Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
TAI CHI - szkoła bez ocen

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 1384 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Prowadzenie zdrowego stylu kojarzy się zwykle z regularnym spacerem, jazda na rowerze, czy też korzystaniem z siłowni. Przedstawiam niekonwencjonalną metodę zachowania zdrowia fizycznego i psychicznego.

Kiedy pięć lat temu szukałam pomocy u masażysty w celu zmniejszenia bólu w kręgosłupie, oprócz doraźnej pomocy uzyskałam poradę, że powinnam regularnie ćwiczyć wykonując zestaw ćwiczeń, które rozluźniłyby napięcia istniejące od lat w moim organizmie i zlikwidowałyby bolesność tak bardzo przeszkadzającą w codziennym życiu. Wtedy po raz pierwszy usłyszałam nazwę Tai Chi i muszę przyznać, że dosyć sceptycznie podeszłam do tej sugestii. Zadawałam sobie pytanie dlaczego nie pomógł mi aerobic, bieganie, jazda na rowerze i inne sporty, które wtedy uprawiałam. Analizując tryb życia i uprawiany zawód doszłam do wniosku, że ilość czasu, który spędzam za biurkiem przygotowując się do zajęć, poprawiając prace uczniów, testy i sprawdziany jest przyczyną bólu, napięć, częstego zmęczenia. Pomimo małej ilości tzw. „wolnego czasu” dołączyłam do grupy osób, które wspólnie ćwiczyły w małej sali gimnastycznej, w jednej z krakowskich szkół.
Tai Chi, jak mnie poinformowano miało być łagodną sztuką walki obronnej, ćwiczeniami zdrowotnymi oraz medytacją oddechową. Zaczęłam ćwiczyć naśladując ruchy nauczyciela – instruktora, starając się powtórzyć każdy ruch dokładnie. Zauważyłam, że część osób naśladuje jego ruchy znacznie gorzej niż inni, nie mówiąc już o mnie, której myliły się ręce, nogi, kierunki ruchu, dosłownie wszystko. W takiej sytuacji łatwo jest zrezygnować i ja pewnie też bym to zrobiła gdyby nie słowa mojego nauczyciela, który nazwał nasze spotkania „szkołą bez ocen”, a nas jej uczniami, którzy mają stale pracować nad samodoskonaleniem własnego ruchu, kontrolowaniem swojego ciała. Mieliśmy skupić się na sobie w taki sposób, aby uzyskać jak najlepsze efekty dla nas samych, bez obawy, że ktoś nas ocenia wychwytując nasze błędy. Te uwagi pozwoliły mi na swobodne dołączenie do poziomu grupy, co zmobilizowało mnie do dalszych ćwiczeń. Ćwicząc dwa razy w tygodniu przez godzinę krok po kroku poznawałam kolejne formy, a moje zdrowie zarówno fizyczne jak i emocjonalne zaczęło się polepszać.
Spróbuję teraz opisać, czym jest Tai Chi, opierając się zarówno na informacjach ogólnych, jak i na własnych doświadczeniach. Jeden z chińskich mistrzów zapytany, jaki jest pożytek z Tai Chi odpowiedział: „Pozwala w pełni cieszyć się życiem.” Tai Chi po chińsku „najwyższa doskonałość” to układy powolnych, pełnych gracji ruchów, przypominających taniec. Wykonywanie tych pozornie łagodnych ruchów wymaga dobrego rozciągnięcia stawów, mięśni i ścięgien oraz ogromnego skupienia. Skoordynowanie pracy rąk i nóg wymaga początkowo wręcz „medytacyjnego” skupienia, obcego człowiekowi „szybkiej”, zachodniej cywilizacji. Ruchy Tai Chi ułożone są w sekwencje zwane formami, na które składa się 24 do 108 ruchów. Aby zrozumieć, na czym polegają i ułatwić zapamiętanie poszczególnych form nadano im poetyckie nazwy takie jak „rozczesywanie grzywy dzikiego konia”, „ żuraw rozkładający skrzydła”, „wijący się wąż”. Ruchy wykonywane powolnie sprzyjają odprężeniu i odzyskaniu energii. Dla ludzi pragnących nauczyć się Tai Chi nie ma żadnych ograniczeń wiekowych, gdyż wszystkie wolne harmonijne ruchy można wykonywać bez specjalnego fizycznego obciążenia. Te same ruchy można jednak wykonywać szybciej i dynamicznie nadając im zastosowanie bojowe.
Tai Chi nie tylko utrzymuje sprawność fizyczną, uelastycznia mięśnie i stawy, pogłębia oddech, ale także wywiera wybitnie uspokajający wpływ na cały system nerwowy. Efektem codziennego stresu są dla wielu ludzi nerwice, bezsenność, które z kolei wywołują w naszym ciele napięcia „trzymające” przez cały czas, nawet, gdy bezpośrednia przyczyna stresu zniknie. Według swoistej filozofii Tai Chi napięcia te blokują przepływ energii „chi” w kanałach zwanych meridianami. Ruchy Tai Chi usuwają te blokady i pozwalają na odzyskanie zdrowia. Wyprostowana sylwetka całego ciała wspiera prawidłowe funkcjonowanie centralnych kanałów nerwowych przebiegających wzdłuż kręgosłupa. U osób uprawiających tę dyscyplinę daje się zauważyć korzystne zmiany fizyczne. Zaczynają wyglądać młodziej, z ich twarzy znika napięcie, rysy łagodnieją. Obok wspomnianych skutków korzystnie wpływa na trawienie, przemianę materii, organy wewnętrzne, reguluje funkcje jelit, żołądka, wątroby w równym stopniu, co harmonizujące sekwencje ruchowe. Ich płynne i harmonijne wykonywanie uzależnione jest od umiejętności odprężenia całego ciała, uspokojenia oddechu, uzyskania stanu wewnętrznego spokoju. Jest to początkowo bardzo trudne, kiedy zjawiamy się na miejscu ćwiczeń dosłownie biegnąc, aby na nie zdążyć. Nasza cywilizacja nastawiona na wyczyn bynajmniej nie ułatwia nam tego zadania. Jednak po jakimś czasie możemy zauważyć główne efekty uprawiania Tai Chi: rozluźnienie, brak napięcia, harmonię między ciałem a umysłem. Medytując w ruchu uczymy się koncentracji, cierpliwości, wytrwałości. Tak jak w naśladowanym ruchu zauważamy z czasem coraz więcej szczegółów tak i w codziennym życiu widzimy więcej elementów. Poprzez ćwiczenia poprawia się koordynacja ruchów, koryguje się postawa i redukują zwyrodnienia kręgosłupa, wzrasta odporność organizmu, usprawnia się praca mózgu, polepsza się pamięć. Kiedy „tańczymy” zwalnia się tętno, uspokaja oddech, znika stres, pośpiech, gonitwa myśli. Nabieramy dystansu do naszych problemów i jest nam łatwiej później je rozwiązać. Naszym celem nie jest osiągnięcie określonej sprawności czy uzyskanie przewagi nad innymi, dążymy jedynie do uzyskania naszej własnej doskonałości podpartej dobrym zdrowiem i wewnętrzną harmonią.
Ćwiczenia rozwijają elastyczność ciała, a cecha ta obejmuje z czasem także psychikę, gdyż można stać się bardziej elastycznym w życiu, w działaniu. W niektórych sytuacjach można zrezygnować z uporu, nieustępliwości. Cechy te powszechnie uważane za pożyteczne w osiąganiu sukcesów życiowych, kierują nas często ku samoograniczeniu się, zamknięciu na szereg pozytywów, które nie docierają do naszego umysłu. Warto więc czasem zmienić pogląd, wycofać się, odczekać. Dla mnie osobiście taka postawa wielokrotnie się sprawdzała. Nie oznaczało to jednak wyzbycia się własnych fundamentalnych poglądów, lecz raczej dostosowanie się do zaistniałej sytuacji. Bardzo trafną wydaje się być tutaj przypowieść o dębie i trzcinie. Potężny i mocny dąb stawiał czoło wszystkim burzom i wichurom, jakby nie odczuwając siły żywiołu, trzcina natomiast gięła się do ziemi i często wydawało się, że już się złamała. Przyszła jednak burza tak potężna, że korzenie nie zdołały utrzymać dębu i powalony wiatrem padł na ziemię. Trzcina tymczasem powoli wyprostowała się i żyła dalej, gdyż potrafiła ugiąć się przed żywiołem, aby potem wygrać w grze najważniejszej.
Sądzę, że Tai Chi rozwija w człowieku poczucie piękna i wrażliwość artystyczną. Tanecznie miękkie i delikatne ruchy, są przesycone wszystkimi elementami otaczającego nas świata. Ruchy te podpatrzone u dzikich zwierząt takich jak wąż, małpa, żuraw, bocian, tygrys nawiązują do elastyczności pełzającego węża, dostojności lotu żurawia i bociana, małpiej zręczności, kociej miękkości. Odwołują się także do przyrody nieożywionej, kiedy w pewnej sekwencji poruszamy „rękami miękkimi jak chmury”. Ćwiczenia dają nam możliwość zidentyfikowania się z otaczającym nas pięknem świata, pełniejszego uczestniczenia w jego ruchu i zmienności. Osoba ćwicząca Tai Chi wygląda pięknie stanowiąc zdarzenie estetycznie eleganckie, grupa tworzy efekt jeszcze piękniejszy. Wrażenie to jest często spotęgowane miejscem, gdzie odbywają się ćwiczenia. Dla mnie niezwykłym wspomnieniem jest widok ćwiczącej grupy na leśnej polanie i moja w niej obecność. Było to podczas pobytów na obozach szkoleniowych, gdzie spotykałam się z osobami z całej Polski, ludźmi różnych profesji, z których każdy chciał polepszyć swoje zdrowie w ten niekonwencjonalny sposób. Mile wspominam atmosferę tamtych dni pełną ciepła, serdeczności i autentycznej radości z tego, co robimy. Wszyscy zwracaliśmy się do siebie po imieniu, chociaż w grupie znajdowała się zarówno młodzież, jak i osoby po sześćdziesiątym roku życia. Ćwiczyliśmy przez wiele godzin dziennie, odczuwając już po kilku dniach, że każdy mięsień naszego ciała, każdy staw jest jakby naoliwiony jakimś niezwykłym smarem. Okazało się, że można doskonale wypoczywać w ruchu, ciesząc się ze zwiększającej się sprawności naszego ciała.
Umiejętność samoobrony jest kolejnym, ważnym aspektem praktykowania Tai Chi. Ta sztuka jest opanowywana niejako przy okazji. Wielokrotne powtarzanie sekwencji elementów sztuk walki prowadzi do ich zapamiętania i wytworzenia się w umyśle świadomości, że gdyby zaszła potrzeba ich użycia, to nasze ciało jest gotowe. Uzyskując mentalną pewność, że uda się nam wyjść cało z fizycznej opresji, usuwamy z umysłu lęk przed taką sytuacją. Pojawia się wiara, że poradzimy sobie w każdej sytuacji, nie tylko ataku fizycznego, ale także ataku w postaci słownej, gestów, śmiechu, agresji. Uzyskujemy świadomość, że każdy taki atak, podobnie jak atak fizyczny może obrócić się przeciwko atakującemu, a my uzyskamy spokój i swoje małe zwycięstwo.
Wszystkie opisane przeze mnie aspekty, związane z uprawiana dyscypliną znajdują odzwierciedlenie w moim życiu prywatnym oraz w pracy zawodowej. Obserwuję korzystny wpływ uzyskanej równowagi emocjonalnej i wysokiej samooceny na moje relacje z uczniami. Sadzę, że afirmując siebie i stanowiąc zdrowy model funkcjonowania psychicznego w sposób istotny wpływam na podnoszenie samooceny ucznia, a w konsekwencji na jego rozwój i wyniki osiągane w pracy szkolnej. Odczuwam polepszenie ogólnej sprawności fizycznej, co jest bardzo ważne, gdyż moja praca jest po części pracą fizyczną. Zniknęły także uporczywe bóle kręgosłupa.
Samo mówienie o Tai Chi jest jak zaglądanie do okna przez zaciągnięte zasłony. Trudno jest wtedy sprawdzić, co jest wewnątrz. Nawet osoby ćwiczące są tylko zewnętrznymi obserwatorami dopóki nie poznają filozofii tej sztuki. Ta dyscyplina ma tyle zalet, że warto przynajmniej zobaczyć jak wygląda w praktyce. Może wtedy znajdzie się czas na rozpoczęcie ćwiczeń i ich doskonalenie w przyszłości. Gorąco do tego zachęcam.

Marta Sarapata
Nauczyciel języka angielskiego
w XXVII LO w Krakowie


Bibliografia:

„Tai Chi dla początkujących” Wong Kiew Kit
„Droga Tai Chi” Jou Tsung Hwa
„Osiem kawałków brokatu. Jak poprawić i zachować zdrowie.” Dr Yang Jwing – Ming.

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie