Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Jak pracować z uczniem z rodziny dysfunkcyjnej

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 16759 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Klimat, w jakim wzrastają dzieci w rodzinach zaburzonych dysfunkcją charakteryzuje się deficytem w sferze poczucia bezpieczeństwa, własnej wartości, akceptacji siebie takim, jakim się jest, zakazem ujawniania swych uczuć i myśli.
W referacie przedstawiono sposoby postępowania wobec ucznia z rodziny dysfunkcyjnej, uwzględniające mozliwości, granice wpływu i odpowiedzialności nauczyciela. Mozna go wykorzystać na szkoleniowym posiedzeniu Rady Pedagogicznej lub spotkaniu Zespołu Samokształceniowego.

Opracowała Katarzyna Pakulska

Wstęp

Potrzeba kontaktu z osobą, która akceptuje, rozumie, ma czas to zwyczajne ludzkie pragnienia. W rodzinach dysfunkcyjnych rządzi a to „pani przemoc”, a to „pani wódka”, a to „pani niemoc”, a to „pan gwałt”, a to „pan wózek inwalidzki” czy „pani choroba nieuleczalna” (i/lub psychiczna). W sercu dziecka dominuje wstyd, strach i złość. Za sprawą rodziców narasta poczucie winy i odpowiedzialności za istniejącą w domu sytuację. Dziecko pragnie i potrzebuje przede wszystkim zaopiekowania się nim – okazania mu troski i czułości; zrobienia czegoś dla niego samego.
Jeżeli nie czyni tego rodzic, jakże ważne jest by uczynił to nauczyciel. Dzięki niemu może nastąpić naturalne wypełnienie potężnej luki niezaspokojonych potrzeb psychicznych ucznia.
Dziecko wychowujące się w atmosferze zagrożenia, smutku, osamotnienia szuka (podświadomie) „dobrego dorosłego”, czyli przede wszystkim kogoś, kto zaopiekuje się nim, kto da choćby minimalne, ale prawdziwe poczucie bezpieczeństwa. Z racji swej roli wychowawca staje się dla takiego dziecka wyjątkową osobą. Jeśli jeszcze okaże sympatię uczniowi, wyrazi wobec niego swą akceptację i zainteresowanie, to marzenia zostały spełnione. Dziecko, gdyby mogło, zamieszkałoby w szkole i wcale nie wracało do domu.
Każdy może pozostać we wspomnieniach swych wychowanków jako „dobry dorosły”.


SPOSOBY POSTĘPOWANIA WOBEC UCZNIA Z RODZINY DUSFUNKCYJNEJ, UWZGLĘDNIAJĄCE MOŻLIWOŚCI, GRANICE WPŁYWU I ODPOWIEDZIALNOŚCI NAUCZYCIELA
Strategie działania nauczyciela Wszyscy pracownicy szkoły stykają się z dziećmi rutynowo. Stąd tak ważna umiejętność rozpoznawania uczniów, którzy potrzebują pomocy.
Wczesna interwencja (wobec ośmio-, dziewięciolatków) może zapobiec rozwijaniu się i utrwalaniu zaburzonego funkcjonowania (na którego podłożu mogą rozwinąć się choroby psychosomotyczne – nerwice wegetatywne, wrzody żołądka, a także zaburzenia psychiczne czy uzależnienia od substancji psychoaktywnych).

Rozpoznanie samo w sobie ma znaczenie uzdrawiające!
1. Przełamuje system negacji, tj. koronny mechanizm utrzymujący system rodziny dysfunkcyjnej w równowadze, polegający na głoszeniu w rodzinie i na zewnątrz, że nie ma żadnego problemu albo że nie jest problemem to, co dziecko uważa za problem.
2. Umożliwia nauczycielom i wychowawcom urealnianie swych oczekiwań, zamierzeń i postępowania wobec uczniów w zgodzie z wiedzą o alkoholiźmie, przemocy, wykorzystaniach seksualnych (zjawiskach występujących w domach tych dzieci).

Wstępna diagnoza może być dokonana przez każdego nauczyciela, gdyż sprowadza się do zaobserwowania i stwierdzenia występowania określonych objawów – psychicznych, behawioralnych i sytuacji im towarzyszących.
Dostrzeżenie wymienionych niżej charakterystycznych zachowań dzieci jest pierwszym krokiem konstruktywnego działania.
Typowe symptomy behawioralne u dzieci wzrastających w rodzinie dysfunkcyjnej:
- trudności z koncentracją uwagi, takie jak niesłuchanie, wiercenie się w ławce, chodzenie po klasie, przysypianie,
- powtarzające się nieobecności na lekcjach,
- niski poziom odpowiedzi, brak odrobionych prac domowych (mimo sprawności intelektualnej w normie),
- nagłe zmiany zachowania (dziecko ciche i spokojne bez widocznego powodu staje się pobudzone – dowcipkuje, by zwrócić na siebie uwagę),
- niedbanie o swój wygląd (ten sam ubiór niezależnie od pogody),
- nieprzebieranie się na lekcji wf, noszenie zawsze długich rękawów, zakrywanie szyi,
- zachowania kompulsywne (objadanie się, dążenie do perfekcji w każdej dziedzinie, palenie papierosów, używanie alkoholu, narkotyków),
- nieśmiałość i unikanie kontaktu z innymi dziećmi,
- kłótliwość i niechęć do współpracy z nauczycielem i kolegami,
- nieustanne zgłaszanie dolegliwości świadczących o kłopotach ze zdrowiem (bóle głowy, brzucha).
Typowe symptomy psychologiczne:
- niska (nieadekwatna samoocena),
- niepokój, pobudzenie, napięcie,
- peszenie się, wstyd z byle powodu,
- tłumiona złość, a zarazem napady agresji,
- przeżywanie problemów jak kataklizmów, na które samemu nie ma się wpływu (objawy histerii, depresji, stan szoku),
- przygnębienie i apatia z powodu nieumiejętności konstruktywnego radzenia sobie w trudnych sytuacjach,
- skłonność do depresji,
- lękliwość bez powodu,
- smutek i przekonanie o własnym nieszczęściu,
- napięcie i strach związany z kłopotem z przystosowaniem się do zmian w rutynowym programie zajęć.

Zdarzenia obecne w życiu ucznia, które powinny zaniepokoić nauczyciela:
- babcia (ktoś z rodziny) przyprowadza małe dziecko do szkoły, mimo że mogłoby to robić któreś z rodziców,
- zdarza się, że nikt po dziecko nie przychodzi albo odbiera je ze szkoły spóźniony (nie zawsze trzeźwy) rodzic,
- osoba odprowadzająca nie jest punktualna, nie rozmawia z dzieckiem (albo ciągle na nie krzyczy), nie zawsze jest trzeźwa, czasem ma na sobie ślady pobicia,
- rodzic(e) bardzo rzadko kontaktuje się ze szkołą w sprawie dziecka, najczęściej wtedy, gdy jest wzywany,
- rodzic, opiekun sam nie szuka kontaktu ze szkołą,
- podczas rozmowy rodzic/opiekun jest zamknięty, milczy, nie ma koncepcji wspierania postępów w nauce i/lub poprawy zachowania własnego dziecka,
- rodzic nie zgłasza żadnych problemów domowych albo twierdzi, że problemem jest właśnie dziecko, bo się nie uczy i źle się zachowuje,
- dziecko nie ma wszystkich przyborów i podręczników,
- uczeń nosi brudne ubranie, często ciągle to samo,
- strój i buty ucznia nie są odpowiednie do warunków atmosferycznych.

Rozpoznanie jest tylko wstępną diagnozą problemu (stawianiem hipotezy, którą warto sprawdzić). Sama zaś interwencja (rozumiana jako bezpośrednia reakcja nauczyciela na domniemany problem ucznia) dokonywana w tym momencie, sprowadza się głównie do rozmowy z uczniem.
Dlaczego najpierw z uczniem? Ponieważ to przede wszystkim z nim nauczyciel ma codzienny kontakt, a jego zachowanie czy samopoczucie zwróciło uwagę nauczyciela. Poza tym wychowawca klasy (szczególnie w młodszych klasach) jest często postrzegany przez dzieci jako rodzic. Pierwszo- czy drugoklasiści (szkoły podstawowej) czynią wiele starań, by być zauważonym przez „swoją panią”. Tym bardziej – uczeń, który cierpi na głód uwagi czy zainteresowania (akceptacji, miłości).
Podjęcie prze nauczyciela wprost rozmowy z uczniem na temat jego zachowania, przeżywanych uczuć i przyczyn pojawiających się kłopotów (nie odrobił lekcji, zapomniał zeszytu, pobił kolegę, przesiedział wszystkie przerwy w kącie na korytarzu itd.) jest okazaniem zainteresowania. Uczeń czuje się ważny, otoczony opieką. Rozmowa daje również szansę dowiedzenia się od ucznia, chociaż częściowo, co jest przyczyną zaistniałych zdarzeń.
W przypadku starszych uczniów podjęcie takiej rozmowy nabiera jeszcze większego znaczenia, gdyż uczeń w okresie dorastania jest szczególnie wrażliwy na wszelkie oznaki poszanowania jego osoby, tj. dostrzegania go, a zwłaszcza brania pod uwagę jego zdania.

Strategie postepowania z dzieckiem, którego zachowanie wzbudziło niepokój i troskę nauczyciela, można podzielić na:
- informacyjną,
- wsparciową,
- odsyłającą.
Czasem działanie wobec ucznia wymaga użycia strategii mieszanej (informacyjno-wsparciowej, wsparciowo-odsyłającej itd.) lub strategii kompletnej, czyli informacyjno-wsparciowo-odsyłającej.

Rozmowa interwencyjna składa się z następujących etapów:
1. Nawiązanie kontaktu, zaproszenie do rozmowy (pomocne zwroty: „Zauważyłam, że coś się z tobą dzieje, czy możemy porozmawiać...”, „Martwię się o ciebie, bo ostatnio twoje zachowanie niepokoi mnie, czy możemy porozmawiać o tym, co cię trapi...” itp.).

2. Poinformowanie o celu i powodzie rozmowy
- przedstawienie uczniowi, co spowodowało potrzebę rozmowy z nim,
- podanie konkretnego opisu zdarzenia, zachowania (dzisiaj na lekcji historii uderzyłeś kolegę w brzuch, wczoraj po raz drugi w tym tygodniu zemdlałaś na lekcji... itp.),
- opisanie okoliczności zewnętrznych tego zdarzenia, zachowania (świadkami tej sytuacji byli..., dokładnie miało to miejsce... itp.),
- wskazanie na prawdopodobne skutki (konsekwencje) dla ucznia i ewentualnych uczestników zdarzenia (twojego kolegę boli brzuch i boi się ciebie, pani od polskiego po raz kolejny postawiła ci ocenę niedostateczną za brak pracy domowej – grozi ci jedynka na koniec semestru...),
- wyrażenie, a przede wszystkim nazwanie własnych emocji (boję się o ciebie..., zaniepokoiłeś mnie...., budzisz moją troskę...).

3. Zaproszenie do opowiedzenia przez ucznia swojej „wersji zdarzeń”, podzielenie się uczuciami przeżywanymi w związku z tym. Co się stało i wyjaśnienie powodów jego postępowania.

4. Zapytanie ucznia, czy widzi coś niepokojącego w swoim zachowaniu
a) jeżeli tak, to:
- co ma na myśli,
- w jaki sposób nie zamierza dopuścić do powtórzenia danego zachowania,
- czego potrzebuje (jakiej pomocy) i od kogo, aby dana sytuacja się nie powtórzyła;
b) jeżeli nie, to:
- nauczyciel wskazuje istotę problemu,
- proponuje plan naprawczy,
- oferuje pomoc w jego realizacji.

W dwóch ostatnich punktach możliwe jest pojawienie się rozmaitych trudności w kontakcie z uczniem, np.:
- milczenie ucznia
- agresja ucznia
- całkowita spolegliwość ucznia – zgadza się na wszystko, co nauczyciel proponuje i nie wykazuje żadnej inicjatywy
- zrzucanie przez ucznia odpowiedzialności na innych i robienie z siebie jedynego poszkodowanego itd.
Nauczyciel powinien w tej sytuacji:
- powiedzieć o swoich uczuciach w związku z danym zachowaniem ucznia
- nazwać swoją bezsilność wobec niepodejmowania przez ucznia kontaktu
- zapytać wprost o powód takiego zachowania
- zostawić uczniowi czas na decyzję, co chce „z tym zrobić”
- okazać akceptację i zrozumienie (dosłownie) wobec zachowania ucznia w trakcie rozmowy

Kontakt „zamyka” następujące zachowanie nauczyciela:
1. Ocenianie ucznia (jesteś bezczelny, zły itp.)
2. Ponaglanie go („no powiedz wreszcie...”, „nie przesadzaj...”, „przestań mnie denerwować...” itd.)
3. Ignorowanie usprawiedliwień i forsowanie własnej wersji zdarzeń („znowu coś pokręciłeś...”, „zdaje się, że ja to lepiej pamiętam...” itd.)
4. Wymuszanie na uczniu uznania swojej winy, przyznania się do błędu
5. Obrażanie się na uczniowskie zachowanie, które nie spełnia oczekiwań nauczyciela („myślałam, że jesteś mądrzejszy...”, „zawiodłeś mnie ...”, „mam dosyć twoich fanaberii – radź sobie sam, ja wyciągnę konsekwencje...”

5. Umówienie się na konkretny plan „zapobiegawczy” (zaplanowanie działań, które uczeń może podjąć, jasne określenie, kto i w czym może mu pomóc, zaoferowanie własnego czasu i osoby, jeżeli to niezbędne w realizacji planu).

6. Zapytanie wprost ucznia o decyzję w sprawie gotowości do realizacji tego, na co się umówił.

7. Poinformowanie o konsekwencjach niedotrzymania umowy i o perspektywie dalszych działań zapobiegawczych.

Strategia informacyjna ma zastosowanie na przykład jako pierwszy (alarmowy) sygnał: „uwaga, jest problem!”, głównie wobec takich zachowań, jak nieodrobiona praca domowa, brak zeszytu. Nauczyciel informuje, że dostrzega zaistniały fakt i chce wiedzieć, a przede wszystkim zrozumieć, dlaczego tak się stało, ponieważ niepokoi się o ucznia.
Wsparcie przyda się na przykład w sytuacji, gdy uczeń ma trudności z odpowiadaniem na lekcji (zacina się, jąka, rezygnuje z mówienia, twierdząc, że nic nie umie) bądź nie podejmuje żadnych kontaktów interpersonalnych z rówieśnikami. Zawsze wówczas, gdy stan ucznia jest zagrożeniem dla jego zdrowia psychicznego.
Wtedy interwencja to przejaw troski, opieki. Ma pomóc w ustaleniu, co dzieje się z uczniem i jak można mu pomóc, a zarazem otrzymuje on wsparcie i akceptację tego, jaki jest. Uczeń jest zaproszony do opowiedzenia „swojej historii”.
Odesłanie będzie reakcją przede wszystkim na ewidentny objaw zagrożenia zdrowia ucznia i/lub jego zachowanie niebezpieczne dla otoczenia. Przykłady to utrata przytomności na lekcji, widoczne na ciele ślady pobicia, stan nietrzeźwy dziecka, a także spowodowanie uszkodzenia ciała innego ucznia, nauczyciela itp.
Interwencja jest przerwaniem stanu zagrożenia. Przede wszystkim należy pomóc uczniowi w dotarciu do specjalisty – lekarza, psychologa, z którym nauczyciel (szkoła) współpracuje.
Częściej jednak spotykamy się w życiu z sytuacjami złożonymi, czyli mamy do czynienia z kumulacją objawów:
- nieodrobionym lekcjom towarzyszy napięcie ucznia, podkrążone oczy, drżący głos, nerwowe tiki,
- zapomniany zeszyt, o który upomniał się nauczyciel jest powodem do wybuchu agresji.

W złożonych sytuacjach nauczyciel stosuje strategię mieszaną lub kompletną. Najważniejszym zadaniem pedagoga jest:
1. Podjęcie kontaktu (inicjatywa); to właśnie tego nie czynią rodzice tworzący dysfunkcyjny dom.
2. Jasne sformułowanie celu; w domu dysfunkcyjnym nie ma jasnych komunikatów.
3. Posługiwanie się komunikatem „ja” („ja martwię się o ciebie...”, itd.); rodzice dysfunkcyjni zwykle stosują komunikat „ty” („ty jesteś głupi”, „ty nic nie robisz”).
4. Informowanie o konkretnych zdarzeniach, zachowaniach i własnych uczuciach w związku z tym, co zaszło.
5. Oferowanie realnej pomocy, adekwatnej do nagłaśnianych przez ucznia potrzeb i oczekiwań; rodzice dysfunkcyjni sami domagają się pomocy od swoich dzieci, które mają się domyśleć, czego mama, tata potrzebuje.
6. Konsekwentne dopilnowanie realizacji zawartej umowy i rozliczenie jej zgodnie z ustalonymi zasadami; w domu dysfunkcyjnym nie ma ustalonych zasad i rodzice nigdy nie są konsekwentni.

Warto pamiętać, że stosowanie strategii odsyłania ma sens tylko wtedy, gdy nauczyciel posiada wiedzę o miejscach profesjonalnej pomocy znajdujących się na danym terenie i świadczących swe usługi nieodpłatnie.
Przygotowanie zaplecza jest zadaniem całego grona pedagogicznego jako zespołu, którego każdy członek ma swobodny dostęp do zgromadzonej wiedzy i, podejmując działanie z ramienia szkoły, korzysta z „przetartych ścieżek”.
Jednak najlepszym zapleczem dla ucznia, jeśli jest to tylko możliwe, będzie sama szkoła. A konkretnie – wychowawca, pedagog szkolny, psycholog szkolny (do zwierzeń, diagnozy i formułowania planu działania wspierającego, naprawczego), a także świetlica szkolna (jako bezpieczne miejsce do pobawienia się, poczytania, pogadania o ważnych sprawach z dorosłymi i rówieśnikami).
Jeżeli szkoła nie może udzielić pomocy uczniowi na swoim terenie, to niezbędne jest skorzystanie z zaplecza na zewnątrz. Nauczyciel nie pracuje w próżni. W samej szkole i na terenie objętym zasięgiem jej działania znajdują się fachowcy i różne placówki pomocne w pracy wychowawczej i dydaktycznej. Zatem kiedy nauczyciel decyduje się odesłać ucznia do placówki, informuje go o takim miejscu, w zarysie przedstawia formę i zasady udzielania pomocy i wskazuje konkretną osobę, z którą uczeń sam albo w towarzystwie nauczyciela czy rodzica nawiąże kontakt. To, czy uczeń ma dotrzeć pod wskazany adres sam, czy z nauczycielem (rodzicem), jest jawną umową między nimi. Młodsze dziecko na pewno potrzebuje opieki i wsparcia osoby dorosłej.

Do tej pory zasygnalizowałam, w jaki sposób nauczyciel może pomóc uczniowi, podejmując z nim kontakt. Jednak, żeby pomoc mogła zaistnieć, czyli żeby móc podjąć wobec ucznia jakiekolwiek działania wychodzące poza ramy szkolne, trzeba powiadamiać rodziców i uzyskać ich zgodę jako opiekunów prawnych dziecka. Nawet o rozmowie przeprowadzonej z dzieckiem trzeba informować rodziców.
Kiedy zatem i jak rozmawiać z rodzicami, by móc udzielić pomocy uczniowi, a zarazem nie narażać go na wzmożenie dolegliwości w domu?
Wiadomo bowiem, że jakakolwiek próba udzielenia pomocy dziecku, jest traktowana przez rodziców w pierwszej kolejności jako ingerencja z zewnątrz w ich świat (system). Dlatego od razu zostaje uruchomiona obrona status quo rodziny – poprzez zaprzeczenie istnienia problemu, podważenie kompetencji i praw osoby udzielającej pomocy, obarczenie dziecka winą za problem i oddelegowanie go do leczenia (z tobą jest coś nie w porządku, ty musisz się zmienić, ty jesteś nienormalny).
Podstawowe zasady rozmowy z rodzicami:
1. zaproszenie (a nie wezwanie) na rozmowę jednego rodzica
2. w sprawie syna czy córki
3. w celu uzyskania rady, konsultacji ze strony rodziców
4. na temat pomysłu, jak pomóc ich dziecku
5. by nie postępowało w dany sposób (by określona sytuacja się nie powtórzyła).
W rozmowie z rodzicami warto konsekwentnie zachowywać obiektywne i życzliwe nastawienie wobec nich – stwarzać nieformalną atmosferę do podzielenia się kłopotami, jakie mają z dziećmi i sposobem ich rozwiązywania.
Dzieląc się z rodzicami troską o dziecko, opisując jego zachowanie można zaproponować, by opowiedzieli, jak oni to widzą. Czasem jest to pierwszy krok do ujawnienia „rodzinnej tajemnicy”. Rodzice – i ci będący źródłem dysfunkcji, i ci współuzależnieni, splątani poczuciem winy i odpowiedzialności za to, co czynią (sami bądź ich partnerzy) – tak naprawdę kochają swoje dziecko. Tylko wstyd, strach i poczucie winy uniemożliwiają im okazywanie tego i powodują uruchamianie silnych mechanizmów obronnych. Rodzice chcą czuć się w porządku, więc obarczają swoje dziecko wyłączną winą i odpowiedzialnością za niepowodzenia szkolne.
Warto pamiętać, że rola nauczyciela to nie opowiadanie się po czyjejś stronie, tylko okazanie zrozumienia i szacunku każdemu oraz szukanie wspólnie z rodzicami przyczyn niepokojących zachowań dziecka.

Jeżeli dziecko ma ślady pobicia lub objawy wskazujące na wykorzystywanie seksualne, nauczyciel ma obowiązek powiadomić rodziców o podjęciu interwencji, czyli zgłoszeniu zaistniałego faktu odpowiednim organom. Ale nawet wówczas nie wolno mu oskarżać rodzica (rodziców) o dokonanie tych czynów, bo tak naprawdę nie wiadomo, kto jest sprawcą (może wujek, może kuzyn, dziadek?).
Nauczyciel powinien natomiast wskazywać rodzicom konkretne przykłady zachowań bądź oznak wskazujących na istnienie problemu. Może skorzystać ze wsparcia pedagoga czy psychologa szkolnego.
Należy pamiętać, że typowym zachowaniem dzieci wzrastających w rodzinie dysfunkcyjnej jest bagatelizowanie własnej krzywdy i usprawiedliwianie sprawcy w każdej sytuacji. Reakcja zwykle przebiega w następujący sposób: jeżeli rodzic (nauczyciel, kolega, ktokolwiek) zadaje przemoc fizyczną, psychiczną czy seksualną, czyli rani, to i tak uczeń nie przeżywa krzywdy, tylko poczucie winy i przeprasza za to, co się stało. Na przykład obrażony czy uderzony bardzo szybko zamienia ból na winę i patrzy na siebie przez pryzmat tego, jaki jest niedobry, niedoskonały, widocznie zasłużył. Usprawiedliwia „kata”, a nawet gotów jest mu pomóc – zrozumieć, wybaczyć, pocieszyć: to na pewno nie jego wina, że tak się zachował – wchodzi w rolę ratownika.

Rozmowa to najprostsze, najbardziej dostępne, wszechstronne i bardzo skuteczne narzędzie. Znakomicie się sprawdza w strategiach interwencyjnych zarówno wobec ucznia, jak i rodziców. Swą wartość zawdzięcza możliwości zaspokojenia podstawowej potrzeby każdego człowieka – bycia z kimś w kontakcie. Człowiek jest bowiem istotą społeczną i od najmłodszych lat poszukuje wokół siebie kogoś, z kim może nawiązywać relację opartą na więzi emocjonalnej. W przypadku dzieci wzrastających w domach, w których zamiast rozmowy jest krzyk, pretensja, płacz lub nie ma nic (trwa milczenie), najskrytszym marzeniem jest doświadczenie bezpiecznego kontaktu z dorosłą osobą.

Materiały przydatne w pracy wychowawczej i dydaktycznej z uczniem
Uczy, wychowuje i pomaga kontakt z dzieckiem – nie tylko wygłaszana wiedza.
Rozmowa z uczniem jest kontaktem z drugim człowiekiem.
Schemat przebiegu rozmowy-interwencji jest narzędziem pomocniczym – najlepszym przewodnikiem w rozmowie są własne odczucia i uczucia.
Posiadana przez nauczyciela wiedza o rodzajach dysfunkcji w rodzinie i jej objawach na poziomie zachowania ucznia jest dobrem wspólnym – dlatego należy ją ujawniać i dzielić się nią.
Nauczyciel nie musi być terapeutą, pracownikiem socjalnym czy prawnikiem – ma być pedagogiem, który konstruktywnie buduje relacje z uczniem.
Nauczyciel nie ma wpływu na istnienie zaplecza pomocowego i jego jakości – ma nawiązywać kontakty z dostępnymi placówkami, które mogą być pomocne w pracy wychowawczej.
Nauczyciel ma prawo do błędu i sam niejednokrotnie potrzebuje wsparcia, ale etyka zawodu zabrania mu odreagowywania na dzieciach własnej bezsilności.

Granice odpowiedzialności nauczyciela
Nauczyciel jest zobowiązany do przekazywania wiedzy i umiejętności z przedmiotu, który uczy. Ma to czynić w sposób kompetentny. Dobry pedagog widzi w każdym uczniu mocne strony i nie powiększa „łatek” przyczepionych już wcześniej przez rodziców. Pamiętamy, że szczególny talent do naznaczania dzieci niedoskonałością mają rodzice uwikłani we własne dysfunkcje.
Lekcja jest też okazją do demonstracji najlepszych wzorów zachowania. Po części ma charakter autoprezentacji nauczyciela. Uczniowie są publicznością, czas i miejsce dokładnie określone, a cel – to skupienie uwagi na konkretnym temacie, nawiązanie kontaktu z odbiorcą, upewnienie się, czy podawane treści są zrozumiałe, poznanie wrażeń i refleksji uczniów. W rękach nauczyciela jest też tworzenie atmosfery na zajęciach. To on nadaje rytm i tempo lekcji. Modeluje sposób komunikowania się uczniów z nim i między sobą. Jeżeli prowadzący zajęcia jest punktualny, precyzyjnie przedstawia oczekiwania, panuje nad czasem i treścią lekcji i zwraca się do uczniów z szacunkiem, to pokazuje, że taki rodzaj relacji jest możliwy i – najważniejsze – przynosi pożądane efekty: uczniowie lubią jego lekcje. Podanie przez nauczyciela prostych zasad – norm obowiązujących na lekcji i przestrzeganie ich przez samego prowadzącego zajęcia buduje fundamenty poczucia bezpieczeństwa.

Nauczyciel nie ponosi odpowiedzialności za sytuację domową ucznia. Zobowiązany jest jednak do podjęcia wszystkich możliwych kroków interwencyjnych, od rozmowy z uczniem począwszy, poprzez spotkania z rodzicami, a na kontakcie ze specjalistyczną instytucją kończąc. Natomiast nie ma żadnych gwarancji, że uczeń będzie chciał rozmawiać i ujawniać prawdziwe powody swojego zachowania.
Nie ma też żadnej pewności, że spotkanie nauczyciela z rodzicem (rodzicami) będzie początkiem dialogu oraz porozumienia. Nauczyciel może stanąć przed „murem milczenia”, zaprzeczaniem faktom. Może być obarczony poczuciem winy za złe zachowanie dziecka albo użalaniem się nad własną niedolą. Rodzice wybiorą trwanie w swej bezradności.
Nieprzewidywalny jest również efekt podjęcia przez ucznia i/lub rodziców kroków w kierunku poprawy swojej sytuacji poprzez kontakt z instytucją specjalistyczną, gdyż kontakt ten jest zarazem konfrontacją ze swoim problemem. Czasem gotowość do zmierzenia się z nim, do zaakceptowania jego istnienia, jest dłuższym procesem.

Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt: w relacji dorosły-dorosły odpowiedzialność za jakość kontaktu po obu stronach wynosi 50%, w relacji dorosły-dziecko 80% odpowiedzialności za jakość relacji jest po stronie dorosłego. To on występuje w roli autorytetu, eksperta, opiekuna, przewodnika itp.

Co na pewno wolno robić w kontakcie z uczniem?
Jak najczęściej:
1. Pytać go wprost.
2. Rozmawiać z nim, jeśli tego chce.
3. Okazywać mu swoje uczucia w asertywny sposób (w zgodzie ze sobą – bez szkody dla innych).
4. Ujawniać własne zdanie (opinię) na temat zachowania ucznia.
5. Nazywać konkretnie dostrzeżony problem.
6. Podsuwać propozycje pomocy w poradzeniu sobie z rozpoznanym problemem.
7. Prowadzić (zapraszać specjalistów) lekcje dotyczące choroby alkoholowej w rodzinie, przemocy, wykorzystań seksualnych, a także zagrożeń wynikających z kontaktu ze środkami zmieniającymi świadomość, takimi jak tytoń, alkohol, narkotyki.

Można także:
1. Dzielić się z uczniem swoim niepokojem.
2. Wspólnie szukać informacji na temat możliwości pomocy.
3. Dowiadywać się i przekazywać uczniowi wiedzę na temat istoty problemu.
4. Szukać kontakty z rodzicami.

Koniecznie trzeba działać, czyli:
1. Podjąć interwencję.
2. Informować rodziców o swoich zamiarach i decyzjach.

Nauczycielowi nie wolno:
1. Zaniechać i/lub nie podjąć żadnych działań.
2. Używać wobec ucznia jakiejkolwiek formy przemocy.
3. Działać za plecami ucznia.

Materiały przydatne w pracy nauczyciela wychowawcy
Konstruktywne sposoby budowania relacji nauczyciel-uczeń
Ujawnianie przez nauczyciela tego, co widzi, czuje i myśli w związku z danym zachowaniem ucznia.
Nazywanie rzeczy po imieniu: co jest w porządku, a co nie w zachowaniu ucznia; co wolno, czego nie wolno robić.
W każdej trudnej, przykrej sytuacji spowodowanej zachowaniem ucznia zauważanie także dobrych stron jego postępowania.
Okazywanie chęci zrozumienia uczniowskiego działania.
Akceptowanie ucznia jako osoby, a zajmowanie się jego zachowaniem: Uczeń jako osoba jest w porządku. To, co robi, nie zawsze jest w porządku.
Dawanie uczniowi pola do popisu w tych dziedzinach, w których ma szansę zaprezentować swój talent.
Docenianie ważności uczniowskich problemów.
Otwieranie się na pomysły i sposób myślenia oraz działania ucznia.
ZAKOŃCZENIEKażdy nauczyciel, pedagog, psycholog czy pracownik administracji w szkole może być „dobrym dorosłym” z własnego wyboru. Wystarczy, że:
- patrzy na dziecko i je widzi,
- słyszy dziecko i go słucha,
- zachęca do pokonywania trudności i wspiera w tym,
- zawiera jasne umowy i sam je przestrzega,
- szanuje swego młodszego partnera i wprost mu to okazuje,
- akceptuje wyjątkowość każdego uczniowskiego „ja’ i wspiera budowanie poczucia własnej wartości.
Uczeń otoczony opieką przez „dobrego dorosłego” ma większe szanse na lepsze wyniki w nauce, stwarza mniej problemów dydaktycznych i wychowawczych. W efekcie kontakt z nim to pomoc w rozwoju wiedzy i umiejętności (proces twórczy), a nie zmaganie się ze skutkami złego zachowania (proces naprawczy).
Nauczyciel z powołania akceptuje uczniów, patrzy na nich z szerokiej perspektywy, starając się dostrzec ich możliwości, pomaga rozwijać talenty. Lubi swoją pracę i traktuje ją jako sposób na własny rozwój i pasję życiową. Słowem – jest „dobrym dorosłym”.
I takich nauczycieli i wychowawców ja równiez mojemu synowi i wszystkim dzieciom życzę.


Opracowała Katarzyna Pakulska

Na podstawie pozycji Anny Marii Seweryńskiej "Uczeń z rodziny dysfunkcyjnej. Przewodnik dla wychowawców i nauczycieli". Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne S.A., WArszawa 2004.

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie