Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Jasełka w tę piekną noc

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 11214 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Czas Bożego Narodzenia zbliza się dużymi krokami ...Warto powrócic do tego co sie dzialo w ten cudowny wieczór ponad 2000 lat temu. Często wystawia się więc Jasełka, których celem jest kultywowanie polskich tradycji i obrzędów związanych z Bożym Narodzeniem . Proponuję opracowany wspólnie z koleżanką scenariusz jasełek szkolnych pt. W Tę piekną noc. Wystapili w nich uczniowie klas I-VI .Kolędy były wykonywane przez chór katolicki i prawosławny i, jak tez grane przez dzieci na instrumentach muzycznych.Nasz występ zostal nagrodzony gromkimi brawami . Podobal sie widzom.JASEŁKA „W TĘ PIEKNĄ NOC…” opr. Dorota Rybicka, Anna Żywolewska

Występują:
- Maria,
- Józef,
- Anioł (3-.4 może byc wiecej))
- Herod,
- Diabeł,
- Śmierć,
- Żołnierz
- Trzej Królowie
- Pasterze (Kuba, Pietrek, Maciek Antek))
- Wiatr,
- Stokrotka(2)
- Mak,
- Borowik,
- Muchomor, Muchomorek
- Pszczółka,
- Żabka
- Śnieżynki (7)


Śnieżynki wbiegają na scenę sypią śniegiem, rozglądają się, -w tle kolęda lub utwór muzyczny (np. Zima A. Vivaldiego)- kwiaty, żabka grzyby „śpią”
ŚNIEŻYNKA I: Uboga szopa i stajnia w Betlejem, były świadkami Boga narodzenia.
W nich Jezus Chrystus, Pan zstąpił na ziemię, by ludziom przynieść nadzieję zbawienia.
ŚNIEŻYNKA II:
Dziś śpiew aniołów rozlega się wkoło, głosząc pokój wszystkim ludziom dobrej woli.
Dziś biegną pasterze jak niegdyś przejęci, aby i z Nim podzielić los pasterskiej doli.
Biegną pasterze i inne zawody, zostawiając biura, kasy, komputery.
ŚNIEŻYNKA III: Wielka gwiazda blaskiem jasnym promienistym,
prowadzi dziś mędrców z dalekiego Wschodu.
By w Nim odnaleźli to, co świeci blaskiem, co takie cudowne, bo czyste ubogie.
ŚNIEŻYNKA IV: A dlaczego jest Święto Bożego Narodzenia?
ŚNIEŻYNKA V: Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?
ŚNIEŻYNKA IV: Dlaczego śpiewamy kolędy?
ŚNIEŻYNKA VI: Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa.
Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie.
Dlatego, żeby sobie przebaczać.
ŚNIEŻYNKA V:
Boże Narodzenie wypada zawsze w grudniu. Tylko raz w roku.
Czy nigdy nie zdarza się w innej porze?
ŚNIEŻYNKA VII:
Zawsze, ilekroć się uśmiechasz do swojego brata i wyciągasz do niego rękę
– jest Boże Narodzenie.
Zawsze, ilekroć milkniesz, by innych wysłuchać,
Zawsze, kiedy dajesz odrobinę nadziei tym, którzy są przytłoczeni ciężarem ubóstwa,
Zawsze, ilekroć pozwolisz, by Bóg pokochał innych poprzez ciebie
– zawsze wtedy jest Boże Narodzenie.
(biorą się za ręce lub tańczą w kółeczku) ) (. Kwiaty i zwierzęta śpią, zjawia się anioł, rozsypuje „śnieg”).
Śpiew kolędy „Cicha noc”
ANIOŁ I :
Lecą śnieżynki białe, bielutkie, lecą płateczki lekkie ... leciutkie.
Pokryły drzewa, krzewy i sioła, biało, bielutko wszędzie dokoła.
I właśnie o tej zimowej porze, przychodzi do nas Dzieciątko Boże.
Hej! Obudź się ziemio! Chwila upragniona nadeszła!
Oto przeze mnie Bóg woła:
-Wstawać, by pokłon, cześć Stwórcy swojemu nieść!

Hej, wietrze – posłańcze, zbliż do mnie swe loty.

(Przybiega Wiatr)
WIATR : Jestem, jestem na usługi, jak szeroki świat i długi.
ANIOŁ I : Polecisz po ziemi i zbudzisz z uśpienia przeróżne spotkane po drodze istoty,
Niech się tutaj zbiorą z łąk, lasów, zagonów; w urocze, jak w maju, przystrojone szaty.
WIATR : Aniele, Jak się to stanie? Wszak związała zima mrozem całą ziemię,
ANIOŁ I: Choć w noc mroźną, lecz radosną, jak na wiosnę niech wyrosną –
- Taka jest wola Boża! Więc leć, szum w przestworzach!
Niech rośnie, niech kwitnie, każdy kwiat i krzew.
Niech do żłóbka w stajence przyjdą się pokłonić Panience I stwórcy swojemu.(wychodzi)

WIATR (,biega i budzi grzyby, kwiaty).: Grzybki, grzybki, jesteście tu ?

MUCHOMOR: Jestem, jestem.

MUCHOMOREK: i ja tez jestem wietrzyku...

WIATR : Z zimowego zbudźcie się snu, cudownego nabierzcie tchu.

MUCHOMOREK: Nie budź mnie wietrzyku, na mnie jeszcze czas.

MUCHOMOR: Ziemia trzyma me korzonki, bo dalekie wiosny dzionki, mrozem szumi las.

WIATR : Choć daleki wiosny czas, ja mam rozkaz zbudzić was - więc rośnijcie ….

MUCHOMOR: Wstaje) Rosnę, rosnę, jak na wiosnę.

MUCHOMOREK: (ziewa)Rosnę, rosnę

BOROWIK: Wstaje) Ja wyciągam nogę, lecz wyżej nie mogę.

WIATR : O, tam pszczółka ze snu wstaje.

PSZCZÓŁKA: Wstaję, już wstaję, lecz bardzo się dziwię, czemu mnie budzisz.

STOKROTKA I: (Wstaje, wstają też pozostali) Rosnąć kazali, choć wiosna w dali.

STOKROTKA II :Choć nam szarpie zawierucha kwieciste sukienki.

WIATR : Wstawać, wstawać, Dosyć spania, Wstawać, rosnąć! Gotujcie się do podróży!

MAK : Powiedz wietrzyku, czemu nam rosnąć i kwitnąć kazano,
Chociaż dopiero grudzień na świecie? Po co nas w drogę tak nocną wysłano?

WIATR :
Nie bójcie się! Nic wam nie zaszkodzi! Nawet noc grudniowa.
Bo dziś na ziemi Stwórca się urodzi! On was od zguby swą mocą zachowa!
Wstawać , rosnąć i szukać po świecie, aż Boże Dziecię w stajence znajdziecie.
Teraz Muchomorze, gospodarzu w borze, gdy ja w dal odlecę miej ich w swej opiece.

MUCHOMOR: Jestem na usługi, braciszek drugi.

MUCHOMOREK: Owszem jestem...
(Wiatr wychodzi)

ŻABKA : Co więc mamy zrobić? Czy udać się w drogę?
Nad tym się trzeba spokojnie naradzić

STOKROTKA I : Więc radźmy, radźmy, bo mnie już od zimna sukienki kostnieją.

STOKROTKA II: Kostnieją, kostnieją,… nim słońce wzejdzie na zawsze zmarnieją.

BOROWIK : Musimy wyruszyć, by dotrzeć do celu.

MAK : Ależ przyjacielu! Mamy się tułać, błądzić przez noc całą?

PSZCZÓŁKA : By Jezuska widzieć, Tę ofiarę małą ponieść musimy.
Choćby iść bez końca. Ja pójdę dalej, do słońca, do słońca.

BOROWIK : Kto nas pobudził i iść nam każe, Czuwa nad nami, dalszą drogę wskaże.

ŻABKA : Choć droga daleka, Niechże nikt nie zwleka. Do Jezusa niech bieży.
W Betlejem miasteczku, W żłobie na wianeczku Tam Stwórca nasz już leży.

STOKROTKA I : Więc śpieszmy, roztoczmy wonie,

STOKROTKA II: Przed Bożym majestatem schylmy się w pokłonie..

(Wychodzą) (Wchodzą pasterze) Śpiew kolędy „…Ew. „Gabryś” gra na flecie...

PASTERZ I (KUBA: )
Szmat pastwiska uszliśmy dzisiaj. Trzody piękną paszę miały,
tylko zmęczenie ciało ogarnia – czas by trochę spocząć.

PASTERZ II (PIETREK):
Trawy dość tutaj. Do Betlejem niedaleko. Możemy już rozpalić ognisko.

PASTERZ III (GABRYŚ ): Już się owieczki pokładają tez srodze strudzone.

PASTERZ I (KUBA ): Piękna noc nadchodzi.

PASTERZ IV (MACIEK ):
Dawno już takiej nie było. Choć ziąb zewsząd ogarnia, niebo skrzy się gwiazdami.
Aż żal się do snu pokładać ! tak bym w nie patrzał i patrzał. By przejrzeć je całkiem.

PASTERZ I (KUBA ):
Kiedyś sam Pan sam ukazywał się w obłokach, by rozmawiać z Abrahamem Mojżeszem!

PASTERZ II (PIETREK):
Może i do nas pochyli się łaskawie? Może porozmawia z nami jak z dawnymi Ojcami. A słuchałbym Go, słuchał dnie i noce. Sen by mnie nie zmorzył, a serce by się radowało!

PASTERZ I (KUBA ):
Gdzież Mu się do nas, prostaczków, zniżać ! Może do wielkich, uczonych w piśmie i mowie, ale do nas ?

PASTERZ III (GABRYŚ ) (nasłuchuje): Kroki jakieś słychać!

PASTERZ IV (MACIEK ): Ktoś idzie!

PASTERZ II (PIETREK): Czy to jeden idzie ? Moc pielgrzymek nadciągnęła do Betlejem. Wszak cezar nakazał spis ludności, więc każdy tam iść musi, skąd pochodzi.

PASTERZ I (KUBA ): Od rana gwar co niemiara. Muły, wielbłądy wkoło, a piesi pielgrzymi też pukają do domów i gospody o nocleg i żywność. Ani miejsca tam nie staje.

PASTERZ IV (MACIEK ): Słyszycie?!

PASTERZ III (GABRYŚ ): Zbliża się ktoś! Nie wróg chyba?

PASTERZ I (KUBA ): A może zwierz dziki ?! Nie rozpaliliśmy jeszcze ogniska!

PASTERZ II (PIETREK): Mąż jakiś i niewiasta – pielgrzymi.

( Wchodzi Maria i Józef)

JÓZEF: Pan z wami!

PASTERZ III (GABRYŚ ): I z Tobą, mężu sprawiedliwy! Dokąd zdążacie?

JÓZEF: Do Betlejem na spis ludności. Noclegu szukamy.

PASTERZ I (KUBA ):Noclegu ? toć chyba nie tu, na pastwisku ! Betlejem za wami. Wrócić się musicie i zapukać do gospody.

MARYJA: Pukaliśmy już. Nie ma miejsca dla nas ...

PASTERZ III (GABRYŚ ): Boście biedni, jako i my, pastuszkowie ! Złota i dostatku na was nie widać. Dla bogatych to by i kąt się znalazł. Ale biednym nikt nie rad, bo i zapłaty się nie spodziewa.

PASTERZ II (PIETREK): Próbowaliście pytać o nocleg po domach?

JÓZEF: Próbowaliśmy, ale ludzi wszędzie wiele ...

PASTERZ IV (MACIEK ): Cóż tedy czynić zamierzacie ?

MARYJA: Pełnić wolę Bożą.

PASTERZ III (GABRYŚ ): Gdyby dom mój był bliżej, to bym sercem chętnym was ugościł, chleba, miodu postawił, byście głodu nie zaznali. Ale to szmat drogi.

JÓZEF: Czy są tu jeszcze jakie domy za pastwiskiem ?

PASTERZ III (GABRYŚ ):Tu jeno stajenka opodal, gdzie trzody się kryją. Nic więcej.

MARYJA: Niech wam Bóg zapłaci za dobre słowa. Pójdźmy tam, Józefie. Spoczniemy zanim dzień nadejdzie.

JÓZEF: W stajence? Na sianie?

MARYJA:
Tak, Józefie. Piękniejszą mi będzie ta stajenka nad złotem zdobne pałace. Żegnajcie!

PASTERZ II (PIETREK): Niech Pan będzie z wami i strzeże dróg waszych.

(Maria i Józef wychodzą)

PASTERZ I (KUBA):
Późno już! Rozniećmy ognisko i spocznijmy! I dziś Pan czuwać będzie.

(Układają się do snu – słychać melodię kolędy „Nie było miejsca”)

PASTERZ IV (MACIEK ): (Budzi się, widzi światło; słychać grzmot)
Bracia! Wstawajcie! Pali się!

PASTERZ I (KUBA ): Co? Co mówisz? (pasterze zrywają się)

PASTERZ III (GABRYŚ ):Betlejem goreje! Ogień ku nam idzie. Pastwisko się gdzieś w dali palić zaczyna!

PASTERZ II (PIETREK): Łuna nad nami! Trzody poginą! Uciekać nam trzeba!

PASTERZ I (KUBA ): Stójcie! To nie w dole! Tam! Tam się pali!

PASTERZ II (PIETREK):
Prawda. To nie miasto, nie pastwisko. To niebo całe czerwone!

PASTERZ III (GABRYŚ ):
Dziwy! Łuna na niebie! I wiecie? Gdym czuwał, zdawało mi się, że słyszę śpiew jakiś, niby anielskie granie. O! O! Słyszycie?

(Wchodzi Anioł)
ANIOŁ II: Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu! Dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie.)

PASTERZ I (KUBA ): Mesjasz się narodził!

PASTERZ IV (MACIEK ): W Betlejem, w ubogiej stajence!

PASTERZ III (GABRYŚ ): I sam ubogi. Zanieśmy mu dary, co kto może, by z głodu nie cierpiał niebożę niedostatku pomiędzy swoimi.

Kolęda (na flecie) Mizerna cicha..

(Sala w pałacu Heroda, na środku stoi tron, Herod przechadza się).

HEROD : Koszmary dręczą mnie dniem i nocą! Sen spędzają z powiek ... Czegoż się lękam? Czego trwożę? Wszak jam potężny, wszechwładny król! Koszmary, widziadła ... morze krwi przede mną i za mną. I cóż, że zabiłem? Stali na mej drodze! Cóż warta jedna, dwudziesta lub nawet tysięczna głowa wobec faktu, że Herod wielki niepodzielnie panować musi! To tylko coś warte: igrzyska zabawy, przy których pierzchają przywidzenia, a lud się płaszczy, korzy, schlebia.
ŻOŁNIERZ: Najjaśniejszy Panie!
HEROD : Czego chcesz sługo mizerny?

ŻOŁNIERZ: Najjaśniejszy Panie mój i królu!
Przyjmij hołd poddańczy swego sługi! Goście przybyli z daleka.

HEROD : Goście z daleka? I któż tam taki?
ŻOŁNIERZ: Goniec nadjechał ze strażnicy. Niesie wieść, że królów widział nadciągających ze Wschodu.

HEROD : Co? Królowie ze Wschodu? Ha! Już na krańce ziemi dotarła wieść o moim imieniu! Sława mnie otacza! I słusznie! Blask mojej korony rzuca promienie na cały świat. Hołd mi złożyć jadą! Łaski zaskarbić! Podaj dalsze wieści.

ŻOŁNIERZ: Od Wschodu słońca orszak ciągnie. Trzech monarchów na czele. Wielka karawana na wielbłądach, strojna w bogate szaty.

HEROD : Podać koronę! Chyba wśród nich nie znajdzie się wspanialszy ode mnie. Biada mu, jeśli sięgnie

ŻOŁNIERZ: : Trzej królowie już są u bramy pałacu! Tłum ich otacza. Wszyscy wołają, iż Mesjasz się narodził.

HEROD : Wprowadzić ich tutaj!

(Wchodzą królowie, kłaniają się)

KACPER: Witaj nam, władco judejskiej ziemi!

MELCHIOR: Przynosimy ci bratnie pozdrowienie!

HEROD : Witajcie królowie ze Wschodu słońca.
Jakież bogi wprowadzają was w progi mego pałacu?

KACPER: Od dawna w krainie naszej wieść się szerzy, iż w judzkiej ziemi ma się Mesjasz narodzić. I oto ujrzeliśmy gwiazdę na niebie, zwiastującą dobrą nowinę.
Serca nasze odgadły, czego od nas żąda, przeto nie zwlekając, poszliśmy za jej promieniem, zostawiwszy wszystko.

BALTAZAR: Wiodła nas ona z krańców świata do twej stolicy, szlachetny Herodzie, aż znikła u bram tego miasta.
MELCHIOR: Przybyliśmy tutaj, by Mu pokłon oddać i złożyć swe dary.

BALTAZAR: Zali syn ci się narodził, który będzie panować światu całemu?

KACPER: Gdzież jest tedy nowo narodzony król żydowski?

HEROD : (zrywa się):Ja tu jestem królem wszechwładnym i nie masz żadnego królewskiego pacholęcia!

BALTAZAR: Niech łaskawość twoja, szlachetny monarcho, zechce nam przyjść z pomocą. Jeruzalem ma księgi święte, proroctwa. Wskaż nam tedy drogę, jaką dalej zdążać mamy.

HEROD : Pospólstwo mniema, iż Mesjasz ma się narodzić w Betlejem, gdyż tak głoszą uczeni w Piśmie świętym. Ale któż temu wierzy? Nie znajdą się tam królewskie pałace ni ludzie szlachetnego urodzenia. Licha to, Dawidowa mieścina, niegodna waszych odwiedzin.

KACPER: Betlejem? Pozwolisz dostojny władco Judei, że poczet nasz tam wyruszy? Szukać Go będziemy, aż odnajdziemy! Dla Niego opuściliśmy wszystko!

HEROD : Jeśli taka wasza wola, szlachetni królowie – żegnajcie! W powrotnej drodze zechciejcie zajechać do Jeruzalem. Chętnie się przysłucham wieści o dziwnym Dzieciątku. Chcę mu też hołd złożyć!

MELCHIOR: Żegnaj nam, dostojny monarcho!

Królowie wychodzą

HEROD : Więc się narodził król, który mnie strąci z tronu! Gwiazda ... Liczba trzy... Precz! Nie! Nie pozwolę! Ach biada, mnie Herodowi! Utrapionemu wielce królowi. Bo ... żeby jedno Dzieciątko małe na moją śmiało targnąć się chwałę? Żeby, aż naraz trzech królów społem Jemu przybyło uderzyć czołem? To niesłychane! Jeszcze jak gdyby na urągowisko, i o miejscowość Jego urodzenia..... Taka zniewaga – nie do zniesienia! Zemsta serce moje pali! Wściekłość porywa mą duszę!
(Wchodzi Śmierć).
HEROD : Hej ... Kto tu chodzi po sali? W oczach mi ciemno ... Kto jesteś? – żądasz czego? Jakeś tu śmiała wejść do pałacu mego? Bez pozwolenia? Precz stąd!....... Nie słucha? Ktoś ty? Mów?

ŚMIERĆ:Jam Śmierć. Zbrodni twych miarka już jest przebrana. Na sąd straszliwy pójdziesz przed Pana!

HEROD : Na sąd straszliwy? Mam umrzeć? Łaski! (Pada na kolana) Cios swój powstrzymać chciej! Już oddam wszystkie mych skarbów blaski, lecz miłosierdzie miej! Oddam ci perły, diamenty, złoto. Oddam koronę i tron. Na klęczkach w prochu błagam cię o to! Oddal ode mnie zgon! Daruj mi życie choć rok ... dzień.... godzinę...

DIABEŁ(wbiega}:
Ha, ha, ha, drzesz się jak opętany! Na zawołanie jestem tu! Jak ty śmierdzisz cały, tfu! Gdzież twa chwała, gdzie twa moc? Potańcujesz ze mną ... hoc! (tańczy).
Jednak żem cię kochał szczerze, a tyś kochał mnie nawzajem, więc diabelskim obyczajem, gdy się piekło już otwiera, wio ze mną do Lucyfera!(popycha Heroda widłami).

( Śpiew kolędy „Wśrod nocnej ciszy"…”.
Scena przedstawia wnętrze stajenki. Przy żłóbku Maryja i św. Józef, towarzyszą im anioły i tańczące śnieżynki).

ANIOŁ I :W kolebce czasów narodził się człowiek, by spełnić słowa dane nam od Boga.
W kolebce żłobu złożony na sianie wszedł w dzieje ludzi, gdzie grzech był i trwoga.
W kolebce dziejów zatrzymał się człowiek, by adorować w nim Pana i Boga.

ANIOŁ II :W kolebce Pana otwarła się Droga do nieba prosta, radosna i Boża.
W kolebce czasów urodził się Chrystus, Nasz Pan Zbawiciel i nasza Ostoja.
W Nim też dla ciebie otwarło się niebo i zajaśniała Prawda wieczna, Boża ...

ANIOŁ III :
W kolebce dziejów zatrzymał się człowiek, moja babcia, mama, moi przyjaciele,
Ci, co adorować chcieli Syna Boga, ludzi się zebrało bardzo, bardzo wiele.
To ci, co odkryli Boga w tej Osobie, przyszli oddać pokłon i złożyć swe dary.
Proszą, aby wiek XXI stał się wiekiem wiary.

Śpiew kolędy „Gdy śliczna Panna”.

MARYJA:A czemuż to mi zapłakał miły Syneczek?
Nie płaczże mi syneczku, nie płacz Maluśki, bo nie znajdę pocieszenia w świecie caluśkim.
Cóż ja powiem gwiazdkom śniegu, kiedy spytają?
Dlaczegóż Ci, moje Słonko, usteczka łkają?
Cóż ja powiem gdy zapyta księżyc jasny, czemu przybladł mój Promyczek krasny.
Nie płaczże mi już Syneczku, Maluśki, nie płacz
Bo mi łezka z Twoich ocząt w serce zapiekła.
Czemuż płacze mój Maluśki, płacze Sokolik?- odgaduje moje serce, co Go tak boli.
(do widowni) Proszę ja was, moi ludzie, przestańcie grzeszyć
Bo mi nijak się Syneczek nie chce pocieszyć.

(Wchodzą kwiaty i zwierzęta)
MUCHOMOREK: Choć to stajnia a nie pałac…

MUCHOMOR: tu się gwiazda zatrzymała.

MAK: Ja się boję wejść do środka.

BOROWIK: Nie bój się, Zbawiciela w żłóbku spotkasz.
(Podchodzą do żłóbka)

PSZCZÓŁKA: Czemuś w stajni narodzony? W żłobie siankiem otulony?
Czemuś tak biedny Panie?

ŻABKA: Przyszliśmy razem by w tej ubogiej stajence
Cześć oddać Bogu i Świętej Panience.

STOKROTKI: Cóż Mu w darze damy, kiedy nic nie mamy?

BOROWIK: .(daje gałązkę jodły) Dajmy Mu zieloną choinkę! Niech rozweseli się odrobinkę

MUCHOMORY:) :Wytnijmy z papieru kokoszkę. Niechaj zabawi się troszkę.

PSZCZÓŁKA: (daje owinięty orzeszek): Dajmy Mu złoty orzeszek! Niech się nim ucieszy.

MAK: Przyjmij od nas Jezu aromatów wonie
Pozwól, niech Cię wieńcem ustroimy w pokłonie.

STOKROTKI: A Ty Jezusiku, a Ty maluśki śpij grzecznie, nie kłopocz Świętej Mamusi.

ŻABKA: A Ty Jezusiku, a Ty kochany Śpij ładnie, kolędę Ci zagramy.
Kolęda grana na saksofonie.lub flecie

MARYJA: Zobaczcie kochani, od Boga wybrani, że Dziecię w sen zapada.
Już słodko usnęło i oczka zamknęło.

JÓZEF: Bóg zapłać wam goście mili
Żeście dziś Jezuska tak pięknie uczcili.

MUCHOMOREK: Patrzcie!

MUCHOMOR :Ktoś tu do nas bieży!

BOROWIK: Rozpoznaję w nich pasterzy. Zróbmy im miejsce.

(Wchodzą pasterze – niosą dary) Śpiew kolędy „Przybieżeli do Betlejem”.

PASTERZ I (KUBA ): Boże Wielki, dziś zrodzony, co na sianku leżysz.
Przyjmij te ubogie dary od Twoich pasterzy.(Gabryś gra ..)
PASTERZ II (PIETREK):Cicho – na bok – z drogi – usuńcie się braciszkowie!
PASTERZ IV (MACIEK ): Patrzcie co za dziwy, oto monarchowie Przybliżają się jacyś – a co za wspaniali?
PASTERZ III (GABRYŚ ):Idą pewnie, by także Panu pokłon dali. Ale nas, biednych najpierw to szczęście spotkało! Na boku stójcie, by się komu co złego nie stało!


(wchodzą Królowie) Śpiew kolędy "Mędrcy świata"

KACPER: Wszechmocny Panie! Wiekuisty Boże! Przed Tobą czoła schylamy w pokorze .
Tyś Królem chociaż ... otoczony biedotą, więc przyjmij w darze, które składam złoto.

MELCHIOR: Niebem i ziemią Tyś nieogarniony, w postaci dziecka Tyś Bóg utajony!
Boga w maleńkiej uznając Osobie, wonne kadzidło ofiaruję Tobie.

BALTAZAR: Ty najprawdziwszy Syn Boga jedyny przyszedłeś na świat,byś odkupił winy.
Cierpiąc od żłóbka .... do krzyża katusze, Ja gorzką mirrę ofiarować muszę.

KACPER(do pasterzy):
Czemuż z daleka bracia się trzymacie ... i z niepokojem na nas spoglądacie?
Zbliżcie się ku nam szczerze i z ochotą…
Wszyscyśmy równi przed obliczem Boga! Tego nas uczy ta Dziecina droga,
Która w ubóstwie chciała się narodzić, by waszą dolę pastuszą osłodzić.

MARYJA: Dziękujemy wam Królowie za podarki wasze śliczne.
A za miłość waszą szczerą z jaką każdy z was tu klękał, Dziecię Boże was nagrodzi

JÓZEF: Dziecię Boże was nagrodzi i do swojej chwały weźmie.
Wszystkie ludzkie pokolenia co z pokłonem tutaj przyjdą Będą chwalić wiarę waszą.

ANIOŁ :Pomódlmy się w Noc Betlejemską
W Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
By wszystko się nam rozplątało
Węzły, konflikty, powikłania.

ANIOŁ Oby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak supełki,
Własne ambicje i urazy
Zaczęły śmieszyć jak kukiełki.

ŚNIEŻYNKA :
Jak obyczaj stary każe, według ojców starej wiary
Pragniemy złożyć wam życzenia w Dzień Bożego Narodzenia.
Niech ta gwiazdka betlejemska, która świeci wam o zmroku
Prowadzi Was do szczęścia w nowym .......roku

Śpiew kolędy :Bóg sie rodzi(ostatnia zwrotka)

Dorota Rybicka, Anna Żywolewska nauczycielki Szkoły podstawowej nr 8 w Białymstoku

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie