Przemoc, agresja, uzależnienie od tytoniu, alkoholu, narkotyków to poważny problem społeczny. Młodzież coraz częściej sięga po różne używki. Spotykamy już dwunastolatków sięgających po alkohol, narkotyki.
SCENARIUSZ LEKCJI WYCHOWAWCZEJ
W KLASACH GIMNAZJALNYCH
Temat: ALKOHOL – wróg czy przyjaciel?
Cele:
1. Zapoznanie uczniów z właściwościami alkoholu i jego szkodliwym działaniem.
2. Propagowanie zdrowego stylu życia.
Metody: pogadanka, „burza mózgów”.
Czas trwania: 45 minut.
Przebieg lekcji:
I Część wstępna: (zagajenie wychowawcy)
Przemoc, agresja, uzależnienie od tytoniu, alkoholu, narkotyków to poważny problem społeczny. Młodzież coraz częściej sięga po różne używki. Spotykamy już dwunastolatków sięgających po alkohol, narkotyki.
Celem dzisiejszej lekcji jest wskazanie Wam, że alkohol to nie tylko Wasz wróg, ale również Waszych bliskich. Zastanówmy się wspólnie i porozmawiajmy o tym trudnym problemie.
II część
1. ćwiczenie 1. Odkrywanie wartości
· Każdy uczeń otrzymuje (5-7) karteczek, na każdej wypisuje wartości dla niego ważne, a następnie układa je w kolejności, zaczynając od tej, której przypisuje najwyższą rangę.
· Zbieramy karteczki i układamy słoneczko. Sprawdzamy, który promień jest najdłuższy.
· W tym zadaniu jako wartości dominujące uczniowie wybrali: rodzina (dobra spokojna), zdrowie, miłość, prawdomówność, dobrobyt, ciekawe życie, dobrzy przyjaciele.
· Tym razem uczniowie wypisują na karteczkach te elementy, które niszczą rodzinę. W tym zadaniu jako dominujące elementy niszczące wymienili: alkohol, rozwód, kłótnie, brak pracy, brak pieniędzy.
2. Dyskusja. Nauczyciel stawia pytanie – dylemat:
Twoi przyjaciele (koledzy) piją alkohol, czasami widzisz to.
Reagujesz;, powiesz o tym komuś, czy milczysz?
Jeżeli milczysz – to dlaczego? Reagujesz – w jaki sposób?
Przed dyskusją przypominam reguły dobrej dyskusji.
III część
· Rozdałam uczniom test; Autobiografia: ALKOHOL – wróg czy przyjaciel?
Po przeczytaniu uczniowie odpowiedzieli na pytania:
1. Skąd przybył alkohol?
2. Czym biały osadnik płacił Indianom?
3. Jaki organ ludzki jest najbardziej narażony na działanie alkoholu?
· Sprawdzenie testu
IV część - zakończenie
Z zapisanego tematu: Alkohol – wróg czy przyjaciel?
Wykreśla słowo przyjaciel i znak zapytania, dopisuje !!!
Test w załączeniu.
Autobiografia: ALKOHOL – WRÓG CZY PRZYJACIEL?
Z pozoru trudno poznać we mnie wroga. Występuje pod różnymi postaciami, że często mylę nawet tych, którzy mnie dobrze znają. Wygląd mam zawsze niewinny, ale wielu ludzi twierdzi, że ponętny, ba, nawet piękny. Umiem przybierać każdą barwę. Jestem stary, bardzo stary. Towarzyszę człowiekowi już od wieków. A choć się starzeję, nie słabnę. Przeciwnie, nabieram mocy i zjadliwości, staję się coraz bardziej niebezpieczny. Jestem wrogiem tego, co człowiek ma najcenniejszego. Niszczę jego inteligencję, bystrość, polot, geniusz, chociaż moim ofiarom wydaje się, że wzmagam i udoskonalam te bezcenne cechy rozumu. Atakuję najsłabszą tkankę organizmu – tkankę nerwową. W tkance tej element najważniejszy to mózg, a w mózgu – kora mózgowa.
Uważajcie, że przesadzam, mówiąc o sile niszczycielskiej? Sięgnijcie do historii, nawet nie tak odległej. Przez długi czas ludzkość nie traktowała mnie jak wroga. Uważano mnie za przyjaciela, dobroczyńcę, wielbiono mnie. Mity antycznej Grecji mówią o moim zwycięstwie. Przybyłem z Azji Mniejszej do Europy. Byłem bogiem, jednym z najbardziej słonecznych i radosnych. Miałem swoje świątynie, misteria. Biały Kolonista, który przybył na ląd amerykański, użył mnie jako niezbędnego narzędzia podboju. I nie zawiódł się, oddałem mu usługi cenniejsze niż tysiące karabinów. Wspólnie z chorobami przyniesionymi przez białego człowieka w ciągu niespełna dwustu lat wymordowałem ludność amerykańskiego kontynentu. To ja zamgliłem wzrok Sokolego Oka, to ja złamałem siłę Wielkiego Bizona, tych śmiałych i szlachetnych Indian. To ja fabrykuję idiotów o wolich oczach, zaślinionych kretynów, których świadomość tli się nędznym półblaskiem. A sięgam wysoko. Mógłbym cytować tuziny swoich ofiar – poetów, pisarzy, malarzy, uczonych, którym dzień po dniu kradnę i niszczę siły twórcze.
Jestem bezmyślnym, bezdusznym, martwym związkiem chemicznym. Mogę dać napęd silnikom, mogę ogrzewać, mogę rozpuszczać barwniki, mogę konserwować i dezynfekować.
(oprac. Grażyna Kojder)
Mogę też:
Truć!
Niszczyć!
Zabijać!
To nie sen!
1. Skąd przybył alkohol?
2. Czym biały osadnik płacił Indianom?
3. Jaki organ ludzki jest najbardziej narażony na działanie alkoholu?
Opracowała:
Janina E. Jaworska
Nauczycielka Zespołu Szkół Szpitalnych
w Szczecinie
|
