Katarzyna Mierzyńska
Scenariusz przedstawienia
Na kółku regionalnym ,po cyklu zajęć o legendach i podaniach związanymi z naszym regionem , uczestnicy kółka postanowili wystawić adaptację jednej z baśni kaszubskiej . Aby uatrakcyjnić przedstawienie , uwspółcześniliśmy opowieść . Tak powstała sztuka teatralna pt. „Purtk i inni” na kanwie baśni kaszubskiej pt. „Purtk i żołnierz”. Przedstawiam adaptację baśni kaszubskiej „Purtk i żołnierz”, jaką dokonałam wspólnie z dziećmi na kółku regionalnym. Podczas pracy nad tekstem, pracowałam technikami Freineta . Oryginalny tekst, był tylko pretekstem, do stworzenia całkiem nowej baśni.
PURTK I INNI
WYSTĘPUJĄ:
NARRATOR
PURTK ( DIABEŁ)
BIZNESMEN 1
BIZNESMEN 2
STARUSZKA
STARSZY PURTK
MŁODSZY PURTK
NARRATOR
- Chcemy pokazać Wam, do czego prowadzi pomysłowość ludzka.
( dwaj biznesmeni idą dróżką)
BIZNESMEN 1
- Marny nasz los. Co teraz mamy począć? Co z tego, że uszliśmy z życiem, przecież bez naszej firmy nie zdobędziemy tytułu „Najlepszego biznesmena roku”.
BIZNESMEN 2
- Najważniejsze, że żyjemy. Nie przejmuj się tym, że wszystko spłonęło.
PURTK
- Och, przydałby się pocieszyciel, albo przynajmniej ktoś, kto nas gdzieś zatrudni.
( Nagle przed biznesmenami staje kloszard, z dziwnym przedmiotem w dłoni.)
PURTK
- Ja wiem chłopcy czego, wam trzeba.
BIZNESMEN 2
- Ciekawi jesteśmy, co powiesz. Gadaj.
PURTK
- Wiem, skąd jesteście i kim jesteście. A zdziwi Was również fakt, że mam coś dla miłych panów.
BIZNESMEN 2
- Sądzisz, że uwierzę w to, co mówisz? Nikt nas tu nie zna, przyjechaliśmy z daleka.
PURTK
- Wiem, że spłonęła wasza firma, zostaliście bez grosza i dachu nad głową. Jednak , ja mam coś , co odmieni wasz los. Oto puderniczka kobiety, napotkanej na mojej drodze życia. Ofiarowuję ją wam, ponieważ nie robię sobie makijażu.
BIZNESMEN 1
- Jestem człowiekiem spokojnym, lecz gdy coś bardzo przeżywam, szybko się denerwuję. Więc radzę ci dobrze, nie kłam , nie, żartuj tylko gadaj o co chodzi!!
PURTK
- Dobrze, już dobrze . Nie popędzaj mnie. Oto, jak mówiłem, puderniczka. Daję Wam , bo Wasze smutne miny mnie przerażają . Ile razy spojrzycie w lusterko, Wasze kieszenie wypełnią się banknotami.
BIZNESMEN 1 2
-Zgoda! Bierzemy!
(biorą puderniczkę i chcą odejść , lecz kloszard zatrzymuje ich)
PURTK
- Nie tak prędko! Za siedem lat się spotkamy , a ja wtedy zadam Wam trzy pytania. Jeśli na nie odpowiecie, otrzymacie puderniczkę na zawsze, lecz jeśli nie, staniecie się tacy jak ja.
BIZNESMEN 1 2
- OK.!
NARRATOR
- Biznesmenom żyło się dobrze. Nie cierpieli na brak gotówki, akcji i obligacji, ponieważ puderniczka nie służyła do poprawiania makijażu, ale do poprawiania nastroju.
I tak mijał rok za rokiem, aż minęło siedem lat od spotkania z kloszardem.
(Wchodzą biznesmeni . Mają smutne miny , milczą. Staje przed nimi staruszka)
STARUSZKA
- Pomóżcie, proszę. Panowie tacy zamożni, takie szczęście mają. Dajcie trochę grosza.
(dają pieniądze staruszce)
BIZNESMEN 1 2
- Ha, ha, ha! Szczęście?!
BIZNESMEN 1
- Dobra kobieto, siedem lat temu spotkaliśmy biedaka, który dał nam puderniczkę. Dawała nam dużo pieniędzy, lecz teraz przychodzi czas zapłaty. Trzy pytania, trzy odpowiedzi,. Nasz los zależy od jakiegoś kloszarda.
STARUSZKA
- Nie szata zdobi człowieka, synku. A purtki zbierają się tam, za wzgórzem., gdzie jest wielki kamień.
BIZNESMEN 2
- Ale skąd wiesz, że to robota purtków?
STARUSZKA
- Żaden biedak nie uczyni innego bogatym.
( staruszka odchodzi)
BIZNESMEN 2
- Chodź za to wzgórze do purtków, może usłyszymy ich rozmowę i odpowiedzi na zagadki.
BIZNESMEN 1
- Tak, masz rację.
(odchodzą, kryją się za kamieniem ,skąd będą podglądać obrady purtków)
NARRATOR
- Za wzgórzem, przy kamieniu zbierały się purtki. Rozmowy i przekomarzania nie miały końca. Najstarszy z purtków miał największą władzę i decydował o wszystkim.
(W tym czasie wszystkie purtki wchodzą na scenę, gestykulują i udają, że rozmawiają)
STARY PURTK
- Jestem z was dumny, a szczególnie z ciebie (zwraca się do purtka). Jutro mija siódmy rok od twojego oszustwa. Mam nadzieję, że spełnisz moje oczekiwania i przyprowadzisz tutaj nowe purtki.
PURTK
- Z pewnością ciebie nie zawiodę. Przygotowałem trzy pytania, na które moje ofiary nie odpowiedzą. Zaprowadzę ich do restauracji, gdzie podam im pieczeń z konia, wino z czarnych jagód i położę na stole serwetkę z końskiej skóry. Nigdy nie zgadną co pili i jedli i na czym jedli.
STARY PURTK
- Dobrze to wymyśliłeś. Do dzieła – przygotuj wszystko!
NARRATOR
- Purtki się rozeszły a biznesmeni po podsłuchaniu rozmowy bardzo się cieszyli bo wiedzieli, że są uratowani. Następnego dnia, ostatniego dnia siódmego roku, mężczyźni wraz z purtkiem udali się do restauracji.
PURTK
- Witajcie po siedmiu latach. Tak jak obiecałem, zadam wam trzy pytania ale najpierw najedzcie się do syta.
(Po chwili) BIZNESMEN 1
- Teraz jesteśmy gotowi na pytania.
BIZNESMEN 2
- Tak. Pytaj o co chcesz.
PURTK
- Co piliście? Co jedliście? Na czym jedliście?
BIZNESMEN 2
- Piliśmy wino z czarnych jagód. Jedliśmy pieczeń z konia. Jedliśmy na serwetkach z końskiej skóry.
PURTK
- Jestem pod wrażeniem waszych odpowiedzi. Mieliście sporo szczęścia, bo pytania były bardzo trudne. Teraz czeka was nagroda.
NARRATOR
- Po tych słowach purtk zniknął a wraz z nim, suto zastawiony stół. Biznesmen, który odpowiedział na pytania założył rodzinę, żył długo i szczęśliwie. Drugi zaś, został prezesem dużej firmy odnoszącej spore sukcesy. Po wielu latach pracy uzyskał tytuł „Najlepszego Biznesmena Roku”.
Dziękujemy za uwagę i mamy nadzieję, że wyciągniecie wnioski z tej historii. |
