Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Scenariusz uroczystości Dzień Nauczyciela

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 1808 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

13.10.2005r. Samorząd Szkolny Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Brzozowie jak co roku zorganizował akademię z okazji Dnia Nauczyciela. Akademia ta bardzo podobała się nauczycielom i zaproszonym gościom. Moze ktoś z kolezanek lub kolegów zechce wykorzystać ten pomysł.

DZIEŃ NAUCZYCIELA
SCENARIUSZ UROCZYSTOŚCI

Scenariusz opracowała: mgr Celina Kołodziej

Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy

w Brzozowie


Cele uroczystości:

· budzenie szacunku dla pracy nauczyciela i pracowników szkoły,

· skłonienie do refleksji nad swym zachowaniem i samooceną,

· budzenie zainteresowań teatralnych,

· rozwijanie zdolności recytatorskich.


Scenografia związana tematycznie z treścią „Bajki o rybaku i złotej rybce”.


Narrator I:

Szczególne dziś święto – Dzień Nauczyciela. Wam kochani Nauczyciele dedykujemy ten program.


Uczeń I:

Nauczycielkom, Nauczycielom

dziękuje szczerze dziś dzieciarnia!

Za ich cierpliwość nieprzebraną,

za poprawianie naszych błędów,

za to, że dzwonek jest co rano,

że z nas też kiedyś ludzie będą.


Uczeń II:

Obok tych szczerych podziękowań

składamy również dziś życzenia:

niech Wam nie zabraknie nigdy zdrowia,

niech szkoła w dom się wspólny zmienia.


Narrator II:

A teraz kochani nauczyciele zapraszamy Was na obejrzenie widowiska przygotowanego przez uczniów naszej szkoły. Jest to „Bajka o rybaku i złotej rybce”.


„Bajka o rybaku i złotej rybce”


Dziecko I:

Jest nad zatoką dąb zielony,

I całe noce, całe dni

Wędruje po nim kot uczony:

Zwróci się w prawo – śpiewa pieśni,

A w lewo – bajki opowiada.


Dziecko II:

I ja tam byłem, piłem miód,

Tam zobaczyłem dąb zielony;

A kot uczony swe bajki prawił tak jak w przód.

Pamiętam jedną z nich: i oto

Światu pokażę ją z ochotą.


Narrator I:

Mieszkał stary rybak ze swą starą

Nad samym brzegiem morza.


Morze I (w roli morza czworo dzieci ubranych w długie niebieskie sukienki):

W starej, nędznej lepiance mieszkali

Równo lat trzydzieści i trzy lata.

A stary łowił siecią ryby w morzu.

A starucha przędła swoją przędzę.

Kiedyś rybak sieć zarzucił w morze.

Powróciła sieć z iłem i szlamem.


Morze II:

Po raz drugi sieć zarzucił w morze.

Powróciła z samą morska trawą.


Morze III:

Po raz trzeci sieć zarzucił w morze.

Sieć wróciła z jedną tylko rybką.

Ale z jaką! Ze złotą!

Rybka zaczęła mówić ludzkim głosem.


Złota Rybka:

Puść mnie, proszę staruszku, do morza.

Cenny wykup ode mnie dostaniesz,

Każdą prośbę twą spełnię w nagrodę.


Narrator II:

Zląkł się stary, bardzo się zdziwił.

Lat trzydzieści i jeszcze trzy lata

Łowił ryby, a dotąd nie słyszał,

Żeby ryba mówiła jak człowiek.

Puścił złotą rybkę do morza.


Morze IV:

I powiedział jej łaskawe słowa:


Rybak:

Pan Bóg z tobą, mała złota rybko.

Wracaj sobie na morskie głębiny.

A wykupu twego mi nie trzeba.


Narrator I:

Wraca Rybak do chaty i tak mówi do swojej Staruchy.


Rybak:

Rybkę dzisiaj złowiłem.

Ale jaką! Nie zwyczajną – złotą!

Po naszemu rybka przemówiła.

Poprosiła: puść mnie do domu.

Drogą ceną chciała się wykupić.

Ale puściłem ją do morza.


Starucha:

Durniu, głupi niezdaro!

O koryto byś chociaż poprosił!

Nasze stare całkiem się rozpadło.


Narrator II:

Wrócił rybak nad morze i woła.


Rybak:

Rybko, złota rybko!


Złota Rybka:

Czego tobie staruszku potrzeba?


Rybak:

Zmiłuj się jaśnie pani rybko,

Wykrzyczała mnie moja starucha.

Mówi: „Muszę mieć nowe koryto,

Bo się nasze całkiem rozleciało”.


Złota Rybka:

Dobrze nie martw się, idź sobie z Bogiem.

Dostaniecie nowe koryto.


Narrator I:

Powrócił stary rybak do chaty, a starucha mówi do niego.


Starucha:

Durniu, głupi niezdaro!

Wyprosiłeś, durniu koryto!

Też coś! Zaraz wracaj, niezdaro do rybki,

Skłoń się nisko i o chatę poproś!


Narrator II:

Mieszkał stary rybak ze swą starą

Nad samym brzegiem morza.

W starej, nędznej lepiance mieszkali

Równo lat trzydzieści i trzy lata.

Stary łowił ryby w morzu,

A starucha przędła swoją przędzę.


Narrator I:

Wrócił stary rybak nad morze i woła.


Rybak:

Rybko, złota rybko.


Złota Rybka:

Czego tobie staruszku potrzeba?


Rybak:

Zmiłuj się jaśnie pani rybko.

Baba kłótliwa chaty żąda.


Złota Rybka:

Dobrze nie martw się, idź sobie z Bogiem.

Spełnię prośbę, dostaniecie chatę.


Narrator II:

Wrócił stary rybak do swej lepianki.

A z lepianki dawnej ani śladu.

A starucha znów krzyczy na męża.


Starucha:

Głupi niezdaro! Wyprosiłeś chatę ty durniu!

Zaraz wracaj, skłoń się rybce nisko.

Nie chcę dłużej być prostą włościanką.

Chcę być odtąd rodową szlachcianką.


Narrator I:

Poszedł ciężkim krokiem rybak nad morze.

I woła złota rybkę.


Złota Rybka:

Czego tobie staruszku potrzeba?


Rybak:

Zmiłuj się ty, jaśnie pani rybko!

Babie do cna we łbie się przewraca.

Pragnie zostać rodową szlachcianką.


Złota Rybka:

Dobrze nie martw się, idź sobie z Bogiem.


Narrator II:

Wrócił stary do swojej staruchy.

I cóż widzi? Pyszny dwór wysoki.

Stara baba na ganku stoi. Tak pięknie ubrana jak szlachcianka.


Rybak:

Witaj, wielka pani szlachcianko!

Już ci teraz chyba dogodziłem!


Starucha:

Marsz do stajni, służyć za koniucha!

(starucha przegląda się w lustrze)

Albo wracaj stary.

Nie chcę już być szlachcianką rodową.

A chcę zostać swobodną królową.

Zaraz idź do rybki pókim dobra

A nie pójdziesz siłą cię przymuszę!


Narrator I:

Poszedł stary nad morze i woła rybkę!


Złota Rybka:

Czego tobie staruszku potrzeba?


Rybak:

Zmiłuj ty się jaśnie pani rybko.

Znowu wścieka się moja starucha.

Nie chce być już szlachcianką rodową.

Chce być odtąd swobodną królową.

A ciebie rybko chce mieć za służąca.


Narrator II:

Rybka na to nic nie powiedziała,

Tylko w wodzie plusnęła ogonkiem

I ukryła się w głębokim morzu.


Narrator I:

Poczerniało błękitne morze!

Czarna burza szaleje na morzu,

Gniewne fale wzdęły się, spęczniały,

Wyją, huczą spienione bałwany!


Narrator II:

Długo czekał staruszek nad morzem.

Nie doczekał się, wrócił do żony.

Patrzy znowu ta sama lepianka.


Stara baba siedzi na progu,

A przed babą rozbite koryto.


Narrator I:

I tak oto kończy się bajka o złotej rybce, rybaku i jego żonie. Pamiętajmy, że zachłanność w życiu nie pomaga. Wręcz przeciwnie, w jednej chwili można stracić wszystko.


Uczeń III:

Kończymy nasz program. Dziękujemy Wam nauczyciele za to, że wychowujecie nas mądrością, uczycie szlachetnej postawy, niesienia pomocy potrzebującym, walki ze złem.


Uczeń IV:

Gdybyśmy mieli złotą rybkę ofiarowalibyśmy Wam diamenty, miliony złotych w szkatułach zamknięte,

Może wtedy moglibyśmy spłacić te odwieczne długi.

Waszej ciężkiej pracy i wielkie zasługi

Wieloletniej opieki, trudu, poświęcenia,

Nocy nieprzespanych i wyrozumienia.

Lecz ponieważ złotej rybki nie posiadamy

Serca swe i miłość w zamian Wam oddamy.

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie