Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Uczniowie SP Nr 2 w Grodzisku Maz. Ojcu Świętemu na urodziny

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 2081 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Poranek 20 maja w naszej szkole był czasem szczególnym – poświęciliśmy go pamięci kochanego Ojca Świętego. Dzieci i nauczyciele przyszli do szkoły odświętnie ubrani. Chór szkolny oraz uczniowie z klas IV c, V a, Vi b i d przygotowali dla społeczności szkolnej przedstawienie poetycko-muzyczne, którego myślą przewodnią było ukazanie życia i twórczości Jana Pawła II-go oraz przesłania, które skierował do każdego z nas.

UCZNIOWIE SP NR 2 W GRODZISKU MAZ. OJCU ŚWIĘTEMU NA URODZINY

Scenariusz przedstawienia dla klas IV – VI poświecony pamięci Papieża Jana Pawła II-go

Tekst scenariusza: Jolanta Surała

Oprawa muzyczna: Elżbieta Bartosiak

Osoby:
Narrator
Papież
Recytatorzy
Chór szkolny

Scenografia:
Motywem przewodnim dekoracji uczyniliśmy akcenty polskie: wizerunek Ojca Świętego na tle narodowej flagi; góry – a na ich szczycie krzyż; plansza z datami i hasłami pielgrzymek do Ojczyzny oraz fotel przykryty flagą papieską, na którym leżał biało-czerwony bukiet kwiatów.


CZĘŚĆ PIERWSZA


NARRATOR:
Papież Jan Paweł II to jedna z niewielu postaci w naszej historii, o której można powiedzieć „był prawdziwie wielki”, bez obawy, że w miarę upływu czasu ten sąd okaże się nieprawdziwy.
„Takiego Ojca i Pasterza Bóg daje raz na dwa tysiące lat”
Jego wejście na tron papieski przepowiedział nasz narodowy wieszcz – Juliusz Słowacki

WIERSZ Juliusza Słowackiego – „Pośród niesnasek...” (załącznik 1)

PAPIEŻ
„WADOWICE, wiele wspomnień, tu w tym mieście wszystko się zaczęło. 18 maja 1920 roku urodziłem się po południu między piątą a szóstą. Mniej więcej w tym samym czasie, po południu między piątą a szóstą, tyle że 58 lat później zostałem wybrany na papieża.
Ochrzczono mnie imieniem, które noszę z sobą przez całe życie. Na imię mam Karol. Przyjęty do wiary Odkupiciela mojego, do wspólnoty Jego Kościoła zostałem 20 czerwca 1920 roku.
Niezapomnianym spotkaniem z Panem Jezusem jest bez wątpienia Pierwsza Komunia Święta, dzień, który wspomina się jako jeden z najpiękniejszych w życiu.

CHÓR: piosenka „Wadowice” – 1 zwrotka

NARRATOR:
Do szkoły miał blisko. Uczył się dobrze, nawet bardzo dobrze. Przeważnie był najlepszy w klasie. Żadne przedmioty nie sprawiały mu trudności. Pomagał w nauce kolegom, którzy nie mogli sobie poradzić. Najchętniej uczył się języka polskiego. Czytał powieści, ale przede wszystkim podobała mu się poezja. Uczył się wierszy na pamięć bardzo szybko. Już po paru czytaniach potrafił recytować. Miał dobry głos. Pani często brała Go do deklamacji na akademiach. Chociaż z chęcią uczęszczał do szkoły, to gdy nadchodziło lato nie mógł się doczekać wakacji. Wtedy przyjeżdżał brat z Krakowa. Brat studiował w Krakowie na uniwersytecie medycynę. Był od niego starszy prawie o 14 lat. Często chodzili na wycieczki w pobliskie góry, z mamą, z tatą. Kiedy Lolek był jeszcze malutki i nóżki się męczyły, tatuś albo brat brał go na „barana” i szli z nim w góry nawet na kilkugodzinne wycieczki.
Było im wszystkim dobrze i zdawało się, że nic nie potrafi zburzyć ich szczęścia rodzinnego.
Ale stało się – w 1929 roku umarła mama! Nie mógł uwierzyć, że mamy już nie ma. Czasem zrywał się w nocy wołając: MAMO. Uspokajał go ojciec, pocieszał, przytulał, całował. Lolek modlił się za duszę mamy.

WIERSZE:
1. „Nad mogiłą”
2. „Matka” (załącznik 2)

NARRATOR:
Nieraz smutno mu było, ciężko siedzieć w pustym mieszkaniu – przecież tatuś przychodził późno z pracy.
4 grudnia 1932 roku niespodziewanie umarł Edmund, brat Karola.

PAPIEŻ:
„Mój brat Edmund zmarł u progu samodzielności zawodowej zaraziwszy się jako młody lekarz ostrym wypadkiem szkarlatyny, co wówczas było zakażeniem śmiertelnym.
Wydarzenie to wyryło się w mej pamięci, chyba nawet głębiej niż śmierć matki z uwagi na moją większą już wówczas dojrzałość. Liczyłem w chwili jego śmierci dwanaście lat.
Moje lata chłopięce i młodzieńcze łączą się przede wszystkim z postacią ojca, którego życie duchowe po stracie żony i starszego syna niezwykle się pogłębiło. Widziałem jak klękał do modlitwy. Patrząc na niego, nauczyłem się, że trzeba samemu sobie stawiać wymagania i przykładać się do spełniania własnych obowiązków.

NARRATOR:
Ojciec od śmierci Edmunda jeszcze bardziej starał się być w domu. Wracał z pracy możliwie jak najszybciej, żeby Karol nie czuł samotności.
W 1938 roku Karol skończył gimnazjum. Zdał maturę z wyróżnieniem. Od dawna wiedział co ma robić: ma być aktorem. Pojechał do Krakowa, zapisał się na wydział filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ojciec zdecydował się z Karolem do Krakowa, tym bardziej, że przeszedł już na emeryturę. Wiedział, że Karol potrzebuje jego opieki, rady, pomocy.
Kończy się pierwszy rok studiów. W maju 1939 roku Karol znakomicie zdaje egzaminy. 1 września 1939 roku niespodziewanie wojska niemieckie napadają na Polskę. Karol 1 września nic nie wiedząc idzie na Wawel, chce przystąpić do spowiedzi świętej, bo to pierwszy piątek miesiąca. Nad Kraków nadlatuje eskadra bombowców. Karol widzi z przerażeniem atakujące samoloty, nad miastem wyrastają dymy pożarów. Polskie radio podaje zalecenie, aby wszyscy mężczyźni i chłopcy opuścili Kraków i szli na wschód. Karol również decyduje się na tę wędrówkę. Idzie w tłumie uciekinierów. Niestety w pobliżu Mielca dogania ich zmotoryzowany oddział wojska niemieckiego i przecina im drogę. Wobec tego Karol wraca do Krakowa. Karol chce nadal studiować, ale uniwersytet nie działa.

PAPIEŻ:
„Wprawdzie profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego usiłowali rozpocząć nowy rok akademicki, ale zajęcia trwały tylko do 6 listopada 1939 roku. W tym dniu władze niemieckie zwołały wszystkich profesorów na zebranie, które skończyło się wywiezieniem tych czcigodnych ludzi nauki do obozu koncentracyjnego.
Studia zostały przerwane na początku drugiego roku. Na tym urywa się w moim życiu okres studiów polonistycznych i rozpoczyna się okres okupacji niemieckiej. Wkrótce też zacząłem pracować w kamieniołomach razem z kilkoma moimi kolegami ze studiów. Chodziłem więc codziennie do pracy w tym kamieniołomie, o którym później napisałem utwór.”

WIERSZ: „Kamieniołomy” (załącznik 3)

NARRATOR:
Po kilku miesiącach zostaje przeniesiony do fabryki SOLVAY najpierw obsługując wagoniki przewożące kamienie z kamieniołomów do zakładu. W końcu otrzymuje pracę przy oczyszczaniu wody idącej do kotła.
W domu czeka na niego jego ukochany ojciec, jego najbliższy i najwierniejszy przyjaciel, który niestety choruje. Teraz Karol staje się dla swojego ojca opiekunem. Ojciec nie może chodzić, dokucza mu serce, potrzebuje stałej pomocy. Karol po wyjściu z pracy sam robi zakupy, przygotowuje posiłki, opowiada jak było w pracy.
W roku 1941 umiera ojciec Karola. Pogrzeb odbył się na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Cichy, skromny, tak jak to było w czasie okupacji.
Dla Karola odejście ojca było ogromnym ciosem!

PAPIEŻ:
„Ten mój ojciec, którego uważam za niezwykłego człowieka, zmarł – prawie nagle – podczas drugiej wojny światowej i okupacji, zanim ukończyłem 21-y rok życia. Nigdy nie mówiliśmy z ojcem o powołaniu kapłańskim, ale ten przykład mojego ojca był jakimś pierwszym domowym seminarium. Jesienią 1942 roku powziąłem ostateczną decyzję wstąpienia do krakowskiego Seminarium Duchownego, które działało w konspiracji.”

NARRATOR:
Karol zgłasza się do arcybiskupa Adama Sapiechy. Arcybiskup pyta go o wszystko, co jest związane z chęcią zostania księdzem. Karol odpowiada. Arcybiskup słucha go uważnie, przekonuje się, że ma przed sobą dojrzałego człowieka, który chce oddać swe życie na służbę Bogu i ludziom. MÓWI MU: Dobrze, przyjmuję cię na kleryka. I tak Karol zaczyna studia teologiczne. Karol kończy rok akademicki 1945/1946. Po wakacjach arcybiskup Sapiecha poleca mu, żeby wyjechał na studia doktoranckie do Rzymu.
31 października 1946 roku udziela mu święceń kapłańskich. Pierwszą mszę świętą odprawia ksiądz Karol na Wawelu w dzień Zaduszny, w starej kaplicy św. Leonarda. Zaraz potem ksiądz Karol wyjeżdża do Rzymu, studiuje na Uniwersytecie Agelicum. Po ukończeniu studiów doktoranckich wraca do kraju. Arcybiskup Sapiecha mianuje go wikarym w Niegowici – wiejskiej parafii.



PAPIEŻ:
„Pamiętam, że w pewnym momencie, gdy przekroczyłem granice parafii w Niegowici, uklęknąłem i ucałowałem ziemię. W kościele pokłoniłem się przed Najświętszym Sakramentem a następnie poszedłem przedstawić się mojemu proboszczowi. I tak rozpoczęła się moja praca duszpasterska w pierwszej parafii.”

NARRATOR:
Po roku pobytu w Niegowici zostaje przeniesiony do Krakowa, do parafii św. Floriana. Arcybiskup Baziak poleca księdzu Wojtyle dalsze studia i przygotowanie pracy habilitacyjnej. Po skończeniu habilitacji ksiądz profesor zaczyna wykładać w seminarium etykę. Podczas wykładów umie stworzyć rodzinny, serdeczny nastrój. Dojeżdża na wykłady do Lublina na katolicki uniwersytet. Pracuje bardzo intensywnie, ale umie robić przerwy. Mówi wtedy:

PAPIEŻ:
„Każdy człowiek ma prawo do wypoczynku”

NARRATOR:
Najlepiej wypoczywał wędrując po górach, które szczególnie ukochał i które sprawiały, że mógł się modlić.

PAPIEŻ:
„Przemierzałem rosnące na zboczach gór lasy, podziwiając piękno natury i majestatyczny krajobraz. A przede wszystkim mogłem się modlić. W górach znajdujemy nie tylko wspaniałe widoki, ale niejako szkołę życia. Uczymy się tutaj znosić trudy w dążeniu do celu, pomagać sobie wzajemnie w trudnych chwilach, razem cieszyć się ciszą, uznawać własną małość w obliczu majestatu i dostojeństwa gór. JA Z RODU JESTEM CZŁOWIEKIEM GÓR! Byłem góralskim księdzem, góralskim biskupem, góralskim kardynałem, a na końcu zostałem góralskim papieżem!!!”

WIERSZE:
1. „Kłaniam się górom”
2. „Sobótka”
3. „Matka Boska na nartach” (załącznik 4)

NARRATOR:
Nic więc dziwnego, że w jego kapłańskich, biskupich i papieskich wędrówkach towarzyszyła mu pieśń:

CHÓR: pieśń „Góralu czy ci nie żal...”

NARRATOR:
W 1958 roku stolica święta mianuje księdza profesora Karola Wojtyłę biskupem pomocniczym. Uroczystość święceń biskupich odbyła się w Katedrze na Wawelu. 30 grudnia 1963 roku Papież Paweł VI mianuje księdza biskupa Wojtyłę arcybiskupem Krakowa. Ksiądz arcybiskup szczególnie wyczulony jest na sprawy młodzieży. Spotyka się z różnymi grupami, prowadzi rekolekcje. Gromadzi wokół siebie młodzież już od 14 –tego roku życia. Jeździ z nią na wieś, przeważnie w góry. Zaczyna działać ruch oazowy pod kierunkiem księdza Blachnickiego. Ksiądz arcybiskup Wojtyła błogosławi jego pracy, popiera jego działalność. Włącza się w jego pracę, bierze udział w kursach, sam wygłasza referaty, opowiada gawędy przy ognisku, śpiewa oazowe piosenki religijne, które są wyrazem ukochania Jezusa, Matki Bożej, chęci służenia Bogu i ludziom. Wśród piosenek są jego ulubione – to „Barka” i „Czarna Madonna”. Lubi je śpiewać, ma nie tylko dobry głos, ale także dobry słuch. Śpiewa to drugim, to trzecim głosem.

CHÓR: - PIOSENKA „Barka” - 1 i 2 zwrotka
„Czarna Madonna” – 1 zwrotka

NARRATOR:
W roku 1967 w uznaniu zasług księdza arcybiskupa Wojtyły Papież Paweł VI mianuje go kardynałem.
W sierpniu 1978 roku ksiądz kardynał Wojtyła wędruje po Bieszczadach, razem ze swoją młodzieżą. Tu dowiaduje się z radia tranzystorowego, że umarł papież Paweł VI. Przerywa wędrówkę, wyjeżdża do Rzymu, by uczestniczyć w pogrzebie zmarłego papieża i w konklawe. Konklawe wybiera Jana Pawła I-go. Ksiądz kardynał wraca do Polski. Wyjeżdża na przerwany urlop, tym razem na kajaki. Powraca do Krakowa. Tu zastaje go wiadomość o śmierci Jana Pawła I-go – papieża uśmiechu. Ksiądz kardynał znowu wyjeżdża do Rzymu na pogrzeb papieża i na konklawe. Konklawe trwa parę dni. Wreszcie 16 października wieczorem około godziny 18-tej, nad kaplicą Sykstyńską ukazuje się biały dymek – papież jest wybrany!!!
Plac św. Piotra wypełniony tłumem. Na balkonie w świetle reflektorów ukazuje się kardynał Felici:
ANNUNTIO VOBIS GAUDIUM MAGNUM: HABEMUS PAPAM KAROLUM WOJTYLA

PAPIEŻ:
„Nie zapomnę słów, które w dniu 16 października 1978 roku wypowiedział do mnie, w momencie gdy zbliżała się decyzja konklawe, Prymas Tysiąclecia – Stefan Wyszyński: JEŚLI WYBIORĄ PROSZĘ NIE ODMAWIAĆ!!!
Po wyborze Prymas Tysiąclecia powiedział do mnie: „Masz teraz wprowadzić Kościół e trzecie tysiąclecie”

CHÓR: PIOSENKA – „Barka” – refren

PAPIEŻ:
„Chcę powiedzieć, że właśnie ta oazowa pieśń wyprowadziła mnie z ojczyzny, miałem ją w uszach, kiedy słyszałem wyrok konklawe. Z nią, z oazową pieśnią, nie rozstawałem się przez te wszystkie lata. Była jakimś ukrytym tchnieniem ojczyzny.
DZIĘKUJĘ CI PIEŚNI OAZOWA!!!

CHÓR: piosenka „Barka” – 1 zwrotka – śpiewają wszyscy





KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ




CZĘŚĆ DRUGA



NARRATOR
Papież Jan Paweł II to niezwykły misjonarz, globalny apostoł. Z Chrystusowym orędziem dotarł aż do 132 krajów. Jako pierwszy Papież sprawił, że ludzie od Kanady po Kamerun uważali go za swojego. Odbył 104 podróże zagraniczne – więcej niż wszyscy jego poprzednicy łącznie. Słowa Papieża Pielgrzyma docierały do nas wszystkich.
Wśród wielu podróży szczególnie ważne dla Ojca Świętego były te, które prowadziły do ojczystej ziemi – Polski.
„To jest moja matka, ta ziemia, ta Ojczyzna. To są moi bracia i siostry” – powtarzał wielokrotnie. Przypomnijmy sobie kiedy i z jakim przesłaniem pielgrzymował do swojej ukochanej Ojczyzny.


I PIELGRZYMKA – ROK 1979

HASŁO – NIECH STĄPI DUCH TWÓJ

CHÓR: PIOSENKA „Barka” 3 i 4 zwrotka

II PIELGRZYMKA – ROK 1883

HASŁO – POKÓJ TOBIE POLSKO

WIERSZ: „Ojczyzna, kiedy myślę...” (załącznik 5)

III PIELGRZMKA – ROK 1987

HASŁO – TRUDNY DAR WOLNOŚCI

IV PIELGRZYMKA – ROK 1991

HASŁO – DUCHA NIE GAŚCIE


NARRATOR
Była to szczególna pielgrzymka bo po raz 1-szy do nowej, wolnej Polski. Miała dwie części w czerwcu i w sierpniu. W Częstochowie Ojciec Święty wziął udział w Światowym Dniu Młodzieży. To właśnie na te dni powstała pieśń ABBA OJCZE, którą Jan Paweł II tak bardzo pokochał.

CHÓR: pieśń „Abba Ojcze” – 1 i 2 zwrotka

V PIELGRZYMKA – ROK 1995

HASŁO – BĄDŹCIE LUDŹMI SUMIENIA

VI PIELGRZYMKA – ROK 1997

HASŁO – OTWÓRZCIE DRZWI CHRYSTUSOWI

VII PIELGRZYMKA – ROK 1999

HASŁO – BÓ JEST MIŁOŚCIĄ

NARRATOR:
W roku dwa tysiące obchodziliśmy uroczyście 80-te urodziny Ojca Świetego. To wydarzenie uwiecznił w swym utworze poeta Czesław Miłosz

WIERSZ: „Oda na 80-te urodziny Ojca świętego

Przychodzimy do Ciebie ludzie słabej wiary, abyś nas umocnił przykładem swego życia...
Twój to wiek dwudziesty zasłynął nazwiskami potężnych tyranów...
Że tak będzie wiedziałeś. Uczyłeś nadziei...
Cudzoziemcy nie zgadli, skąd ukryta siła u kleryka z Wadowic...
Zapytywano: jakże to możliwe, że wielbią Ciebie młodzi z niewierzących krajów,
Gromadzą się na placach...czekając na nowinę przed lat dwóch tysięcy.
I przypadają do stóp Namiestnika, który miłością objął ludzkie plemię.
JESTEŚ Z NAMI I ODTĄD ZAWSZE BĘDZIESZ Z NAMI...
Twój portret w naszym domu co dzień nam przypomni, co może jeden człowiek i działa świętość!

VIII PIELGRZYMKA – ROK 2002

HASŁO – BÓG JEST BOGATY W MIŁOSIERDZIE

NARRATOR:
Ta pielgrzymka miała wyjątkowe znaczenie. Była bowiem ostatnim spojrzeniem Ojca Świętego na swoją Ojczyznę. W Kalwarii Zebrzydowskiej zawierzył kraj, cały Kościół, rodaków i siebie Matce Najświętszej. Prosił, by Polacy pamiętali o nim teraz i po śmierci. Tu tak jak i wielu miejscach i wielokrotnie została wyśpiewana ukochana pieśń CZARNA MADONNA!

CHÓR: pieśń „Czarna Madonna” – 2 zwrotka

WSTĘP DO WYPOWIEDZI O MŁODYCH:
Miliony słów skierował Jan Paweł II do Polaków w czasie dziewięciu pielgrzymek do Ojczyzny. Wszystkie są warte przypomnienia, ale Papież chciałby zapewne, żebyśmy my młodzi niektóre zapamiętali szczególnie.


„ Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”
(18 czerwca 1983 r. Apel Jasnogórski z młodzieżą)


„Nie lękajcie się miłości, która stawia człowiekowi wymagania”
(List do młodych z 1985 roku)


„Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje w życiu jakieś swoje „Westerplatte”. Jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, od którego nie można się uchylić. Nie można „zdezerterować”.
( 12 czerwca 1987 r. Westerplatte)



WSTĘP przed przeczytaniem fragmentów testamentu

Ojciec Święty przez cały pontyfikat pisał swój testament. Zostawił nam tyle pięknych i ważnych słów, choć sam w swojej skromności powtórzyłby za Czesławem Miłoszem: „Tak mało powiedziałem”. Jego słowa są dla nas jak zadanie, które mamy wypełnić, ażeby zasłużyć na miano Dzieci Bożych.
Posłuchajmy z uwagą fragmentów Jego testamentu!


Fragment TESTAMENTU JANA PAWŁA II-go z dnia 6 marca 1979 roku

„Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przybędzie – te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi wówczas, kiedy Pan zechce. Pragnę za nim podążyć i pragnę aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko również i tę chwilę oddaję w ręce Matki mojego Mistrza: TOTUS TUUS. W tych samych rękach matczynych zostawiam wszystko i wszystkich, z którymi związało mnie moje życie i moje powołanie. W tych rękach zostawiam nade wszystko Kościół, a także mój naród i całą ludzkość. Wszystkim dziękuję, wszystkich proszę o przebaczenie. Proszę także o modlitwę, aby Miłosierdzie Boże okazało się większe od mojej słabości i niegodności.”

Fragment TESTAMENTU JANA PAWŁA II-go z dnia 17 marca 2000 roku

W miarę jak zbliża się kres mojego ziemskiego życia, wracam pamięcią do jego początku, do moich Rodziców, Brata i Siostry (której nie znałem, bo zmarła przed moim narodzeniem), do wadowickiej parafii, gdzie zostałem ochrzczony, do tego miasta mojej młodości, do rówieśników, koleżanek i kolegów ze szkoły podstawowej, z gimnazjum, z uniwersytetu, do czasów okupacji, gdy pracowałem jako robotnik, a potem do parafii w Niegowici i krakowskiej św. Floriana, do duszpasterstwa akademickiego, do środowiska...do wielu środowisk w Krakowie, w Rzymie...do osób, które Pan mi szczególnie powierzył – WSZYSTKIM PRAGNĘ POWIEDZIEĆ JEDNO: „BÓG WAM ZAPŁAĆ”

WIERSZ: „Mój Ojciec” (załącznik 6)

CHÓR: PIOSENKA „Barka” – śpiewają wszyscy


koniec




Załącznik 1

„Pośród niesnasek Pan Bóg przychodzi” – Juliusz Słowacki (fragment)

Pośród niesnasek Pan Bóg uderza
W ogromny dzwon,
Dla słowiańskiego oto papieża
Otworzył tron.
Ten przed mieczami tak nie uciecze
Jako ten Włoch,
On śmiało, jak Bóg, pójdzie na miecze;
Świat mu – to proch!

Twarz jego słowem rozpromieniona,
Lampa dla sług,
Za nim rosnące pójdą plemiona
W światło, gdzie Bóg.
Na jego pacierz i rozkazanie
Nie tylko lud –
Jeśli rozkaże, to słońce stanie,
Bo moc – to cud (...)

...A trzeba mocy byśmy ten pański
Dźwignęli świat:
Więc oto idzie papież słowiański,
Ludowy brat (...)

Załącznik 2

„Matka” – Karol Wojtyła (fragment)

Miejsce moje upływa w pamięci,
Nie przemija cisz dalekich uliczek
Zatrzymana w przestrzeni jak szkło,
Które w źrenicach czystych
Rozpadło się w światło i szafir
- najbliższe są słowa dziecka.
Na których ta cisza się wzbija „MAMO – MAMO” (...)

Są takie chwile u matek,
Gdy tajemnicę człowieka odsłania im
W źrenicach pierwszy głęboki blask,
Jakby dotknięcie serca za cienką falą wzroku.
Pamiętam błyski takie, które minęły bez echa,
A we mnie miejsca starczyło
Na prostą zaledwie myśl.



Załącznik 3

„Kamieniołomy” – Karol Wojtyła (fragment)

Słuchaj, kiedy stuk młotów miarowy i tak bardzo swój
Przenoszę wewnątrz ludzi,
By badać ich siłę uderzeń – słuchaj,
Prąd elektryczny kamienistą rozcina rzekę
A we mnie narasta myśl,
Narasta dzień po dniu,
Że cała wielkość tej pracy znajduje
Się wewnątrz człowieka.
Twarda, pęknięta dłoń inaczej młotem wzbiera,
Inaczej się rozwiązuje w kamieniu ludzka myśl.
Kiedy energie ludzkie oddzielisz
Od siły kamienia i przetniesz
We właściwym miejscu – tętnicę pełną krwi.

Załącznik 4

„Wróciliśmy z gór” – Karol Wojtyła

Wrócilismy z gór. Było pieknie.
Namioty schły w słońcu.
Żywica się sączy po konarach trawy wysokie,
Środkiem biegnie ścieżyna
Ledwo, ledwo przedeptana w trawie,
Więc człowiek może się zaszyć i dumać.
Odkrywać głębię istot cudzych
I własnej – odkrywać, dosięgać.
Dosięgać tym, co jest we mnie,
Tego, co w tobie.
Potem sosny – piramidy cienia.
Potem niskie krzewy pełne jagód i potok.

„Matka Boska na nartach” – Jan Sztaudynger (fragment)

Matka Boska na nartach
Zjechała z gór Beskidu
(a dobrze jeździć umie
nie zrobi narciarzom stydu!)

W sukience do samej ziemi,
I dwoma świecami w dłoni,
Zjechała, jak miesiąc śliczna,
Z wysokich, śląskich groni.

Choć narty szybko pędzą
I śnieg aż w niebo pryska,
Dwie świeczki się świeciły
(Widziało je kilku z bliska).

Pytali kto to jedzie
Z wysokich śląskich groni,
Co zamiast trzymać kijki,
Dwie świeczki dzierży w dłoni?

Dwa wilki jak baranki
Biegły przy świętych nartach,
Dla Przenajświętszej Panny
Jako przyboczna warta (...)

„Sobótkom się kłaniaj” – Karol Wojtyła

Sobótkom się kłaniaj ode mnie
I świątkom starego wowra
Post sprawiającym po drogach:
Ascetycznym, wychudłym świątkom.

Płomień sobótki się zegnie,
Zakotli nad goryczkami,
Na dwóch zakolebie się nogach.
Kłaniaj się teraz pasterzom i pasterzątkom.

Madohorze się kłaniaj ode mnie
Z poszarpanymi sosnami
Ładnie dziś u nas – w górach.

Załącznik 5

„Myśląc Ojczyzna” – Karol Wojtyła (fragment)

Ojczyzna – kiedy myślę – wówczas wyrażam siebie i zakorzeniam,
Mówi mi o tym serce,
Jakby ukryta granica, która ze mnie przebiega ku innym.
Aby wszystkich ogarniać w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas (...)
Z niej się wyłaniam...
Gdy myślę Ojczyzna – by zamknąć ją w sobie jak skarb.
Pytam wciąż – jak go pomnożyć,
Jak poszerzyć tę przestrzeń, którą wypełnia

Załącznik 6

„Mój Ojciec” – autor nieznany

„Mimo, że skończyłeś pielgrzymkę na ziemi
nadal obejmujesz ramionami swymi
tych – co cię kochają, tęsknią, pamiętają.

Żegnamy się na ziemi, „tej ziemi” z tobą
Gestem, uczynkiem, sercem, a nie pustą mową,
I jak ptak szybujący po błękitnym niebie
Nasze myśli biegną za Tobą i do Ciebie!






ANEKS


Poranek 20 maja w naszej szkole był czasem szczególnym – poświęciliśmy go pamięci kochanego Ojca Świętego. Dzieci i nauczyciele przyszli do szkoły odświętnie ubrani. Chór szkolny oraz uczniowie z klas IV c, V a, Vi b i d przygotowali dla społeczności szkolnej przedstawienie poetycko-muzyczne, którego myślą przewodnią było ukazanie życia i twórczości Jana Pawła II-go oraz przesłania, które skierował do każdego z nas. Scenariusz przedstawienia został oparty na fragmentach autobiografii Ojca Świętego i wypowiedziach jego przyjaciela ks. Mieczysława Malińskiego zaczerpniętych z książki pt. „Najchętniej grał na bramce”. Refleksja ta przeplatana była poezją Karola Wojtyły i innych poetów, wypowiedziami do młodych oraz fragmentami testamentu. Oprawę muzyczną stanowiły ukochane pieśni Papieża: „Barka”, „Czarna Madonna”, „Abba Ojcze”, „Góralu czy ci nie żal” i „Wadowice”.
Uczniowie w wielkim skupieni obejrzeli przedstawienie oraz włączali się we wspólny śpiew z aktorami
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy w ten sposób uczcić pamięć Papieża 2000-lecia, wielkiego Polaka i Człowieka, naszego drogiego Ojca.



Jolanta Surała

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie