Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Nowe Narodzenie

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 1674 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Nowe Narodzenie. Sztuka pomyślana w oparciu o Opowieść wigilijną Dickensa nosząca charakter projektu słowno-muzycznego.

Sztuka pomyślana w oparciu o Opowieść wigilijną Dickensa

Nosi charakter projektu słowno-muzycznego

Muzyka Preisnera:

  1. Voices
  2. Moje kolędy na koniec wieku

Dzieli się na dwa akty

Występujące osoby:

  1. narrator
  2. człowiek
  3. nieznany I
  4. nieznany II
  5. nieznany III
  6. kolędnicy
  7. osoby scen Aktu II
Nowe Narodzenie
Autorzy
Aleksandra Radziszewska i ks. Piotr Twardy
na okoliczność Bożego Narodzenia,
skierowana jako zaproszenie do refleksji
dla Nauczycieli ZSL-T w Poznaniu

Implantacja refleksji

Jan Paweł II, Tryptyk Rzymski

Narrator

Był samotny ze swoim zdumieniem
Pośród istot, które się nie zdumiewały - wystarczyło im istnieć i przemijać.
Człowiek przemijał wraz z nimi na fali zdumień.

Potok się nie zdumiewa, gdy spada w dół
i lasy milcząco zstępują w rytmie potoku
- lecz zdumiewa się człowiek!

Próg, który świat w nim przekracza,
Jest progiem zdumienia.
(Kiedyś temu właśnie zdumieniu nadano imię "Adam")

Zdumiewając się, wciąż się wyłaniał z tej fali, która go unosiła, jakby mówiąc wszystkiemu wokoło:
"zatrzymaj się! – masz we mnie przystań"
"we mnie jest miejsce spotkania
z Przedwiecznym Słowem" -
"zatrzymaj się, to przemijanie ma sens"
"ma sens... ma sens... ma sens!"

Gdy ludy i ludzie sami sobie tworzyli bogów,
Przyszedł Ten, który Jest.
Wszedł w dzieje człowieka i odsłonił mu
Tajemnicę zakrytą od założenia świata.

Akt I Responsorium

Wchodzi do domu - mnóstwo siatek z zakupami.

Wygląda na głęboko zaawansowanego w bieżące sprawy - typ "zabieganego".

Pragmatyczny racjonalista; absolutny priorytet daje sprawom zamkniętym w obszarze "swojego świata".

Zaznacza się napięcie pomiędzy dwoma światami: materialnym i duchowym - funkcja Nieznajomych w tym akcie. Ich rola utożsamia się tu z niepokojem sumienia.

Nieznany I odrzucony, siada w kącie pokoju; oburącz trzyma świecę. Jest wpatrzony w jej płomień.

Nieznany II odrzucony, siada w kącie pokoju; oburącz trzyma świecę. Jest wpatrzony w jej płomień.

Nagle sielankę przygotowań do świąt przerywa łomot do drzwi.

Kolędnicy wychodzą z przeciwległego krańca auli. Pastorałka Preisnera.

Raz po raz zatrzymawszy się, by odsapnąć - idą.

Za drzwiami kolędnicy. Widać gwiazdę kolędową. W rekach mają latarnie. Mają radosne twarze, które wyraźnie kontrastują z pochmurnym gospodarzem.

Kolędnicy zupełnie zdezorientowani, nie poddają się jednak.

Kolędnicy coś jeszcze chcą powiedzieć

Na twarzy Człowieka maluje się zadowolenie, że sprawnie sobie z nimi poradzić.

Człowiek wraca do swoich obowiązków.

Wchodzi trzecia postać, znak innego świata.

Nieznany II odrzucony, siada w kącie pokoju; oburącz trzyma świecę. Jest wpatrzony w jej płomień.

Człowiek

Słońce chyba sobie dzisiaj wolne wzięło. Skoro ludzie mogą...

Ledwo dochodzi do stołu, wszystko wypada mu z rąk, sceptycznie

Kocham robić zakupy!

wyglądając przez okno

Ha! Pewnie poczuło się poszkodowane, bo ludzie już u progu świąt, a od niego wszyscy oczekują, że będzie świecić.

Podchodząc do stołu zaczyna zbierać pakunki, marudząc

...południe równe wieczorowi; po prostu masakra

Nieznany I

Pojawia się w pomieszczeniu, jest niedostrzegany przez Człowieka; zapala świecę

Istnieje ciemność mimo wysiłku słońca.

Krzesze ogień zapalając świecę, kładzie ją w kącie pokoju

Udręką jest doświadczać mroku, gdy czas oddzielił już połowę życia.

Człowiek

Rozgląda się zadziwiony wrażeniem obecności; nie odkrywa nic;

Co to?!

szuka racjonalnego uzasadnienia

...ale głupi jesteś, tyle lat na karku! Wiatr urzęduje za oknami, a ty głosy słyszysz. Pajac!

Ironicznie, uderzając otwartą dłonią w czoło

Źle z tobą! Obyś tylko wigilii doczekał.

Siada przy stole, nalewa do szklanki wódkę; snuje refleksję

Czas coś dzisiaj nie sprzyja. Ludzie jak tumany się dzisiaj kręcą.

Naczelny nie chciał mnie puścić wcześniej do domu. Co miałem robić. Pracownikom dałem robotę i zwinąłem się z pracy. Pewnie nikt nie zauważy.

U "Piotra i Pawła" - kolejka. Prawdziwa masakra! Nikt nie chciał mnie przepuścić do przodu. Potrzepało mnie. Chwila głośnej awantury i od razu poskutkowało.

Tramwaj jak muł szybki, mógłby równie dobrze być przystanią dla nieżywych - oni się już nie spieszą, bo i dokąd? Okazało się, że kanarki mimo świąt nie są w klatce. Kuuuurde! Miałem jeszcze bilet kupić - mało kasy poszło na zakupy??

Rozżalony, pełen frustracji

Co oni sobie wszyscy myślą! Wcale nie mają serca.

Nieznany II

Pojawia się w pomieszczeniu, jest niedostrzegany przez Człowieka; zapala świecę.

Istnieją takie uderzenia serca, które wcale nie dają życia. Serce bijące tylko dla siebie daje trwanie tylko na pozór...

Wtłaczany do krwioobiegu konformizm, cynizm, nie-prawda...

Płytko się robi, inny człowiek nie zakotwiczy swej obecności. Drugi szuka głębi, potrzebuje miejsca, aby żyć!

sposób na przetrwanie: żywy pośród tych, którym żyć nie dajesz...

Człowiek

Wyraźnie zaniepokojony, uważnie rozgląda się dookoła.

Znów coś!

Zagląda pod stół, wyjmuję pułapkę na myszy.

Myszy?!

Kroi na desce warzywa; słychać uderzenia noża, energiczne.

Nagle ktoś uderza pięścią w drzwi. Mruczy coś pod nosem niezadowolony

Kogo tam licho niesie! Tyle roboty, wigilię trzeba naszykować, okna nie pomyte, chata nie posprzątana

Jeszcze głośniejsze uderzenia do drzwi. Poirytowany, krzyczy

Idę już, idę! Co? Zaczekać cierpliwie nie można?!

Wycierając ręce podchodzi do drzwi, otwiera je. Oniemiał.

A to co?

Kolędnicy

Kolędnicy usiłują spełnić swą powinność.

W Betlejem narodził się Boży Syn! Ludzie przestali czekać, tęsknota przestała być cierpieniem, bo Bóg stał się Emanuelem - Bogiem bliskim człowiekowi, Bogiem z nami!

Człowiek

No nie! Idźcie sobie dalej próżnować, turkucie jedne! Nie mam czasu na głupoty. Już was nie ma.

Kolędnicy

Już mniej pewnie

...ale... dobry człowieku Pan Jezus się narodził!

Człowiek

Wyraźnie już zły, pokrzykuje.

Czas wam się przestawił? Ludzi przed wigilią męczycie?

Dość ostro, jakby coś odkrył

Chwila! Jak się narodził? Naprawdę macie pomieszane. Pasterki jeszcze nie było, a wy już z kolędą chodzicie?!

Zatrzaskując im drzwi przed nosem.

Wynocha stąd, darmozjady jedne!

Mruczy pod nosem.

Narodził się! Pewnie, że się narodził. I co? I nic! Jest wolne, ale z samymi świętami - masakra.

Krzątając się po kuchni.

Narodził się, ale domu mi nie posprząta, okien nie umyje, w garach nie zamiesza, pieniędzy nie zostawi.

Narodził się, pewnie - a ludziom jak ciężko było, tak jest i teraz.

I samotność doskwiera. Nieustannie wokół mnóstwo ludzi. A jednak żaden z nich nie znaczy więcej niż chodząca przypadkowość. Bolączka samotności tak skwapliwie mnie dręczy, że czasem nie daję już rady!

Nieznany III

Pojawia się w pomieszczeniu, jest niedostrzegany przez Człowieka; zapala świecę

Czasem się człowiek sobie dziwi, zupełnie bez zasadnie. Nikt nie przeżyje w ogniu.

Żaden też człowiek obwarowany murem pieczołowicie wznoszonym z cegieł niewrażliwości nie może nie cierpieć samotności.

To ból, który jest nieunikniony dla wszystkich, którzy poświęcenia unikają. Miłość człowiecze, kazałaby cierpieć tobie zupełnie inaczej. To cierpienie człowieka.

Człowiek

Kładąc głowę na stole zasypia.

Akt II Memento vitae

Człowiek śni; jest to sen jakby na jawie.

Scena I: Uroczysta wigilia, stół suto zastawiony. Rodzina jest razem; jest podniosła atmosfera, wiele radości. Każdy jest dla drugiego Darem.

Eksponowanie wielkiej radości wywołanej skromnymi upominkami. Cenność daru leży w sercu, które za nim stoi, nie tyle w materialnej wartości.

Pantomimiczna forma przekazu.

Scena 2: Biuro, duże zamieszanie. Atmosfera pełna nerwowej agresywności.

Sekretarki zrezygnowane biorą stosy papierów wychodzą.

Scena 3: Święta. Człowiek siedzi sam. Spożywa kolację. Zabija nieskutecznie samotność.

Człowiek cały czas śpi oparty głową o stół.

Nieznany I

Stojąc w kącie, jakby wcześniej odrzucony, nie daje za wygraną. Z płonącą świecą, mądrością nie ludzką walczy o Człowieka.

Pamiętasz? Tak wyglądało kiedyś Twoje życie!

Nieznany II

Stojąc w kącie, jakby wcześniej odrzucony, nie daje za wygraną. Z płonącą świecą, mądrością nie ludzką walczy o Człowieka.

Zobacz! To Twoje obecne życie. Zrób coś z nim!

Sekretarki, Dyrektor

Podenerwowane ostro krytykują szefa.

Wiecznie niezadowolony! Co zrobię, to mu się nie podoba. Człowiek haruje i haruje, i nawet dobrego słowa nie usłyszy! Pssss, też mi coś!

W ogóle mnie nie zauważa! Jak jest jakaś praca to nawet wie jak mam na imię, palant jeden!

Zachowuje się tak, jakby pieniądze w życiu były najważniejsze.

To nie nasza wina, że nikt go nie lubi, i że nie ma przyjaciół.

Dyrektor

Tonem pretensjalnym, traktując pracownice "z góry", przedmiotowo. Podniesiony głos.

No, nareszcie jesteście! A gdzie wyście się podziewały przez ostatni kwadrans, jeszcze raz to wam wypłatę obetnę, bo na premie to już dawno nie macie co liczyć!

Co to jest?! Piętnaście minut spóźnienia!!

Poza tym, chyba wcale nie myślicie o tym, co robicie. Wszystko ma być poprawione!

Rzucając z impetem stos papierów na stole.

Macie godzinę, albo się z wami policzę. Zrozumiano?! Godzina i nie zrobione, to się z wami policzę!

Zezłoszczony wychodzi, mrucząc coś do siebie pod nosem.

Nieznany III

Stojąc w kącie, jakby wcześniej odrzucony, nie daje za wygraną. Z płonącą świecą, mądrością nie ludzką walczy o Człowieka.

Życie to nieustanne wybieranie. To czynienie dobra albo zła. To podporządkowywanie się priorytetom, je również wybieramy! Czy tak ma wyglądać finał Twojego wyboru?

Człowiek

W tle słychać kolędę. Przygotowuje sobie kolację wigilijną - zupa instant. Je jakby był nieobecny. Kończy.

No, to wieczerzę mamy już za sobą. Hmm, co tu teraz robić...

Włącza telewizor, nie ma nic ciekawego. Wyłącza. Zastanawia się.

Żadnych życzeń nie dostałem. Może mamusi złożę, co prawda zaniedbałem ją ostatnio, hmm

Jaki ona ma numer telefonu

Szuka numeru telefonu do domu w książce!

dzwoni

Słyszy w słuchawce

abonent czasowo niedostępny, proszę zadzwonić później

Mamo, dobrych...

Ponownie słyszy w słuchawce

abonent czasowo niedostępny, proszę zadzwonić później

zaskoczony patrzy głupawo na telefon

zastanawia się chwile

No to może Jolka, moja dawna miłość...

Halo! Jolka?!

Nie! Mąż.

Zupełnie zbity z tropu próbuje wybrnąć z sytuacji

yyyyyyyyyyy eeee

zamawiał Pan pizzę?!

Nie, to pomyłka! Żegnam.

Wlecze się powrotem przed telewizor. Włącza go. Obok nogi stawia piwo, bierze chipsy, ogląda TV

Słychać potężne beknięcie!

Nieznany I II III

Szepcą człowiekowi do ucha

Hej! Obudź się. Święta są!

Obudź się, na nowo żyj!

Koniec!

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie