Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
W stronę lektury "Łatwe posłuszeństwo" K. Kuzmy

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 1404 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

 

Ktokolwiek podejmuje wysiłek przebrnięcia przez trudną lekturę, już swym tytułem zniechęcającą, ten wie, że niejednokrotnie trud ten się opłaca. Tak też jest z książką, o której słów kilka.

Kay Kuzma w swojej pracy opisuje metodę wychowawczą (jeszcze się nie zniechęcajcie!), w której nauka posłuszeństwa jest bazą kształtowania u dzieci cech będących ich kapitałem na całe życie. Jakież to mają być cechy? Oto dowiadujemy się, że: samodyscyplina, poczucie własnej wartości, odpowiedzialność, umiejętność rozwiązywania problemów, czy głęboko zakorzeniony system wartości. Jakie sposoby osiągania owych pięciu cech poleca autorka? Czy duch tej lektury zgodny jest z naszymi intuicjami pedagogicznymi?

"Posłuszeństwo" - słowo to budzi często negatywne skojarzenia, zarówno u dorosłych, jak i u dzieci. Niewłaściwe zrozumienie intencji osoby wymagającej posłuszeństwa bywa przyczyną różnego rodzaju frustracji i rozczarowań. W relacji człowiek - Bóg wielu postrzega zasady Dekalogu i jego zalecenia, jako ograniczenie wolności. Nie miejsce tu na pogłębiony komentarz, ale na uwagę, że w takich właśnie kategoriach ocenia się posłuszeństwo w proponowanym do lektury opracowaniu.

Powód, dla którego, często okazywane jest nieposłuszeństwo, to bunt, wynikający z mylnego interpretowania wymagań i uczuć. Jeżeli dziecko nie ma wątpliwości, że jest irracjonalnie kochane przez rodziców, rzadko kiedy znajdzie powody do buntu. To samo dotyczy naszych kontaktów z Bogiem. Kiedy przez studium Jego słowa i doświadczenie Go na co dzień skosztujemy tej niepojętej miłości, nasze serca topnieją w jej blasku i możemy dziękować za otrzymaną łaskę, że dał zrozumienie "niewoli" jako prawdziwej wolności.

Ponieważ nie ma na świecie dziecka, którego zachowanie nie powoduje zatargów w relacji z dorosłymi i rówieśnikami, ważne jest, aby uświadomić sobie, co chcemy osiągnąć przez określone zabiegi wychowawcze. Dobrze, jeżeli celem rodzica nie jest nieustanna walka z objawami nieposłuszeństwa, ale świadome stosowanie biblijnej zasady, że należy tak oddziaływać na dziecko, by samo wiedziało, jaką drogą ma podążać. Dyscyplina prowadzi do zapobiegania konfliktom lub ich rozwiązywaniu - odczytuję intencje autorki, lecz dodaję sobie w myślach - przy ważnym założeniu, że nie jest stosowana dla niej samej, lecz na gruncie głębokiej więzi rodzinnej. Łatwiej nauczyć posłuszeństwa, kiedy wychowujemy według indywidualnych cech osobowościowych dziecka, okazując przy tym szacunek, zachęcając do właściwych zachowań (nieposłuszne dziecko to dziecko zniechęcone) i dając samemu dobry przykład.

Dzieci wyrastają w rodzinach o różnych typach wychowania, co w dużej mierze determinuje najważniejsze cechy nabywane w okresie rozwoju. Najbardziej skuteczny w wychowaniu jest autorytarny model rodziny z wysokim poziomem miłości i wsparcia oraz wzmacniania u dziecka poczucia własnej wartości. Jednak, niezależnie od reprezentowanego typu, kluczową rolę w wychowaniu dzieci odgrywa miłość. Można utrzymać dziecko w karności tylko w takim stopniu, w jakim je kochamy. Dzieci stają się takimi osobami, jakimi myślą, że są. Jeżeli czują, że ą kimś wyjątkowym, że są kompetentne i kochane, wtedy tkwi w nich ogromny potencjał. Każdy z nas może sprawdzić słuszność tej tezy odwołując się do własnego życia.

Miłość wpływa dobroczynnie na zmianę niewłaściwego zachowania, jej okazywanie jest najbardziej skuteczną metodą pozytywnego wpływu na postawy dziecka, bardziej skuteczną od wszelkich ograniczeń i restrykcji uważanych za typowe środki dyscyplinujące - zgadzamy się z autorką. Dobry rodzic, a także wychowawca, to osoba, która jest uczciwa wobec siebie- nie boi przyznać się do błędów i braku wiedzy, jest przystępna i otwarta na propozycje i pragnienia swoich podopiecznych, wykazuje wobec nich stałą temperaturę emocjonalną, jest spostrzegawcza i potrafi zainteresować. Do tego zbioru należy dodać, że chce stosować w wychowaniu zasady biblijne, których w księdze Przypowieści Salomona jest sporo.

Najpowszechniejszą przyczyną nieodpowiedniego zachowania jest potrzeba zwrócenia na siebie uwagi, a także chęć posiadania władzy. Trzeba być niezwykle uczulonym na sygnały, jakie przekazują dzieci swym zachowaniem. Coraz więcej uczniów "woła": jestem tutaj, zainteresuj się mną! W mojej szkole są dzieci z Domu dziecka i z wielką przykrością obserwuję, jak instytucja ta traci rację bytu (by nie mówić dosadniej). Nieliczenie się z indywidualnymi rysami charakteru dziecka może stać się przyczyna buntu - potwierdza się wcześniej postawiona teza. Autorka lektury poleca w tej sytuacji strategię sznurka. Mówi: popychanie dziecka przed siebie powoduje splątanie i chaos, pociągnięcie za sobą daje przesuwanie w pożądanym kierunku. W tego typu problemach wskazana jest współpraca z wychowankami, umiejętność przyznania się dorosłego do błędu, a także pozwolenie podopiecznym na samodzielne decydowanie o sobie, co bardzo pomaga w umocnieniu jego poczucia własnej wartości. Nieumiejętność zapanowania nad zachowaniami będącymi przejawem walki o władzę może doprowadzić do chęci zemsty. Niepożądane zachowania często bywają przysłowiowym wierzchołkiem góry lodowej, za którym kryją się nierozładowane emocje, powodujące problemy. Uważny rodzic i wychowawca w takiej sytuacji nakłoni dziecko do rozmowy o kłopotach, negatywnych emocjach, ich akceptowaniu, przez co zachęci je do rozwiązywania problemu. Umiejętność słuchania jest przecież jedną z najważniejszych cech, pożądanych w rodzinie.

Posłuszeństwo oznacza chęć życia w zakreślonych granicach, ustalonych przez innych.

W relacjach dziecko-dorosły ustalmy granice i dlatego ważne jest, aby dziecko rozumiało te ograniczenia, akceptowało i miało możliwość ich wykonania. Potrzebna im do tego pozytywna uwaga, a przede wszystkim stworzenie serdecznej atmosfery stanowczości. Duże znaczenie ma nagradzanie za dobre zachowanie, przy jednoczesnym (bez przesady) zwracaniu uwagi na złe. Proponowana przez autorkę metoda 10 pozytywnych impulsów na 1 negatywny daje bardzo dobre wyniki, również między dorosłymi.

Lektura pozwala zrozumieć, że posłuszeństwo nie jest brakiem woli, lecz aktem wypływającym z miłości i wbrew pierwszym intuicjom narzędziem całkiem przydatnym. Wszystko to jednak pod pewnym, zasadniczym warunkiem, że - będziemy wskazywać dzieciom granice, nie budując muru !!!

Izabela Glazer
Szkoła Podstawowa nr 3 w Żywcu

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie