Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Trudności w przystosowaniu się dziecka nieśmiałego do życia w grupie

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 9331 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

I. IDENTYFIKACJA PROBLEMU
      Obok dzieci, które z łatwością i swobodą nawiązują kontakty społeczne, spotykamy w przedszkolu również takie, które są nieśmiałe. Chłopiec Kacper ma obecnie 9 lata. Przyszedł do przedszkola w wieku 4 lat. Chłopiec od początku był nieśmiały. Od pierwszych dni był bardzo spokojny, zdyscyplinowany, ale miał trudności w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami i nauczycielami pracującymi w oddziale. W kontaktach z rówieśnikami był niepewny siebie reagował płaczem, lękliwym zachowaniem, zdenerwowaniem. Obserwując Kacpra już od pierwszego dnia doszłam do wniosku, że muszę mu poświęcić dużo czasu, a kontakty ze mną i rówieśnikami muszą być delikatne – pozwalające oswoić się chłopcu z nową sytuacją w jakiej się znalazł.. Kacper oprócz werbalnych, wysyłał też sygnały niewerbalne, a jego zachowanie wskazywało na cechy dziecka nieśmiałego: stan niepewności, zawstydzenia, niepokoju, a w kontaktach z innymi reagowanie płaczem na różne sytuacje.
      Funkcjonowanie w grupie sprawiało mu wiele trudności. Nie brał udziału we wspólnych zabawach, nie bawił się z dziećmi, nie odzywał się do nikogo. Następstwem tego było to, że nie chciał chodzić do przedszkola. Rodzice postanowili być konsekwentni w swoim działaniu i zadecydowali przeczekać ten okres.

II. GENEZA I DYNAMIKA ZJAWISKA

      Swoje oddziaływania skierowane na osobę Kacpra poprzedziłam zebraniem jak największej ilości informacji o chłopcu. Z wywiadu przeprowadzonego z mamą Kacpra uzyskałam informacje, iż ciąża przebiegała normalnie, poród odbył się czasie i przebiegał bez powikłań. Po urlopie macierzyńskim matka nie poszła do pracy, a chłopiec do 4 roku życia przebywał pod jej opieką. W opinii matki Kacper był dzieckiem spokojnym i cichym, nie sprawiającym żadnych kłopotów wychowawczych. W obecności obcych wstydził się, nie udzielał odpowiedzi na zadawane pytania. Chował się za rodzica lub osobę mu bliską, odwracał lub wbijał wzrok w ziemię.
      Podczas zajęć organizowanych chłopiec nie brał udziału. Zapytany kiwał twierdząco lub przecząco głową. Gdy nie wiedział czegoś podczas pracy w książce, czy rysowaniu nie zapytał, siedział bezczynnie. Czekał, aż zauważę i wytłumaczę mu po raz kolejny i pomogę. Na podstawie rozmów z chłopcem oraz jego mamą stwierdziłam, że w domu panuje serdeczna, rodzinna atmosfera. Oboje rodzice dużo czasu poświęcają Kacprowi – jest jedynakiem, oferując mu coraz to nowe, wspólne zajęcia i zabawy.
      Zachowanie chłopca zawsze niepokoiło rodziców, a nasilenie się nieśmiałości i płaczliwości nastąpiło w czasie, kiedy rozpoczął uczęszczanie do oddziału przedszkolnego. Z rozmów z matką wynikało, że chłopiec nie chce chodzić do przedszkola, gdyż nie potrafił tego co inne dzieci. Chłopiec lubił w domu opowiadać o wydarzeniach z przedszkola.

III. ZNACZENIE PROBLEMU
      Z mojego wieloletniego doświadczenia wiem, że środowisko rodzinne jako pierwsze i przez długi czas jedyne, w którym wzrasta i rozwija się dziecko, ma bardzo duży wpływ na jego rozwój fizyczny i umysłowy, a zwłaszcza emocjonalny, moralny i społeczny. Małe dziecko czuje się bezpiecznie tylko w swoim domu. Odwołując się do literatury, można globalnie ująć nieśmiałość w następujący sposób, iż ujawnia się ona wówczas, gdy jednostka ma wykonać pewne czynności w obecności innych ludzi. Literatura określa nieśmiałość jako złożoną przypadłość, która pociąga za sobą całą gamę skutków – od lekkiego uczucia skrępowania, nieuzasadnionego lęku przed ludźmi, aż do skrajnej nerwicy.
      W oparciu o wiadomości zdobyte z literatury jak i własne doświadczenie postawiłam prognozę negatywną i pozytywną. Te z kolei zainspirowały mnie do wdrażania zadań, mających na celu pomóc Kacprowi w jego lepszym przystosowaniu się do grupy przedszkolnej, budowaniu prawidłowych kontaktów interpersonalnych, a co za tym idzie lepszego samopoczucia w grupie przedszkolnej i budowaniu pozytywnego obrazu samego siebie. Postawy niewłaściwe takie jak: nadmierne ochranianie, które dominowały w domu Kacpra, ukształtowały w dziecku takie cechy jak: zachowanie aspołeczne, niezdolność do nawiązywania kontaktów z rówieśnikami i osobami dorosłymi, brak wiary we własne siły, niepewność, które utrudniają prawidłowe funkcjonowanie w przedszkolu. Dlatego postanowiłam rozwiązać ten problem

IV. PROGNOZA
      Negatywna – W sytuacji niepodejmowania żadnych oddziaływań wychowawczych, może wystąpić:

  • izolacja Kacpra od grupy rówieśniczej i dorosłych pracowników przedszkola,
  • pogłębianie się zachowań właściwych "nieśmiałości" i umiejętności nie radzenia sobie w sytuacjach trudnych,
  • zamknięcie się w sobie, brak apetytu, zaburzenia snu, złe samopoczucie;
  • Nie będzie umiało nawiązać prawidłowych relacji społecznych;
Pozytywna – Efektem wdrożenia działań opiekuńczo-wychowawczych, wspierających rozwój chłopca mogą być osiągnięte następujące postawy prezentowane przez niego: jeżeli działania przyniosą należyty skutek:
  • Ukształtuje się pozytywny stosunek emocjonalny do przedszkola i do nauczyciela, pokona lęk;
  • Chętnie będzie chodził do przedszkola;
  • Start w usamodzielnienie się będzie przebiegał łagodnie i w poczuciu bezpieczeństwa;
  • Chłopiec zacznie nawiązywać prawidłowe kontakty z rówieśnikami i osobami dorosłymi;
  • Będzie współpracował w grupie, znajdzie swoje miejsce w grupie;
  • Nabierze wiary we własne możliwości, pokona zaniżoną samoocenę, pozna swoje mocne strony;
  • Będzie prawidłowo się rozwijał; osiągnie dojrzałość szkolną;
W przyszłości będzie prawidłowo funkcjonował w każdym środowisku.
  • integracja ze środowiskiem przedszkolnym,
  • wzmacnianie poczucia własnej wartości,
  • pokonywanie zachowań właściwych "nieśmiałości" i wzmacnianie umiejętności radzenia sobie w sytuacjach trudnych .
V. PROPOZYCJE ROZWIĄZANIA
      Aby "plan naprawczy" mógł pokonać nieśmiałość Kacpra, niezbędna jest dobra współpraca rodziców z nauczycielką, jednakowe oddziaływanie przedszkola i domu rodzinnego. Wyjaśnienie problemu rodzicom, wskazanie literatury jak powinni postępować ze swoim dzieckiem. Aby plan pomocy powiódł się niezbędna jest szeroko rozwinięta indywidualna praca z tym dzieckiem, zarówno w przedszkolu jak i w domu. Najpierw postanowiłam nawiązać dobry kontakt z dzieckiem i zdobyć jego zaufanie. Utrzymywałam ścisły kontakt z matką chłopca. Prowadziłam rozmowy z dziećmi, by zapraszali Kacpra do wspólnych zabaw i otoczyli go opieką.
      Moje propozycje rozwiązań:
  • Pomóc chłopcu w znalezieniu swojego miejsca w grupie poprzez wykorzystywanie sytuacji wychowawczych i zabaw integrujących grupę,
  • stworzenie chłopcu bezpiecznego środowiska przedszkolnego,
  • wspieranie Kacpra w działaniach rozwijających umiejętność komunikowania się z rówieśnikami i dorosłymi,
  • wdrażanie działań mających na celu podniesienie samooceny
    • włączanie do czynnego udziału w występach organizowanych z tytułu różnych okazji: Świąt Bożego Narodzenia, Dnia Babci i Dziadka, Dnia Matki.
    • pełnienie dyżurów i odpowiedzialnych funkcji w grupie przedszkolnej,
  • współpraca z rodzicami chłopca.
VI. WDRAŻANIE ODDZIAŁYWAŃ
      Przezwyciężenie nieśmiałości u Kacpra polegało na takim pokierowaniu nim, by z jednej strony stwarzać mu okazję do częstych kontaktów z dziećmi, a z drugiej strony, by ta sytuacja dawała mu szansę i możliwość realnego przeżywania sukcesu. W związku z tym:
  1. Systematycznie współpracowałam z rodzicami, informowałam ich o postępach chłopca, podczas rozmów indywidualnych następowała informacja zwrotna.
  2. Przeprowadziłam pedagogizację rodziców na temat postaw rodzicielskich. Rodzice sami zauważyli swoje błędy w wychowaniu dziecka.
  3. Podjęłam próbę znalezienia chłopcu dobrego kolegi tak w przedszkolu jak i poza nim. Miałam to szczęście, że do grupy chodził jego brat cioteczny Paweł, chłopcy znali się dobrze. Zachęcałam ich do wspólnych zabaw. Mama Pawła prowadziła rozmowy ze swoim synem, aby pomagał Kacprowi. Często wypytywała, czy bawili się wspólnie? w co się bawili ? Poprosiłam chłopców o przynoszenie swojej ulubionej zabawki. Chłopcy przynosili do przedszkola swoje samochodziki, którymi wymieniali się i bawili wspólnie.
  4. Prowadziłam wiele zabaw integracyjnych, zabaw w kole, w parach. Początkowo chłopiec nie brał udziału, ale jeśli Paweł siadał to obok niego siadał Kacper lub ustawiał się w parę z nim.
  5. Wprowadziłam w grupie trzy raz w tygodniu zestawy zabaw ruchowych w sali. Dzieci przebierały się w stroje gimnastyczne, uwielbiały ćwiczenia i zabawy ruchowe. Organizowałam zabawy przy muzyce. Kacper reagował tak samo jak na to, czego nie znał , ale po upewnieniu się, że potrafi przebrać się w strój, początkowo z moją pomocą, bawił się świetnie. Widać było u niego radość. Gdy nie radził sobie z jakimś problemem rozmawiał ze swoim kuzynem i najlepszym kolegą, ten z kolei przychodził do mnie po pomoc.
  6. Podczas wolnego czasu zachęcałam Kacpra i inne dzieci do wspólnych zabaw stolikowych. Wspólnie graliśmy w loteryjki "Znajdź pary" "Co do czego pasuje", układanki obrazkowe, puzzle. Kacper początkowo nie chciał z nami w nic grać, ale po namowie Pawła siadał do stolika. Na początku obserwował, później przełamywał barierę i grał z nami. Potem grał z innymi chłopcami, dziewczynkami, Paweł nie musiał być przy tym obecny.
  7. Zachęcałam dziecko kiedy i gdzie było to tylko możliwe: w przygotowanie pomocy do zajęć, często był dyżurnym przy śniadaniu, obiedzie, sam zgłaszał się, przyczepiał ilustracje do tablicy magnetycznej, rozkładał narzędzia plastyczne, sztućce do obiadu. Wspierałam go, motywowałam do różnych działań, podkreślałam głośno jego sukcesy, nawet te najmniejsze. Powoli zdobyłam jego zaufanie.
  8. Przydzieliłam mu rolę górala w "Jasełkach". Miał do powiedzenia bardzo króciutką kwestię. Miałam cichą nadzieję, że pokona swój lęk. Nie wystąpił, rozpłakał się, ale już na Dzień Babci i Dziadka powiedział swoją rolę wspólnie z Pawłem. Na Dzień Matki powiedział samodzielnie swoją rolę. Motywacją do powiedzenia kwestii była obecność mamy w pierwszy rzędzie. Chłopiec odegrał swoją rolę wspaniale, dostał gromkie brawa.
VII. EFEKTY ODDZIAŁYWAŃ
      W efekcie wdrożonych przeze mnie działań oraz zaangażowania jego mamy, zauważyłam efekty "postępowania naprawczego". Dzięki pomocy Pawła i jego mamy zyskałam u Kacpra zaufanie, zaczął chętnie chodzić do przedszkola, stał się pogodny, nauczył się wielu zasad współdziałania w grupie. Nabrał wiary we własne możliwości, pewności siebie. Poznał swoje mocne strony. Zauważyłam także przemianę zachowań dzieci wobec Kacpra, zaczęli zapraszać go do wspólnych zabaw w małych grupach i indywidualnych. Kacper często przynosił do przedszkola ulubione zabawki i chętnie dzielił się z kolegami. Był bardzo lubiany przez wszystkie dzieci, a szczególnie przez dziewczynki, często bawi się z nimi w dom, sklep, już nie odsuwał się od zabawy. Kiedy miał problem np. z założeniem kurtki, butów, czapki czy zawiązaniem szalika, prosił mnie o pomoc. Już nie czekał, kiedy podejdę i zapytam czy mu pomoc. Rozmawiał ze mną głosem cichym, ale myślę, że uda się to również pokonać. Rodzice dziecka i dziadkowie, również zmienili swoje podejście do Kacpra, zwłaszcza wtedy, gdy chodzi o samoobsługę, czekają aż sam wykona pewne rzeczy. Chłopiec potrafi już wykonać wszystko przy sobie sam. Z rozmów z rodzicami wynika, że nie chce, żeby ktoś go ubierał, mył lub karmił. Jestem pewna, że chłopiec będzie prawidłowo się rozwijał, osiągnie dojrzałość szkolną, a w przyszłości będzie prawidłowo funkcjonował w każdym środowisku. Myślę, że działania
      podjęte przeze mnie doprowadziły do efektów zbliżonych do pozytywnej prognozy.
      Analiza postawionej przeze mnie prognozy pozytywnej oraz całoroczna praca mająca na celu wdrażanie opracowanych propozycji rozwiązań, przyniosła efekty pracy. Systematyczne kontakty i współpraca z rodziną chłopca wskazują, iż w jego relacjach z domownikami dostrzegalne są pozytywne wyniki wspólnych oddziaływań opiekuńczo-wychowawczych.

Literatura
  1. Jerzy Aleksandrowicz, "Psychopatologia zaburzeń nerwicowych i osobowości" wyd. UJ. Kraków 2002,
  2. Marta Bogdanowicz, "Psychologia kliniczna dziecka w wieku przedszkolnym", WSiP, Warszawa 1985.
  3. Elizabeth Hurlock, "Rozwój dziecka", PWN, Warszawa 1985,
  4. M. Łobocki – "Trudności wychowawcze w szkole"
  5. M. Łobocki – "Współdziałanie nauczycieli i rodziców w procesie wychowania"
Opracowała: Teresa Pala

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie