Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
W dzień Bożego Narodzenia

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 3729 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Przedstawiam Państwu scenariusz przedstawienia jasełkowego pod tytułem "W dzień Bożego Narodzenia."

Jasełka 2005

opracowała Halina Mursztynowska

Szkoła Podstawowa im. Zygmunta Augusta w Tajnie Starym


(W tle kolęda „Wesołą nowinę”.)

Konferansjer:
Zanim tę radosną nowinę powiemy,
Wszystkim tu zebranym bardzo dziękujemy,
Że przybyli do nas, bo rzeczy ciekawe
Będziemy przedstawiać, co się działy dawno.
Baczcie tylko pilnie nadstawiać nam ucha,
Żeby, co mówimy, dobrze było słychać:
Oto się Bóg Ojciec zlitował nad światem,
Zesłał Syna swego, by stał się nam bratem.
Aby nas wykupił od grzechu Adama,
Byśmy kiedyś mogli przejść przez nieba bramę.
Powiemy dziś państwu, w jakim przyszedł stanie.
I kto przybył pierwszy na to powitanie,
I jakie ofiary dla Pana złożyli.
Wszystko to ujrzycie, jakbyście tam byli.

(Wchodzi Chór Aniołów, którzy recytują.)

Archanioł:
Dlaczego dzisiaj wśród nocy dnieje
I jako słońce niebo jaśnieje?

Anioł 2:
Dlaczego dzisiaj, Boży Aniele,
Ogłaszasz ludziom wielkie wesele?

Anioł 3:
Czemu Pasterze do szopy spieszą
I podarunki ze sobą niosą?

Anioł 4:
Dlaczego gwiazda nad podziw świeci
I przed Królami tak szybko leci?

(Wchodzą: Józef i Maryja.)

Maryja:
Józefie, zimno,
Józefie, ciemno,
Józefie, Józefie,
Co będzie ze mną?
Józefie drogi,
Józefie miły,
Józefie, Józefie,
Już nie mam siły.

Józef:
Bóg mi dał w opiekę
Pannę Maryję,
A Ona, biedactwo,
Już ledwie żyje.
O mój Panie Boże,
Jak iść przez ten świat?

(Józef puka do drzwi. Zza drzwi słychać gniewny głos Baby i Chłopa.)

Baba:
Kto się tam po nocy włóczy?

Chłop:
Zamknij drzwi na siedem kluczy!

Józef:
Z daleka przybyliśmy, noclegu szukamy!

Baba:
Noclegu? Noclegu chcecie?
A mało to domów na świecie?
Nie ma u nas miejsca w gospodzie
Ni w chacie, ni w zagrodzie.

Chłop:
Ważniejsi tu od was byli
I złotem zapłacili.
Za darmo przyjąć nie mogę!
Ruszajcie dalej w drogę.

Józef:
Ja – gdziekolwiek, ale ona...
Bóg mi oddał ją w opiekę.
Jest zziębnięta i strudzona,
Idziemy z drogi dalekiej...

Baba:
Nie pomoże święty Boże –
Drzwi włóczęgom nie otworzę!

Maryja:
Każda odmówiła nam gospoda
I nikt nie udzielił pomocy.
I nikt ręki nie podał.
Bezdomni jesteśmy wśród nocy.
(Chucha w ręce, mówiąc)
Patrz, biedronkę mam na ręku.

Józef:
Mało co widać po ciemku.

Maryja:
Biedroneczko, leć do nieba,
Przynieś nam kromeczkę chleba.

(Przybiega mała dziewczynka z bochenkiem chleba, przebrana za biedronkę.)

Biedronka:
To ty byłeś u nas w domu?
Wiesz, uciekłam po kryjomu.
Oni tańczą – taki bal...
A mnie ciebie było żal.
Oni wcale nie są mili,
Oni ciebie nie wpuścili...
Masz, przyniosłam coś na drogę,
Ale z tobą iść nie mogą.

(Podaje chleb i wybiega.)

Maryja:
Biedroneczka przyszła z nieba
I przyniosła bochen chleba.

Józef:
Muszę coś znaleźć dla ciebie,
Abyś choć trochę się przespała,
Nim gwiazdy zbledną na niebie.
Co widzę: obok jest szopa dla owiec
I żłobek słomą wysłany.
Będzie cieplej Dzieciątku w tym żłobie.
Tu poczekamy do rana.

(Wchodzą do szopy.)

Maryja:
Nie ma dziś miejsca dla Ciebie
W Betlejem w żadnej gospodzie,
Musisz narodzić się, Jezu,
W stajni, w ubóstwie i chłodzie!
Nie ma dziś miejsca dla Ciebie,
O Jezu, pomiędzy swymi
Na świecie przez Cię stworzonym,
We własnym kraju, w Twej Ziemi...
Gdy liszki mają swe jamy,
A ptaszki swoje gniazdeczka –
Dla Ciebie braknie gospody,
Ty musisz szukać żłóbeczka!

(Wszystkie Anioły wyciągają ręce w kierunku żłóbka.)

Konferansjer:
Anioł w nocy pasterzom,
Którzy trzody strzegli,
O tym Królu powiada,
By do stajni biegli.

(Wchodzą pasterze)

Pasterz 1:
Co to? Czy oczy moje śpiące?
Oto widzę: wielka gwiazda płonie
I świeci jasno niby słońce.
Czyżby już nastał świata koniec?

Anioł 2:
Nie lękaj się! Jestem posłem z nieba
I przynoszę niesłychaną nowinę,
W którą mimo wszystko wierzyć trzeba:
W Betlejem Panna urodziła Syna!
Jest to Syn Boży i Odkupiciel
Oczekiwany od lat tysiąca.
Pobiegnij prędko i obudź pasterzy,
By pokłon Dzieciątku oddali.

Kolęda „Anioł pasterzom mówił”

Anioł pasterzom mówił:
Chrystus się wam narodził
W Betlejem, nie bardzo podłym mieście,
Narodził się w ubóstwie
Pan wszego stworzenia.

Pasterz 1:
Jak dobrze, żeście wstali!
Dziwy się dzieją na świecie!
Na niebie gwiazda się pali!
Hej, chłopcy, czy mnie słyszycie?

Pasterze:
Opowiedz, opowiedz nam o tym!
Czy coś wielkiego się stało?
Serce nam wali jak młotem.

Pasterz 1:
Bóg przybrał ludzkie ciało!

Pasterze:
Na pewno mu się zjawa śniła,
Miał jakieś nocne widziadła.
Oczy mu mgła pokryła,
A zmora na piersiach siadła.

Pasterz 1:
Nie śmiejcie się! O, patrzcie, coś z nieba płynie,
Szum wielki w obłokach słychać,
Może za chwilę świat zginie?!
Ze strachu nie można oddychać!

Archanioł:
Nie lękajcie się, pasterze!
Do Betlejem pospieszajcie!
W żłobie Dziecię Jezus leży,
Pokłon wdzięcznie mu oddajcie.

Kolęda „Hej, w dzień narodzenia Syna Jedynego”

Hej, w Dzień Narodzenia Syna Jedynego,
Ojca Przedwiecznego, Boga prawdziwego:
Wesoło śpiewajmy,
Chwałę Bogu dajmy.
Hej, kolęda! Kolęda!

Pasterze:
A teraz niech Matka Najświętsza się dowie,
Jakie chcemy dary złożyć Jezusowi.

Pasterz 1:
Przyjmij, Matko Boża, dla Syna Twojego
Tę małą grzechotkę z serca gorącego.

Pasterz 2:
By nie było smutno w tej ciemnej szopeczce,
Niechaj sobie grywa na tej fujareczce.

Pasterz 3:
A ja biczyk daję Dzieciątku w ofierze,
By Go nie napadło jakieś srogie zwierzę.

Pasterz 4:
A ja ofiaruję Mu z puchu poduszkę,
Żeby ją przytulił do swojego uszka.

Maryja:
Dzięki wam za wszystko!
Wasze dusze czyste
Będą miały w niebie
Radość wiekuistą.

Józef:
Wy pierwsi, pasterze, ujrzeliście Boga,
Bo wzmocnieni wiarą znacie prostą drogę,
Jak dojść do niego. Wam nie trzeba gwiazdy,
Aby bez trudności przyszedł z was tu każdy.

Anioł 3:
A teraz, pasterze, już idźcie do domu,
O naszym spotkaniu nie mówcie nikomu,
Bo oto król Herod, król żydowskiej ziemi,
Pragnie podstępnie Boże plany zmienić.

(Wchodzi król, a za nim Dworzanin.)

Herod:
Co to za hałasy? Co to ma znaczyć?
Jakiś niepokój w serce me się wsącza.
Pieką od rana zmęczone oczy.
Noc nieprzespana, myśl niepokojąca.
Czy też słyszałeś i ty to śpiewanie?
Co to się dzieje w moich komnatach?

Dworzanin:
O, wielki królu i potężny panie!
Trzej mędrcy przybyli z dalekiego świata.

Herod:
Mówisz, że mędrcy przybyli do mnie?

Dworzanin:
Chyba nie mędrcy, lecz raczej królowie.

Herod:
O, zaciekawia mnie to ogromnie.
Czego szukają ci monarchowie?

Dworzanin:
Twoja ciekawość wnet się zaspokoi,
Gdy Trzej Królowie przekroczą podwoje.

(Wchodzą Trzej Królowie.)

Trzej Królowie:
Witaj nam, witaj, królu Herodzie,
Dobra sprowadza nas tu nowina,
Bo na tej ziemi, w twoim narodzie
Panna zrodziła wielkiego Syna.
Będzie to mocarz po wieczne lata,
A chociaż mieczem niewojujący,
Przyniesie pokój całemu światu,
Pokój poddanym i panującym.

Herod:
Z takiej nowiny i ja się raduję,
Zaszczyt to dla mnie i dla państwa mego.
Hojnie Go obdarzę, pałac Mu zbuduję,
Gdy odnajdziemy Panicza owego.

Trzej Królowie:
A więc nam żegnaj, wszechpotężny panie!
Za twą gościnę dziękujemy szczerze.
Kiedy się wszystko tak jak chcemy stanie,
Złożymy dary Królowi w ofierze.

(Trzej Królowie wychodzą.)

Herod: (Mówi do Dworzanina.)
Pobiegnij szybko na zamkową wieżę.
Niechaj się zjawi tu zaraz wróżbita.
Niech całą magię ze sobą zabierze,
Niech wróży, zaklina i w gwiazdach niech czyta.

Dworzanin:
Spełnię twój rozkaz, panie, jak się należy,
I przyprowadzę wróżbitę z wieży.

(Dworzanin wychodzi.)

Herod: (Mówi do siebie.)
Łotry! Kanalie! Żądło we mnie wbili!
Szukają króla, który się narodził.
O Jego mocy, potędze mówili.
Czyżby to Dziecię mogło mi zaszkodzić?
Ja tu mam władzę! Berło w moich rękach!
Każdego zdepczę, zgładzę z tego świata!
Kto mi zaszkodzi, zginie w strasznych mękach,
Choćby był dla mnie matką, ojcem, bratem!

(Wchodzi Wróżbita ze szklaną kulą i Dworzanin.)

Wróżbita:
Biję przed tobą, o królu, pokłony
I staję się korny na twoje wezwanie,
Nikt nie ma prawa zaćmić twej korony,
Rozkazuj, pytaj, a wszystko się stanie.

Herod:
Co mówią księgi, proroctwa od wieków?
Co gwiazdy mówią o tej porze?

Wróżbita:
Na zmianę wydarzeń nie znajdę już leku,
Lecz wszystką swą wiedzę przed tobą wyłożę.
(Patrzy w kulę i mówi dalej.)
Widzę, widzę w tej krainie
Nędzną szopę, żłób, bydlęta.
W żłobie na sianie Dziecina
Wyciąga do Matki rączęta.
Widzę mizerną mieścinę,
Jakich jest mało na ziemi.
O ile mnie oczy nie mylą,
Dzieje się to wszystko w Betlejem.

Herod:
Co robić? Radź! Ja cię nagrodzę!
Drżę cały od tej strasznej wieści!
Ty wiesz więcej! Od zmysłów odchodzę!
Mów prędzej, bo potrafię się zemścić!

Wróżbita:
Ja, królu, nie chcę się w to mieszać.
Są proroctwa, cóż po mojej radzie?

Herod:
I ty to mówisz! Każę zabić ciebie!
Precz mi, niewdzięczny.

(Wróżbita i Dworzanin wychodzą.)

Herod:
Co robić? Co robić? Chyba oszaleję!
Ja jestem tylko panem tej ziemi!
Nic moim tronem nie zachwieje!
Nic nie może się tutaj zmienić!

(Wchodzi Zły Duch.)

Zły Duch:
Nie szalej, jest rada, posłuchaj!
Ja mogę to wszystko naprawić!
Ja jestem potężnym duchem,
Że wszystkie moce mogę zdławić!

Anioł 4:
On chce cię usidlić, on kłamie!
Chce ci zmącić rozum i sumienie,
Twojego berła nikt ci nie nadłamie,
Ucisz niepokój i serca drżenie.

Zły Duch:
Jeśli chcesz nadal królować
I nie chcesz stracić korony,
Każ wszystkie dzieci wymordować
A wtedy będzie po Nim...

Anioł 4:
Herodzie, czyn taki wtrąci cię do piekła!

Herod:
Co mi tam piekło! Plan ten jest wspaniały!
Rada Złego Ducha całkiem mnie urzekła.
Wydaję rozkaz, aby krew się lała.
Niech mordują maleńkie dzieci!

Zły Duch:
Pamięć nigdy o tobie nie zaginie,
Choć wieki za wiekami będą płynąć!

(Wchodzi Śmierć z mieczem lub kosą.)

Herod:
Kto jest w komnacie?
Co to za mara senna w białej szacie,
Wszyscy uciekli, sam pozostałem,
A mara stoi, nie ginie!

Śmierć:
Na to spotkanie dawno czekałam.

Herod:
Mów, czy chcesz zguby mej, czy chwały?

Śmierć:
Już kosę o kamień ostrzę dwa dni,
Aż w garści mi dzwoni, tak chciwa od krwi.
Hej, nic się nie oprze mojemu żelazu,
Jak machnę, jak ciachnę, łeb spadnie od razu!

Herod:
Och, łaski! Och, łaski! Ja jeszcze chcę żyć!
Za litość – obfitość! I jeść dam, i pić.

Śmierć:
Mój Herodku! Bywaj zdrowy, pójdziesz na rożenek!
Sam Lucyper cię na uczcie przed sobą postawi,
Ja leciutko skoszę ciebie, a diabeł przyprawi!

Herod:
Dam koronę wysadzaną,
Drogą suknię złotem tkaną,
Miecz królewski, moje berło,
Cudny pierścień, wszystkie
Skarby przewspaniałe,
Tylko życie mi darujcie.

Śmierć:
Choć się prosisz tak układnie,
Już ci główka twoja spadnie.

Kolęda „O gwiazdo betlejemska”

O gwiazdo betlejemska,
Zaświeć na niebie mym.
Tak szukam cię wśród nocy,
Tęsknię za światłem twym.
Zaprowadź do stajenki,
Leży tam Boży Syn,
Bóg-człowiek z Panny Świętej,
Dany na okup win.

Konferansjer:
Oto przed nami znów Święta Rodzina:
Józef, Maryja i Jezus maleńki.

Archanioł:
Gwiazda błyszczy nad stajenką, drogę światłem znaczy,
Każdy człowiek dobrej woli dziś Boga zobaczy.

Konferansjer:
Już widzą królowie, gdzie odnajdą Pana –
W żłóbku betlejemskim i na wiązce siana.

(Wchodzą królowie.)

Trzej Królowie:
Szukaliśmy Ciebie, wielki, święty Boże,
U króla Heroda w jego pięknym dworze.
Ale tam, gdzie serce chciwe, zimne, próżne,
Daremny się wydał cel naszej podróży.
I dopiero tutaj, w betlejemskim żłobie,
Zbawiciela świata poznajemy w Tobie.
Składamy Ci, Jezu, z największą ochotą
To, co posiadamy: korony ze złota,
Kadzidło pachnące i mirrę na rany,
I hołd Ci należny, Boże nasz kochany!

Indianin:
Jestem Indianinem z południa,
Tam nie mamy zimy ni grudnia...
Za to, że przy królu trzymam straż,
Dzisiaj Cię witam, Boże nasz.
Nasz naród mało zna Ciebie,
Teraz jest w wielkiej potrzebie.
Spraw, byśmy poznali Cię wszyscy
I byli jak bracia bliscy.

Japończyk:
Ty mnie, Dziecino, poznasz po żółtej skórze,
Mam takie skośne oczy nieduże.
Przychodzę z Japonii, z dalekich stron,
Tutaj, do żłóbka, przed Twój tron.
Służę mojemu królowi uczciwie,
Popatrz na mnie, Jezu, choć chwilę.

Murzyn:
Z Afryki jestem, Boża Dziecino,
Imię me: Bambino.
Nasz kraj jest wolny, choć ubogi.
W naszych lepiankach gliniane podłogi.
Obróć swe oczka, błogosław Murzynom.
Niech Twój Ojciec w niebie kocha czarnych synów.

Józef:
Bóg zapłać, dostojni królowie i mili paziowie,
Żeście dziś Jezusa tak pięknie uczcili.

Anioł 2:
Jezu maleńki,
Do Twojej stajenki
Idą polskie dzieci.

Dziecko 1:
My, dzieci budowniczych, techników
I prostych ludzi – rolników,
Nauczycieli, lekarzy,
Kupców, sprzedawców, ślusarzy,
Do żłóbeczka dziś spieszymy,
Pozwól, że się pochwalimy.

Dziecko 2:
Ja Ci coś powiem radośnie,
Że nasze Tajno wciąż rośnie,
Pamięć historii wciąż żywa
I nowych domów przybywa.

Dziecko 3:
Wysłuchaj małej Małgosi,
Co prośby do Ciebie zanosi.
Niech tatusiowie wódki nie piją,
Niech wszystkie rodziny spokojnie żyją,
Niech dzieciom płaczącym na świecie
Słońce przez Ciebie zaświeci.

Dzieci polskie:
Całe nasze państwo niech Ci tronem będzie,
Wiara i życzliwość niech panuje wszędzie,
Niech wszyscy poznają, że szczęście jest w Tobie,
Bo Ty Bogiem jesteś, choć w ludzkiej osobie.

Maryja:
Dziękuję serdecznie, żeście tu przybyli,
Aby złożyć pokłon małemu Dzieciątku,
Wszyscy rozejdziemy się za małą chwilę,
Rozpoczniemy trudy życia od początku.
Niech wam w waszej pracy Jezus towarzyszy,
Niechaj będzie z wami w rozgwarze i ciszy.
Niech Bóg w was się rodzi, a truchleją moce.

Kolęda „Z narodzenia Pana”

Z narodzenia Pana dzień dziś wesoły,
Wyśpiewują chwałę Bogu żywioły!
Radość ludzi wszędzie płynie,
Anioł budzi przy dolinie
Pasterzy, co paśli pod borem woły!

Wypada wśród nocy ogień z obłoku!
Dumają pasterze przy tym widoku.
Każdy pyta, co się dzieje,
Czy nie świta, czy nie dnieje,
Skąd ta łuna bije, tak miła oku?

I my z pastuszkami dziś się radujmy,
Chwałę z aniołami wraz wyśpiewujmy!
Bo ten Jezus, z nieba dany,
Weźmie nas między niebiany,
Tylko Go z całego serca miłujmy!


W jasełkach zostały wykorzystane fragmenty następujących tekstów:
1. Ks. Jan Paszulewicz, Betlejemska dobranocka.
2. Zbigniew Trzaskalski, Wybór jasełek i obrazów bożonarodzeniowych. Jezus malusieńki.
3. Jasełka, t. II, pod red. ks. Eugeniusza Marciniaka.
4. Jasełka polskie, opracował Maksymilian Adamski.
5. Wanda Chotomska, Jasełka.

Halina Mursztynowska

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie