Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Opis i analiza przypadku adaptacji i akceptacji dziecka niepełnosprawnego umysłowo w klasie szkolnej

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 15230 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

 

1. Identyfikacja problemu

Tuż przed rozpoczęciem kolejnego roku szkolnego otrzymałam informację od dyrektora szkoły, że do grupy, której będę wychowawcą tj. klasy I SP kształcenia zintegrowanego w Zespole Szkół Publicznych, będzie uczęszczał uczeń dotknięty Zespołem Downa, chłopiec niepełnosprawny umysłowo.

Uczeń korzystał z rocznego odroczenia realizacji obowiązku szkolnego. Był wychowywany tylko przez matkę, która izolowała jedynego syna od wszelkich kontaktów z rówieśnikami i często wyręczała go w wykonywaniu nawet najprostszych czynności samoobsługowych.

Obawiałam się, jak uczniowie zareagują na obecność kolegi w klasie i czy będą potrafili zaakceptować jego odmienność zarówno w wyglądzie, jak i w zachowaniu.

W dotychczasowej praktyce zawodowej nie zdarzyło mi się pracować w tak specyficznych warunkach. Podobnych doświadczeń nie mieli również moi współpracownicy, a w naszej szkole nie funkcjonowała klasa integracyjna.

2. Geneza i dynamika zjawiska.

Na podstawie własnych obserwacji, wywiadu przeprowadzonego z matką ucznia oraz z nauczycielką oddziału przedszkolnego - przygotowującego do nauki szkolnej, do którego uczęszczał przez dwa lata oraz przeprowadzonych przez Poradnię Psychologiczno - Pedagogiczną badań ustaliłam, że uczeń:
- znacznie lepiej rozumie mowę aniżeli jej używa,
- porozumiewa się głównie pojedynczymi słowami, rzadko formułuje proste, wręcz prymitywne zdania,
- ujawnia nieprawidłową artykulację, jego mowa jest bardzo niewyraźna, bełkotliwa,
- nazywa proste przedmioty i ich obrazy graficzne, ale często nie zna ich wartości użytkowej,
- posiada bardzo ograniczoną sprawność manualną,
- kreśli jedynie niekształtne formy koliste,
- posiada nikłą samoorientację i niski poziom wykonywania czynności samoobsługowych,
- ma pogodne usposobienie,
- jest nadmiernie ruchliwy - nadpobudliwy psychoruchowo,
- wykazuje brak dojrzałości emocjonalnej,
- bywa agresywny,
- nie jest w stanie skoncentrować się na wykonywanych czynnościach,
- wydaje się nie słuchać tego, co się do niego mówi,
- osiąga wyniki znacznie poniżej swoich możliwości,
- nie rozumie i nie przestrzega elementarnych norm społecznego postępowania, podstaw współpracy w grupie oraz zachowań wypływających z roli ucznia.

Zespół Orzekający zakwalifikował chłopca do kształcenia specjalnego programem dla dzieci upośledzonych umysłowo w stopniu umiarkowanym i znacznym.

Prowadziłam systematyczną i wnikliwą obserwację zachowania ucznia w różnych sytuacjach: podczas zajęć dydaktyczno-wyrównawczych, zabaw, uroczystości szkolnych, wycieczek, wykonywania czynności samoobsługowych, tj. samodzielnego korzystania z toalety, spożywania posiłków, ubierania się i rozbierania, korzystania ze środków transportu. Uczeń wymagał nieustannej pomocy ze strony nauczyciela. Wiedziałam, że w jego przypadku konieczne jest wielokierunkowe oddziaływanie terapeutyczne specjalistów.

Przeprowadziłam również rozmowę z lekarzem pediatrą w celu uzyskania informacji na temat dzieci cierpiących na Zespół Downa oraz wskazania niezbędnej literatury fachowej traktującej o specyfice zaburzeń rozwoju, które są następstwem czynników patogennych.

Odszukałam w Internecie informacje na temat towarzystwa działającego na rzecz dzieci z Zespołem Downa i ich rodzin (Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Osób z Zespołem Downa "Szansa").

Systematycznie studiowałam spostrzeżenia, porady i wskazówki proponowane przez twórców czasopisma "Bardziej kochani",

Przeprowadziłam szereg rozmów z matką chłopca oraz osobami, które współuczestniczyły w jego wychowywaniu tj. babcią, ciocią, wujkiem.

Nawiązałam kontakt z pracownikami szkoły dla dzieci niepełnosprawnych umysłowo, dzięki czemu otrzymałam cenne wskazówki do pracy oraz pomoc w dostosowaniu odpowiedniego programu do pracy z uczniem o indywidualnych potrzebach edukacyjnych.

3. Znaczenie problemu.

Uczeń miał ogromne trudności z dostosowaniem się do systematycznej pracy w grupie, z funkcjonowaniem w grupie. Nie akceptował i nie przestrzegał ustalonych norm społecznych. Koledzy nie zawsze potrafili właściwie ocenić jego zachowanie. Mieli trudności ze zrozumieniem jego odmiennych potrzeb.

Dochodziło do konfliktów na polu akceptacji nietypowych zachowań ucznia w grupie. Problem stanowiła również rozbieżność między oczekiwaniami matki chłopca w stosunku do nieograniczonej swobody jego postępowania, a podstawowymi wymogami funkcjonowania w grupie uczniowskiej w toku zajęć dydaktyczno - wychowawczych.

Uczeń z tak rozległymi deficytami rozwojowymi ma ogromne problemy z dostosowaniem się do funkcjonowania w grupie i wymaga szeroko pojętej indywidualizacji wszelkich oddziaływań, które zapewnią mu osiągnięcie niezbędnych dla prawidłowego rozwoju i funkcjonowania w środowisku, wiadomości i umiejętności.

4. Prognoza.

Nie należy biernie tolerować nieakceptowanych zachowań ucznia, nawet gdy wypływają one z niepełnosprawności umysłowej ucznia. Podjęcie systematycznych jasno sformułowanych i konsekwentnie egzekwowanych oddziaływań jest terapeutyczne zarówno dla ucznia jak i grupy. Wdrożenie przemyślanych działań pozytywnie wpłynie na akceptację ucznia niepełnosprawnego umysłowo w klasie szkolnej.

Prognoza negatywna - nie udzielenie regularnej pomocy ze strony specjalistów spowoduje narastające destrukcyjne braki i ograniczenia intelektualne, w wyniku czego uczeń nie osiągnie wymaganego minimum programowego i zakłóci jego funkcjonowanie w szkole pod względem społecznym i emocjonalnym oraz znacznie utrudni i zakłóci przebieg procesu dydaktyczno-wychowawczego uczniów.

Prognoza pozytywna - prowadzenie skutecznej i wieloaspektowej terapii spowoduje, że uczeń zdobędzie niezbędną wiedzę w czasie zajęć lekcyjnych i na miarę swoich możliwości, zminimalizuje niedobory rozwojowe oraz emocjonalne; uczeń zostanie zaakceptowany przez grupę i będzie przestrzegał podstawowych norm społecznych; trzyletni proces dydaktyczno-wychowawczy będzie przebiegał bez zakłóceń.

5. Propozycje rozwiązań.

Celem podjętych przeze mnie działań było:
- przekonanie matki chłopca o konieczności podjęcia systematycznej terapii logopedycznej, psychologicznej i pedagogicznej,
- eliminowanie niepożądanych zachowań chłopca wobec kolegów, nauczycieli i innych pracowników szkoły,
- dostrzeganie i zrozumienie przez ucznia konsekwencji jego zachowań,
- wdrażanie do przyjmowania postaw społecznie akceptowanych w szkole i poza nią,
- budzenie wśród rówieśników empatii,
- uświadamianie uczniom skutków ich negatywnego zachowania i wrogiego nastawienia wobec kolegi,
- pokazywanie wzorców właściwego zachowania,
- przekonanie uczniów o potrzebie wzajemnej tolerancji i akceptacji,
- objęcie ucznia pracą indywidualną w ramach zajęć zespołu wyrównawczego,
- wydłużenie limitu czasu na wykonywanie wszelkich czynności szkolnych,
- czynne angażowanie ucznia w życie klasy i szkoły,
- dostosowanie programu dydaktyczno-wychowawczego do indywidualnych potrzeb i możliwości ucznia,
- usprawnianie motoryki małej,
- wzbogacanie słownika i doskonalenie mowy,
- ćwiczenia spostrzegawczości słuchowej i wzrokowej,
- wyrabianie koordynacji zmysłowej, koncentracji uwagi i samokontroli.

6. Wdrażanie oddziaływań.

Już od pierwszych dni nauki w klasie I kształcenia zintegrowanego uczeń odznaczał się bardzo niskim poziomem samodzielności, samodyscypliny. Wymagał pomocy przy najbardziej podstawowych czynnościach samoobsługowych, np. przy zawiązywaniu sznurowadeł, zapinaniu guzików, ubieraniu się, spożywaniu posiłków czy przygotowaniu się do zajęć .

Przez cały trzyletni tok nauki miał ogromne trudności z prawidłowym i efektywnym funkcjonowaniem w grupie. Nie rozumiał podstawowych poleceń, nie podejmował żadnych działań wynikających z roli ucznia. Często, mimo dostosowania wszelkich działań i wymagań do indywidualnych możliwości i potrzeb ucznia zachowywał się bardzo irracjonalnie tj. bez wyraźnej przyczyny krzyczał, głośno śpiewał, wstawał i chodził po klasie, zdejmował buty i rzucał nimi, rozbierał się, rozrzucał przybory własne i kolegów, pluł, uderzał koleżanki, kolegów, oraz osoby dorosłe, niszczył pomoce dydaktyczne. Dodatkowym utrudnieniem w komunikowaniu się z otoczeniem i wyrażaniu własnych emocji, potrzeb i uczuć była jego bełkotliwa, trudna do zrozumienia mowa. Szczególnie trudne było wypracowanie spontanicznych reakcji uczniów - reakcji pożądanych na nietypowe zachowania kolegi oraz zrozumienie jego odmienności i konieczności zindywidualizowania wszelkich wymagań stawianych chłopcu.

Przystępując do pracy z uczniem nadpobudliwym wytyczyłam sobie założenia, które systematycznie egzekwowałam:
- konsekwencja w postępowaniu, stawianie jasnych granic, co dziecku wolno, a czego nie może wykonywać,
- wytyczanie niezbyt odległych celów działań i określanie sposobu ich realizacji,
- systematyczne przyzwyczajanie i wdrażanie dziecka do finalizowania każdego rozpoczętego działania,
- stała kontrola i przypominanie o obowiązkach oraz pomoc w ich realizacji,
- wytyczenie wskazań do postępowania w domu (np. konsekwentne ustalanie reguł, obowiązków, zapewnienie atmosfery akceptacji i spokoju, kontrolowanie swoich emocji w kontakcie z dzieckiem, stawianie własnych i klarownych wymagań, dostosowanie obowiązków domowych do możliwości ucznia, uporządkowanie rozkładu zajęć dziecka, nie pozostawianie dziecka zbyt długo w napięciu emocjonalnym w sytuacji konfliktowej, codzienne poświęcanie czasu na rozmowę i wspólną zabawę ).

W pracy z uczniem niepełnosprawnym umysłowo i nadpobudliwym psychoruchowo należy zachować spokój i rozsądek. Należy zwracać uwagę na dokładne wykonanie prac oraz ich ukończenie, a także utrzymanie zainteresowania na zadaniu poprzez częste jego zmiany. Zawsze wracałam do pracy rozpoczętej i niedokończonej. Starałam się stopniowo wydłużać czas trwania zadania i nasilać stopień trudności. Nadmierną ruchliwość na lekcji kierunkowałam pozytywnie np. prosiłam o starcie tablicy, o rozdanie pomocy. Oddziaływałam na dziecko powoli, bez pośpiechu, głosem nieco stłumionym, jakby w zwolnionym tempie, nie krzykiem.

Podczas systematycznych nieobecności ucznia, spowodowanych regularnymi wizytami u lekarzy specjalistów, wspólnie z uczniami opracowaliśmy klasowy program pomocy pod hasłem "Pomocna dłoń". Uczniowie nauczyli się pozytywnie reagować na nietypowe zachowania kolegi. Pomagali mu (nie wyręczano go!) w pokonywaniu wszelkich trudności. Roztoczyli nad nim opiekę, troszczyli się o niego, zauważali jego potrzeby i czuli się współodpowiedzialni za każde nawet najmniejsze postępy i osiągnięcia.

Ważne okazało się również uświadomienie rodziców uczniów, podczas systematycznie prowadzonej pedagogizacji, że pomaganie koledze uczy ich odpowiedzialności i zaradności, samodzielności oraz akceptacji i tolerancji dla odmienności innych. Rodzice wiedzieli, że uczniowie nie muszą, ale chcą pomagać.

Chłopiec przez trzy lata uczył się być członkiem grupy i respektować podstawowe obowiązki wynikające z roli ucznia. Chętnie uczestniczył w życiu klasy i szkoły.

7. Ocena efektów działań.

Uczniowie w kształceniu zintegrowanym są poddawani wielu oddziaływaniom dydaktyczno - wychowawczym. Proces nabywania wiadomości i umiejętności jest niezmiernie ważny, a szczególnie ważne jest stworzenie uczniom optymalnych warunków do ich opanowania. Specyficzne warunki w jakich przyszło pracować uczniom mogły znacznie zdezorganizować ich przebieg. Systematyczne wdrażanie przemyślanych oddziaływań przyniosło oczekiwane i pożądane efekty.

Uczeń o indywidualnych potrzebach edukacyjnych, niepełnosprawny umysłowo, został zaakceptowany przez grupę. Nie zawsze jeszcze potrafi okazać swoje oczekiwania i potrzeby w sposób społecznie akceptowany. Zdarzają się jeszcze sytuacje, kiedy trudno mu powstrzymać się od gwałtownych, negatywnych reakcji. Potrafi jednak przyjąć krytycznie uwagi o swoim postępowaniu. Program nauczania opanował w stopniu zadawalającym. Wykształcił i utrwalił sobie pozytywne nawyki uczenia się. Jednak nie wszystkie problemy uczniów można rozwiązać. Nadal konieczna jest stała pomoc w ramach zajęć wyrównawczych, zajęć indywidualnych, terapii specjalistycznej: psychologicznej , pedagogicznej i logopedycznej.

Nauczyłam swoich wychowanków, że zauważenie potrzeb jednostki przez grupę jest tak samo ważne jak respektowanie zasad funkcjonowania w niej przez jednostkę - co uważam za swój sukces wychowawczy.

mgr Dorota Nasiadka
Zespół Szkół Publicznych w Rymaniu

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie