w raciborskiej Strzesze, Dzieciąteczku ku uciesze
/Gloria, dziś pieśń nasza płynie w Domu Kultury w Radlinie./
Gospodarzom się skłonimy, zdrowia, szczęścia wam życzymy
Wiwat raciborska Strzecha, występ u was to uciecha.
Jadwiga Dębina