Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Sekty i subkultury

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 3505 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Wybrałam ten temat ze względu na to, iż mam chłopców dorastających i zarówno ja jak i oni niewiele na ten temat wiemy. Pogłębiając swoje wiadomości w różnych źródłach na początku swojej pracy chciałabym odpowiedzieć na pytanie co to jest sekta, a następnie zająć się problemem sekt w świecie współczesnym.
 "Sekta" – co to takiego? Etymologia niewiele nam wyjaśnia. Sugeruje zaledwie pewien ruch i należą do sekty ci, którzy idą za określoną osobą, lub postępują zgodnie z pewną doktryną (z łacińskiego sequi= iść za, postępować, towarzyszyć) – jak na przykład pierwsi mormoni, którzy w dziewiętnastowiecznej Ameryce szli za Brighamem Youngiem w długim marszu na zachód. Czasem w swych rozważaniach nad sektami powołujemy się, błędnie, na łacińskie secare (oddzielać, odcinać). I w takim przypadku sekta byłaby – w odróżnieniu od religii – grupą mniejszościową, odłączoną od macierzystego pnia. Ale rzeczywiście, wiele z nich powstało na takiej właśnie zasadzie, jak choćby "Dzieci Boże" – odłam macierzystego wyznania ewangelickiego. Max Weber definiuje Kościół jako instytucje zbawienia, sektę zaś jako grupę opartą na umowie. Natomiast Ernest Troeltsch przeciwstawia je sobie na gruncie dialektyki. Wg niego sekta i Kościół przedstawiają dwa kierunki rozbieżne już w zalążkach, w samych początkach chrześcijaństwa: konserwatyzm (Kościół) i radykalizm (sekta). Pierwsza z tych tendencji sięga czasów świętego Pawła i jego towarzyszy. Początków tendencji przeciwnej, czyli sekty, należy poszukiwać u św. Jana. Tradycja Janowa była dobrze znana we wspólnocie miłości zgrupowanej wokół Jezusa, odrzucającej świat w oczekiwaniu powrotu Chrystusa na "milenium" – tysiąclecie szczęśliwości. Grupa typu Kościół nieuchronnie podtrzymuje istniejący porządek społeczny. Z kolei grupa typu sekta jest wyrazem sprzeciwu typowym dla niższych warstw społecznych. Rodzi się z woli braterstwa, równości, wspólnoty i dzielenia się dobrami. Opiera się na osobistym zaangażowaniu na wewnętrznej akceptacji etyki bardziej radykalnej niż ta która obowiązuje członków Kościoła. Podobnie jak Weber i Troeltsch, również J. Seguy widzi w sekcie .
     - "związek powstały na gruncie wzajemnego i dobrowolnego porozumienia osób, które po pewnych konkretnych doświadczeniach religijnych postanowiły związać się z innymi chrześcijanami, mającymi takie same doświadczenia. Utworzona w ten sposób grupa opiera swą prawomocność na więzi łączącej wiernych między sobą i z Bogiem. Zbawienie jest w tym przypadku sprawą indywidualną i nie zależy od układów instytucji z instytucją rozdzielającą łaski. Te same wymogi moralne obowiązują jednakowo wszystkich członków ruchu. Troska o utrzymanie – poprzez dyscyplinę i groźbę ekskomuniki – czystość wspólnoty wydaje się tutaj o tyle bardziej niezbędna, że świętość jest jakością poszczególnych członków grupy, a nie inherentną cechą jej uwierzytelnienia".
     Treści proponowanych przez sekty nauk niewiele się dziś między sobą różnią.
     Jedne zapowiadają rychły koniec świata, a po nim tysiąc lat szczęśliwości na Ziemi, oferują miejsce w Arce Zbawienia w obliczu nadciągającej katastrofy "apokaliptycznej", głoszą powrót do właściwego rozumienia Biblii i do złotego wieku pierwotnego chrześcijaństwa. Wszystkie twierdzą iż ,są w posiadaniu Prawdy. Zapewniają również, że są w stanie uzdrowić chorych – nawet nieuleczalnie czy ustanowić pokój i braterstwo. Albo nawołują do odkrywania meandrów życia duchowego za pomocą metod zapożyczonych ze Wschodu i mających zapewnić osiągnięcie harmonii wewnętrznej. Wyznawcy nowych religii urzekają siłą wiary, szczerym entuzjazmem prostotą doktryny. Niektóre grupy zwracają się przede wszystkim do młodzieży. Trzeba tu stwierdzić, że wielu młodych ludzi przypłaca to utratą osobowości lub jej degradacją, a w każdym razie zerwaniem kontaktów z rodziną, porzucenie studiów czy zawodu. Dlatego dzisiaj reakcje obronne wobec "nowych sekt" – manifestuje całe społeczeństwo podczas gdy w stosunku do dawniejszych przejawiały je tylko władze kościelne. Wracając do historii sekt to większość ich pojawiła się na Zachodzie stosunkowo niedawno (mormoni w roku 1830, raelianie wyznawcy religii istot pozaziemskich w 1975 r).
     Połowa grup aktualnie działających powstała po roku 1950, a zjawisko to wciąż przybiera na sile. Odnotować trzeba jego zbieżność z rewolucją przemysłową XIX i XX wieku oraz procesem sekularyzacji, któremu towarzyszy spadek społecznego znaczenia instytucji religijnych. Rozpoczynająca się rewolucja technologiczna może ten ruch przyspieszyć. Nagły przyrost liczby sekt jest częściowo skutkiem ograniczenia oddziałowywania Kościoła, przede wszystkim jednak następstwem faktu, iż zaspakajają one potencjalną potrzebę pewnych kategorii ludzi. Potrzeba ta definiuje bazę psychologiczną i kulturalną "nowej religijności". W dobie rozchwiania i kryzysu żarliwości przekonujące grupy rzeczywiście podsuwają rozwiązania wyjątkowo krzepiące: pewne wzorce, rytuały, silne związki, wspólnotę dzierżącą niepodważalną prawdę, bezpieczeństwo i zbawienie. Rozpowszechnienie się sekt jest przejawem szerzej zakrojonych, głębokich przemian zachodzących w społeczeństwach zachodnich, a szczególnie odradzania się wiary, irracjonalizm, fascynacji mistyką, znanych pod kontestowanym, wprawdzie, ale narzucającym się określeniem "powrotu do religijności" oraz przemieszczania się sacrum i miejsc kultu.
     Obfitość sekt – każda z nich jest wyrazem protestu przeciwko społeczeństwu i działającym Kościołom – będzie miała poważny wpływ na całość stosunków społecznych i religijnych. W odniesieniu do konsekwencji społecznych to: do lat siedemdziesiątych zagrożenie dotyczyło głównie Kościołów z nadejściem drugiej fali przenosi się na społeczeństwo. Powstają społeczne stowarzyszenia ochrony. Składając oficjalne skargi, rodziny powodują wdrażanie postępowań sądowych, środki masowego przekazu nagłaśniają problem, zresztą nie bez pewnych przejaskrawień. Konsekwencje spowodowane działalnością mas mediów: "fenomen sekt" stał się tematem poruszanym przez media, a rządzące nim prawa mogą czasem prowadzić do pewnych skrzywień obrazu jakościowego (poszukiwanie atmosfery sensacji i tajemniczości, czasem niezdrowej ) oraz ilościowego (przyznawanie grupom niewielkim, wyeksponowanym na skutek jakiegoś zniekształcenia, większej wagi niż innym, znacznie bardziej liczebnym) w tej sytuacji pojawia się nagląca potrzeba przepisów normatywnych – administracyjnych i karnych. W Europie opracowano dwa projekty prawno-reglamentacyjne: "raport Cottrela" przedstawiony Parlamentowi Europejskiemu (1984) i "raport Viviena" przedstawiony rządowi francuskiemu (1985). Powrócę jeszcze do problemu powstawania sekt, który związany jest w pewnej mierze z klimatem niespokojnego oczekiwania i zespołowych obaw.
     Jednak wszystkie one dążą do ustanowienia nadrzędnej religii światowej, która zapanuje w erze Wodnika, tak jak religia babilońska panowała w erze Byka, a religia chrześcijańska w erze Ryb. Aby przyspieszyć nadejście tej "nadreligii" przykładają się do jak najrychlejszego wyeliminowania chrześcijaństwa w dzisiejszej postaci. Nowa Era będzie więc erą Kościoła Ewangelii Jana, która zastąpi Kościół Piotrowy. Nowe ruchy religijne cechuje przekonanie, iż są niezbędne w dzisiejszych czasach: Religia kosmiczna, Ewangelia uniwersalna, Era ostatecznego Objawienia. Mają one umożliwić to, co religie "oficjalnie" ignorują, poprzestając na powierzchownym poznaniu rzeczywistości i pomijając ukryty sens Pisma, a więc: bezpośrednie i natychmiastowe poznanie świadomości boskiej i kosmicznej. Zadanie to łączy je bardziej niż jakaś nauka tajemna i stanowi wspólny dla nich cel, jakim ma być ofiarowanie każdemu człowiekowi wewnętrznego przeżycia regenerującego i uświęcającego, podczas którego przywrócona mu będzie pamięć i świadomość własnego Ja, jego prawdziwej natury i pochodzenia czyli Boskości. Na zakończenie mojej pracy chciałabym odpowiedzieć na nurtujące mnie pytanie: "Czy sekty i Nowe Ruchy religijne są niebezpieczne?"
     Sekty proponują swym adeptom cały wachlarz przeróżnych zajęć; niekiedy, ze społecznego punktu widzenia, odgrywają one rolę czynników twórczych. Opinia publiczna słyszy o nich na ogół przy okazji dziwacznych incydentów lub ekstrawaganckich manifestacji wiary. Dziś jeszcze często zdarza się, że politycy i dziennikarze podsycają nietolerancję, umyślnie przedstawiając sekty jako wroga społeczeństwa destrukcyjnie działającego na rodzinę i wywierającego szkodliwy wpływ na wszelkie formy życia zgodnego z powszechnie uznawanymi normami. Zbyt rzadko natomiast przyznajemy, że sekty czasem również pomagają ludziom przystosować się do życia w społeczności, że przywracają nadzieję, oferują braterstwo i bezpieczeństwo, podczas gdy żaden inny organizm nie może się tym poszczycić. Pod wieloma względami sekty reprezentują wspólnotę miłości niezależnie od tego, jak postrzega je świat zewnętrzny i jaką wrogość może wzbudzać. Bez wątpienia rozpoznanie szkodliwości jest dzisiaj znacznie trudniejsze niż kiedyś. W początkach lat siedemdziesiątych do wskazania ruchów niebezpiecznych wystarczała obserwacja stosowanych metod:
     Nachalne rekrutowanie w miejscach publicznych oraz handel i zbieranie datków, silna indoktrynacja i swoisty żargon, skupianie bogactw w rękach jednostek. Ale po zbiorowym samobójstwie w Gujanie, które spotkało się z powszechnym potępieniem, grupy nowej fali dokładają starań, by mniej rzucać się w oczy, "zniknąć w tłumie", stosując się do przyjętych w społeczeństwie zasad funkcjonowania. Stąd dziś znaczenie trudniej rozszyfrować . Propagandę i prozelityzm uprawiają pod przykrywką stowarzyszeń edukacyjnych, filantropijnych czy kulturalnych. Interesują się głównie środowiskami dotkniętymi kryzysem (bezrobotnymi, emerytami) lub lękiem (obawa przed narkotykami, przed wojną, przed skażeniem środowiska naturalnego). Wspólnoty, których działalność nadmiernie zwracała na siebie uwagę, wchodzą w półkonspirację, a ich kapitały inwestowane są w najróżniejszych przedsięwzięciach. Wyróżnikiem każdego ruchu religijnego jest specyficzny typ jego relacji ze światem zewnętrznym.
     Jest rzeczą zrozumiałą, że rządy chętnie popierają sekty, które głoszą poszanowanie państw i porządku społecznego, kusząc wizję ostatecznego szczęścia w sprawiedliwości i pokoju na innym świecie. Dzisiaj wszystkie nowe ruchy religijne mają charakter zachowawczy, w przeciwieństwie do Kościoła, który uważa się za nośnik postępu społecznego. Ruchy te odgrywają rolę instrumentu transformacji i indywidualizacji przez konwersję, a nie transformacji społecznej przez rewolucję. Sekty posiadają jednak inne cechy, sprawiające, że społeczeństwa uznają je za niebezpieczne, a państwo próbuje je kontrolować.
     Niektóre z grup posuwają się nawet do dokładnego opisu formy jaką przybierze świat jutra, oraz rządu który będzie nim kierował. Tymczasem państwo – które powinno zająć konkretne stanowisko, z jednej strony bowiem jest kontestowane, a więc niepokojone przez nowe grupy, z drugiej zaś zmuszane do reakcji przez stanowcze interwencje swych obywateli – przyjmuje najczęściej postawę defensywną. Podsumowaniem mojej pracy niech będą słowa Bergsona, który apelował do naszej cywilizacji o "suplement duszy" a Saint-Exupery wyznał "z całych sił nienawidzę mojej epoki, człowiek umiera dziś z pragnienia". Albowiem nie żyje on wyłącznie strawą cielesną. Chciałby odnaleźć sens istnienia. Jeśli nasza epoka okazałaby się niezdolna do tego by mu go zaofiarować, to sekty miałyby przed sobą piękną przyszłość. Sami dostarczalibyśmy im wtedy potencjalnych adeptów. Dzisiaj, gdy mamy wrażenie, że – " wieczność cofa się " przed pustynią, na której "coraz więcej osamotnionych " zrozumiałe jest poszukiwanie przez człowieka wartości duchowych i ludzkiego ciepła. Wielu wyrusza w drogę by odnaleźć " inny świat " i przyjazną grupę, która niesie już ze sobą zapowiedz lepszego jutra.
     Wnioskiem w mojej pracy niech będzie zdanie – Jest to konieczne, aby każdy z nas mógł iść własną drogą.

autor:
mgr Marta Chlebicka Bibliografia : Dąbrowski E. - Religie świata, Warszawa 1957. Hassan S. – Psychomanipulacja w sektach , Ravi , Łódź , 1997. Nowak W. – Sekty a młodzież – Olsztyn 1995. Richtie J. – Tajemniczy świat sekt i kultów – Warszawa 1991. Vernette J. Przekład Hoffman M. – Sekty – Warszawa 1998. Zwoliński A. – Anatomia sekty. – Kraków 1996.

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie