Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Agresja w klasie

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 6485 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Problem dotyczy agresji słownej i fizycznej oraz niezdyscyplinowanego zachowania wśród uczniów klasy IIc Szkoły Podstawowej w Rynie.
Wychowawcą klasy IIc zostałam 1 września 2002 roku. Klasę objęłam po nauczycielce, która odeszła na emeryturę. Pierwszego dnia zajęć zorientowałam się, że dzieci nie mają ustalonych norm właściwego zachowania na lekcjach.

1. Identyfikacja problemu.
Problem dotyczy agresji słownej i fizycznej oraz niezdyscyplinowanego zachowania wśród uczniów klasy IIc Szkoły Podstawowej w Rynie.
Wychowawcą klasy IIc zostałam 1 września 2002 roku. Klasę objęłam po nauczycielce, która odeszła na emeryturę. Pierwszego dnia zajęć zorientowałam się, że dzieci nie mają ustalonych norm właściwego zachowania na lekcjach. Nie odpowiedziały na moje przywitanie, nie zwracały uwagi na to, że jestem w sali. Natomiast w rozmowach między sobą używały wulgaryzmów, popychały się, biły, przezywały. Kilkanaście minut trwało zdyscyplinowanie klasy i wcale nie było bliskie ideału. Wiedziałam, że aby osiągnąć dobre wyniki dydaktyczne muszę przede wszystkim popracować nad odpowiednim zachowaniem moich wychowanków.

2. Geneza i dynamika zjawiska.
Zastanawiałam się, co jest przyczyną takiego zachowania wśród dzieci. Myślałam, że jest to spowodowane zmianą wychowawcy, może mam inne wymagania od poprzedniej nauczycielki. Niestety po rozmowach z innymi nauczycielami, którzy wcześniej uczyli w tej klasie ( katechetka, nauczyciele będący na zastępstwach) okazało się, że taki sam problem istniał już w klasie pierwszej.
Dzieci znane były z tego, że mają bogaty zasób wulgaryzmów i często ich używają, wszelkie zaistniałe problemy rozwiązywały agresją słowną, bądź fizyczną. Bywało, iż nauczyciel nie umiał zapanować nad klasą.
Wiedziałam już, że czeka mnie ciężka praca, przede wszystkim konsekwencja i miłość.
Postanowiłam zacząć od poznania środowiska rodzinnego moich podopiecznych. Wiedziałam ( rozmowy z pedagogiem szkolnym i policjantem), że na 26 osób w klasie, sześciu uczniów wychowuje się w rodzinach patologicznych ( alkoholizm, rozbite rodziny), w tym dwie objęte są opieką kuratora. W większości są to środowiska po pegeerowskie gdzie nawet dwoje rodziców jest bez pracy.
Pierwsze dni września poświęciłam na rozmowy z dziećmi o ich zainteresowaniach, obowiązkach, radościach, smutkach. Nie było łatwym zdobyć od razu zaufanie dzieci, ale informacje, które mnie interesowały zdobywałam podczas zabaw. Umówiłam się również na spotkanie z panią psycholog w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Giżycku, aby przedstawić jej zaistniały problem i prosić o fachową pomoc.
W tym czasie przeprowadzenie zajęć, na których dzieci mogłyby się czegoś nauczyć było bardzo trudne. Na lekcjach panował chaos, rozgardiasz. Uczniów charakteryzowała nadmierna ruchliwość, trudności z koncentracją uwagi, uwewnętrznieniem swoich zachowań i wypowiedzi oraz brak poczucia własnej wartości.
Agresja, wulgaryzmy, płacz były jedynym sposobem reagowania na problem.
Ponadto docierały do mnie skargi innych osób uczących w mojej klasie
( katecheta, nauczyciel języka angielskiego), czy nauczycieli dyżurujących, pod adresem, których ( zdarzyło się tak) padały wulgarne epitety.
Zauważyłam, że są w klasie liderzy – uczniowie słabi, z rodzin patologicznych, którzy próbują podporządkować sobie społeczność klasową, a oprócz tego rywalizują między sobą, który jest bardziej oryginalny w swoim zachowaniu.
Po analizie wszystkich informacji na temat klasy postawiłam następujące wnioski:
- agresja, wulgaryzmy są efektem zaniedbania środowiskowego, rodzinnego, brakiem pozytywnych wzorców zachowania,
- nadmierna ruchliwość, brak koncentracji u niektórych dzieci może być spowodowana zespołem nadpobudliwości, o którym mogą poświadczyć kompetentne instytucje,
- słaba motywacja do nauki spowodowana jest ogólną sytuacją w rodzinie, gdzie oboje rodzice nie pracują, żyją na zasiłku, nie widzą szansy na poprawę swego bytu i taki obraz świata, przekazują dzieciom,
- niskie poczucie wartości i chęć zaistnienia w klasie rodzi pomysły kontrowersyjnych zachowań, aby w ten sposób zwrócić na dane dziecko uwagę.

3. Znaczenie problemu.
Wszystkie wyżej wymienione cechy opisywanego zjawiska świadczyły o tym, iż jak najszybciej należy znaleźć rozwiązanie problemu. Byłam odpowiedzialna za te dzieci i żyłam ze świadomością, tego, że nadszedł mój czas, aby pokazać im właściwą drogę.
Zostawienie problemu spowodowałoby utwierdzenie dzieci w tym, że prawidłowo postępują, iż słowa, których używają są społecznie aprobowane, że agresja jest jedynym sposobem na odreagowanie złych emocji. „Najpierw zastanówmy się dlaczego dzieci przejawiają agresję?
Możliwości wydają się być następujące:
1. dziecko zachowuje się agresywnie, bo takie zachowanie przynosi mu korzyść. Dziecko dostaje nagrodę, najczęściej w postaci akceptacji grupy podobnych sobie. Na drodze tzw. wzmocnień - zachowania te są utrwalane
2. drugą przyczyną takich zachowań jest naśladownictwo.. Dziecko, które żyje w świecie przemocy, widzi ją, na co dzień w domu, w szkole, w telewizji - będzie te zachowania naśladować jako zachowania wzorcowe. W tym przypadku brak umiejętności prospołecznych jest powodem zachowań agresywnych.”
Oprócz tego pojawił się problem opanowania wymaganych umiejętności i wiadomości przez uczniów klasy IIc. W atmosferze rozmów, ciągłych komentarzy, bójek i przezwisk trudno jest skupić uwagę dzieci na istocie lekcji. Również zachowanie wobec nauczycieli prowadzących zajęcia w tej klasie budziło zastrzeżenia. Musiałam określić pewne normy zachowania, aby nie dochodziło na tym tle do konfliktów: uczeń – nauczyciel.
Wiedziałam, że jeżeli nie wykształcę odpowiednich postaw zachowania moich podopiecznych na etapie nauczanie zintegrowanego, później będzie coraz trudniej.
Postanowiłam uświadomić rodzicom znaczenie problemu i udowodnić im, że mają wartościowe dzieci, o które trzeba dbać i myśleć o ich lepszej przyszłości.
„ Środowiskowe uwarunkowania agresywności wg D. Wójcik mogą wynikać z:
• zaburzonych kontaktów uczuciowych między rodzicami a dziećmi,
• wykazywania przez rodziców nadmiernej tolerancji wobec zachowań agresywnych ich dzieci,
• przejawiania agresywnych zachowań rodziców w stosunku do siebie, dzieci, innych ludzi,
• aprobowania agresywnych wzorów zachowania”.

Rozwiązanie tego problemu stało się moim priorytetem. Czytałam dużo artykułów, książek dotyczących agresji, nadpobudliwości, postaw rodzicielskich. Rozmawiałam z pedagogiem szkolnym, psychologiem, policjantem, panią dyrektor, prosząc o radę i pomoc w uspołecznieniu mojej klasy.

4. Prognoza.
Prognoza negatywna.
Brak reakcji na agresywne zachowanie u dzieci spowoduje utrwalenie złych nawyków. A co za tym idzie: „wzrost agresywności, niską samoocenaą, emocjonalną labilność, nieumiejętność wchodzenia w reakcje interpersonalne, wrogość do otoczenia”. Będą dzieci, które krzywdzą i te, które są krzywdzone, „charakteryzują się one skłonnościami do depresji i izolacji.” Natomiast „stłumiony gniew przeradza się w nienawiść do siebie i innych osób.”
Takie wnioski postawiłam na podstawie literatury, przenosząc to na realia mojej klasy, założyłam, iż brak jakiejkolwiek pomocy spowodowałby, przede wszystkim dużo słabsze wyniki w nauce, niską samoocenę, brak akceptacji przez rówieśników z innych klas, a w przyszłości sięganie po używki, konflikt z prawem.
Prognoza pozytywna.
Na podstawie nabytej wiedzy i doświadczenia wiem, że wczesna diagnoza i pomoc udzielona w odpowiednim momencie, może poprawić zastaną sytuację. Prognoza pozytywna w stosunku do mojej klasy zakłada, iż nastąpi zmniejszenie zachowań agresywnych, dzieci będą potrafiły umiejętnie wyrażać swoje uczucia, będą postępować według przyjętych norm społecznych, wydłuży się koncentracja uwagi, odpowiednia motywacja: (pochwały, gesty aprobaty w obecności rówieśników i dorosłych) podniesie samoocenę uczniów, a tym samym rozbudzi w nich motywację do pracy na lekcjach.

5. Propozycje rozwiązań.
Głównym celem, jaki postawiłam sobie w pracy z moimi wychowankami było ukazanie im samym, że są dobrzy, że potrafią zachowywać się zgodnie z przyjętymi normami, że są wrażliwi. Następnie postanowiłam konsekwentnie wymagać od nich słów: przepraszam, proszę, dziękuję i wyeliminowania do minimum wulgaryzmów. Chciałam także poprzez różnego rodzaju zabawy tematyczne czy dramy kształtować umiejętność wyrażania swoich uczuć i stwarzać możliwości przeżywania pozytywnych doświadczeń społecznych.
Wiedziałam, że realizacja powyższych celów może zająć nawet kilka miesięcy, ale postanowiłam, że będę konsekwentna i doprowadzę do końca swoje założenia. Następnym etapem mojej pracy wychowawczej miało być wspólne rozwiązywanie problemów klasowych, angażowanie uczniów do aktywnego uczestnictwa w życiu klasy i szkoły oraz nawiązanie ścisłej współpracy z rodzicami.
Aby pomoc udzielana przeze mnie była jak najbardziej skuteczna, korzystałam z fachowego doradztwa pedagoga szkolnego, psychologa, policjanta, pediatry, pani dyrektor i zaprzyjaźnionych doświadczonych nauczycieli.
Wspólnie z panią dyrektor rozważałyśmy możliwość stworzenia na bazie mojej klasy - klasy integracyjnej. Obecność nauczyciela wspomagającego oraz mniejsza ilość dzieci mogłaby pozytywnie wpłynąć na sytuację w klasie.

6. Wdrażanie oddziaływań.
We wrześniu skupiłam się na zabawach dramowych, rozwijających spostrzegawczość, wyrażających uczucia,. Stwarzałam takie sytuacje, aby dzieci mogły ukazać poprzez zabawę właściwe zachowanie oraz uczyły się mówić o swoich emocjach np.:
-„ Chcę powiedzieć ci coś miłego”- dzieci chodzą po sali i mówią coś miłego swojej koleżance, koledze,
- „Nazywanie uczuć”- opisywanie tego, co czują osoby zgromadzone na rysunku, podkreślanie nazwy uczuć, pokazywanie uczuć za pomocą mimiki i gestów,
- „Mowa ciała”- dzieci otrzymują karteczki, na których napisane są stany emocjonalne np.: obrażony, wściekły, wesoły, smutny i muszą to pokazać za pomocą gestów. Pozostałe dzieci odgadują.
Na zajęciach stosowałam także metody aktywizujące np.: symulacja.
Przyznam, że większą część dnia poświęcałam tego typu zajęciom w celu zintegrowania grupy. Podczas zabaw konsekwentnie eliminowałam zachowania agresywne: „powiedz jak się czujesz, podziel się tym ze mną, nie bij, nie przezywaj, nie klnij.” Zachowania pozytywne nagradzałam pochwałą słowną oraz krótką notatką do rodziców. Natomiast zachowania niepożądane powodowały wykluczenie danej osoby na kilka minut ze wspólnej zabawy. Okazało się, że dzieci bardzo polubiły taką formę zajęć i nie możność uczestniczenia w niej była dla nich karą, której starały się unikać. Z czasem zaczęłam wydłużać zajęcia dydaktyczne, wplatając zabawy z piosenką, bądź inne ruchowe. Cały czas konsekwentnie reagowałam, na agresję, czy wulgaryzmy. Stosowałam metodę nagród i kar, nie szczędziłam pochwał, ale nazywałam też po imieniu złe zachowanie. Dzieci powoli zaczęły uczyć się, co wolno, a czego nie. Po około dwóch miesiącach pracy wystarczyło moje spojrzenie, aby przywołać dane dziecko do porządku. Wtedy zaczęłam myśleć o przygotowaniu programu artystycznego, który dzieci zaprezentowałyby swoim rodzicom i zaproszonym gościom. W ten sposób chciałam udowodnić dzieciom i ich rodzicom, że z klasą IIc można zrobić coś dobrego.
Temat inscenizacji połączyłam z blokiem tematycznym „Moja szkoła” i dotyczył on patronów szkoły tj. Bojowników o Polskość Warmii i Mazur. Dzieci bardzo dobrze przygotowały się do programu, zostały docenione i pochwalone przez obie panie dyrektor i obecnych rodziców. Wszyscy uczniowie brali udział w przedstawieniu, mocno się zaangażowali i przekonali, że mogą być chwaleni i potrafią wywiązać się z powierzonych zadań. Po przedstawieniu rozmawiałam z rodzicami o trudnej sztuce wychowania oraz o tym jak ważny jest przykład osób dorosłych w zachowaniu dzieci. W grudniu przygotowałam wspólnie z dziećmi wigilię klasową, która przebiegła rzeczywiście w uroczystej atmosferze. W styczniu mogłam mówić już o bardzo dobrych relacjach między mną, a uczniami. Potwierdzeniem tego mogła być również opinia nauczycieli, którzy zastępowali mnie podczas choroby. Usłyszałam wtedy, że klasa przeszła diametralną zmianę i nareszcie można w niej pracować.
Cieszyłam się, ale wiedziałam że aby utrzymać taki stan należy wciąż utwierdzać dzieci w tym, że są dobre, dawać możliwość wykazania się i rozładowywać napięte sytuacje poprzez indywidualne rozmowy, czy wspólne rozwiązania.
W lutym dzieci z klas I-III uczestniczyły w balu karnawałowym pt.: W Krainie Baśni i Bajki. Z mojej klasy wszystkie dzieci i większość rodziców zaangażowała się w przygotowanie tego przedsięwzięcia. Organizowanie i uczestnictwo w balu również było czynnikiem integrującym grupę.
W kwietniu dzieci z mojej klasy uczestniczyły także w uroczystych obchodach Dnia Ziemi – przeprowadziły wywiad z pracownikiem Urzędu Miasta i Gminy Ryn odpowiedzialnym za ochronę środowiska, a efekty rozmowy zaprezentowały na uroczystym apelu. Przygotowały także program artystyczny w związku z obchodami Święta Służby Zdrowia, na który została zaproszona szkolna pielęgniarka.
Wszystkie te poczynania miały na celu skierowanie nadmiernej aktywności moich uczniów na pożyteczny kierunek, podniesienie poczucia własnej wartości, samoakceptacji, a co za tym idzie zredukowanie do minimum rekcji agresywnych i wulgaryzmów.
Zdarzało się, że ci uczniowie, którzy charakteryzowali się największą agresywnością, próbowali ją jeszcze wprowadzać na zajęcia. Jednak dezaprobata pozostałych dzieci, sprawiała, że woleli dostosować się do grupy. W maju spotkał wszystkich przykry incydent, a mianowicie kradzież pieniędzy. Uczeń z mojej klasy został przyłapany i należało natychmiast zareagować. Powiadomiłam rodziców, a później zaprzyjaźnionego ze szkołą policjanta, który przeprowadził pogadankę na temat konsekwencji jakie wynikają z kradzieży.
W czerwcu zorganizowałam dzieciom wycieczkę i Święto Rodziny. Miała to być nagroda za owocnie przepracowany cały rok. Bardzo zżyłam się z dziećmi i cieszyłam się ich sukcesami.

7. Efekty oddziaływań.
Całoroczna praca, przede wszystkim konsekwencja i empatia przyniosły rezultaty.
Na koniec klasy drugiej wiedziałam, że mam przed sobą dzieci, z którymi można zrobić bardzo dużo i którym rzeczywiście chce się robić coś dobrego. Zauważyłam, że sami siebie wzajemnie upominali przytaczając przykłady z moich pogadanek, które często przeprowadzałam. Zaczęły mieć refleksyjne podejście do życia i uwierzyły, że potrafią osiągnąć coś w życiu dzięki nauce i pracy.
W tym czasie był również organizowany konkurs ortograficzny dla klas II-III. Mistrzem i wicemistrzem ortografii na poziomie klas drugich zostali moi uczniowie. Także mój uczeń zajął trzecie miejsce w konkursie wiedzy o muzyce przeprowadzonym wśród uczniów klas I-III. Moja klasa miała drugie miejsce w czytelnictwie i frekwencji wśród klas I-III. Nauczyciele, którzy przychodzili na zastępstwa chwalili klasę za aktywną pracę na zajęciach.
Były jeszcze sytuacje przykre jakieś pobicia, czy przekleństwa, ale na bieżąco rozwiązywaliśmy te problemy i wspólnie ustalaliśmy drogi wyjścia.
Do tej pory mam kontakt z tymi dziećmi, mimo że są już w klasie czwartej. Wiem, że i teraz jeszcze czasami sprawiają problemy swoim nauczycielom, ale na pewno potrafią rozwiązać problemy spokojniej niż agresją, znają i używają kulturalnego słownictwa, potrafią czerpać przyjemność z nauki i wierzą, że dzięki pracy mogą coś w życiu osiągnąć.

mgr Beata Lenczewska
Szkoła Podstawowa w Rynie

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie