Bitwa pod Cheroneą (
86 p.n.e.
) –
bitwa
między wojskami
rzymskimi
a armią
pontyjską
podczas
pierwszej wojny Mitrydatesa z Rzymem
pod
Cheroneą
w
Beocji
(
Grecja
).
Armią rzymską dowodził
Sulla
, wojskami grecko-pontyjskimi – Archelaos, brat króla Pontu
Mitrydatesa VI Eupatora
.
Wojska rzymskie liczyły 40 000 żołnierzy, grecko-pontyjskie natomiast aż 120 000 ludzi i 90
rydwanów
bojowych. Armia pontyjska stanowiła typową dla ówczesnych armii państw
Diadochów
mozaikę elementów grecko-macedońskich i wschodnich. Obok tradycyjnej macedońskiej falangi w skład wojsk pontyjskich wchodziły wozy z kosami oraz oddziały określane mianem mosiężnych tarcz.
Przed bitwą Sulla rozkazał zbudować
palisadę
z
okopami
na swych flankach, wedle jego planu prace przy fortyfikacjach miały odwrócić uwagę żołnierzy od przytłaczającej przewagi liczebnej wroga i dodatkowo wzbudzić zapał do walki. Jest to pierwszy w historii udokumentowany przypadek taktycznego użycia
fortyfikacji polowych
.
Bitwa rozpoczęła się od ataku
jazdy
greckiej na rzymskie fortyfikacje, które pomimo zaciętego oporu obrońców zostały przerwane i przeciwnik dostał się do wnętrza ugrupowania rzymskiego. Uformowanym w czworoboki
legionom
udało się odeprzeć to natarcie. Całkowitym fiaskiem zakończył się również atak pontyjskich wozów z kosami, wywołując śmiech i ironiczne brawa ze strony Rzymian. Przerażone konie, którym udało się umknąć spod rzymskich
strzał
i
oszczepów
, zawróciły i wpadły na własne oddziały, łamiąc ich szyk i siejąc popłoch. W tym momencie ruszyło przeciwnatarcie piechoty i jazdy rzymskiej, które przełamało szyki pontyjskiej falangi.
Straty rzymskie są trudne do ustalenia. Sulla w swych pamiętnikach wymienia jedynie 14 zaginionych legionistów (z których 2 odnaleziono dnia następnego), zaś straty wroga ocenia na przeszło 100 tys. zabitych. Prawdziwość tych liczb, zwłaszcza jeśli chodzi o straty rzymskie, może budzić oczywiste wątpliwości, przyjmuje się jednak iż rzymskie straty w bitwie były rzeczywiście znikome, zaś pontyjskie bardzo znaczne.
Przyczyn tak sromotnej klęski olbrzymiej pontyjskiej armii upatruje się głównie w jej słabej jakości i wyszkoleniu. Szczególnie falangiści pontyjscy byli źle przygotowani, wielu z nich zwerbowano naprędce spośród wyzwoleńców. Również sposób prowadzenia walki przez armie pontyjską, typowy dla armii państw Diadochów, był już w I wieku p.n.e. stosunkowo przestarzały. Po klęskach rozmaitych armii państw basenu Morza Śródziemnego bazujących na macedońskiej falandze zadanych im przez Rzym w II wieku p.n.e. (Pydna, Magnezja) wiele owych państw zaczęło rezygnować z tego typu formacji, starając się raczej wzorować na taktyce armii rzymskiej. Armia Mitrydatesa walczyła jednak bardzo tradycyjnie, łącząc, podobnie jak wcześniej armie
Seleucydów
czy
Ptomeleuszy
, wzorce macedońskie i wschodnie.
Nowoczesna, świeżo zreformowana przez
Mariusza
armia rzymska miała już wówczas od dawna ugruntowaną pozycje najlepszej armii basenu Morza Śródziemnego i choć siły, jakimi dysponował wówczas Sulla w Grecji wydawać się mogą szczupłe wobec armii króla Pontu, składały się jednak z doskonale wyszkolonych i zaprawionych w bojach żołnierzy, co zrównoważyło przewagę liczebną wroga i przyniosło rzymskiej armii całkowite zwycięstwo.
Zobacz też
Bibliografia
- Dupuy R.E., Dupuy T.N. - „Historia wojskowości. Starożytność- Średniowiecze. Zarys encyklopedyczny”, DW Bellona/OW Rytm, Warszawa 1999, s. 88,